Na całym świecie wprowadza się coraz to wygodniejsze formy płatności. Ma to zachęcić nas do realizowania każdej transakcji za pośrednictwem przelewu bankowego. Nie było by w tym nic złego gdyby jednocześnie rządy nie ograniczano / zakazywano nam korzystania z gotówki.
W Polsce limit transakcji gotówkowych wynoszący 15 tys. EUR jest jednym z wyższych w Europie. W całym zachodnim świecie ustawodawcy albo poważnie obniżają limity płatności gotówkowych albo jak np. w Szwecji gotówkę eliminuje się całkowicie.
W poniższym nagraniu wraz z Januszem Zagórskim wyjaśniliśmy jak groźna jest eliminacja gotówki oraz kto sponsoruje cały ruch na rzec transakcji bezgotówkowych.
Trader21
JackD
Witaj w klubie:) Wiele razy wklejałem na tym forum ten sam tekst o tym czym jest BTC. Hdyby nie takie newsy że w Bitcoin wchodzi nasz rodzimy przewoźnik i że Australia uznała BTC za walutę, nie nadwyrenżałbym gościnności gospodarza. W tej jednak sytuacji, mam nadziję że Trader wybaczy...:)
W ramach czynu społecznego i w kilku zdaniach, wyjaśniam czym jest i jak działa BTC - może to pomoże osobom które nie zadały sobie trudu aby zgłebić temat w zakresie Bitcoina.
Wartością Bitcoina jest to że to pierwszy pieniądz w dziejach ludzkości który nie ma Pana, władcy, króla, czy banku centralego który go emituje, bo jego używanie zależy od tego że ludzie tego chcą, a nie od tego że ktoś im to narzuca i to kontoluje - oraz to że Bitcoin ma wbudowaną deflację (a nie inflację, jak waluty fiduacyjne, które można drukować bez opamiętania, wg. życzenia i zlecenia, zmniejszając siłę nabywczą i majątek ludzi), bo z góry ustalono że będzie jedynie 21 000 000 BTC w perspektywie 140 lat, z czego dokładnie dziś jest już "wydobyte" 13 000 000, a więc z czasem będzie się ich pojawiało coraz mniej. Czyli mamy ogranicznoną, stałą podaż i podobnie jak złoto (Bitcoin nazywany jest złotem ery cyfrowej, złotem 2.0, ect). Po drugie, w związku z powyższym limitem 21 000 000, (co wydaje się ilościa dość małą aby spełnić transakcyjne potrzeby całego świata w pełnym zakresie) BTC jest podzielny już w standardzie na 8 miejsc po przecinku (a w razie potrzeby zawsze można dołożyć podzielność w dół, prawda?), czyli każdy BTC może być dzielony na 100 000 000 jednostek, zaś najmniejsza na cześć nieznanego twórcy Satoshi Nakamoto nazywana jest "Satoshi". Po trzecie, Bitcoin jest tworem Open Source, a więc każdy ma wgląd w jego kod źródłowy i może sprawdzić że nie ma tam "tylnych drzwi" dla polityków i banksterów, a każda zaproponowana zmiana, (jeśłi ma być wprowadzona do protokołu Bitcoina) musi być zatwierdzona przez społeczność Bitcoin. Po czwarte, Bitcoin przenosi wartość w sek. z Czech do Ugandy i z Kanady na Taiwan, od osoby do osoby czy firmy do firmy z pominięciem jakichkolwiek pośredników, banków, operatorów i bez żadnych opłat, lub z tak małymi że to śmieszne, (jeśli chcesz - na rzecz sieci Bitcoin - jeśli zależy Ci na priorytecie czasowym - sek. a nie minuty w skali świata - w porównaniu do godzin czy dni w tradycyjnych systemach bankowych). Po piąte, Bitcoin zapewnia całkowitą anonimowość stron transakcji jeśli one same nie zechcą się ujawnić - żaden bank, komornik, urząd skarbowy czy inna gnida żerująca na Tobie nie może położyć łapy na twoich pieniądzach - bo wystarczy że masz kilka kopii swoich BTC na np. pendrive'ach w różnych miejscach czy np. w zaszyfrowanych plikach gdzieś na poczcie email w jakiejś "chmurze" a hasło do nich w głowie - a gdziekolwiek na świecie się znajdziesz - mając dostęp do Internetu - dysponujesz całkowicie swoimi pieniędzmi - bez jakiegokolwiek wglądu i władzy innych osób czy instytucji. Po szóste, i naważniejsze - Bitcoin jest całkowicie ZDECENTRALIZOWANY i zależy od sumy użytkowników Bitcoina a nie od jakiegoś banku czy polityka który jeśli tylko zechce zmienić wartość czy dopsować go do swojej polityki. Jedynym sposobem na "pozbycie się" Bitcoina jest wyłączenie Internetu i prądu na świecie, ale to rozwiązanie nieskuteczne bo włączenie ich spowrotem powoduje powrót do stanu przed, bo wystarczy że JEDEN komputer, HDD, smartfon, pendrive, ect ma zapis sieci (bo na każdym z nich który ma portfel z pełną wesją historii całej sieci) aby odtworzyć wszystko za jednym zamachem. Bitcoin to największa na świcie, gigantyczna moc obliczeniowa stojąca za "kopaniem" BTC, która jest już dziś ponad 500 razy wyższa niż sumaryczyna moc obliczeniowa wszystkich superkomputerów rządowych i wojskowych razem wziętych, powoduje że nic, ani dekrety rządowe, ani decyzje bankowe, ect nie mogą zagrozić tej technologii. Za Bitcoinem stoi też KRYPTOGRAFIA, czyli kodowanie kluczami kryptograficznymi klasy militarnej. Nie ma opcji we wszechświcie żeby to złamać - bo na złamanie POJEDYŃCZEJ transakcji nie starczy czasu we wszechświecie... Po następne, już ponad 100 000 firm na śiwcie przyjmuje Bitcoin, a giganty typu PayPal, eBay, Yahoo, Google, Apple, ect się do tego OFICJALNIE przymierzają, a kraje i regiony (Kalifornia czy Niemcy) uznały to za pieniądze czyli środek płatniczy, zaś powstajce na całym świecie sieci bankomatów wymieniających BTC na USD, EUR i inne papiery w tym na PLN w Polsce, służą temu żeby ludzie w końcu dowiedzieli się że istnieje alternatywa do ucisku tworzonego od stuleci przez banksterskie rody posiadające świat "na własność" za pośrednictwem królów i polityków...
Posiadając PLN, USD, EUR posiadasz dług. Posiadając Złoto (fizyczne, nie papiery na zloto) lub Bitcoin masz Wartość.
portale dedykowane, kilka szt:
bitcoin.pl
bitcoin.org
coindesk.com
bitcointalk.com
i wpisz "Botcoin" w google....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że dajesz doskonały przykład, jak tzw. "słabe ręce" racjonalizują sobie tzw. "wytrzepywanie".
Nie możesz sobie pozwolić na zabezpieczenie części kapitału w złocie i srebrze i nieprzejmowanie się papierowymi stratami.
Racjonalizacja - nie chcesz kupować albo wolisz kupić w rzeczywistym dołku.
Ale nie wiesz kiedy dołek wystąpi. Wiesz za to doskonale, że trafienie w dołek z dokładnością do kilku procent, które jesteś w stanie zaakceptować jest tylko kwestią szczęścia. Czyli łudzisz się. Tak samo jak w tym, że jeśli krach jeszcze nie nastąpił to nie należy się nim przejmować. Ja już jestem zmęczony tą autoterapią.
A może to misja? Faktycznie chcesz pomagać ludziom i ratować ich przed wstrętnymi naganiaczami na złoto? To powiedz kiedy nastąpi krach albo, że w ogóle nie nastąpi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
damian
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Ktoś powie niemożliwe: kataklizm- niemożliwe. A ja np. w minionym roku przeżyłem trzęsienie ziemi. Ktoś powie no jak to trzęsienie ziemi u nas ? Niemożliwe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Znasz powiedzenie ,że nawet zepsuty zegar dwa razy dziennie wskazuje dobrą godzinę ?
O szybkiej śmierci dolara można było przeczytać w roku 2000. Od tego czasu dolar zaskakująco dobrze się ma. Co z tego ,że posiadacz złota będzie go wielbił przez 20 lat, kiedyś trafi. Na koniec powie "a nie mówiłem".
Ja też jestem zdania, że złoto i srebro zabłyśnie. Tylko problem polega na tym ,że niektórzy to właśnie takie "zepsute zegary"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Swojego czasu znany diler złota pozwolił na rozliczanie zakupów złota w BTC. Na znanym wszystkim forum przebiegła dyskusja zakupu złota właśnie przez BTC. Strony ustaliły kwotę w BTC za jaką zostanie dostarczone złoto. Po dostarczeniu BTC diler poniósł ryzyko. Ogólnie stracił bo zapewne szybko nie sprzedał albo wahania były zbyt duże.
Prawda jest taka ,że taki LOT nawet jeśli akceptuje wirtualną walutę to na pewno nie będzie jej trzymał dłużej niż kilka sekund i od razu wymieni na dolary. Cały proces to trzymanie gorącego ziemniaka.
Tak więc najsłabsze w BTC jest to ,że przedsiębiorcy traktują go jak gorącego ziemniaka.
Na koniec jeśli ktoś nadal zastanawia się nad zakupem to niech na YT wpisze sobie Flash crash BTC i obejrzy jak w sekundę można było stracić wszystko.
Posiadaczy BTC już raz wyzerowało. Podejrzewam ,że wyzeruje drugi raz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Armagedony i innego typu kataklizmy to ludzie przepowiadają od dekad. Jakoś do dnia dzisiejszego nic się nie zrealizowało."
Powiedz to tym, którzy jeszcze pamiętają 1939-1945.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Wielu obstawia po ile będzie złoto i dolar , a prawie nikt jak może wyglądać reset i czy będzie on całkowity , czy tylko częściowy i dopiero na tym tle można rozważać na temat złota i srebra.
Polska hiperinflacja z okresu komuny notabene zatrzymana dopiero w sposób bandycki przez Balcerowicza to był pikuś wobec tej z Republiki Weimarskiej.Jedni stracili na wysokich stopach inni zarobili i wymienili złotego na dolara po sztywnym kursie.Podstawą była nie tyle informacja , co wiedza.Ja w tym okresie nie miałem jej(także zaufania do złotego) i kupowałem jak większość dolary za złotówki , a trzeba było odwrotnie i na tłustą lokatę w banku.
Może wyrwać się wszystko spod kontroli i skończyć wielkim upadkiem porównywalnym z upadkiem Rzymu.Współcześni barbarzyńcy już płyną...Paradoksalnie Rosja może stać się naszym sojusznikiem.
Czy władcy pieniądza będą chcieli stracić kontrolę nad kredytem?
Im więcej wariantów nawet tych nierealnych tym lepiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Kiedy będę zajmował pozycję długą lub krótką na SP500 będę głośno krzyczał. Zobaczymy czy będę potrzebował paręset punktów do określenia trendu.
Teraz zajmowanie pozycji to zwykły strzał. Jednak 70/30 stawiam na wzrosty. Ja nie z tych co inwestują "życzeniowo". Ten typ inwestorów to dawno na dnie z tabliczką BANKRUT.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Bardzo celny wpis! Piękny prawy prosty na brodę gości, dla których jedynym światem jest spekulacja w papierowym świecie finansów. Może ich otrzeźwi, w co prywatnie bardzo wątpię. Ale nie tylko oni dostali. Tym wpisem udowodniłeś, że funkcja tezauryzacyjna pieniądza jest bardzo ważna. Bez niej ludzie są zwyczajnie okradani z owoców swojej pracy. Jeśli potrafię zrozumieć idiotyczną propagandę tych złodziei, to nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy ją biorą na poważnie i z zaangażowaniem propagują. Jak funkcjonuje pieniądz bez funkcji tezauryzacyjnej widzimy na licznych przykładach. Ostatni w Wenezueli. Nawet jednak to nie powstrzyma niektórych przed głoszeniem, że ta cecha pieniądza jest szkodliwa. Oczywiście, że jest szkodliwa ale dla złodziei.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Wyprzedzenie trendu gdy indeksy mogą pójść jeszcze o ca 100/200 punktów do góry lub zapaść się w dowolnym momencie o 100 punktów każdego dnia - to, szczyt mądrości Inwestora. Lepiej wyjść 100punktów wcześniej niż 500punktów za późno, zanim się połapiesz, że to zmiana trendu.
Armstrong dopiero co wieszczył powrót kasy z obligów do akcji i puchnięcie bani jeszcze ze dwa lata, więc jeśli teraz wieszczy krach na giełdzie, to szybko zmienia opinię, co znaczyłoby że się zużył i jest typową "toptrendywróżką"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Coś dla wszystkich, ale dla Ciebie w szczególności :)
www.youtube.com/watch?v=aZ0T6RwJYPc
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Jeśli DOXA w masterboxach ma różne roczniki to może oznaczać, że
są tam monety które skupił od tych co odsprzedali monety w stanie
menniczym do niego do sklepu bo świadczy taką usługę i daje dobre
ceny.
adam44
Armagedony są cały czas tylko szczęśliwie puki co omijają naszą
szerokość geograficzną. Cały ten exodus z Afryki to nie Armagedon?
Hiperinflacja, brak produktów w Wenezueli. Grecja się zapada.
Państwo Islamskie wprowadziło bliski wschód do ciemnych wieków.
Ukraina ledwo zipie. Natężenie różne, ale my coraz dalej od podstaw
,a tak jak pisze gruby - bez prądu pada nam cywilizacja. Dosłownie.
Kiedyś ludzie mogli przetrwać bo w jakiejś skali byli samowystarczalni.
Teraz smartfon, market, balety, dwie lewe ręce i pusty mózg. To groźne.
Co do pewnej podwyżki stóp, braku QE i giełdy - zgadzam się całkowicie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Wszystko wskazuje na to ,że człowiek ten nie ma żadnych sensownych modeli ekonomicznych a model biznesowy to sprzedawanie biletów na występy i innych bardzo drogich raportów.
Nim więcej czytałem jego opinii i prognoz tym większego dystansu nabierałem. Tak więc nie radzę dokonywać jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych w oparciu o prognozy tego człowieka.
Ma grala i musi sprzedawać bilety na występy po 15 $ ? Coś tu nie gra :D
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie myślę ,żeby Amerykanie byli samobójcami. Kolejne luzowanie ilościowe przyniosłoby odwrotne skutki do zamierzonych. Sytuacja musi się znormalizować przynajmniej częściowo.
Co do SP500 to widzę co grają ludzie (shortują i oczekują krachu na czele z Armstrongiem). Mam dziwne wrażenia ,że wielu tutaj zdziwi się jak ostatkami sił ich przewiozą na SP500 o 100-200pkt w górę. Nigdy nie wyprzedzam trendu. Tutaj oceniam takie zagranie wyprzedzające za bardzo niebezpieczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Tam już nie ma paliwa do wzrostów, QE4 to co innego świeżynka...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nowego QE nie będzie. Wiesz dlaczego ? Bo kompletnie niczego by nie dało. Gwarantuje ci ,że stopy pójdą w górę ja to przyjmuje jako pewnik i niektórzy mogą się zdziwić jak bardzo mogą pójść w górę w następnych latach.
Giełda runie zgadzam się w 100 % tylko większość ludzi twierdzi ,że już za momencik. Mogą się zdziwić jak ich przewiozą jeszcze w górę ze 100-200 pkt :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Wystarczy, że zmarło kilku niemieckich zamożnych dziadków, którzy miłość do metali z II Wojny wynieśli i oszczędzali przez całe życie,... a teraz ze spadkiem w postaci pół tony srebra w masterboksach męczą się wnuki - pracujące na giełdzie i upłynniają towar po cenie aktualnej. Możliwe ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
@gruby
- chciałbym żeby Twoje preppersowe zajawki były zwykła głupotą, bardzo chciałbym, ale coś mi mówi, że spadniemy bardzo nisko jako gospodarka i jako rozpieprzone, podzielone społeczeństwo, gdzie każdy będzie się martwił o własną dupę a władza najbardziej. W takim klimacie pierwszym pytaniem będzie, nie od kogo kupić ziemniaki... tylko co wykombinuje miłośnik pokoju Władymir Władymirowicz Putin, dla niego to będzie świetna okazja uporządkować na nowo środkową Europę. On się zbroi od 8lat. My od roku.
http://www.clivemaund.com/article.php?art_id=3521
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie ma co popadać w paranoję. Z tego co pamiętam tam tak zawsze było napisane. Nie wydaje mi się ,żeby na stanie miał takie masterboxy. Podejrzewam ,że to kwestia tego co oferuje mu jego dostawca. On sam z siebie stany magazynowe musi utrzymywać niskie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DR
Brawo za ten wpis. Mam podobne doświadczenia m.in. z książeczką mieszkaniową. Jest oczywiste, że większość wypowiadających się to spekulanci i lewarowcy. Widać też wyraźnie kogo bolą spadki metali (największy przeciwnik przyznał się w którymś momencie, że zapakował się w srebro i nie jest z tego dumny - zmniejsza to jego obiektywność i uwypukla te ataki na metale), a kogo nie bolą. Mam nadzieję, że trader21 nie ma nic przeciwko temu, że tego bloga czytają też zwyczajni ludzie, którzy nie pozwolą sobie na lewarowanie się i grę na giełdzie (bo dla mnie to nie jest żadne inwestowanie, to zwyczajna gra na straty innych ludzi). Co do tematu - praktycznie nie używam kart. Wypłatę zużywam prawie natychmiast na opłaty mieszkaniowe. Resztę zamieniam na gotówkę i używam jej do końca miesiąca. Jak mi to system zacznie utrudniać to co będę mógł zrobić? Bit i inne coiny to tak samo spekulacyjne wynalazki, w jednej chwili mogą zostać zmanipulowanie przez grube ryby na wierzchołku piramidy, bądź przez "upadającą" giełdę. którą jakiś zły hacker opróżnił. Odkładanie obcych walut też jest słabym zabezpieczeniem, w ciągu miesiąca frank zleciał z 4,10 na 3,90 - na 100 frankach mamy 20 zł straty.
Apelował bym też do tych bardziej aktywnych ostatnio komentatorów o częstsze używanie określenia "moim zdaniem". Podkreśli to, przynajmniej dla niektórych czytelników, konieczność sprawdzenia podawanych informacji. Pisanie na pewne tematy "że tak jest", bez uzasadnienia i pomiędzy wierszami, może komuś "wejść do głowy", pomimo, że są to kompletne bzdury, jak np. informacja o celowym wstrzymywaniu produkcji szybszych procesorów w dobie pentium 200.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Oczywistym jest ,że jakaś depresja gospodarcza nas czeka tylko większość osób tutaj zaczyna popadać w skrajną paranoję. Ponosi ich wyobraźnia jak to się wzbogacą na kilku uncjach złota czy srebra.
W kupowaniu złota nie ma nic złego do momentu, aż stanowi rozsądny procent w portfelu i jest akumulowany przez dłuższy okres czasu.
Tutaj co chwilę przychodzą pewne osoby i stwierdzają kupiłem za wszystko złoto i czekam na koniec świata.
Postawa wielu osób to już nie jest inwestycja a zwykły fanatyzm.
Nie chodzi nawet o złoto , które samo w sobie nie jest złe. Tylko argumentacja niektórych ludzi tutaj mnie przeraża.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Ludzie myślą, że kryzys to słowo tej samej kategorii co kino, galeria handlowa, modne ciuchy, wycieczka do Hurghady.
I myślą kategoriami, które są im dostępne czyli jakie to sukienki będzie się nosiło w kryzysie.
Jak przyjdzie kryzys to niektórym otworzą się oczy, ale to będzie mniejszość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Wreszcie trochę powiewu świeżego powietrza i sensu. Bo już się dusiłem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Kryzys nie cofnie nas do kamienia lupanego bo nawet wielki kryzys tego nie zrobil."
Wielki Kryzys w USA i Europie zachodniej był zaledwie kryzysem gospodarki, ale nie był kryzysem systemu jako takiego. Wtedy amerykanie mieli jeszcze oszczędności, które pomogły im przetrwać kryzys. Polacy mają tą zaletę, że żyją jeszcze świadkowie ostatniego kryzysu systemowego jakim był upadek komuny. Dlatego też wystarczy zapytać własnego dziadka co oznacza termin "czterdziesty stopień zasilania" a następnie zastanowić się jaki wpływ będzie on miał na jogurty przechowywane w lodówce.
Żyją jeszcze w Polsce ludzie, którzy przy dwudziestostopniowych mrozach nagle ze zdumieniem stwierdzali, że kaloryfery w ich mieszkaniach z wielkiej płyty są zimne. Ciągle jeszcze jako naród pamiętamy i na własne oczy widzieliśmy półki sklepów uginające się od jednego jedynego dostępnego towaru, to znaczy octu.
Prawdziwy kryzys jest wtedy, kiedy władza i oficjalnie narzucone przez nią środki płatnicze przestają być akceptowane, tak jak miało to miejsce w 1988 roku. Dopiero wtedy docenisz słoiki pochowane w piwnicy i ziemniaki zimujące w ziemiance.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kama
Dlatego warto mieć pm i dodatkowo wiedzę jak przeżyć bez prądu, zaopatrzonych sklepów, bez wody z kranu. Nikt nie wie co się może stać. Jedyną pewną inwestycją na tym świecie jest inwestycja we własną trumnę. Ale jeśli chcemy żyć trochę znośniej i coś zostawić dzieciom to chyba pm i swoje doświadczenie jest czymś najsensowniejszym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Kiedy inwestowałeś w kryzysie, miałeś jakieś problemy ze swoimi brokerami? W sensie że jakiś padł, że np. notowania zablokowano na kilka dni, czy też np były problemy z wypłatami środków?"
Nigdy nie zablokowano mi konta ani aktywów mimo, że jednym z moich brokerów był AIG Swiss Private Banking. Na kilka dni przed ogłoszeniem bankructwa w USA otrzymałem telefon od CEO (z którym kontaktowałem się przy większych transakcjach). Poinformował mnie, że AIG Szwajcaria jest w dobrej kondycji finansowej i wykupują ich inwestorzy z Bliskiego Wschodu. Pracownicy pozostają, system pozostaje. Zmieni się natomiast nazwa oraz wygląd strony oraz platformy.
Wszystko przebiegło tak jak zapowiedział mimo, iż centrala w USA ogłosiła bankructwo pod ciężarem CDS.
Dziś jednak sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana niż w 2008 roku. Między innymi dlatego połowę moich aktywów trzymam poza systemem, a aktywa finansowe mam rozłożone miedzy kilku brokerów prowadzących bardzo ostrożną politykę. Dla przykładu zarówno Saxo jak i DIF dopuszczają jeden z niższych lewarów dzięki czemu ograniczają ryzyko związane z nagłymi ruchami na rynku jak np uwolnienie pegu franka z 15-go stycznia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Keradk
Co do twojego srodkowego akapitu...za duzo walking dead...
Kryzys nie cofnie nas do kamienia lupanego bo nawet wielki kryzys tego nie zrobil.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
"Inwestycje w czasie kryzysu potrafią przynieść fantastyczne zyski również dlatego, że w czasie kryzysu wzrasta ryzyko."
Powiedziałbym raczej, że wzrasta zmienność, natomiast ryzyko spada wraz ze spadkiem cen. Zacytuję Benjamina Grahama "Gdy ceny rosną, akcje stają się bardziej ryzykowne, a gdy ceny spadają, ryzyko maleje. "
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jak ktoś ma inne rady nie tyle w co inwestować, ale jak oszczędzać pieniądze nie tracąc na inflacji (bańkach, krachach) to chętnie wysłucham."
Usuń swoje pieniądze z systemu oraz zamień je na formę pieniądza od systemu niezależną. Zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze - inwestycje czy oszczędności. Inwestycje w czasie kryzysu potrafią przynieść fantastyczne zyski również dlatego, że w czasie kryzysu wzrasta ryzyko. Ale jeśli najpierw nie ochronisz oszczędności, to nie będziesz miał co inwestować.
Osobiście na tym blogu brakuje mi głębszej refleksji nad naturą nadchodzącego kryzysu. Większość uważa że kryzys będzie ale jednocześnie uważa, że kryzys zatrzyma się na gospodarce nie znosząc na przykład prawa do posiadania ani nie wywołując żadnej wojny. Aby z resetu wyjść obronną ręką już dziś trzeba zainwestować w coś, co po kryzysie będzie wszystkim potrzebne.
Kryzys redukuje marzenia. Dlatego nie inwestowałbym raczej w producenta pojazdów wodorowych, a jeśli już to prędzej zainwestowałbym w stadninę koni. Wystarczy porównać dostępność czystego wodoru i trawy żeby zorientować się dlaczego. Rzeźnik, masarz, kowal, piekarz, zielarz, kołodziej, kominiarz, gorzelnik - zainwestuj już dziś w swój przyszły zawód. Zainwestuj w bezpieczeństwo swoje oraz rodziny. Naucz się budować łuki oraz strzały i trenuj regularnie, naucz się zastawiać pułapki. Naucz się bić świnię i robić słoiki. Trenuj już dziś z przetworami. Naucz się rozpoznawać zioła i poznaj ich działanie. Na tabletki nie będzie Cię stać albo będziesz musiał płacić za nie złotem.
Naucz się robić opatrunki, produkować proch i sandały.
Naprawdę nie ma co liczyć na to że państwo w kryzysie pomoże. Państwo w kryzysie ratować będzie przede wszystkim samo siebie. OFE, Cypr i Grecja są najlepszymi tego przykładami.
Powyższe umiejętności umożliwiają przeżycie bez systemu. Im dłuższy będzie okres pomiędzy starym a nowym systemem tym bardziej takie umiejętności będą w cenie. W kryzysie większość dzisiejszych zawodów typu programista javy, kierownik projektu, bankier inwestycyjny albo key account manager nie będą nikomu potrzebne, w przeciwieństwie do gościa potrafiącego naprawić koło w powozie albo złożyć złamaną rękę. No i oczywiście języki obce. Umiejętność dogadania się z najeźdźcą to różnica pomiędzy przeżyciem a śmiercią. Jak to mówią: victory needs preparation.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
b_artman
Amen. :) Ja też nie udzielam się tutaj, chociaż śledzę jakoś od początku tego roku.
I pewnie masz rację, że większość tutaj to "traderzy" czy spekulanci - zwał jak zwał, w każdym razie ludzie, którzy w dużej mierze utrzymują się z obrotu papierkami.
I dobrze, że niektórzy pokazują, że są tu ludzie jeszcze inni. Tacy, którzy mają pewne (często nieduże) nadwyżki kapitałowe uzyskane z własnej pracy w różnych branżach i chcieliby je zachować.
Ci ludzie z jednej strony nie mają czasu na analizy techniczne i inne studiowanie zagadnień giełdowych ze względu na pracę, dzieci i inne rzeczy (tak wiele ciekawego jeszcze można robić w życiu :)). Jednak są oni na tyle świadomi świata (jak bardzo idziemy w matrix), że chcą zgłębiać wiedzę pozwalającą zachować im to co mają, a także ocalić rodzinę.
Żeby nie było - nie mam żadnych ale do "inwestorów" giełdowych. Chcę tylko pokazać, że społeczeństwo jest dużo bardziej różnorodne :>.
Właściwie to chciałbym tylko jedną myśl Wam jeszcze przekazać... pamiętajcie o tym jak często w momencie gdy zarabiacie na obrocie papierkiem, ktoś inny traci ;)
Nie jestem broń Boże socjalistą (nie uważam że wszystkim naelży się po równo), ale jednak zraziłem się do jednego bloga po tym jak jego gospodarz cieszył się ze sprzedania CDR w ostatnim momencie na górce przed premierą Wiedźmina. Czyli ktoś to kupił od niego, a co było dalej wiecie sami...
Pozdro
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kikisek
Na instytucji państwa (chodzi mi o inflację) zawiedli się zarówno moi dziadkowie, rodzice jak i ja z siostrą. Mieliśmy książeczki oszczędnościowe i zamiast jakiejś akumulacji/pomnażania środków wszyscy doczekaliśmy się kilku banknotów nic już nie wartych, wszystko zjadła inflacja. Był czas kiedy Ojciec zaproponował - "kupię Ci szwajcarski złoty zegarek ze złotą bransoletą, jak dorośniesz będziesz miał coś ładnego i cennego" (ciężko pracował, nie kradł, nie pił, może wtedy złoto było tanie), w każdym razie ja odmówiłem, stwierdziłem, że może później, pieniądze przydadzą się na coś innego. Pieniądze z czasem się rozeszły, pewnie większość zjadła inflacja.
Sam jak dorosłem z czasem miałem mały biznes i w tym czasie dałem się naciągnąć na "polisę na życie połączoną z inwestowaniem" na poczet przyszłej emerytury. Po wielu latach i podsumowaniu wpłat i zgromadzonej kwoty odstąpienia (do wypłaty), taniej by wyszło odkładanie do skarpetki lub na jakakolwiek lokatę i osobne ubezpieczenie na życie. Na takiej hybrydzie polisa/inwestowanie straciłem (nie licząc inflacji) ponad 1/3 z tego co wpłaciłem, zysk skonsumowała firma jako ochronę życia , ale głównie jako różne opłaty za zarządzanie, itp. A przecież miało być tak pięknie, większość czasu firma wykazywała (i nadal wykazuje) zyski na większości funduszy, a ja straciłem masę pieniędzy. Mając małą firmę często korzystałem z kredytów konsumpcyjnych, zamiast odkładać na konkretny cel grosz do grosza i kupować za gotówkę korzystałem z kredytów, w tym największy na pojazd. Często banki wymagały dodatkowych ubezpieczeń (jako warunek kredytu), z których można było zrezygnować w trakcie, ale banki silnie to utrudniały. Jako że kredyty były ze zmienna stopą % banki chętnie podnosiły oprocentowanie, jak kredyty taniały, banki jakoś nie były skore do obniżania oprocentowania (podobnie jak obecnie z cenami paliw w Polsce). Po podliczeniu wszystkich kredytów i odsetek jaki zostawiłem w bankach wpadłem w złość. Jak można było być tak głupim, aby zmarnować tak ogromną kwotę. Za same odsetki obecnie spokojnie doprowadziłbym dom rodziców z zewnątrz, w środku i wokół do stanu pięknego niewielkiej wielkości domku z licznymi udogodnieniami , wygodami i częściowo samowystarczalnemu energetycznie - ciepła woda, częściowo ogrzewanie, własna woda, własna oczyszczalnia, monitoring, itd. Podstawa to odrobina własnej wiedzy i jak najdalsze trzymanie się od wszelkiej maści dotacji.
Tak wiec jako nastolatek zawiodłem się na państwie (książeczki oszczędnościowe), na lichwiarskim oprocentowaniu banków, na powierzaniu innym swoich oszczędności pod pozorem ich inwestowania, ponownie na państwie po przejęciu środków z OFE, ponownie na bankach przestając czuć się bezpiecznie z pieniędzmi w nich (Cypr, Grecja, możliwy bail in). Giełda interesowałem się kiedyś, obecnie giełdy i ich lewary uważam za jedna wielka ruletkę. Zerowa przewidywalność, łatwiej już chyba wygrać w normalnym kasynie. Kompletnie brak wg. mnie możliwości bezpiecznego odkładania gotówki na później i dużo później, nie mówiąc już o zyskach, teraz ideałem dla mnie jest jeśli środki zapewnią mi przynajmniej ochronę przed inflacją. Tak przed inflację bo przeciętne gospodarstwo domowe pomimo obniżek pewnych grup towarów wydaje z każdym rokiem coraz więcej, głównie w ukrytych podatkach: śmieci, podwyższany abonament za przesył: wody, prądu, podatki od nieruchomości, natłok opłat za cokolwiek. itd. Zamiast jak wiele osób szukać banku "zero opłat" i spełniać ich wymogi co do wielkości wpływów, liczby płatności kartą, zmieniłem bank na taki który nie ma siedziby za granicą (moi rodzice też) i ze stałą opłatą co m-c bez żadnych dodatkowych warunków. Jak robię zakupy w małych sklepikach, wcześniej wypłacam pieniążki z bankomatu i płace gotówką, nie dając zarobić VISA, Maestro czy Master Card na prowizji jaki ściągną ze sklepu. Nie robię tego w wielkich zagranicznych sklepach sieciowych, tam płacę kartą.
A teraz konkretnie - "Jeśli nie złoto, to co w zamian", no właśnie za złotem (w mniejszej części za srebrem również) przemawia kilka rzeczy:
1. Jest to surowiec, metal jak każdy inny, ładny, nierdzewny, żółty, ma zastosowanie np. w przemyśle (złocone styki elektroniki) i jak każdy metal czy stop może kiedyś stracić na znaczeniu. Choć są inne drogie metale: platyna, pallad, itd. ale wystarczy wynalezienie innego katalizatora, aby spadło zapotrzebowanie na platynę, itp. Złoto ma chyba najwięcej zastosowań w przemyśle niż wszystkie inne drogie, rzadkie metale. Z racji tego ma najmniejsze szanse z pośród innych metali na wysoki spadek ceny.
2. Złoto jako obiekt: kultury, mody, zaufania, oznaka bogactwa/statusu, religii, związku małżeńskiego, symbol zaręczyn, i masa innych. Przeważnie każda osoba zaręczona, zamężna ma na sobie coś ze złota, potem niektórzy dokupują sygnety, bransolety, kolczyki i inną biżuterię. Są kraje gdzie złoto to podstawa jeśli chodzi o pokazanie się czy prezent podczas ceremonii np. ślubu, kult przyozdabiania złotem świątyń, posągów, trwający nadal. Nawet biedni ludzie żyjący w rozpadających się domach często dla podniesienia swojego prestiżu noszą złote "łańcuchy", sygnety czy złote koronki. Nie da się kilku miliardom osób ot tak z dnia na dzień powiedzieć zastąpcie sobie złoto innym metalem ... nikt się na to nie zgodzi. Chiny, Indie czy Rosja to kult złota.
3. Wartość złota jako środka płatniczego, kiedyś bezpośrednio, potem pośrednio (oparcie waluty o złoto) i waluta papierowa nie oparta na złocie. Obecnie złoto to zapasowa światowa waluta. Złoto ma ten plus, że nie jest go ani za dużo, ani za mało jest też równomiernie rozproszone praktycznie na całym świecie.
Osobiście chciałbym powrotu złota jako waluty bezpośredniej, srebrne monety, srebrne z dodatkiem złota i złotych, wprowadzanych stopniowo poprzez coraz większe oparcie papierków o złoto skończywszy na 100%, ale w połączeniu z płatnościami np. kartami. Jaki problem aby banki w Polsce przez NBP przesuwały miedzy sobą fizyczne złoto, bez ruszania go z miejsca (pewne depozyty stałe każdego banku w NBP) i rozliczania się NBP na podobnej zasadzie np. z EBC, itd. Chciałbym aby giełdy były tylko źródłem sprzedaży i kupna akcji firm na nich notowanych, bez żadnych lewarów, itp. stworów. Aby państwa miały zakaz deficytu, aby pożyczki bankowe nie miały większego oprocentowania niż np. 5% (cały koszt kredytu, ze wszystkim), a lichwa była ścigana z urzędu jak terroryzm. Aby demokracja była bezpośrednia, zbiera się wiec niezadowolenia czy z pewnymi postulatami (pewna liczba), czy też ileś osób zbiera podpisy i jest obligatoryjna konieczność rozpisania referendum czy to regionalnego czy ogólnokrajowego. Aby prawo opierało się na większości religijnej danego kraju jako priorytecie (ale bez jakiegokolwiek prześladowania innych wiar czy ateistów) w połączeniu z uniwersalną zasadą "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Napisaniu całego prawa od nowa, prostego opartego o uniwersalne zasady, bez wnikania w każdą najmniejszą rzecz jak obecnie. I wiele innych zmian. Tak zaprotestują elity bankierskie i setki tysięcy polityków i urzędników, stracą pracę nie mogąc z pieniędzy robić pieniędzy i będą musieli się wziąć za rzeczywistą pracę, produkcję, przetwórstwo, transport czy handel.
Na chwilę obecną świat stoi na głowie (kulturowo, ekonomicznie, ustawowo, itd), a ja nie z racji miłości do złota, a raczej nauczony doświadczeniem stawiam na DYWERSYFIKACJĘ i to zarówno pod względem tego jak będę oszczędzał i gdzie to będę przetrzymywał. Preferuję w koszyku złoto, srebro i kilka walut, a to trzymane w "banku ziemskim" i innych skrytkach, a tylko niewielka liczba gotówki w banku. Wolę stratę nawet 25% w pewnym okresie, ale będzie to moja strata niż 99% w wyniku inflacji, bail in, czy innych zjawisk. Jak dzieci dorosną sam muszę ich zacząć edukować ekonomicznie i ukierunkowywać (może z czasem sam spojrzę na pewne rzeczy inaczej), bo ze szkoły ani z internetu (za wyjątkiem nielicznych miejsc) niczego dobrego dla siebie się nie nauczą. Podstawową zasadę jaką im wpoję to NIGDY nie ufaj państwu, bankom czy innym instytucjom finansowym odnośnie własnych pieniędzy. Staraj się mieć pieniądze ZDYWERSYFIKOWANE przede wszystkim pod własną bezpośrednią kontrolą i unikaj tych którzy chcą obracać Twoimi pieniędzmi, powierzając im co najwyżej środki na bezpośrednie wydatki.
Jak ktoś ma inne rady nie tyle w co inwestować, ale jak oszczędzać pieniądze nie tracąc na inflacji (bańkach, krachach) to chętnie wysłucham.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Nie masz pojęcia o czym piszę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Złoto jest archetypem bogactwa. Każdy kto jest tego świadomy, wie, że marginalizacja złota, to mniej więcej tak jakby, próbować wykorzenić z ludzkiej świadomości proces narodzin i śmierci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Majowie przez prawie 2000 lat nie znali złota i dlatego nie mogli go użyć w roli pieniądza. Używali za to podobno z powodzeniem ziaren kakao gdyż rosło ono tylko w niektórych strefach (było go mało) i uważane było za cenne (napój bogów). Plus u Majów złoto pojawiło się pod koniec istnienia ich cywilizacji i elity używały go do głównie do ozdób i dzieł sztuki. A jako pieniądza pewnie nie użyli go dlatego, że było go za mało.
O pirycie nie słyszałem, złoto mogło być nim zanieczyszczone, plus w Ameryce Południowej używano też wyrobów z tombaku, czyli stopu miedzi z cynkiem, stop ma ładny żółty kolor więc pewnie gdy brakowało złota, topili sobie miedź z cynkiem bo było tańsze. Ale głównym celem pożądania wydaje się być złoto i jego żółty kolor, kiedyś pewnie w różnych kulturach i cywilizacjach symbol słońca, które często było w nich bogiem. Ważniejsze było też wg mnie podkreślenie statusu i bogactwa niż przechowanie kapitału."
Gdzieś pisało, że pirytu mieli całe tony. Ściany budynków były nim pokrywane. Europejczycy myśląc, że to złoto wybrali się do tych "złotych miast" po to właśnie złoto.
"Nawet teraz gdy się podróżuje przez różne dziwne kraje, zaskakujący jest widok gościa mieszkającego w chatce zbitej z desek ale obwieszonego złotymi łańcuchami i sygnetami. On nie kupił tego złota w celach przechowania kapitału, choć to mogło być też brane pod uwagę, ale próbuje pokazać status i bogactwo wyższe niż ma w istocie. Tak jest często w Meksyku czy Indiach i Rosji i miliony ludzi mieszkające tam gwarantują, że wartość złota nie zejdzie do zera."
Nie trzeba szukać daleko bo tak robią i na Słowacji nie wspominając o cyganach chociaż podejrzewam, że sporo z nich obwieszona jest tombakiem. Już z czasów szkoły średniej pamiętam takie pokazywanie bogactwa przez niemajętnych. Tombak w miejsce złota i aluminium w miejsce srebra. W sumie Ukraińcy też się złotem obwieszają. Jak widać złoto dziś zakorzenione jest w większości kultur. Same tylko Chiny i Indie to już ze 35% ludzkości. Praktycznie tylko w cywilizacji zachodniej ludziom się je obrzydza jednocześnie gromadząc je w bankach. Wszyscy wiemy dlaczego. Chcą z nas zrobić elektronicznych niewolników, którzy albo generować będą nieustanne zyski albo dokonany zostanie wielki reset, który ja widzę tak, że nie padną gospodarki a "uratowane" zostaną poprzez przejęcie wszystkich pieniędzy mas. I zabawa zacznie się od nowa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Viking
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Majowie przez prawie 2000 lat nie znali złota i dlatego nie mogli go użyć w roli pieniądza. Używali za to podobno z powodzeniem ziaren kakao gdyż rosło ono tylko w niektórych strefach (było go mało) i uważane było za cenne (napój bogów). Plus u Majów złoto pojawiło się pod koniec istnienia ich cywilizacji i elity używały go do głównie do ozdób i dzieł sztuki. A jako pieniądza pewnie nie użyli go dlatego, że było go za mało.
O pirycie nie słyszałem, złoto mogło być nim zanieczyszczone, plus w Ameryce Południowej używano też wyrobów z tombaku, czyli stopu miedzi z cynkiem, stop ma ładny żółty kolor więc pewnie gdy brakowało złota, topili sobie miedź z cynkiem bo było tańsze. Ale głównym celem pożądania wydaje się być złoto i jego żółty kolor, kiedyś pewnie w różnych kulturach i cywilizacjach symbol słońca, które często było w nich bogiem. Ważniejsze było też wg mnie podkreślenie statusu i bogactwa niż przechowanie kapitału. Nawet teraz gdy się podróżuje przez różne dziwne kraje, zaskakujący jest widok gościa mieszkającego w chatce zbitej z desek ale obwieszonego złotymi łańcuchami i sygnetami. On nie kupił tego złota w celach przechowania kapitału, choć to mogło być też brane pod uwagę, ale próbuje pokazać status i bogactwo wyższe niż ma w istocie. Tak jest często w Meksyku czy Indiach i Rosji i miliony ludzi mieszkające tam gwarantują, że wartość złota nie zejdzie do zera.
@all
Toczy się tutaj intensywna dyskusja pomiędzy zwolennikami złota i jego przeciwnikami. A po prostu wszystko zależy od tego, jak kto złoto traktuje, jak to już zresztą ktoś wcześniej gdzieś tu na blogu Tradera wspomniał: jeśli ktoś ma sporo funduszy i myśli długoterminowo o przechowaniu kapitału, często wybiera złoto lub niektóre twarde waluty, bo taki Ford mógł jednak paść pod drodze, tego się nie wie w momencie inwestycji... Zamiast w Forda mógł ktoś zainwestować w odpowiednim momencie w Kodaka, i jak by na tym wyszedł? Właśnie dlatego niektórzy wybierają złoto... A jeśli ktoś chce by kapitał przynosił mu zyski każdego roku, inwestuje w akcje, nieruchomości etc. Jaki koń każdy widzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Joanna
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Kot ogonem odwrócony?
Tłumaczyłem kiedyś Darshowowi na czym polega problem wydobywania z wody i z pod niej jak również z asteroid.
Żenujące jest, że muszę to powtórzyć.
Pomijając fakt, że z Soliny wyciśniesz 1oz, a za nim to nastąpi musi nastać era free energy, to kto, przy zdrowych zmysłach będzie rozwijać technologię w celu pozyskania złota, które w takim przypadku, może tylko tanieć?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Nie do końca. W zeszłym roku rozmawiałem z młodym Ukraińcem. Opowiadał jak to tam życie u nich wygląda.
Np. podchodzi od ciebie 2-3 walą po łebie, zabierają pieniądze i co tam cennego masz a na koniec wyjmują kombinerki i zabawiają się w doktora ząbka.
Złota więcej niż w telefonie a myślę, że sumienie też ich specjalnie nie gryzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Prościej pozabierać ludziom telefony. Sumienie spokojniejsze i złota dużo więcej ;)
A w temacie złota Comex zanotował rekordowo niską ilość złota (351,519 uncji) jak również rekordowo wysoki współczynnik (124) złota papierowego do fizyka.
http://www.zerohedge.com/news/2015-08-03/comex-edge-deliverable-gold-drops-record-low-124-ounces-paper-every-ounce-physical
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Mogę się z tobą zgodzić. Wszystko zależy od człowieka. Ja wolę ponieść większe ryzyko i liczyć się z możliwością straty. Prawda jest taka kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Problem jest innego typu. Oszczędzanie w złocie stało się modne w czasach kiedy nastąpiły na nim hiperboliczne wzrosty. Co takiego się stało ,że ludzie nie byli zainteresowani kupowaniem złota w roku 2002 a panicznie kupowali w 2011 i dzisiaj ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
A co powiesz o perspektywach górnictwa podmorskiego ?
Co wy się uparliście na złoto z wody. To chodzi o to co jest pod wodą a nie w niej...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
Wez pod uwagę, że dyskusje które sie tu toczą nie tyczą się jedynie bezpieczniejszych i bardziej ryzykownych spekulacji.
Większość społeczeństwa nie zajmuje się notowaniami spółek, kursami walut itd.
Większość ludzi chciałaby wypracowane nadwyżki bezpiecznie przechować na większe wydatki, na trudne czasy czy też jako spadek dla dzieci.
Taki system przez wiele lat funkcjonował, był bezpieczny.
Dziś na każdym kroku na posiadaczy nadwyżek czyhają zagrożenia.
Stało się tak, gdy 'elity finansowe' zaczęły kiedyś odkrywać sposoby na wywlaszczanie ludzi z ich oszczędności poprzez zdominowanie kreacji pieniadza, rezerwę cząstkową, inflację itd.
Przekonując innych do złota nie przekonujemy do zakupu za wszystkie oszczędności tu i teraz tylko do powrotu do systemu, który był bezpieczny i sprawiedliwy dla wszystkich.
Fakt, że złoty parytet wprowadzony dziś też powodowałby wiele nierówności, ale byłyby one o wiele mjiejsze niż te spowodowane obecnym systemem monetarnym, poza tym reguły byłyby czytelne dla wszystkich i każdy poprzez swoją pracę byłby w stanie bogacić się bezpiecznie odkładając oszczędności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Okazuje się, że łącznie złota we wszystkich oceanach jest około 15 tys. ton, co stanowi ok. 10% dotąd wydobytego złota. Oczywiście nigdy nie będzie możliwe przerobienie nawet małego procenta całej wody morskiej, więc nie ma co liczyć na, nawet czysto teoretyczny, wzrost ilości złota w obiegu z tego źródła.
Obrazowo: ilość wody morskiej odpowiadająca przepływowi przez wodospad Niagara w ciągu 24h zawiera ok. 2 gramy złota. Biorąc pod uwagę przepływ wody przy ujściu Wisły jest to ok. 0,8 grama (dobowo).
Nie widać na horyzoncie takich technologii, które byłyby w stanie operować takiej wielkości przepływami wody, a i tak byłoby to dużo za mało.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Na koniec dajcie sobie też spokój z samochodami elektrycznymi bo to niewypał.Japońce inwestują w wodór i to jest przyszłość."
Być może to jest powód uwolnienia tych 2 tyś patentów przez Teslę.
Albo powód drugi Tesli zwyczajnie nie stać na ich utrzymanie bo jak wszyscy a może nie wszyscy wiedzą utrzymanie patentu za każdy kolejny rok kosztuje a czym okres ten jest dłuższy tym opłata za każdy kolejny rok jest większa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Viking
Co za wyczucie, prawdziwy inwestor:p. Ford faktycznie okazał się dobrą inwestycją na kilka dekad :p. Tylko co by było gdyby w pewnym momencie Forem zarządzał np. Lay ?
W tej całej dyskusji o złocie najśmieszniejsze jest to że dolar stał się walutą rezerwową dzięki temu, że USA po wojnie miało rezerwy złota ponad 20 tys. ton.
Do dzisiaj USA dostaje "procenty" od tego złota które zgromadzili w okresie wojny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Mam wrażenie że jesteś gość zerojedynkowy. Ktoś ma 100% kapitału i Ty sądzisz że
wszystko upchnął w AU. Albo nic w AU nie włożył. Tymczasem właśnie te kilkanaście,
kilkadziesiąt procent upchnął w AU żeby zarobić dokładnie 0. Żeby ochronić kapitał.
Żeby w razie nietrafionych inwestycji w "Forda" mieć się na czym oprzeć w razie czego. A takie nastały czasy niepewne, że nie Ford a całe Detroit upadło.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bartek
Mało pisze ale codziennie czytam od deski do deski. Jestem uzależniony prawie.
Ale jak tak dalej pójdzie to się wyleczenia.
Coraz więcej dziwnych osób tu się pojawia co złoto i pieniądze widzieli może u jubilera
Myślę że sprawdzone towarzystwo rozumie o czym myślę
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Widzisz tylko ta granica jest ruchoma. Koszty wydobycia to jest cena ropy.
Widzisz jaka jest dzisiaj cena ropy ? :
CL.F CRUDE OIL FUTURE 45.45 -2.88% 21:44
SC.F BRENT OIL FUTURE 49.64 -4.19% 21:44
To nawet nie chodziło o teraźniejsze ceny wydobycia tylko o umiejętną symulację z cenami ropy. Co innego złoto za 1000 $ przy ropie 120 $ a co innego złoto za 1000 z ropą przy 30 $. Tak więc nie ustalisz ceny wydobycia złota bez określenia minimum na ropie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Wydaje mi się , że nie masz racji bo rynek metali jest manipulowany.Działa też rynek , który stanowi hamulec i przeciwwagę.To coś jak ze współczesnym kapitalizmem.Niby rynek , ale co chwila interwencje i prawo po stronie silniejszego.
Aby nastąpiła duża czy hiperinflacja i załamanie wiary mas w papier , środek płatniczy musi w dużych ilościach trafić do przeciętnego Kowalskiego.Może Trader by się pokusił na takie reset fiction i napisał w jakich przypadkach byłoby to możliwe.Inaczej giełdy będą puchły , obrazy będą osiągały ceny 1 bln USD , youngtimery będą liczone w mln USD ( nie żart starego pordzewiałego Volkswagena T2 wyceniono na przeszło 20 tys. PLN tak jak stoi bez remontu).
Większość ludzi jest umoczona w kredytach i niepewna zatrudnienia , więc ci co mają chociaż trochę oszczędności będą je trzymali na czarną godzinę.
Alchemią , asteroidami i produkcją złota z wody morskiej można włożyć między bajki i szkoda czasu na dyrdymały.
Dolne granice spadkowe metali ograniczają koszty produkcji , ale trzeba mieć dostęp do twardych danych.
PiS wygrywa wybory złoty się w krótkim okresie umacnia się.W długim padaka bez względu na to kto będzie u władzy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Constantin
"Sorry Panowie, ale jesli to sa zle ulokowane pieniadze, to ja bym chcial poznac nazwe jakiegos funduszu, lub domu maklerskiego, ktory w takim horyzoncie czasowym gwarantowalby podobne utrzymanie wartosci powierzonych srodkow ..."
@adam44 - ...isz glupoty (oczywiscie w zamysle bylo "mowisz")
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
"Złoto musiało Ci w życiu wyrządzić jakąś krzywdę."
Nie wyrządziło mi szkody ba shorty na złocie dały mi zarobić. Jestem mu bardzo wdzięczny :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Tesle bym wybrał na kilka lat a Forda na kilka dekad.
@Constantin
Złoto od 1920-1970 to zysk = 0
Pół wieku zmarnowane na co ? Każdy wie ,że wartość złota w monecie była mniej warta jak dolar.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
To nie jest stopa zwrotu. To jest utrzymanie wartości.
W 1950 stawka minimalna za godzinę to 0,75$
W 2010 stawka minimalna za godzinę to 7,25$
W 1950 miesięczny czynsz za mieszkanie to 42$
W 2010 miesięczny czynsz za mieszkanie to 789$
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Dopiero doradzałeś spółki istniejące od wielu, wielu lat, dekad - teraz prujesz w Tesle. Dopiero pisałeś że horyzont 50 lat to nie dla Ciebie teraz ciśniesz do roku 1970. Złoto musiało Ci w życiu wyrządzić jakąś krzywdę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Constantin
Wg wykresu, ktory przedstawil ArtWW wynika, ze :
- w 1920 1,00$ => +/-0,07 o, zatem 0,10 o => 1,43$
- w 2015 (dzisiaj) 0,10 o => +/- 108,50$ co daje o ile dobrze licze 7.587,41% wzrostu w przeciagu 95 lat czyli jakies 79,87% rocznie w biorac pod uwage wartosc poczatkowa 1,43$ lub jak kto woli srednio jakies 5,00% rocznie w ujeciu rok do roku zakladajac dla uproszczenia sredni roczny wzrost o 1,14$.
Jakkolwiek by nie liczyc jeden dolar zainwestowany w 1920 roku w dniu dzisiejszym przy kursie +/- 1085,00$/o przyniosl 75 krotna stope zwrotu i to dolujac po szczytach w 2011 roku. Sorry Panowie, ale jesli to jest zla inwestycja, to ja bym chcial poznac nazwe jakiegos funduszu, lub domu maklerskiego, ktory w takim horyzoncie czasowym gwarantowalby mi chociaz polowe z tego ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
To ja zadam Ci pytanie nie z pogranicza S-F.
Masz pieniądze i nagle okazuje się, że z jakiegoś powodu masz iść na 8-10 do więzienia (polska to kraj w którym i będąc niewinnym jest to możliwe). W takiej sytuacji czasu jest mało na zamrożenie na te 8-10 lat kapitału. Pozostaje zostać przy walucie i ją zakopać, kupić i zakopać złoto albo jak to napisałeś powierzyć do zażądania komuś kapitał. Weź poprawkę na takie rzecz: jako, że znajomi mieli pewne przejścia i swoje usłyszałem to wiedz, że za 1000zł możesz już z tego więzienia nie wyjść albo wyjść a ktoś powie: pieniądze ? jakie pieniądze ? Znałem chłopka co tak zostawił do zarządzania a jak po roku wyszedł to zniknęła jego kobita razem ze wszystkim co posiadał bo wszystko zostało rozsprzedane.
Tak więc jesteś w czarnej d... i musisz ochronić swój kapitał. Co wybierzesz ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"To co piszecie, to najdelikatniej mówiąc mijanie się z prawdą. Przypominam, że Majowie w tzw. okresie preklasycznym i klasycznym nie znali w ogóle złota ani metali, wszystkie narzędzia wykonywali z kamienia lub obsydianu a ich substytutem złota był jadeit. Złoto pojawiło się dopiero u nich po 900 r. n. e. jako oddziaływania z cywilizacji południowoamerykańskich i zyskało od razu wysoką pozycję."
"Wciskanie ludziom kitu tyczyło się też Twojego twierdzenia, że dla wielu cywilizacji złoto nie miało i nie ma wartości. Majowie po prostu nie znali złota więc jak możesz twierdzić, że było dla nich bezwartościowe? Ktoś kto to czyta pomyśli, że Majowie znali złoto ale mieli go za nic a tak nie było. Gdy już do nich dotarło osiągnęło odpowiedni mu wysoki status, więc piszesz po prostu nieprawdę."
To dlaczego podaje się, że złoto po jakie do Majów przypłynęli Europejczycy okazało się być pirytem, który wygląda jak złoto ? Ale nie to jest zasadniczym pytaniem, pytaniem zasadniczym jest dlaczego tenże piryt nie pełnił u Majów roli pieniądza jak złoto u Europejczyków natomiast rolę tę pełniły ziarna tam kawy czy kakaowca ?
I dlaczego złoto kiedy dotarło do majów osiągnęło taki status skoro w zachodnim świecie ludzie dawali się złapać na piryt myśląc, że znaleźli złoto ? Być może dlatego, że skoro biały człowiek przepłynął pół świata po to, żeby ich mordować za ten żółty metal to znaczy, że musi on mieć ogromną wartość. Czyli co ? Uwierzyli w to więc jednak wiara. No chyba, że powiesz mi, że potrzebowali go do wyrobu elektroniki bo piryt się nie nadawał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Co wybierasz 10 średnich pensji w roku 2015 pewnych bez ryzyka.
Czy możliwość stania się naprawdę bogatym człowiekiem ale obwarowane ryzykiem jeśli spółka upadnie.
Po co komukolwiek 10 pensji ? Na te 10 pensji to ja sobie zapracuję w rok.
99 % osób wybrałoby spółki a nie możliwość bycia przeciętniakiem po 45 latach.
Dlaczego musiałbym wybierać pomiędzy gotówką a złotem ? Pytanie jest tendencyjne i bezsensowne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yetti14
Pytanie brzmiało "co wybierzesz po obudzeniu się?", zdajesię, że nie odpowiedziałeś.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Reinwestuj dywidendę przez te 45 lat to dojdziesz do ciekawych wniosków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Nie byłbyś milionerem z tego powodu, że 24 centy z roku 1970 odpowiadało by dzisiejszym (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) 2 dolarom ? Tak więc z Twoich 6200% robi się realne 750% bo wszystko zeżarła by inflacja.
Jeśli teoretyczny 7 krotny wzrost kapitału robi z ciebie milionera to znaczy, że już musisz nim być.
Równie dobrze można by napisać, że po hiperinflacji stajesz się milionerem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Pewnie mogłem mieć pecha ale pewnie bym wybrał firmy które istniały od bardzo dawna taką jak FORD albo EXXON. Nie wybierałbym spółek młodych dobrze się zapowiadających tylko takie istniejące już dekady i wypłacające nawet skromne dywidendy. Schemat jaki przedstawiłem obnaża właśnie największą słabość złota. Ktoś kto zainwestowałby majątek z reinwestycją byłby dzisiaj milionerem. Ktoś kto inwestował w złoto byłby zwykłym przeciętniakiem i kupił na koniec sobie jakiegoś FORDa i zalał paliwem z Exxon Mobile ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Czemu Ford, a czemu nie coś co upadło ? Ryzyk, albo fizyk :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Dajmy na to zostaliśmy zahibernowany w czasie w roku 1970. Jako uwczesny człowiek dostrzegłem potencjał w akcjach FORDa. Poszedłem kupiłem pakiet akcji płacąc 24 centy za akcję. Ty w tym czasie zainwestowałeś całe swoje pieniądze w złoto.
Budzimy się w roku 2015. Dzisiaj moje akcje są warte 15 $ czyli podrożały 6200 %"
A teraz przełóż to na ten wykres:
http://2.bp.blogspot.com/-ZzZpM9Ltlz4/T2ydnFhmP_I/AAAAAAAABCM/bcsn8XeUQHY/s1600/a2.jpg
Przestaje być różowo co ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Wciskanie ludziom kitu tyczyło się też Twojego twierdzenia, że dla wielu cywilizacji złoto nie miało i nie ma wartości. Majowie po prostu nie znali złota więc jak możesz twierdzić, że było dla nich bezwartościowe? Ktoś kto to czyta pomyśli, że Majowie znali złoto ale mieli go za nic a tak nie było. Gdy już do nich dotarło osiągnęło odpowiedni mu wysoki status, więc piszesz po prostu nieprawdę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kabila
http://news.goldseek.com/radio/1438574400.php
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Właśnie problem polega na tym ,że nie potrafisz zrozumieć tego ,że dla mnie inwestycja w akcje jest formą przechowywania kapitału.
Dajmy na to zostaliśmy zahibernowany w czasie w roku 1970. Jako uwczesny człowiek dostrzegłem potencjał w akcjach FORDa. Poszedłem kupiłem pakiet akcji płacąc 24 centy za akcję. Ty w tym czasie zainwestowałeś całe swoje pieniądze w złoto.
Budzimy się w roku 2015. Dzisiaj moje akcje są warte 15 $ czyli podrożały 6200 %
Ty kupiłeś złoto po 35 $ i masz je po 1100 dolarów czyli 3000 % zysku.
Teraz przeliczmy dywidendy wypłacane co kwartał przez Forda (2-4 % rocznie) i przez twoje złoto... oh wait :D
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Plus Majowie to Ameryka Środkowa a Amazonia to Ameryka Południowa, więc nie wciskajcie ludziom kitu."
Równie dobrze mogłem napisać Aborygeni z Australii i chodziło tylko o zobrazowanie faktu, że jest i było wiele cywilizacji, dla których złoto nie miało nie ma i nie będzie miało żadnej wartości. Tak więc daruj sobie to bulgotanie o wciskaniu jakiegokolwiek kitu.
Chęć posiadani czy wiara żadna różnica jedno i drugie kształtuje cenę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Co do platyny ludzkość też była na nią za głupia. Uważano ,że platyna jest odmianą srebra:
-Samorodki platyny jako bezużyteczne były w przeszłości wyrzucane lub używane do budowy domów.
-Platyna aż do XIX wieku służyła prawie wyłącznie oszustom do wykonywania fałszywych monet.
-Gdy w 1819 odkryto na Uralu duże złoża, pierwszymi wyrobami z platyny były obrączki, łańcuchy, a nawet obręcze na beczki; oglądać je można w Muzeum Górniczym w Petersburgu. Rząd rosyjski polecił wybijać z tego metalu monety 3-, 6- i 12-rublowe, które jednak nie były chętnie przyjmowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
a skąd pewność, że będziesz w stanie kupić choćby jedną akcję?
Zresztą nie zrozumiałeś - napisałem, że nie chodzi mi o spekulację tylko próbę przechowania kapitału, choćby w jakiejś części, który będzie potrzebny do życia. A Ty piszesz właśnie o spekulacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
też to wszystko sobie analizowałem odnośnie Amber Gold, zgadza się;
chodziło mi tylko o istotę rzeczy: czyli że banki to też piramida finansowa, tylko że wymierzona na dłuższą skalę, lepiej zabezpieczona (jeżeli chodzi o właścicieli rzecz jasna, a nie depozytariuszy :) i posiadająca o wiele większy (albo decydujący wpływ) na aparaty państwowe i medialne
- bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że Amber Gold nie upadł ze względu na run inwestorów po swoje oszczędności, tylko ze względu na odpalenie przez media tego runu.
Tak samo jak 'tradycyjne' i 'bezpieczne' banki nie upadają dziś, bo media nie donoszą masowo o tym jak de facto funkcjonują i jakim ryzykiem obarczone jest trzymanie tam swoich oszczędności.
Aczkolwiek przykład KTB w Bułgarii z zeszłego roku pokazuje, jak niewiele trzeba (plotka na FB).
I nie jest to dowód na wszechmoc rozprzestrzeniającej się szybko informacji tylko na nieświadomość mas w jakim niebezpieczeństwie są trzymane na rachunkach bankowych oszczędności, że dla zdecydowanej większości pieniędzy nie starczy w razie runu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
"Majowie uważali złoto za bezwartościowy metal do momentu, aż cywilizacja nie przyjechała i ich nie uświadomiła"
@ArtWW
"Przywoływanie przykładu majów też jest w żaden sposób nie trafione. Była to kultura zupełnie odmiennie postrzegająca świat niż kultura zachodnia. Złoto nie przedstawiało dla nich wartości ponieważ było niespecjalnie użyteczne jako surowiec. Jako metal nie nadawało się na wyrób narzędzi z powodu swojej wysokiej kowalności. Tak jak złoto taki i 95% rzeczy będących w świecie zachodnim w użytku lub uważane za niezbędne dla majów było zwyczajnie bezwartościowe.
Chcesz przykładu ? Jedź dziś do amazonii i zaoferuj tubylcom komputer, samochód, dzieła sztuki, apartament w bloku, worek pieniędzy i miejsce w europarlamencie. Zobaczysz jak się wszyscy na to rzucą"
To co piszecie, to najdelikatniej mówiąc mijanie się z prawdą. Przypominam, że Majowie w tzw. okresie preklasycznym i klasycznym nie znali w ogóle złota ani metali, wszystkie narzędzia wykonywali z kamienia lub obsydianu a ich substytutem złota był jadeit. Złoto pojawiło się dopiero u nich po 900 r. n. e. jako oddziaływania z cywilizacji południowoamerykańskich i zyskało od razu wysoką pozycję. Plus Majowie to Ameryka Środkowa a Amazonia to Ameryka Południowa, więc nie wciskajcie ludziom kitu.
Ponadto, w wielu kręgach cywilizacyjnych bardziej liczy się chęć posiadania złota niż "wiara" o której piszecie. Złota ozdoba, o ile została pięknie wykonana, była i jest obiektem pożądania od Indii po Meksyk a nawet Europę. Takiego pożądania nie wzbudzi ozdoba z palladu czy platyny. To oraz rzadkość jego występowania była i jest podstawą fenomenu złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Akurat co do patyny na srebrze to niepotrzebnie wyważasz otwarte drzwi.
Dlaczego 100 letnia moneta po wyczyszczeniu samoczynnie zachodzi patyną (bez dotykania)? Problem polega na tym ,że powietrze przed rewolucją przemysłową było inne mniej zanieczyszczone. Wcale nie było takie same.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rav148
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
I nie chodzi tu o spekulację tylko o to co dałoby większą szansę na przechowanie kapitału, który za ileś lat będzie potrzebny do życia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Współczynnik złoto/srebro
http://bankfotek.pl/image/1920490
Można doszukać się czegoś na wzór flagi. Nie jest to idealna flaga jednak gdyby się zrealizowała to mielibyśmy do czynienia z wartościami z 2008 roku (minimum)
Jastrzebski
Wybrałbym gotówkę i kupił za nie akcje Tesli (zlecając komuś ,żeby pieniądze te reinwestował na zakup kolejnych akcji).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Nigdy nie uważałem ,że jest inaczej. Zwykły rachunek ekonomiczny i nic więcej. Jeśli transmutacja złota stanie się tańsza jak zwykłe wydobycie z ziemi to nikt nie będzie sobie brudził rąk w ziemi. Kiedyś czytałem nawet artykuł w którym obliczano wartości w których taka transmutacja może stać się opłacalna na masową skalę. Jednak wartości te były dalekie od obecnych wycen złota."
Ja natomiast kiedyś czytałem, że bodajże w latach 70'tych wyliczono, że przy tamtejszym postępie technologicznym w okolicach roku bodajże 2000 wystarczyć będzie, że ludzie pracować będą po 4 godziny w tygodniu by zachować aktualny na rok 70'ty standard życia. Jak wygląda rzeczywistość ? Tak, że jak w roku 70'tym pracował by utrzymać rodzinę tylko facet to dziś pracować musi facet i jego baba. Tak się mają wyliczenia do rzeczywistości.
"Nie żyłem przed rewolucją przemysłową. Jednak czytałem artykuł historyczny twierdzący ,że zawartość związków siarki w powietrzu była zbyt niska ,żeby srebro tak reagowało. Podobno nie reagowało i ludzkość nie miała z tym problemów. Jednak tego nie mogę zweryfikować."
Myślę, że tu nie chodzi o siarkę w powietrzu tylko przez czyje łapy to przejdzie. Wiele osób nosi srebrną biżuterię i latami wygląda ona jak nowa. Ja noszę srebrną biżuterię i gdybym chciał, żeby wyglądała jak nowa musiał bym ją czyścić maksymalnie co 2 dni. Teraz i tak jest lepiej ale kilka lat wstecz po założeniu czegoś srebrnego po 2 dniach było to czarne i nie szare tylko zupełnie czarne. Dlatego ciężko mi uwierzyć w wersję z powietrzem bo wszyscy oddychamy tym samym i na mnie czerniej a na znajomych wcale. Obstawiał bym raczej na niechlujny proces produkcji albo sprzedawanie jako nowe coś co już było palcowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
A pozwól że zrobimy mały tescik na Twoją 'wiarę' :)
Załóżmy czysto hipotetycznie, że zostalbyś zahibernowany na powiedzmy kilka lat
i po wybudzeniu przed 'wyruszeniem w świat' miałbyś do jednorazowego wyboru - kuferek ze złotymi i srebrnymi monetami, albo plik banknotów, załóżmy PLN - dajmy na to, że na dzisiejsze tą ilość monet byłbyś w stanie kupić za ten właśnie plik złotówek.
I to byłoby wszystko co masz, żeby zacząć urządzać sobie życie.
Co byś wybrał?
Ciekaw jestem też co by wybrali: Spawacz, rysio, deltor.
Ciekaw jestem także jaki wynik byłby w naszym społeczeństwie,
wcalemnie jestem taki pewien, że znaczna większość rzucilaby sie na kase.
Tak czy inaczej dzięki za bardziej merytoryczne wpisy niż dotychczas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"znajdziesz istotną różnicę między Amber Gold a 'tradycyjnymi' bankami?"
1. Tradycyjne banki utrzymują polityków a AmberGold utrzymywał tylko jednego syna polityka.
2. AG został odstrzelony przez administrację. Tradycyjne banki mogłyby teoretycznie zostać odstrzelone przez administrację państwową w ten sam sposób ale administracja się na to nie odważy, bo patrz punkt 1.
3. AG nadepnął na odcisk Lotowi wyzywając go otwarcie do pojedynku i doprowadzając go niemal do bankructwa w sposób oczywisty i jawny. Politycy dostali piany na ustach bo krajowa konkurencja obnażyła ich wieloletnią nieudolność w zarządzaniu t.z.w. narodowym przewoźnikiem. Bankierzy tradycyjni ustawiają polityków w sposób ukryty więc ci ostatni nie muszą otwarcie reagować. Bankierzy nie walczą z politykami na arenie, oni swoje pchnięcia sztyletami rozdzielają w szatni.
Szefowie Amber Gold byli w przeciwieństwie do banksterów głupi i równie głupio działali.
4. AG nie zdążył urosnąć w siłę wystarczająco mocno, by kupić sobie potrzebne mu do dalszego istnienia ustawy. Alternatywnie można stwierdzić, że AG nie zdążył wykupić sobie w sejmie wystarczającej liczby posłów aby móc nadal trwać. Tradycyjni banksterzy mają o wiele większe doświadczenie w rozdzielaniu stołków i kupowaniu ustaw oraz wyroków.
5. AG nie podporządkował się mafii banksterskiej. Podobnie rzecz ma się ze SKOKami, które znikają już z rynku. A banksterka konkurencji nie znosi. Trzeba znać swoje miejsce w szeregu a AG wydawało się, że może zadrzeć z właścicielami systemu ... Tu patrz punkt o głupocie szefostwa AG.
6. AG zainwestował w reklamę ale nie zainwestował w dziennikarzy. Patrz punkt dotyczący polityków.
7. Szefowie AG polubili kamery. A to grzech w mafii banksterskiej śmiertelny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie żyłem przed rewolucją przemysłową. Jednak czytałem artykuł historyczny twierdzący ,że zawartość związków siarki w powietrzu była zbyt niska ,żeby srebro tak reagowało. Podobno nie reagowało i ludzkość nie miała z tym problemów. Jednak tego nie mogę zweryfikować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sir_nick
Srebro reagowało ze związkami siarki od zawsze :)
Dlatego do jajek nigdy nie podaje się srebrnych sztućców.
Kiedyś nawet wierzono, że srebrny medalik noszony ostrzega przed chorobą bo czernieje.
Jajko to kiedyś był "domowy sposób" na sprawdzenie czy przedmiot jest wykonany ze srebra.
Oksydacji ("patyny") można się pozbyć w łatwy sposób - wystarczy do szklanego naczynia dać folię aluminiową (kiedyś wystarczył aluminiowy garnek ;) ), kilka łyżek zwykłej soli kuchennej i ciepłą wodę. Po zanurzeniu srebrnych poczerniałych przedmiotów zacznie wydzielać się specyficzny zapach zbuka. Ten "śmierdzący" zapach nieco odstrasza, ale dzięki temu nie trzeba później nawet polerować przedmiotów, a i tak będą błyszczeć. Wystarczy umyć.
Reakcja jest bardzo szybka. Jeśli coś czarnego jeszcze zostanie należy czynność powtórzyć tzn. nowa folia aluminiowa, sól i woda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nigdy nie uważałem ,że jest inaczej. Zwykły rachunek ekonomiczny i nic więcej. Jeśli transmutacja złota stanie się tańsza jak zwykłe wydobycie z ziemi to nikt nie będzie sobie brudził rąk w ziemi. Kiedyś czytałem nawet artykuł w którym obliczano wartości w których taka transmutacja może stać się opłacalna na masową skalę. Jednak wartości te były dalekie od obecnych wycen złota.
Nie chcę ciągnąć tematu z procesorami ale trochę uprościłeś. Mi chodziło nie o to ,że ze słabego procesora można wyciągnąć większą moc chłodząc go ciekłym azotem. Chodziło mi o to ,że w czasach gdy sprzedawano wolne procesory typu 100-300 mhz technologia umożliwiała produkcję nawet 10x szybszych procesorów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Z procesorem przykład trochę błędny. Procesor 366MHz może pracować z prędkością i 1000MHz. Kwestia jest tylko w zapewnieniu chłodzenia na tyle efektywnego by procesor się nie spalił. Znowu przemawia kwestia opłacalności gdzie w układ chłodzący należało by wsadzić dużo większe pieniądze niż w sam procesor.
Jak więc widzimy zawsze pierwsze skrzypce gra kasa i właśnie z tego powodu uważam, że złoto jeszcze długo będzie pełniło swoją rolę ponieważ w obecnej formie generuje zyski więc dlaczego ktoś miałby z tego rezygnować ?
Ktoś znowu zapyta to dlaczego pozwolono srebru tak potanieć ? Fakt srebro potaniało ale tylko w ujęciu ceny jednostkowej co nie przekłada się na generowane przez nie zyski. 500 lat temu było jedną z podstaw bazy monetarnej i tworzywem na drogie przedmioty ozdobne raczej niczym więcej. 500 lat temu miało głównie 2 zastosowanie i popyt na nie nie był zbyt duży dziś natomiast wydobywa się go tysiące ton rocznie z uwagi na kilka-kilkanaście tysięcy zastosowań i ciągłe zapotrzebowanie w przemyśle. Choć jego cena jednostkowa przez 500 lat spadła to dziś pozawala jego wydobywcą zarabiać nieporównywalnie większe pieniądze niż kiedy pozwalało gdy było drogie.
Dlatego też uważam, że srebro nie jest dobrym zabezpieczeniem długoterminowy zakładając kryzys gospodarczy. Kiedy spadnie produkcja spadnie zapotrzebowanie na surowiec a trudno oczekiwać by nagle na powrót stało się pieniądzem skoro przecież w tej roli funkcjonuje złoto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Bardzo ciekawy przykład z samochodem. Istotnie bardzo zastanawiające jest dlaczego od wielu lat koncerny samochodowe nie inwestują w badania nad elektrycznymi samochodami.
na początek polecam przeczytać to:
http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/branza-naftowa-boi-sie-tesli,564848.html
Tak naprawdę nie ma w tym interesu nikt oprócz wizjonera Muska. On daje patenty za darmo. Wyprodukował samochód "niemożliwy do wyprodukowania"
Ropa w perspektywie 50 lat stanie się zabytkiem (jak lampy naftowe). Jeśli tylko Muska ktoś nie zamorduje albo nie uwali Tesli.
Miedź może okazać się nowym złotem bo to głównie miedź i srebro są potrzebne do elektrycznych samochodów.
Jak było z procesorami do komputerów czy naprawdę ktokolwiek uważa ,że w erze kiedy były produkowane procesory 366mhz nie można było wyprodukować procesora 1000 mhz ? Tu nie chodzi o możliwości technologiczne i ułomność ludzkości. Tu chodzi o bardzo powolne uwalnianie nowych wynalazków tak ,żeby jak najdłużej można było czerpać korzyści z kosztownych badań.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Ok na pewno są wynalazki zamknięte pod kluczem i podejrzewam, że są ich dziesiątki tysięcy. Problemem jest to, że wszyscy wierzą w to, że to właśnie teraz jest ten moment kiedy nastąpi jakiś przełom technologiczny na niespotykaną dotąd skalę.
Skoro postęp jest tak szybki jak wielu tu sugeruje proszę o wyjaśnienie mi dlaczego skoro jesteśmy na przełomie nowej ery łapania komet i wytwarzania pierwiastków to jeździcie dziś samochodami z czterosuwowymi silnikami spalinowymi, którego koncepcja ma już ponad 160 lat ? Tak to nie pomyłka. Może zmieniła się ilość elementów, zastosowane materiały, obłożono go elektroniką ale w dalszym ciągu jest to tylko komora spalania, tłok i zawory, które mają 160 lat i są bezpośrednią kontynuacją silnika parowego mającego już 300 lat gdzie z pary medium zmieniono na paliwa i dodano zapłon.
Trochę przeceniacie ten rozwój technologiczny.
Dla informacji nie jestem ani zwolennikiem złota ani jego przeciwnikiem. Moja filozofia z nim związana wygląda tak, że uważam, iż należy na jego zakup niezależnie od aktualnej ceny przeznaczyć kwotę jakiej nie będziemy potrzebowali przez najbliższe 20 lat a ile to jest, jest kwestią indywidualną każdego z nas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
po prostu nikt nic lepszego nie wymyślił w kwestii pieniądza. Ten gnijacy i krwiopijczy system nie jest żadną alternatywą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
tylko że znowu argumentujesz swoje tezy: 'bo tak';
a wszystko opiera się o świadomość, dopóki 98% społ. nie zdaje sobie sprawy,
że jest robione w bambuko - inflacja, rezerwa cząstkowa, nadmierne podatki,
to ceny metali mogą spadać,
ale wystarczy, że kika krajów świata zachodniego znajdzie się mw takiej sytuacji co Grecja (wiele brakuje? Japonia 240% zadłużenia w stos. do pkb)
wystarczy, że klientów jakiegoś przeciętnego banku spotka to co klientów Amber Gold
(znajdziesz istotną różnicę między Amber Gold a 'tradycyjnymi' bankami?)
a trend zacznie się odwracać. Ten system jest nie do uratowania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
In 1980, Glenn Seaborg transmuted several thousand atoms of bismuth into gold at the Lawrence Berkeley Laboratory. His experimental technique, using nuclear physics, was able to remove protons and neutrons from the bismuth atoms. Seaborg's technique would have been far too expensive to enable the routine manufacture of gold, however.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
"Oczywiście, że nie.
Spadek wartości srebra nie był wynikiem utraty zaufania tylko zwiększania jego podaży. Zwiększanie wydobycia później wydobycie w warunkach przemysłowych a następnie odzyskiwanie go jako produktu ubocznego z eksploatacji rud. Dodatkowo w czasach współczesnych spadek jego roli do roli surowca przemysłowego. Po prostu srebro zwyczajnie zalało rynek więc naturalnym jest, że jego cena musiała spaść."
Zgoda rynek został zalany srebrem głównie przez kopalnie wydobywające miedź. Rozwój gospodarczy świata. Srebro zostało ofiarą rozwoju ludzkości. Zbyt dużo srebra zostało wydobyte w zbyt krótkim czasie. Tak więc nie szkodzi ,że stosunek względem złota wynosi 1:70 a może być 1:100 skoro w przyrodzie występuje 1:16. Szkoda tylko ,że nikt w 2011 nie propagował tego typu treści.
"Przywoływanie przykładu majów też jest w żaden sposób nie trafione."
Napisałem to żartobliwie i chciałem zwrócić tylko uwagę na to ,że inna cywilizacja nie dostrzegła "wewnętrznej wartości" w złocie.
"Z tym wytwarzaniem złota też was nieźle ponosi. Najzabawniejszy był ten, który powiedział, że dziś w labolatoriach wytwarza się złoto."
Na dzisiaj wydaje się to niemożliwe. 100 lat temu też wiele rzeczy wydawało się niemożliwe. Nie wiem jakie wynalazki są zamknięte pod kluczem i jak daleko posunięte są badania nad fuzją jądrową. Ty wiesz ? Kiedyś też uważano ,że produkcja diamentów jest niemożliwa a dzisiaj okazuje się ,że potrzebujemy mikroskopy elektronowe i dobre oko ,żeby rozpoznać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Z jakiego powodu?"
może ja ci odpowiem
moim zdaniem w ostatnich latach srebro traci w stosunku do złota z powodu ogólnej tendencji na świecie w sposobie traktowania go
z metalu szlachetnego kojarzonego z biżuterią i pieniądzem stał się metalem przemysłowym obłożonym jak każdy towar podatkiem vat
myślę że ze złotem w dłuższym terminie będzie to samo, straci swój blask i stanie się jednym z wielu metali o różnorakim zastosowaniu
platyna już jest tańsza od złota i tu rodzi się pytanie czy to platyna jest za tania czy może złoto jest za drogie?
co do wiary to nie wiem czy wiesz że stosunkowo niedawno aluminium było cenniejsze niż złoto a arystokracja za szczyt bogactwa uznawała aluminiowe sztućce
teraz aluminiowe sztućce kojarzą się raczej z biedą i żadna wiara nic tu nie zmieni
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Srebro nie reaguje z czystym powietrzem i wodą, ale matowieje w zetknięciu z ozonem, siarkowodorem, powietrzem zanieczyszczonym związkami siarki.
Z tego co mi wiadomo w przeszłości srebro nie zachodziło patyną to współczesna choroba cywilizacyjna (powstanie przemysłu).
Po pokryciu patyną srebro jest zakonserwowane na wieki. Zresztą co za problem zapakować próżniowo srebro i odciąć go od zanieczyszczonego powietrza ?
"Trzy: pacyfikacja rynku srebra jest o wiele dalej posunięta niż rynku złota."
Jak widać pacyfikacja trwa od 500 lat.
"Pięć: szpilka braci Hunt udowodniła jak niewiele rynek srebra ma wspólnego z wolnym rynkiem sterowanym popytem i podażą."
Szpilka braci Hunt na tym wykresie to nic nie znaczący epizod. Bracia Hunt chcieli zmanipulować rynek ,żeby odnieść z tego korzyści. Po prostu przesadzili. Z tego co pamiętam jest o wiele bliższa historia z próbą manipulacji na platynie.
Nikt ci nie broni wykupić całego dostępnego srebra. Możesz utworzyć spółkę i zakontraktować 100 % dostaw od KGHMu na 100 lat do przodu. To ty będziesz panem sytuacji. Fabryki będą musiały kupować od ciebie bo na nic im będzie manipulowanie na kontraktach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
"Czy nie jest to oznaką wygaśnięcia wiary w srebro ?"
Oczywiście, że nie.
Spadek wartości srebra nie był wynikiem utraty zaufania tylko zwiększania jego podaży. Zwiększanie wydobycia później wydobycie w warunkach przemysłowych a następnie odzyskiwanie go jako produktu ubocznego z eksploatacji rud. Dodatkowo w czasach współczesnych spadek jego roli do roli surowca przemysłowego. Po prostu srebro zwyczajnie zalało rynek więc naturalnym jest, że jego cena musiała spaść.
Przywoływanie przykładu majów też jest w żaden sposób nie trafione. Była to kultura zupełnie odmiennie postrzegająca świat niż kultura zachodnia. Złoto nie przedstawiało dla nich wartości ponieważ było niespecjalnie użyteczne jako surowiec. Jako metal nie nadawało się na wyrób narzędzi z powodu swojej wysokiej kowalności. Tak jak złoto taki i 95% rzeczy będących w świecie zachodnim w użytku lub uważane za niezbędne dla majów było zwyczajnie bezwartościowe.
Chcesz przykładu ? Jedź dziś do amazonii i zaoferuj tubylcom komputer, samochód, dzieła sztuki, apartament w bloku, worek pieniędzy i miejsce w europarlamencie. Zobaczysz jak się wszyscy na to rzucą.
Z tym wytwarzaniem złota też was nieźle ponosi. Najzabawniejszy był ten, który powiedział, że dziś w labolatoriach wytwarza się złoto. Być może ale najprawdopodobniej w labolatorium Dextera z Cartoon Network.
Istnieje technologia pozwalająca na sztuczne wytworzenie pierwiastków z tym tylko, że to "produkcja" na poziomie pojedyńczych atomów a "aparatura" do tego potrzebna to największe urządzenie na świecie długości 27km zakopane 100-175m pod ziemią, której koszt to prawie 6 mld EUR a rocznie zużywa energii za 20 mln euro. naprawdę ktoś uważa, że stanie się to bardziej opłacalne od murzyna młócącego kilofem ?
Złoto to nie perła, że wystarczy złowić ślimaka włożyć mu plastikową kulkę i czekać aż wytworzy się tzw. sztuczna perła, która jest tak samo prawdziwa jak ta zwana naturalną z tym tylko, że wytworzona w efekcie gwałtu na ślimaku. No chyba, że dla kogoś te dwie technologie produkcji uważa za to samo.
I tak dla formalności małż nie jest ślimakiem.
Panowie trochę więcej rozsądku i zamiast łapać asteroidy zejdźcie puki co na ziemię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Przecież elity nie muszą być wcale jednolite w swoich celach. Mogą mieć wspólne cele nadrzędne, a zupełnie sprzeczne cele o mniejszym znaczeniu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jastrzebski
obecnie wiara w siłę złota i srebra jest wypierana przez wiarę w stabilność systemu monetarnego, ale odpowiedz sobie dokąd zmierza ten system, jakie są jego fundamenty i czy kiedyś nie przełoży się to na 'zmianę wyznania' :)
poza tym sugerujesz, że ludzie przez tysiące lat wierzyli że te kruszce to dobry pieniądz, a akurat teraz od 2015 r. nagle przestaną wierzyć i ta wiara wygasnie do 0? na zawsze?
Z jakiego powodu?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Można postawić tezę ,że współczynnik ten jest ruchomy i działa z czasem na niekorzyść srebra."
Daj mi jeden nieruchomy punkt, to poruszę ziemię. To raz.
Dwa: Srebro reaguje z tlenkami siarki co z kolei jest wadą podczas dłuższego przechowywania.
Trzy: pacyfikacja rynku srebra jest o wiele dalej posunięta niż rynku złota.
Cztery: obłożenie srebra VATem nie działa na jego korzyść.
Pięć: szpilka braci Hunt udowodniła jak niewiele rynek srebra ma wspólnego z wolnym rynkiem sterowanym popytem i podażą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://bankfotek.pl/image/1920412
Trudno nie odnieść wrażenia ,że srebro jest w trendzie spadkowym do złota od przeszło 500 lat.
Można postawić tezę ,że współczynnik ten jest ruchomy i działa z czasem na niekorzyść srebra.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nareszcie jakiś merytoryczny komentarz zgadzam się. Tylko przez te wieki jak widać wiara też może wygasnąć.
Armstrong zamieścił ciekawy wykres Złoto/Srebro
http://www.armstrongeconomics.com/wp-content/uploads/2013/05/GCSV1560.jpg
Czy nie jest to oznaką wygaśnięcia wiary w srebro ? Skoro współczynnik był na poziomie 16 a dotarł nawet na 100 ? Ewentualnie może wiara w złoto jest nadmierna.
Uważam ,że pallad i platyna są inwestycyjnie bardzo niedowartościowane i pokrzywdzone. No ale nadal chodzi tu o wiarę inwestorzy nie uważają ,że metale szlachetne dużo rzadsze mogą być dużo więcej warte.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
A w czym nie chodzi o wiarę ? Tyle że ta wiara jest poparta dziesiątkami wieków.
To tak jakbyś całe życie był chrześcijaninem i ktoś by Ci powiedział, żebyś
przeszedł na inne wyznanie. Tak z dnia na dzień. Metal nie może występować za
rzadko ani za często. Buszmeni czy Pigmeje teraz pewnie też od Majów wiele się
nie różnią, ale czy ktoś pyta ich o zdanie? Oni wszyscy globalnie się nie liczą.
Poszedłbyś do pracy jakbyś nie wierzył, że na koniec tygodnia szef wypłaci
Ci pensję ? Wierzysz i idziesz. Jak w średniowieczu w kraju grasowali zbóje
to kupcy nie przyjeżdżali. Król musiał podjąć takie kroki żeby uwierzyli, że
już jest bezpiecznie. W Grecji wiara się załamała. Runęło. Wiara jest wszędzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Swoją drogą ceny Rodu na przestrzeni ostatnich 5 lat też są bardzo ciekawe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Majowie uważali złoto za bezwartościowy metal do momentu, aż cywilizacja nie przyjechała i ich nie uświadomiła.
Poruszyłem ten temat nie po to ,żeby atakować złoto a po to ,żeby określić ,że w złocie chodzi tylko i wyłącznie o wiarę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Keradk
Jeśli nie rozumiesz roznicy pomiędzy metalami szlachetnymi a pozostalymi to what good are you?
Sam piszesz ze nawet uczen szkoly sredniej potrafi to uzasadnić. Sam wiec okresliles poziom swojego wyksztalcenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
proaurum, spory gracz na rynku handlu metalami od dziś przestał w swoich szwajcarskich sklepach akceptować karty VISA i to zarówno płatnicze jak i kredytowe. W sklepach proaurum w Niemczech i Austrii można nadal płacić kartami VISA bez problemu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"W najbliższej przyszłości zamierzam pojechać do Szwajcarii by dokonać zakupu 30kg srebra. Cena 513USD plus 8 procent podatku VAT. Czy wg. Ciebie jest to opłacalne - mieszkam w Holandii. I najważniejsze, czy na granicy mogą być jakiekolwiek problemy z celnikami. Nie zamierzam deklarować wywozu srebra z Szwajcarii."
Gdybyś na granicy zadeklarował wywóz srebra ze Szwajcarii to otrzymałbyś 8% VAT z powrotem, bo eksportujesz towar od helwetów, pod warunkiem oczywiście że uzgodnisz to najpierw ze sprzedawcą. Inna sprawa, że dopadliby Cię w tym momencie Niemcy, bo Niemcy ze Szwajcarami mają przeważnie wspólne posterunki graniczne i obydwie grupy doskonale widzą kto na przejściu wysiada i idzie do okienka.
Sprawa następna: mając holenderskie blachy narażasz się na "przypadkową" kontrolę na granicy albo nawet na lotną kontrolę już na terytorium Niemiec. Celnicy wyciągają ze sznura samochodów często te, które nie pochodzą z przygranicza i dokładnie je sprawdzają.
W tej sytuacji ryzykujesz przepadek całego srebra, bo powyżej wartości 10 tys euro na osobę jesteś zobowiązany do wypełnienia deklaracji celnej wwozu kosztowności na terytorium UE.
Istnieje teoretyczna szansa na to, żeby wyeksportować srebro ze Szwajcarii, nie płacić nic Niemcom i dostać szwajcarski VAT z powrotem, ale wymaga ona dużo zachodu no i oficjalnie jest to przestępstwo (ale tylko w UE). Zastanów się, czy chce Ci się ryzykować grube problemy
prawne dla 1140 - jak na szybko policzyłem - dolarów.
Na koniec: Niemcy są bardzo aktywni na swojej granicy ze Szwajcarią. Naprawdę trzeba uważać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
"Akurat tak się składa, że analizy układu okresowego pierwiastków były już wykonywane przez specjalistów, i jednak okazuje się, że złoto JEST wyjątkowym pierwiastkiem i z całej tablicy akurat najlepiej nadaje się do tego, aby spełniać rolę pieniądza. Wiecej informacji np. tutaj:
http://www.bbc.com/news/magazine-25255957"
Przeczytałem i muszę stwierdzić ,że jest to tylko i włącznie słaby artykuł propagandowy ,sponsorowany dla mas. Profesor chemii przedstawił argumenty, które może przedstawić uczeń szkoły średniej. Tylko jeśli powie to Pan profesor to zespół specjalistów :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
krystian
Przydałaby się transkrypcja filmu albo wypunktowanie najważniejszych zagadnień (wraz z odnośnikiem czasowym), aby łatwiej było można znaleźć interesującą nas treść.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Zerknij do historii i zobacz ile razy te same grupy sponsorowały obie strony konfliktu i jaki był ostateczny efekt konfliktu:
WWI - Liga narodów
WWII - ONZ, Bretton Woods
Przykładów masz mnóstwo. Poniżej zamieszczam tylko dwa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"W najbliższej przyszłości zamierzam pojechać do Szwajcarii by dokonać zakupu 30kg srebra. Cena 513USD plus 8 procent podatku VAT. Czy wg. Ciebie jest to opłacalne - mieszkam w Holandii. I najważniejsze, czy na granicy mogą być jakiekolwiek problemy z celnikami. Nie zamierzam deklarować wywozu srebra z Szwajcarii."
Przykro mi ale nie jestem w stanie odpowiedzieć na twoje pytanie. Teoretycznie wwożąc srebro na teren UE powinieneś je zadeklarować i zapłacić 23% vat ale nie wiem jak to działa w praktyce. Przypuszczam, że łatwiej już byłoby Ci kupić metal w Polsce (vat marża) lub Estoni (brak Vat'u)i.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"@trader21, przepraszam, a gdzie artykuł o Twojej historii inwestycji? Zacząłem komuś o nim opowiadać i liczę na przywrócenie ;)"
Artykuł nigdzie nie zniknął "http://independenttrader.pl/377,czy_jestem_niepoprawnym_goldbug'iem.html"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Ja mam bardzo ważne pytanie do Tradera i bardzo proszę o odpowiedz.
Mianowicie Traderze czy uważasz ze Usa, Chiny, Rosja itd. graja w jednej druzynie a to co się dzieje w Tv to jest teatrzyk dla mas?"
USA próbuje utrzymać status globalnego hegemona i jedno polarny świat.
Chiny wraz z Rosją, resztą BRICS, SCO starają się przeobrazić świat w teatrzyk wielo polarny. Jednocześnie Chińczykom nie zależy na wykańczaniu USA (rzucenie na rynek UST) gdyż doprowadziłoby to także do niepokojów w Chinach.
Z pozoru może nam się wydawać, że Rosja i Chiny grają przeciwko USA ale jeżeli zwrócisz uwagę na fakt, że to George Bush Senior był autorem otwarcia Chin na świat, a Henry Kissinger odwiedza Putina kilka razy w roku to od razu nasuwa się mnóstwo pytań.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan
23% w dół od razu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Eli
>>> "Jednak złoto samo z siebie nie jest niczym szczególnym na układzie okresowym pierwiastków."
Akurat tak się składa, że analizy układu okresowego pierwiastków były już wykonywane przez specjalistów, i jednak okazuje się, że złoto JEST wyjątkowym pierwiastkiem i z całej tablicy akurat najlepiej nadaje się do tego, aby spełniać rolę pieniądza. Wiecej informacji np. tutaj:
http://www.bbc.com/news/magazine-25255957
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Wtedy zapaliła mi sie lampka,że złoto stało się zbyt popularne i zbyt dużo ludzi je ma."
W Polsce ? Nie żartuj.
Jeśli już to ta teza pasuje raczej do Niemiec, w których ludność zbroi się w złoto w tempie 100 ton na kwartał. Podobnie jest w Chinach i Indiach. Ale nie w Polsce. W jednej z wcześniejszych dyskusji ocenialiśmy średnią gęstość sklepów ze złotem w porównaniu do ilości banków, szmateksów czy punktów sprzedaży telefonów komórkowych.
Złoto pozostaje poza zasięgiem radaru "ulicy". Po przykładzie Grecji i Cypru widać, że ratowanie własnych pieniędzy kojarzy się ludziom co najwyżej z wyczyszczeniem własnego konta w banku. I tak pozostanie aż do resetu, bo ulica nie jest w stanie pojąć, że papierki można zdelegalizować jednym pociągnięciem pióra.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rabi
Wtedy zapaliła mi sie lampka,że złoto stało się zbyt popularne i zbyt dużo ludzi je ma.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante Angelo
Rosja zwiększa rezerwy złota
http://www.welt.de/wirtschaft/article144427788/Putin-steuerte-Russland-in-die-1200-Tonnen-Gold-Falle.html
Artykuł częściowo potwierdza tezy Tradera dotyczące walut i roli złota.
„Die Währung des ehemaligen Bruderlandes China, der Renminbi, ist bis heute nicht frei konvertierbar und scheidet damit als Reservewährung ebenfalls aus.”
Rosja kupuje duże jego ilości. Kartel obawia się zbytniego zainteresowania rynków i zbija ceny.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/arytmetyka-klesyka-czyli-jak-pzu-idzie-po-banki,2141673,4199
Artykuł o tyle ciekawy, gdyż nie prezentuje poglądów „dziennikarzy” interi ale sposób myślenia prezesa PZU na temat sektora bankowego w PL (po części zbieżny z tezami Tradera).
„Rzeczywiście, w czasie kryzysu banki zagraniczne mogą się zacząć wycofywać z akcji kredytowej, bo o to przede wszystkim tutaj chodzi. Natomiast odwracając ten argument można by powiedzieć, że przecież praktycznie wszystkie większe banki w Grecji były greckie i Grecja poszła się kochać. Na Cyprze wszystkie banki były cypryjskie i poszły się kochać. Zatem to nie jest kwestia akcjonariatu banku jako takiego, tylko jakości zarządzania tymże bankiem. Wracając do tzw. repolonizacji banków, uważam że powinny się zdarzyć dwie rzeczy. Zagraniczne banki powinny mieć główną siedzibę tutaj w Polsce, ale przede wszystkim muszą być bardzo dobrze, profesjonalnie zarządzane.”
Czy nie jest to ewidentna próba uratowanie choćby części sektora bankowego w Polsce przed bail-in? Z drugiej strony świadczyłoby to jakimś minimalnym rozwoju myślowym polskich polityków o co zresztą ich nigdy nie podejrzewałem – i co jest trudne do uwierzenia.
Naszym problemem jest brak Informacji. Mamy jedynie różne elementy układanki, (jak powyższe dwa artykuły) które niestety mogą pasować do zbyt wielu konfiguracji. Możemy się jedynie domyślać w którym kierunku one zmierzają. Mogą zmierzać zarówno w kierunku osłabienia lub wzmocnienia roli kruszców czy przebudowania systemu pieniądza. Jaki kierunek jest obrany to chyba już zaczyna być widoczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Takich z palcem stłuczonym przed godziną są, wg mojego znajomego lekarza dziesiątki, ten o którym mowa skręcił sobie nogę dwa tygodnie wcześniej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ja tam do dealerów nie mam akurat złudzeń. W większości są to ludzie dobrze poinformowani. Utrzymywanie zapasów na ekstremalnie niskich poziomach powinno dać do myślenia. Bo to ,że przy produkcie widnieje napis "niedostępne" nie jest spowodowane brakiem tego złota u jego dostawców (jak to usilnie niektórzy tutaj tłumaczą) Oni po prostu zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie czyha za zakrętem.
Na chwilę obecną komercyjni przymknęli trochę shortów więc można się spodziewać krótkotrwałej stabilizacji. Naturalne byłoby teraz przetestowanie od dołu złamanego wsparcia. Jeśli rynek nie będzie miał nawet na to sił to kaplica.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
astra301
https://www.youtube.com/watch?v=HaNxAzLKegU (Richard Koo - A "Balance Sheet Recession"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sir_nick
Spytaj swojego znajomego lekarza, czy jak w niedzielę rano wybije mu szambo i jego gwna będą wylewać się na trawnik to czy zadzwoni po pomoc, czy jednak poczeka do poniedziałku by nie zawracać nikomu głowy?
Jeśli zadzwoni w niedzielę to będzie gorszy od świni, bo świni w chlewie gwno tak bardzo nie przeszkadza...
Jeśli pacjent przeszedł w niedzielę tzn. miał potrzebę (np. bolało go, nie miał czasu w poniedziałek, itp.) chyba, że na SORze chciał spędzić od 3 do 8 godzin z nudów.
Lekarz za dyżur w niedzielę bierze pieniądze by pracować, a nie odsypiać, czy klepać pielęgniarki po pupie.
Taki jest współczesny świat - nie ma kasy za darmo - trzeba jednak coś robić i "lekarz starej daty" musi zmienić swoje podejście do pracy.
@ reszta aby nie było, że wpis robię dla samego wpisu
Swego czasu też się napaliłem na kupno fizycznego złota, ale sobie odpuściłem oto dlaczego:
- cenę jednak wg mnie w dużej mierze reguluje wolny rynek - oczywiście moda / passe mogą być wywoływane przez np. media, czy korporację,
- jest niewątpliwa duża inflacja i jakoś przed tym trzeba się bronić, ale czy ma to być faktycznie złoto? Kiedyś "obronę inflacyjną" pełniły perły. W momencie gdy wyhodowano pierwszą sztuczną perłę ceny pereł z DNIA NA DZIEŃ spadły przeszło 90%. Podobnie było z diamentami - z chwilą wynalezienia sztucznego diamentu wiertła diamentowe, czy tarcze można kupić za 2 złote.
- większość z Was zakłada, że złoto jest super bo nie można go "wydrukować" więc zawsze musi trzymać cenę. Nawet nie chodzi mi o to, że złoto może spaść z nieba w formie asteroidy (bo największa asteroida ma tylko 60 ton, a zwykle są to 200kg kawałki) ale o to, że są od dawna technologie pozyskiwania złota z wody z oceanów. Na razie są to metody niedopracowane, ale prace trwają nad tym na całym świecie. Nawet na Politechnice Wrocławskiej z 15-20 lat temu robiono próby z odciskami polimerowymi, a na np. tej stronie:
http://odkrywcy.pl/kat,1037747,title,Tony-zlota-w-oceanach,wid,16270846,wiadomosc.html#opinie
opisano próby z elektrolizą, czy bakteriami.
Na razie pozyskanie złota z wody nie jest ekonomicznie uzasadnione, ale to może się "lada dzień" zmienić...
Co nam pozostaje? To zależy od oszczędności które chcemy zabezpieczyć. Ze względu na inflację podrożało niemal wszystko co nie zostało technologicznie przestarzałe (nie warto kupować w celach "inwestycyjnych" telefonów, komputerów, czy telewizorów - bo wraz z nową wersja cena starego sprzętu spada). Chleb choć przez lata też podrożał nie nadaję się do długiego przechowywania. :)
"Bezpieczne" do zakupów mogą być dobra typu wino, sztuka - niestety na tym trzeba się znać (jak zawsze przy inwestycji).
Jak ktoś ma 10.000zł to wg mnie nie ma co kupować złota - bo to nie płaci dywidendy, tylko zainwestować w siebie aby zdobyć umiejętności pozwalające zwiększyć DOCHODY.
Dla ludzi z większą kasą to wiadomo, że lepiej zrobić przemyślany biznes który generuje stały dochód.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
... tak, za 3-8 lat złoto zacznie rządzić. Ja też z tym się zgadzam ... do złotówki również, bo nie należy zapominać, że ok150 mld (z "OFE") starczy max 3 lata przy tych deficytach budżetowych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
"Co ciekawe złoty po wygranej PiS może się umocnić.PiS to przecież amerykański koń trojański w UE.Nie zdziwiłbym się jakbyś trafił w te 2700"
Ja obstawiam, że 3500 jest nie do przebicia (a jak będzie zobaczymy i pamiętaj, że może być fizycznie nie do kupienia). A złoty to raczej może się osłabić - bo ja bym zrobił audyt finansowy państwa i wywlekł wszystko spod dywanu żeby nie było na PiS. Chociaż z drugiej strony żadna partia nie wspomina ile Polacy płacą odsetek od długu ... to tak jakby dbali o interes beneficjentów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Moim zdaniem w perspektywie roku, dwóch może się umocnić, ale maksymalnie 0,8 do 1 euro. Potem zniszczenie przez dodruk i upadek SNB, lub zarżnięcie gospodarki i utrata zaufania. Finalnie w perspektywie 3-8 lat utrata wartości w stosunku do złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mintl_luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Sam od czasu do czasu słucham w RM "Rozmów niedokończonych" (oczywiście jak nie występują PiSiory) i zapewniam cię , że ogromna rzesza słuchaczy nie wygląda jak przekaz z TVN.Byłem też kiedyś na wiecu PO i zaatakowały mnie berety z PO podobne do tych PiSowych , bo zadałem niewygodne pytanie.
@ adam44
Lepsze metale niż papier , ale w najbliższych miesiącach czuję spadki.Nie jestem jakimś specjalistą od złota i srebra , ale po zachowaniu dilerów można wyczuć , że
pojadą na dół.
Co ciekawe złoty po wygranej PiS może się umocnić.PiS to przecież amerykański koń trojański w UE.Nie zdziwiłbym się jakbyś trafił w te 2700.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
A jak pojawi się potrzeba polityczna (już nie gospodarcza jak w XVI wieku w Ameryce Pd) by podjąć decyzję kto jest człowiekiem, a kto nie jest, to kto rozstrzygnie dylemat? W XVI wieku była potężna instytucja w postaci Kościoła i ogromny autorytet. A dzisiaj?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Z wszystkimi możliwymi zastrzeżeniami odnośnie interpretacji masz 100% racji.
Znajomy lekarz zapytał swego czasu młodego (circa 21 lat) dlaczego przyszedł w niedzielę leczyć skręcony w nieznacznym stopniu staw skokowy.
W odpowiedzi usłyszał,że dla niego (pacjenta) zupełnie nie liczy się czy to jest wtorek czy niedziela. On przychodzi wtedy, gdy ma ochotę lub potrzebę.
I taki jest współczesny świat.
Mój znajomy - człowiek starej daty - powiedział mi, że przyszła mu wówczas taka myśl, że świni w chlewie też jest wszystko jedno czy jest wtorek, czy niedziela - zawsze chce mieć koryto pełne.
Powiedz mi - czy to oznacza, że niektórym ludziom staje wszystko jedno że zamieniają się w świnie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
100 % racji, ludzi nie da się uświadomić, bo wg mnie jedyną metodą jest dążenie każdego do prawdy, aby złapać świadomość. Jest to proces - praca nad sobą - który trzeba zacząć od siebie. W przeciwnym wypadku można ich co najwyżej przekonać do czegoś, czego i tak w pełni nie rozumieją.
P.S. Jeden arcybiskup powiedział, że człowiekiem to dopiero trzeba się stać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Widzisz. Okazuje się więc, że Chińczyk potrafi byc tak samo naiwny i zaślepiony chciwością jak przeciętny mieszkaniec zachodu.
Szacuje się, że 300 mln z nich, osiągnęło już "zachodni poziom życia"
Kosztowało to, już wielkiego smoka, wiele typowo zachodnich grzechów ekonomicznych.
Eksplozja zadłużenia, bańki spekulacyjne, chybione (wręcz czasem idiotyczne) inwestycje. Teraz krach na giełdzie.
To ma być ten lepszy model gospodarki? Lokomotywa światowej koniunktury?
Co z miliardem półniewolników, którzy to także chcą uszczknąć z tego rzekomego sukcesu?
Tylko, że być może te 300 mln żyje dostatnio, tylko dlatego, że miliard żyje w biedzie?
Jak długo to może trwać?
Każde imperium działało w ten sposób.
Ktos kiedyś wyliczył, że gdyby 6 mld ludzi, chciało żyć tak jak Amerykanie, potrzeba byłoby 4 kul ziemskich.
Powiększa się przepaść, pomiędzy bogatymi i biednymi, czemu nie zaprzeczysz, bo to oficjalne fakty i dane.
Jesteśmy świadkami zmian na gorsze, a biedni Chińczycy to kolejne ofiary tego trendu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Bodaj 5 lat temu, czytałem taką oto ciekawostkę.
Nawet 40% ludzi, deklarujących się(!) jako oglądający wiadomości i interesujący się
polityką i gospodarką tak naprawdę nie odróżnia:
-rządu od parlamentu
-deficytu od długu itd
Mamy tez grupę, która oficjalnie ma to wszystko w d...
Razem mamy większość :) Większość, która rzadzi w demokracji.
Tzn, większość, która umożliwia tym samym grupom, te same machloje.
Te same destruktywne praktyki.
Najgorsze to, że tak naprawdę, tak było od zawsze.
A dzisiaj,w tym szybkim wyścigu szczurów, tym łatwiej jest masami sterować i poprzez media, aplikować odpowiednie poglądy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
no ..., to teraz musisz sobie uzmysłowić, że na tym blogu (wraz z Gospodarzem) są zwolennicy metali fizycznych i mają swoje powody/argumenty ... albo nawet, że jest to blog samych Goldbag'ów. Pojawienie się ze stanowczymi przeciwnymi opiniami (które i tak są tylko prognozami bo jak będzie to dopiero zobaczymy) to jakby za razem wsadzić kij w mrowisko i dziwić się skąd tyle rozwścieczonych mrówek (obrońców metali).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Takie są odwieczne zasady gry. Miliony chińczyków myślało ,że samodzielnie wpadło na pomysł zarobienia fortuny. Polecam dokument o rolniku i wiejskim centrum giełdowym :)
Oczywiście media trochę im pomogły. Jednak nikt nie kazał tych pieniędzy ładować na giełdę ba lewarować. Jeśli mamy to z czymś porównywać to z krachem na wall street 1929.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Jacy tam podli, takie są odwieczne zasady tej gry.
Czyż na "wielkim krachu" nie rosły fortuny?
To nie teorie spiskowe, tylko fakty historyczne.
Osobiście myślałem, że Chińczycy są mądrzejsi a komunistyczny nadzór nie pozwoli na tego typu bańki, które zawsze kończą się w ten sam sposób.
I nie jestem wcale wyznawcą teorii o wszechmocnych Goldmanach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"UŚWIADOMIENIE ludzi,
jak nieuleczalnie chory jest system, w obecnym kształcie."
To jest niemożliwe. Ludzi nie można uświadomić, gdyż ludzie w swojej masie 90-95% nie są w stanie zrozumieć. Słyszałem, że niektórzy ludzie uważają większość ludzi za istoty pośrednie między ludźmi i zwierzętami. Spoglądając na bliźnich ogromną pokusę przyznać im rację. Jako chrześcijanin nie zgadzam się z tym stanowiskiem, ale pragnę Ci przypomnieć, że po odkryciu Ameryki, gdy istniała potrzeba znalezienia siły pociągowej do pracy chociażby w kopalniach, długo istniała pokusa by indian uznać za zwierzęta by tą siłę pociągową pozyskać. Dopiero decyzja Kościoła Katolickiego dopuszczająca indian do chrztu przesądziła o tym, że uznano ich za ludzi.
Dzisiaj ludzie odrzucając Kościół i jego naukę nie zdają sobie sprawy, że tracą jedynego sojusznika broniącego ichpozycji jako ludzi.
Ryzykują, że jako dwrócą się prądy zostaną uznani za - no właśnie - za co?
Tak więc - odpowiadając na Twoje pytanie - nie uświadomienie bo to jest niemożliwe.
Ale władcy świata sięgną po inny środek - upadek gospodarczy, głód, zamieszki, wyłączenie Twojego ulubionego internetu, wyłączenie komórek,tv, radia, gdy zabraknie jedzenia w sąsiedzkim markecie, nie będzie prądu - wtedy zobaczysz co znaczą muzułmańscy sąsiedzi pozbawieni zwyczajnych zasiłków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://blogi.bossa.pl/2015/07/29/skad-sie-bierze-dramaturgia-na-chinskim-rynku-akcyjnym/
Polecam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
"Chińska giełda została całkiem niedawno zaatakowana w identyczny sposób, w jaki 20 lat temu została zaatakowana giełda japońska"
Coraz więcej ludzi dostrzega analogię. Japońska lokomotywa miała "już za chwilę" zdetronizować Stany. Jak to się skończyło, każdy wie.
Dziś na pytanie, co padnie pierwsze euro czy dolar? Coraz częściej slychać odpowiedź -Jen
Coraz gorzej w Rosji- fakt niezaprzeczalny nawet dla rusofili.
Niebezpieczne turbulencje i spowolnienie w Chinach
Unia ledwo dycha, wspomagając się sztuczkami Draghiego &co.
Mało kogo zastanawia, że tak długo broniono się przed dodrukiem?
Teraz zaczęli, kilka lat po epicentrum kryzysu, gdy powoli rzekomo wychodzili na prostą? No prośba...
Bliski wschód, Afryka, jedna wielka wojenna nędza.
Potentaci naftowi drenują skarbce, z petrodolców skumulowanych w lepszych czasach.
Stany improwizują, tylko dzięki statusowi dolara, wciąż jeszcze najpotężniejszym siłom zbrojnym i bańkom spekulacyjnym.
Nie dołączę się tutaj do skrajnych, często paranoicznych wizji światowej wojny, ale gołym okiem widać, że dzieje się coś bardzo niedobrego.
Chorują wszyscy, absolutnie wszyscy kluczowi gracze. Kopanie się po kostkach i szarpanina o jakieś ochłapy, jak Syria czy Ukraina tylko pogarsza sytuację.
System, który zapewniał względny dobrobyt i spokój wśród mocarstw, przez całe dekady, zaczał zżerać własny ogon.
Bajki o "wyjściu z kryzysu" to naiwne myślenie życzeniowe.
Gdybym był bezkrytycznym czcicielem skrajnych, spiskowych scenariuszy, pomyślałbym że jest tak źle, że prawda jest ukrywana z jednego fundamentalnego powodu.
Jest bowiem jedna iskra, która rozwaliłaby system w kilka miesięcy.
UŚWIADOMIENIE ludzi,
jak nieuleczalnie chory jest system, w obecnym kształcie.
Obecna "deflacja" to niewinny żart, w porównaniu z tym, co stałoby się, gdyby ludzie naprawdę przestali wydawać kasę(zadłużać się) A wspólczesne gospodarki, to jedno wielkie, kredytowe szaleństwo konsumpcyjne.
Surowce lecą na pysk, wcześniej sztucznie pompowane dodrukiem i rzekomym odbiciem po kryzysie.
Jeżeli jest dobrze, to dlaczego jest tak żle?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
to metale staną się gotówką. I to jest koszmarnym snem banksterów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Yetti14
Jak w przypadku eliminacji gotówki widzicie sytuację w metalach, czy upłynnienie będzie problemem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Czy ta waluta też upadnie jak każdy drukowany pieniądz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Pisałem już o tym jakieś czas temu. Teoretycznie rubel to też
waluta surowcowa. Za kulisami muszą się dziać mocne rzeczy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Karo
Czy ktoś coś bliżej wie jak to wygląda? W kontekście kupowania NYK.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://bankfotek.pl/image/1920059
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Schematycznie pierwsze co można zrobić to uciąć koszty do minimum. W kopalniach złota i srebra już dawno to zrobili. Kolejnym etapem jest zwiększenie wydobycia do granic możliwości. Co powoduje tylko jeszcze gorszą sytuację. Dziwne ,że OPEC nie interweniuje. Mogliby limitować wydobycie a tego nie robią. Na ropie czarne chmury na horyzoncie. Tania ropa to presja na całą resztę surówek. Nie podoba mi się to ani trochę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Rynku ropy jakoś dogłębnie nigdy nie analizowałem. Śledzę trochę doniesień prasowych a głównie obserwuje wykresy jednak zapamiętałem to:
"Od ponad roku USA wydobywają więcej ropy niż importują"
http://nafta.wnp.pl/od-ponad-roku-usa-wydobywaja-wiecej-ropy-niz-importuja,242300_1_0_0.html
Największa gospodarka świata nie potrzebuje takich ilości ropy. W obliczu kryzysu w Chinach kto ropę będzie kupował? Kraje surowcowe muszą równoważyć budżety a co mogą zrobić ? Wydobyć jeszcze więcej i to właśnie robią. Dlatego uważam ,że pomysły z przechowywaniem majątku w walutach krajów surowcowych to kula w płot. Od dłuższego czasu promuje się ten pomysł na tym blogu i w komentarzach. Oczywiście z tym się nie zgadzam kompletnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Tak jakby za chwilę świat miał się skończyć. O ile nie jestem fanem spiskowych teorii to na świecie naprawdę dzieje się coś złego na surowcach. Szykuje się jakaś potworna zapaść gospodarcza."
Nie tylko na surowcach, zobacz co dzieje się na długu: państwa i samorządy zadłużają się w tempie, które jeszcze 10 lat temu wydawało się fizycznie niewykonalne.
1 bilion (tysiąc miliardów) dolarów rocznie to nowy dług USA. To państwo pokrywa 65% swoich wydatków podatkami. Ponad jedną trzecią wydatków finansuje się nowym zadłużeniem. To mniej więcej tak, jakbyś zarabiając tysiąc złotych miesięcznie na czysto wydawał na swoje potrzeby tysiąc trzysta złotych.
SNB, ta wydawałaby się oaza stabilności i zdrowego rozsądku od wybuchu kryzysu w 200 roku pięciokrotnie zwiększyła ilość długu (a nie pieniądza, jak to niektórzy błędnie twierdzą) w obiegu. Draghi drukuje 60 mld euro nowego długu miesięcznie i puszcza go w obieg.
Już kilka lat temu poziom obowiązkowych depozytów banków komercyjnych w bankach centralnych eurozony został obniżony do 1% sumy bilansowej banków komercyjnych. Dla porównania - w Chinach ten sam wskaźnik wynosi 20%.
W połączeniu z bail-in śmierdzi mi to celowym wyprowadzaniem kapitału z systemu bankowego w procesie przygotowywania systemu bankowego do upadku, zaboru zgromadzonego w nim mienia i przeniesienie długu na państwa. To jest celowe, zorganizowane i planowane wysysanie kapitału na sposób znany mi z wczesnego okresu prywatyzacji w Polsce, kiedy to przedsiębiorstwa państwowe były celowo zadłużane, dokonywały świadomie "nietrafionych" inwestycji oraz brały wysokooprocentowane kredyty aby potem zostać tanio przejęte "za długi" w procesie upadłości.
Chińska giełda została całkiem niedawno zaatakowana w identyczny sposób, w jaki 20 lat temu została zaatakowana giełda japońska.
To naprawdę nie jest przypadek - wszystkie te działania są zbyt doskonale czasowo skoordynowane aby myślący samodzielnie człowiek mógł jeszcze wierzyć w "zbieg okoliczności".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Przy hipotetycznym konflikcie USA i Chin, mamy blokadę morską i taki Iran tej swojej ropy nie spienięży. Reszta zatoki też. Przy spadku popytu i takim nadmiarze ropy na rynku, dodatkowo braku popytu samowystarczalnych USA i kilku innych krajów ropa może być i po 10$. Sprawa ta depresji gospodarczej nie wyklucza oczywiście.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Stanowczo odradzam diamenty. Na tym nie da się zarobić. Kasa wyrzucona w błoto. Możesz swojej Pani kupować pierścionki z diamentami ale inwestycyjnie to samobójstwo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Wojna mi nie pasuje do schematu. Przed wojną surowce nie powinny tak ostro spadać. Pasuje to znakomicie do depresji gospodarczej.
Business Booms and Depressions Since 1775
https://fraser.stlouisfed.org/scribd/?title_id=145&filepath=/docs/publications/1943chart_busibooms.pdf#scribd-open
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
http://stooq.pl/n/?f=982124
Zauważcie co dzieje się na surówkach. Kraje producenckie nie zwracają uwagi na ceny. Oni próbują wydobyć ile się da i upłynnić jak najwięcej na obecnych poziomach. Tak jakby za chwilę świat miał się skończyć. O ile nie jestem fanem spiskowych teorii to na świecie naprawdę dzieje się coś złego na surowcach. Szykuje się jakaś potworna zapaść gospodarcza. Pieniądz będzie w cenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
szarturo
http://biznes.pl/magazyny/nieruchomosci/johnny-depp-kupil-grecka-wyspe-pitt-i-jolie-tez-chca/9eyy3j
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Dla mnie kluczowe jest złoto w dolarze ale tak na szybko
http://www.bankfotek.pl/image/1920021.jpeg
Na 2700 jakieś takie dziwne zagęszczenie wsparć i o dziwo gdyby wyszli jak na USD z tego trójkąta to zasięg spadku też by tak wychodził w okolice 2700 zł za uncję.
Jednak tym proszę się kompletnie nie sugerować bo złotówka to waluta bananowa a ten malunek zrobiony w ułamku sekundy. Może znajdę chwilę czasu to namaluję coś konkretniejszego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
A może pokusisz się o prognozę złota w zł. Sądze, że będzie tutaj wielu zaciekawionych Twoją prognozą, jak już tak chętnie ją dajesz w dolarze. Będzie pełniejszy obraz i brak niedomówień.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
oprócz tego jednego nie naliczyłem w tym wpisie żadnego wcześniejszego! Wątpliwa jest Twoja wiarygodność/postrzeganie rzeczywistości ... jeśli stwierdzasz "tak ich wiele".Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oset
@Robkov, @gruby problemy z płatnościami BTC były ponieważ był przeprowadzony nieskuteczny atak na łańcuch BTC. Spowodowało to sytuacją, że ludzie, którzy nie zaktualizowali swoich portfeli do najnowszych wersji musieli od nowa weryfikować ciąg znaków oraz całą bazę co powodowało opóźnienie płatności do koło godziny jak nie dłużej w zależności od prędkości sieci. Na chwilę obecną sytuacja wróciła do normy i wszystko działa po staremu.
2)
Tutaj chciałbym odnieść się do piątkowej sytuacji na złocie. Czy nie uważacie Państwo, że piątkowy skok to było cięcie stop losów na shotrach sprzedających na comexie? Wg mnie, może nie poniedziałek, ale wtorek/środa cena wróci w okolice 1082$, takie cięcie dawców ze słabymi nerwami.
3)
Tak dla ostudzenia atmosfery może zaproponujmy tutaj jakieś zawody, zakłady, przekonajmy się, kto ma "zimniejszą głowę" i spróbujmy w tygodniowym/ miesięcznym cyklu po przewidywać, co ze złotem, może jakąś walutą.
Czytając blog jak i również komentarze można bardzo wiele się nauczyć i wywnioskować, lecz bardzo proszę, nie niszczmy siebie nawzajem, te kłótnie, wzajemne wyzwiska i oblewanie się żółcią to typowe cechy naszej nacji polskiej. Dzięki temu jesteśmy w europie spostrzegani jak jesteśmy. Szanujmy się, zamiast kogoś wyzywać pomagajmy sobie, a osoby jątrzące po prostu ignorujmy.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Tak więc słodził wam nie będę sytuacja na złocie wygląda słabo co zresztą dobitnie przedstawia poniższy wykres.
http://bankfotek.pl/image/1919904
To jest mój preferowany plan bazowy.
Na złocie już dawno wychodziłem z założenia ,że ceny są uwięzione w trójkącie silnie opadającym. Naturalnym stanem rzeczy jest wybicie z takiego trójkąta dołem gdzie zasięgiem spadku jest wysokość podstawy tego trójkąta.
Na wykresie zaznaczyłem podstawową linię trendu biegnącą po dołkach 2002-2005. Zakładam ,że najgroźniejszą falę przeceny na złocie powstrzyma kilka istotnych wsparć. Po pierwsze szczyty roku 1980, po drugie 61,8 % zniesienia fibo a po trzecie właśnie ta linia trendowa. Należy liczyć się z jej naruszeniem.
Czy moment przełamania tej formacji był przypadkowy ? Według mnie NIE. Smart money wybrało moment idealny w którym ludzie byli przestraszeni Grecją i rychłym upadkiem strefy EURO.
Niewątpliwie pozwoliło im to zająć bardzo dużą pozycję SHORT (na spadki) co własnie sprofitowali zamknięciem części pozycji.
Jak wygląda na teraz złoto ?
Słabo po wyłamaniu się z tego trójkąta tymczasowym wsparciem stało się 50 % zniesienie fibo (które jest wsparciem słabym). Oczywiście na siłę można doszukać się innych mało istotnych wsparć do poziomu 1000 $ Jednak są kompletnie nieistotne w dłuższym terminie.
Uważam ,że minimalny zasięg spadków na złocie to 900 $ z możliwością ich pogłębienia (na teraz bądźmy optymistami).
Poprawa obrazu na złocie po powrocie do trójkąta, nad kluczowe wsparcia.
Srebro
Przeprowadźmy symulację cen srebra w założeniu ,że zloto kosztuje 900 $ za uncję. Najlepiej przyjąć współczynnik złoto/srebro. Wiemy ,że skrajne niedowartościowanie stanowią wartości z przedziału 70-100. Tak więc jeśli złoto osiągnie cenę 900 $ za uncję srebro będzie kosztowało 12,85 $ optymistycznie do 9 $ pesymistycznie. Na razie skłaniałbym się ku wersji z 12 $ i współczynniku 70 (bądźmy optymistami).
Tak to widzę na chwilę obecną. Oczywiście jest to moja prywatna opinia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Poza tym, jak ktos wczesniej zauwazyl, rownie dobrze moznaby Ciebie nazwac trollem lobbujacym za zlotem niezaleznie od rozwoju sytuacji. Juz nawet nie chodzi o to ze spadlo... Chodzi o nietrafione prognozy. Nie sledze bloga szczegolnie wnikliwie, ale utkwily mi w pamieci dwie z nich. Posrodku rosyjskiego kryzysu przez dluzszy czas uparcie powtarzales, ze w styczniu 2015 zobaczymy dolara wartego 100 rubli. Nic z tego nie wyszlo. Potem, w czerwcu, posrodku greckiego kryzysu zaproponowales zeby obstawiac na ile prawdopodobny jest Grexit do konca lipca, sam oszacowales taki scenariusz na 85% (natychmiast skontrowal to Andreas odpisujac trzezwo: "10%"). Byc moze takich pomylek bylo wiecej, a byc moze miales tez sporo trafionych prognoz - nie wiem. Tak czy owak, wez pod uwage ze Ty tez bywasz w bledzie, a mimo to nikt Cie od trolli nie wyzywa ani nie nawoluje do ignorowania Twoich postow. Wrecz przeciwnie - ku mojemu zdziwieniu masz wielu fanow ;)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Najniebezpieczniejsze są w tej chwili Chiny. To oni bardzo zwolnili a wiadomo ,że większość danych jakie oni drukują to fikcja. Skoro przyznają się do PMI na poziomie 50 to rzeczywistość musi być o wiele bardziej brutalna."
Rzeczywistość jest o wiele bardziej brutalna. Chińczycy kłamią o ilości posiadanego złota, amerykanie i brytyjczycy też. Polacy kłamią o średniej płacy, wszyscy kłamią o inflacji. Każdy rząd próbuje jak może zaniżyć poziom własnego zadłużenia.
Nawet na poziomie samorządów fałszowanie budżetów jest na porządku dziennym. Przykład pierwszy z brzegu: jedna z polskich gmin wlicza do swoich dochodów wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji zbiorowej którą zarządza. Wszystkie te wpływy nie zostają jednak w budżecie gminy, lecz od razu przelewane są na konto gminnej spółki zarządzającej komunikacją zbiorową. Co ciekawe, wydatki na komunikację zbiorową (np. zakupy paliwa, taboru itd) nie przechodzą przez budżet gminy, tylko realizowane są bezpośrednio przez spółkę.
Efektem tego jest bilansowe rozdęcie dochodów gminy wraz z sztucznym pompowaniem strat w spółce zależnej zarządzającej komunikacją. Gmina ma z tego większą zdolność kredytową (bo ta liczona jest jako procent od dochodów) oraz nośne politycznie argumenty o "dziejowej konieczności" subsydiowania niewydolnej komunikacji zbiorowej z budżetu gminy. Dlatego o obniżkach gminnych danin poddani mogą zapomnieć.
Skoro "na wojnie prawda umiera pierwsza", to nieuchronnie po zalewie kłamstw, oszustw i manipulacji patrząc znajdujemy się w stanie wojny. Przede wszystkim my, z naszą "zieloną wyspą", wzrostem gospodarczym napędzanym drukarkami Draghiego i narodowymi skarbcami podobno pełnymi złota.
Kto to powiedział, że "prawda was wyzwoli" ?
Skoro kłamiemy, to jesteśmy niewolnikami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
alain
W najbliższej przyszłości zamierzam pojechać do Szwajcarii by dokonać zakupu 30kg srebra. Cena 513USD plus 8 procent podatku VAT. Czy wg. Ciebie jest to opłacalne - mieszkam w Holandii. I najważniejsze, czy na granicy mogą być jakiekolwiek problemy z celnikami. Nie zamierzam deklarować wywozu srebra z Szwajcarii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
It is a slow day in a little Greek Village. The rain is beating down and the streets are deserted. Times are tough, everybody is in debt, and everybody lives on credit.
On this particular day a rich German tourist is driving through the village, stops at the local hotel and lays a €100 note on the desk, telling the hotel owner he wants to inspect the rooms upstairs in order to pick one to spend the night.
The owner gives him some keys and, as soon as the visitor has walked upstairs, the hotelier grabs the €100 note and runs next door to pay his debt to the butcher.
The butcher takes the €100 note and runs down the street to repay his debt to the pig farmer.
The pig farmer takes the €100 note and heads off to pay his bill at the supplier of feed and fuel.
The guy at the Farmers' Co-op takes the €100 note and runs to pay his drinks bill at the tavern.
The publican slips the money along to the local prostitute drinking at the bar, who has also been facing hard times and has had to offer him"services" on credit.
The hooker then rushes to the hotel and pays off her room bill to the hotel owner with the €100 note.
The hotel proprietor then places the €100 note back on the counter so the rich traveller will not suspect anything.
At that moment the traveller comes down the stairs, picks up the €100 note, states that the rooms are not satisfactory, pockets the money, and leaves town.
No one produced anything.
No one earned anything.
However, the whole village is now out of debt and looking to the future with a lot more optimism.
And that, Ladies and Gentlemen, is how the bailout package works.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Taka prośba. Nie odreagowuj fatalnej passy na BTC, w takim samym stylu, jak poturbowani na PM. Nie róbmy z tego miejsca Onetu.
Mam 20-25% w plecy na metalach, ale nie zobaczysz tu moich ataków na krytyków błyskotek. Było nie było, każdy z nas ma swój własny rozum i swoją politykę.
Wiedziałem, jakie było ryzyko. Jaki jest btc każdy widzi, a próba zmiany tego wizerunku, odnosi na tym forum odwrotny skutek od zamierzonego.
Poza tym... @gruby zdecydowanie nie jest głupcem, o czym ma pojęcie każdy kto tu trochę czyta.
Nazywanie adwersarzy "głupcami, trollami" to oznaki słabości.Nie traćmy nerwów Panowie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Nie odnosisz się wcale do idei kruszcu w banknocie. Nie wiem dlaczego. Aż tak idiotyczna jest ta idea że szkoda pisać?
Może faktycznie mamy inna percepcję. Chcę Ci napisać że grających w fibo na trójkącie jest mało a większość planety zajmuje się bardziej realną gospodarką.
Dla nich potrzebny jest uczciwy system. Ty jak widzę jesteś pragmatyczny jak pan Kwaśniewski. Co tam uczciwe zasady skoro można zarobić. No i teraz płacimy za tortury CIA jako kraj. Na marginesie to zawsze wiedziałem że sądy to g. Jak można ścigać Polskę za przestępstwa CIA??? Tak wychodzi ten pragmatyzm Millerów i Kwaśniewskich.
Ale odpowiadać nie musisz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Nie olewam tylko percepcja - postrzegania świata jest kompletnie odmienna. Często nawet nie wiem jak odnieść się do treści jakie tutaj opisujesz. Twoja pozycja jest roszczeniowa uważasz ,że jednym sprawiedliwym systemem byłby system kruszcowy. ZGADZAM SIĘ. Uważasz ,że coś da się zrobić a ja jak wcześniej napisałem uważam ,że to niewykonywalne. Dochodzimy do bardzo dziwnych dyskusji na pograniczu fantastyki. Nie do końca nawet chce mi się je prowadzić bo dla mnie liczy się rzeczywistość a nie teoretyczne budowanie pieniądza, który nigdy nie powstanie.
Dla mnie liczy się wykres tu i teraz.
Ja gram na złocie to:
http://bankfotek.pl/image/1919904
Bardzo chętnie zobaczyłbym twój plan gry na takim wykresie. Jak widać mi nie były potrzebne teorie spiskowe ,żeby ustalić ,że połowa zniesienia fibo wypada na 1092 i o dziwo rynek po wybiciu tego trójkąta oscyluje właśnie w tych rejonach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
cyniczny_pragmatyk
Ten cały Jones to kompletny idiota(tzn świetny aktor do tej roli).
Alternatywnym blogom/mediom zrobił okropnie dużo złego, swoimi idiotycznymi audycjami.
Inna sprawa, że nieźle się obłowił dolarkami, którymi tak bardzo gardzi.
W tej chwili, po raz setny wieszczy rychły upadek USA. Tym razem zapowiada wojnę nuklearną na jesień. Powołuje się na "swoje żródła" Zapewne te same, które zawiodły już setki razy.
Psychofanom to nie przeszkadza. Jest ich coraz mniej, ale na chlebek ze smalcem zapewne wystarczy.
Peter Schiff zbiera cęgi, podobnie jak Maloney, Duane itd
Są tacy, co potracili na metalach 50% kapitału, a mogli go podwoić, gdyby tylko podłączyli się pod drukarki, pompujące indeksy w Stanach na irracjonalne szczyty wszechczasów.
Frustracja i złość zalewa tematykę PM. To chyba już klasyczna kapitulacja słabych rączek, więc dno jest blisko :)
Gdy zaczynałem swoją przygodę z PM, trafiłem na pewien blog poświęcony metalom.
Blog w kilka tygodni spadków umarł.
Był to czas, gdy srebro gruchnęło na 20$,z 30, wcześniej z 40...A miało już tylko rosnąć. Pewnie dlatego nie urosło.
Teraz ma tylko dołować, podobnie jak US giełda (miała) po krachu w 2008 ;)
Taka dziwna psychologia tłumu.
Kłótnie na forum. Obelgi pod adresem ekspertów od PM. Prawdziwy koniec sentymentu...Naprawdę ciekawie.
Nie dajmy się zwariować Panowie. Mniej emocji, więcej dystansu. Pozdrawiam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Najniebezpieczniejsze są w tej chwili Chiny. To oni bardzo zwolnili a wiadomo ,że większość danych jakie oni drukują to fikcja. Skoro przyznają się do PMI na poziomie 50 to rzeczywistość musi być o wiele bardziej brutalna.
Rynek miedzi np. był trzymany przez silne ręce i w ostatnim czasie sytuacja techniczna bardzo się zepsuła. Miedź powinna wywierać presje podażową na srebrze. Jednak srebro nie za bardzo chce podążać drogą miedzi. Na pewno najgorsze jest już za srebrem ale minima nadal mogą zostać poprawione.
Ciekawe jest zachowanie platyny to ona zawsze była dobrym prognostykiem i tak silna przecena zapowiada załamanie koniunktury światowej.
Pewne jest jedynie to ,że w najbliższych miesiącach będzie się działo...
Tutaj moje czerwcowe luźne malunki ze złotem.
http://bankfotek.pl/image/1919904
Nowych nie robię bo scenariusz bazowy jak widać działa wyśmienicie i tego się trzymam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
wiosenny dołek na ropie już niedaleko i pewnie powalczą o jego utrzymanie
niestety jeśli chodzi o fundamenty to ropa w dalszym ciągu wygląda spadkowo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Sam się szykuję do shortowania s&p. Tylko oni nadal silni. Spadek kapitalizacji sprzyja nie tylko możliwości wystąpienia spadków ale i podbicia. Zanim gruchnie mogą wyciąć trochę shortów. Myślę ,że w dłuższym terminie shortowanie tego indeksu zapłaci. Tylko dla mnie trochę za wcześnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Bardzo trzeźwe spojrzenie na złoto. Wykres indeksu na towary też interesujący i być może sporo jeszcze stracę, bo obstawiałem inny scenariusz tzn. że towary typu srebro, ropa i gaz wkrótce pójdą w górę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
właściwie we wszystko co jest dostępne :) /oczywiście nie naraz/ i w obie strony
teraz mam np. rope brent, srebro i live cattle oraz S&P na krótko z długich mam lean hogs /tu wygląda, że "umoczyłem" :) /
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Zgadzam się z surówkami słabo to wygląda nawet na takiej ropie w piątek -3 -3,5 %. Co tworzy silną presję na pozostałe. Grywasz coś konkretnego na commodities ?
Ten wykres jest bardzo ciekawy.
http://blog.kimblechartingsolutions.com/wp-content/uploads/2015/07/joefridaycommodityrepeatingpatternjuly31.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Piszesz:
"Ja nie jestem przeciwnikiem parytetu. Ja tylko uważam ,że jest to niemożliwe do wprowadzenia. Wiem do czego dążysz uważasz ,że wystarczy przesuwać przecinek tak jak robi się to w BTC gdzie ilość jest z góry znana.
Niestety system ten byłby niesprawiedliwy bo premiowałby tak samo jak w BTC kilku ludzi będących na szczycie piramidy. Lub w pierwszych dniach funkcjonowania systemu zgromadziliby znaczną ilość tego pieniądza pokrytego w złocie. Czy naprawdę ktoś wierzy ,że w przypadku parytetu złota sam kruszec byłby legalny w obrocie ? Musiałby zostać złożony w jednym banku światowym. Uważasz ,że OK byłoby gdyby pokrycie było cząstkowe ? Niestety byłoby to kolejne oszustwo bo najpierw zaczęlibyśmy od 5 % później obniżali ku 0.
Nie przedstawicie żadnego realnego planu wprowadzenia parytetu. Dystrybucja też byłaby jedną wielką farsą gdzie największe majątki zagrabiłby 99 % tego pieniądza na samym początku. Zwykłemu człowiekowi zostawiając 1 % środków.
Te wszystkie pomysły z parytetem złota nadają się na książkę Verne."
Odpowiadam.
Co Ty mi tu o sprawiedliwości piszesz? Kto zarabia na giełdzie - najlepiej poinformowani a nie wszyscy. Jak było przy tych naszych przemianach? Dolar usztywniony - też to sprawiedliwe było?
Co to w ogóle za argument z kapelusza że złoto w obrocie byłoby nielegalne? To jakaś bzdura - przy pokryciu złoto jest pieniądzem i niema znaczenia czy płacisz brzęczącą monetą czy certyfikatem.
Premiowałby - kto broni ludziom systematycznie akumulować kruszec? Państwa powinny do tego zachęcać aby obywatele systematycznie oszczędzali. Można by ogłosić że w dalszej perspektywie będzie się dążyć do powrotu parytetu.Podać jakiś horyzont czasowy np. 10 lat.Nie można?
Teraz też te fiat money nikt (z szaraków - co tam robią grube ryby i czy ciężarówkami nie wywożą banknotów to a osobiście nie jestem władny sprawdzić - jak Ty masz dojścia to sprawdź) nie dostaje ot tak po prostu - musisz na nie zapracować, sprzedać nieruchomość itp.
A z resztą - ciągle nie odnosicie się do banknotów zawierających fizycznie kruszec - zły pomysł? Bynajmniej nie mój - są takie projekty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
zgadzam się z Tobą ponieważ inwestuję w tzw.commodities i widzę co się dzieje wszystko praktycznie "leci na pysk" nie tylko złoto czy srebro, to nie jest spisek, wygląda na to, że te całe pieniądze z QE "nadmuchały" sporą bańkę na towarach, wystarczy przeglądnąć ile jest zapasów np.zbóż czy bawełny - po prostu ceny muszą być mniejsze bo jest za dużo towarów na rynku - ot cały spisek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Zwróć tylko uwagę jeszcze na jedno. Ktoś kto zainwestował w złoto w roku 1980 płacąc 915 $ za uncję nigdy z tej inwestycji nie miał prawa wyjść. Nawet w roku 2011 po 31 latach taka osoba mogła się doczekać ceny 1920 $. Niestety 915 dolarów w roku 1980 było o wiele więcej warte jak 1920 w roku 2011.
Freeman
"Faktu, ze ktos zainwestowal w fizyka w latach 2004 i 2005 np. w ogole nie bierze pod uwage. To przerasta jego mozliwosci."
Biorę pod uwagę ,że 10 % obecnych goldbugów kupiło złoto na tych poziomach zgodnie z oficjalnymi danymi serwowanymi przez World Gold Council. Tak samo wierzę ,że większość golbugów kupiło złoto w najgorszym możliwym momencie. Dokładnie tak jak pokazują to dane na World Gold Council.
Ja oczywiście rozumiem ,że wszyscy zgromadzeni tutaj posiadacze złotego kruszcu kupili go w 2002 roku a ci co kupili w 2011-2012 to kompletny margines. Szkoda tylko ,że oficjalne dane nie potwierdzają waszych rewelacji.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ,że większość goldbugów nie potrafi nawet w najmniejszym stopniu przyznać ,że czasy dla złota są słabe. Więcej słyszę ,że czeka je świetlana przyszłość.
Spokojnie wrócę i przypomnę się najpierw 1030 później 1000 a na koniec 915. Wy nadal nie zmienicie tuby propagandowej i wspólnie zaśpiewacie "nic się nie stało"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Na szczescie nie trzeba bedzie dlugo czekac. System, ktorego propagandowo bronicie
odplatnie oczywista, sypnie sie w pazdzierniku. Sladu tu po was nie bedzie. Na szczescie
te potora miesiaca jakos wytrzymam.
@Deltor, twoj kamuflaz polegajacy na krotkoterminowym zwrocie orientacji o 180 stopni czyli wpisie, w ktorym promujesz stosowanie gotowki, zostal zdekonspirowany. Na wczesniejsze pytanie czy ciebie tez uwazam za trolla
ma jasna od powiedz TAK. Reszte na twoj temat pisze juz z malej litery, mimo ze probowales tu kilka technik dla zmylenia, bo takie mam o tobie zdanie.
Na koniec jedna uwaga:
zalozylbym sie , ze nie jestes w stanie napisac jednego krytycznego artykolu na temat bankow i wszelkich faktorow ryzyka jakimi przepelniony jest obecny system w jego schylkowej fazie.
Wiesz przeciez, ze twoj wieki brat czuwa i czyta twoje platne wpisy.
Ja ze swojej strony ide na dystans. Wroce po polowie pazdziernika w nadzieji, ze was tu nie bedzie. Jesli bedziecie, to znaczy ze sie mylilem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dukat
http://www.zerohedge.com/news/2015-07-31/ron-paul-all-wars-are-paid-through-debasing-currency
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mke
1.) Backwardation - prowzrostowe dla zlota
2.) Ujemne GOFO - prowzrostowe dla zlota
3.) J P Morgan dokonujace tzw. "cornering" rynku metali - prowzrostowe dla zlota
4.) Podwajajaca sie liczba zlota w chinskich magazynach - prowzrostowe dla zlota
5.) Wielka pozycja funduszy hede po stronie short - prowzrostowe dla zlota
6.) Falszywe wstrzymanie drukowania - kupowanie obligacji amerykanskich za pomoca Belgii - prowzrostowe dla zlota
7.) Mr. Gold/Whistblower donosza o wyjatkowo duzych zakupach metalu poza rynkiem glownym - prowzrostowe dla zlota
8.) Likwidacja na szeroka skale z GLD w celu zaspokojenia apetytu zlota w Azji - prowzrostowe dla zlota
9.) JPMorgan znajdujacy sie z ogromna pozycja"shrot" bez wyjscia -
prowzrostowe dla zlota
10) Gigantyczny magazyn/skarbiec na metale budowany w Chinach -
prowzrostowe dla zlota
11) Otwieranie takiej czy innej "prawdziwej" opartej na fizycznym metalu gieldy w Azji - prowzrostowe dla zlota
12) Repatriacja zlota do Wenezueli, Niemiec lub innych krajow - prowzrostowe dla zlota
13) Kolejne formy quantitive easing w USA, Europie, Japoni - prowzrostowe dla zlota
WTF z tymi fundametami?
Na koniec humor ze koncowki 2014:
http://fm.cnbc.com/applications/cnbc.com/resources/files/2014/11/03/vomiting-camel-141103_0.png
Zloto zbliza sie do dolka duzymi krokami ale zbyt duzo bylo sciemniania przez ostatnie 4 lata wiec kto to byl manipulowany Ty inwestorze czy zloto?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Piszesz: „Co według ciebie w złocie ma tą wartość wewnętrzną ? Złoto nie jest pierwiastkiem wcale tak rzadkim jak to ludzie go kreują. Platyna i pallad są o wiele rzadsze. Wartość wewnętrzna pieniądza to jest tylko i wyłącznie wiara w to ,że ten miękki żółty metal jakąkolwiek wartość posiada. To samo jest z pieniądzem papierowym. Są pieniędzmi bo ludzie w to wierzą i się posługują.”
Jechałem dzisiaj w pobliżu Troyes we Francji. Zauważyłem dziwną rzecz (oczywiście dziwną w naszych czasach, w których tacy jak Ty zadają wymienione wcześniej pytania). Otóż w na przydrożnych bilboardach reklamowano Troyes jako miasto sztuki. Jak myślisz - co było na tym bilboardzie? Była kobieta z dzieckiem na ręku. Każdy mieszkaniec Zachodu wie o co chodzi. Chodzi o ikonę Maryi z Dzieckiem.
Przyznam Ci się, że ponieważ mieliśmy z żoną podobne odczucia zaczęliśmy śmiać się do rozpuku mówiąc, że przecież w naszej (?) Europie – współczesnej – symbolem kultury nie powinna być Bogurodzica, ale jakaś prezerwatywa, albo wibrator.
I tu masz odpowiedź na Twoje kiepskie pytanie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Blog mial sie uspokoic i uwolnic od trolowania. Tak postulowal Deltor a tymczasem w cudowny sposob jak kroliki z kapelusza wyskakuja ciagle nowe niki podtrzymujace ideologie zarowno Deltora czym sie kompromituje i obnaza , jak tez sa rownoczesnie adwokatami Adama 44. Jakos tak mam, ze wyczuwam styl i czcionke tych trolli po kilku wersach.
Andreas, jak mowisz, ci co goszcza na tym blogu sa trollami niskich lotow i jakze ciezko musi im byc, skoro po tak dosadnych uwagach nie sa w stanie zaprzestac sie w kolko powtarzac.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
LesnyPatataj
Polecam nagranie Zbigniewa Stonogi, który nie ma już nic do stracenia i chciałby się z nami podzielić skromnym zasobem wiedzy :-)
https://www.youtube.com/watch?v=7cIzrx6dn_4
To dla fanów teorii popytu i podaży :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
obiecuję, że już nie dam się podpuscic.:)
BTW hindusi kupili rafinerie złota w szwajcarii o wydajności 1600 ton rocznie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Myślę, że trollowanie jest trochę jak prostytucja. Te kobiety – jak podejrzewam – nigdy by na to nie poszły, gdyby nie musiały.
Podobnie z trollem – nikt go nie zatrudni, nigdzie pracy nie znajdzie, a żyć trzeba – więc trolluje.
Czytając wpisy trollów człowiek ma czasem wrażenie, że oni przechodzą jakieś kursa dla ćwierćinteligentów, bo większość wpisów razi niesłychaną sztampą.
Pozostała reszta – ta „śmietanka” z lepszym wykształceniem nie może przeskoczyć kolejnej bariery - nie są w stanie zmienić charakteru – i tego co piszą (wszak zleceniodawca sprawdza czy zatrudnieni piszą to, co mają pisać) i tego kim są.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mke
"może od 2012 spada ale od 2010 trzyma cenę a od 2008 sporo urosło
NIKT jednak nie wie jak będzie w 2016, 2020 czy 2285 i jeśli nie jesteś krótkoterminowym spekulantem na złocie to co cię to właściwie obchodzi?
dajcie wszyscy już spokój z tym złotem i kryciem
każdy ma swój rozum i niech przy użyciu "pieniędzy" akumuluje dobra jakie mu pasuje lub spekuluje posiadanymi "pieniędzmi" w celu ich pomnażania używając do tego instrumentów które mu pasują"
Musze sie zgodzic w duzej mierze z adam44, moze nie ze wszystkim. Nie ma sensu wiekszego porownywac ze od 2008 uroslo, rownie dobrze moge powiedziec zebys zobaczyl na rok 1980 i porownal z np w DJ w USA, wiesz jaka to roznica do zlota na dzien dzisiejszy? +-17-krotna. Czas jest wzgledny, jest czas na sprzedaz i kupno.
Wiekszosc na tym blogu kultywuje religie metali. Wybieracie czesto to co chcecie wybierac zeby dopasowac do swojej teorii twierdzac ze rynek albo nie ma racji albo jest manipulowany. Kiedy otworzycie oczy i zobaczycie ze nie tylko zloto i srebro spada ale caly gama surowcow pokazujac ze mamy deflacje, ze trend ktorego nie mozna od tak sobie manipulowac dlugoterminowo. Przestancie wierzyc w bajki naciagaczy o historiach w ktorych zloto czy srebro Was zabezpieczy na wypadek inflacji, w takim momencie na wartosci zyskuje wiekszosc tzw namacalnych aktywow, zloto nie bedzie niczym specjalnym,w bajki o usrednianiu, o tym ze to jest jest ten moment na dolek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Adam44 to platny troll. on nadal swoje, widzi mozliwosc wzrostu Au o 5% i koniecznosc spadku o dalsze 20%.
Faktu, ze ktos zainwestowal w fizyka w latach 2004 i 2005 np. w ogole nie bierze pod uwage. To przerasta jego mozliwosci.
Nie moze tez zrozumiec, ze ktos, kto zainwestowal 10 lat temu liczac w euro nadal ma kilkaset procent zysku i dla niego liczy sie w dalszej perspektywie zmiana aktualnego trendu, czyli powrot do wzrostow.
Taki troll nie jest tez w stanie zrozumiec, ze ktos kupowal fizyka zeby zabezpieczyc sie przed turbulencjami na rynkach finansowych i rynku dlugu.
Troll nie jest w stanie pojac ze Cypr lub Grecja, czyli zamrozenie pieniadza w bankach moze miec miejsce rowniez w innych krajach Europy, w tym rowniez w Polsce.
Troll bedzie bez konca deformowal rzeczywistosc na swoje potrzeby.
Adamie platny trollu, odsylam ponownie do lustrzanej terapii. Ja wyjatkowo dlugo pokladam nadzieje w kazdym czlowieku.
Moze inna rada, nie czekaj ze spojrzeniem w lustro do rana, tylko postaw lustro za kompem, tak zebys mogl ogladac swoje oblicze , zanim wyslesz kolejnego nie przemyslanego posta.
Pamietaj, zostales zdemaskowany, twoim mocodawcom nie bedzie sie to podobalo. DarSow w takiej sytuacji postanowil
uciec...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Zgoda tylko dla prawdziwego goldbuga takie informacje jak "tymczasowe" pozycje graczy na kontraktach terminowych nie powinny być jakąkolwiek wskazówką. Przecież te pozycje mogą zmienić się w następnych 3 tygodniach dramatycznie na niekorzyść. Goldbug zwiększy swoją pozycję do 80 % jak piszesz a co zrobi jak teraz złoto urośnie o 5 % i optyka tych pozycji znacznie się pogorszy ? Złota i tak nie sprzeda bo nie będzie mu się opłacało ponosić straty prowizyjnej u dealera.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ja mogę sobie analizować takie pozycje i wyciągać z nich pieniądze a co może zrobić goldbug z takimi danymi ? On może grać tylko na wzrosty. Czyli teoretycznie ustalić miejsce zakupu. OK ustali teraz taki goldbug ,że pozycja małych inwestorów jest short. Więc prawdopodobne jest ,że złoto jednak odbije. Idzie inwestor kupuje sobie 5 uncji fizyka patrzy jak mu rośnie 5 % po czym nagle pozycje smart money odwracają się i goldbug traci kolejne 20 %. Ja rozumiem ,że goldbug patrzy na 100 lat do przodu. Tylko śmieszne są takie dyskusje wśród ludzi, którzy i tak złamanego grosza z tego nie wyciągną.
Kiedy pozycje były silnie na short jakoś nikt tutaj tego nie komunikował ,że złoto lada chwila poleci na pysk a teraz kiedy jest jakaś szansa na korekcyjne odbicie widzę ,że "analizowanie pozycji manipulatorów jest wskazane"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zazwyczaj commercials zgarnia kase na comex i to oni ustawiaja gre. Obok nich Swap Dealers sa silna podgrupa.
SD sa netto long 21 198 kontraktow.
Pomniejsze grupy to jak mowisz dawcy kapitalu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oldmike
malejaca liczba kontraktów to jedno ale "small" spekulanci coraz mniej dłuższi. Zazwyczaj oni są dawcami kapitału. Po drugie backwardation dochodziło do 1,5$ teraz jedynie 0,5$. Comex coraz bardziej pusty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Ja nie ukrywam ,że shortuje złoto :) Polecam ci ETFy do wyboru do koloru. Niektóre są nawet zalewarowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"@Deltor
jak narazie Wasze typy nie ochroniły Waszej fortuny, a inni zamiast kupować monety puszczali kase w obieg i kasowali pare procent."
pudło
ze złota mam jedynie ślubną obrączkę i pozłacane piny w komputerze
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
sam jestem drobnym ciułaczem i maleńkim spekulantem który próbuje szybko pomnożyć skromne środki dlatego złotem fizycznym się nie interesuję bo po co zamrażać kapitał na nie wiadomo jak długi okres skoro można nim obracać i zarabiać
złotem papierowym też nie jestem zainteresowany bo mimo iż można by zagrać na krótko to ze względu na koszty rolowania pozycji nie jestem zainteresowany tym instrumentem
żeby pokazać jak różni ludzie tu przebywają i czytają tego bloga powiem że ja spekuluję całkowicie odmiennie niż Trader inwestuje bo ja gram na forexie na parach złotówkowych na uwaga... wzrost wartości złotówki
najśmieszniejsze jest to że uważam iż Trader ma rację z walutami jednak nie kłóci się to w krótkim terminie z moimi spekulacjami bo w długim terminie i nawet w dobrze zarysowanym trendzie są zarówno dołki jak i górki
w stosunku do dolara widzę na złotówce dołek i tak sobie pogrywam
złotem fizycznym może się zainteresuję jak będę bogaty i dotknie mnie problem ochrony tego bogactwa
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Oczywiście ,że możemy odnieść się nawet do cen z 2002 roku i udowodnić ,że posiadacz złota zarobił. Istotnie zbił fortuną a na dzisiaj co najwyżej trochę zysku mu wyparowało. Tylko pytanie podstawowe jak liczna jest grupa, która przewalutowała swój majątek w 2002 roku ? Żeby to stwierdzić wystarczy przeczytać oficjalne raporty. Widać dokładnie ile złota fizycznego zostało sprzedanego od 2002 do 2010 i ile złota od 2011 do dzisiaj. W świetle tych danych sprzedaż złota fizycznego na początku hossy była bardzo niska.
Tym bardziej wartość dolara też jest ulotna. O wiele więcej był wart dolar w 2010 roku jak dzisiaj. Tak więc mimo ,że kwoty się zgadzają to nie koniecznie oznacza ,że niczego się nie straciło siłą nabywczą w dolarze. Nie wspominam o innych zyskach ,które ten kapitał mógł wygenerować w tym czasie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
Jak już piszesz o samochodach to jest teraz ostatni dzwonek na zakup niektórych modeli ,które za kilka lat staną się klasykami i pójdą w cenę.
Swoją drogą przez ostatnie 8-10 lat takie perełki jak countach, f40, porsche 959 czy m3 e30 podrożały 5-krotnie i jeszcze można mieć dzieki nim kupe zabawy. Teraz najlepszy typ za stosunkowo niewielkie pieniadze to m5 e34 już zaczyna drożej a było ich mniej niz m3 e30.
@Deltor
jak narazie Wasze typy nie ochroniły Waszej fortuny, a inni zamiast kupować monety puszczali kase w obieg i kasowali pare procent.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Moje komentarze mialy na celu polozenie kresu trolowaniu. Zobaczymy czy tak sie stanie.
Ktos, kto nie jest trollem, z pewnoscia nie czul sie moimi wpisami urazony. Reakcje nadchadza tylko ze strony trolli.
Na tym blogu udzielam sie od dluzszego czasu. Stali bywalcy znaja moja filozofie i wiedza, ze moje ostatnie wycieczki nie sa zgodne z moja natura.
Zostaly wywolane nadmierna , trudna do zniesienia , aktywnoscia trolli.
Mam nadzieje, ze udalo mi sie wyczyscic forum.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
może ty też przestań trolować w drugą stronę i zrozum że tu są po prostu dwie grupy ludzi: ci co chcą szybko zarobić i nie dla nich złoto i druga grupa ludzi która już zarobiła i chce ochronić majątek przy pomocy złota
adam44 to pewnie spekulant który uwierzył w szybki zarobek na złocie i niestety umoczył
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Żeby zleciało te 40% najpierw musiało urosnąć.Pytanie jest tylko kto wyczuł moment i na tym zarobił?
Jakoś nikt się nie chwali.Problem leży w ekonomii matrixa , która za pomocą różnych sztuczek i manipulacji wypacza normalną.Prof. Rybiński też myślał konserwatywnie i się przejechał.
Jak już piszesz o samochodach to jest teraz ostatni dzwonek na zakup niektórych modeli ,które za kilka lat staną się klasykami i pójdą w cenę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Od 2012 roku udajecie ,że złoto rośnie i co gorsze naganiacie na to innych ludzi. Ciekawe co powiesz posiadaczowi złota jak spadnie w okolice 900 $. "Sorry tak wyszło..."
może od 2012 spada ale od 2010 trzyma cenę a od 2008 sporo urosło
NIKT jednak nie wie jak będzie w 2016, 2020 czy 2285 i jeśli nie jesteś krótkoterminowym spekulantem na złocie to co cię to właściwie obchodzi?
dajcie wszyscy już spokój z tym złotem i kryciem
każdy ma swój rozum i niech przy użyciu "pieniędzy" akumuluje dobra jakie mu pasuje lub spekuluje posiadanymi "pieniędzmi" w celu ich pomnażania używając do tego instrumentów które mu pasują
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Jestescie zdemaskowani. O to mi wlasnie chodzilo. Mysle ze wystarczy, zeby nikt z wami wiecej w bezsensowne dyskusje nie wchodzil.
Zniknal DarSow , zdezerterowal gdy mial wziac udzial w publicznej dyskusji z Traderem21
tak znikna tez jego sklonowani nastepcy.
Zostaliscie obnazeni, reka ktora was karmi bedzie wami gardzic. Albo wysla was na kursy , celem "doksztalcenia" czytaj
kolejnego poziomu prania mozgu, albo was odtraca.
Jestescie coraz mniej wydajni.
Jedno musze przyznac: naprawde marza mi sie spektakularne wzrosty wartosci i ceny zlota. Nie, nie dla odniesienia korzysci materialnych , ale glownie po to, zeby pozbyc sie trolli z forum tego bloga. Wie, ze wystarczy 30 wzrost ceny
i sami znikniecie bez sladu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ali36
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Wykazujesz brak wiedzy na temat cech prawdziwego pieniadza piszac: SAM W SOBIE NIE MA WARTOŚCI I TAK POWINNO BYĆ"
ależ to żaden brak wiedzy to jedynie moje własne zdanie na temat narzędzia pomocnego w transakcjach wymiennych nazywanego "pieniądzem"
ja znam dobrze te puste definicje i znam dobrze realia
"pieniądz" jako narzędzie wymiany towarowej nie powinien być towarem bo przestaje być "pieniądzem" i jeśli sam ma wartość tak jak złoto które jest między innymi surowcem przemysłowym to generuje to duże problemy opisywane wcześniej
dodam jeszcze że nie zgadzam się również z tym że "prawdziwy pieniądz" powinien pełnić funkcję tezauryzacyjną
"pieniądz" a może lepiej nazwać go środkiem płatniczym lub narzędziem wymiany moim zdaniem takiej funkcji w długim terminie posiadać nie musi (czasami nawet nie powinien)
taką funkcję spełniają lepiej lub gorzej towary między innymi metale szlachetne i to wystarcza
twierdzenie że pieniądz powinien mieć 100% pokrycie (co za straszne słowo) w złocie a potem że nie trzeba wcale transportować tego złota bo przecież tak jak jest teraz jest OK całkowicie mną wstrząsa
"pieniądz" powinien być wymienialny na każdy dowolny towar i TAK JEST
wiązanie go na stałe z jakąkolwiek wartością jest moim zdaniem całkowicie bez sensu bo tak naprawdę to pieniądzem jest każdy towar (np. pół litra wódki) a "pieniądzem" (narzędziem wymiany, środkiem płatniczym) jakakolwiek umowna rzecz uznawana przez strony wymiany towarowej którą dziś są kolorowe papierki i informacje na serwerach bankowych
mam nadzieję że teraz będę bardziej zrozumiany
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dinguspospolity
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/oszusci-wyciagneli-z-allegro-ponad-pol-miliona-zlotych-jest-akt-oskarzenia,384376.html
http://gadzetomania.pl/24610,internetowy-oszust-naciagnal-1000-osob-czy-allegro-jest-nadal-bezpieczne
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
rysiu /2015-02-17 23:05:39
A nie sadzicie Panowie, ze moze banka na zlocie peka? przeciez od 2005 roslo prawie po linii hiperboli, a teksty w stylu "kartel zaniza" sa smieszne jak "zanizanie przed odpalem" na forach smieciowych spolek. Jeszcze w 1970r. zloto bylo po 35 USD (35 razy taniej niz dzis) . Dodge charger kosztował w 1970r. 3500USD http://www.thepeoplehistory.com/70scars.html, teraz kosztuje 28k USD (8 razy więcej). Moze tu jest powod, a nie w mitycznym kartelu? Przeciez jesli cena bylaby niezwykle atrakcyjna to panstwa z nadwyzkami rzucilyby sie na kruszec, jakos tego nie widac.
Freeman, masz obsesje, nikt nie dostaje za nic kasy, najnormalniej w świecie mamy inne zdanie. Złoto zleciało 40% od szczytow kto trzymal gotowke moze go kupic prawie 2 razy wiecej, to jest moj pomysl na przechowanie wartosci, trzymaj gotowke z mocnej walucie ewentualnie w złotym jak mieszkasz w Polsce, w razie recesji bedzie mnostwo okazji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
A mowilem, samodestrukcja.
I co teraz ? Moze czas opuscic to miejsce ? Karmiaca reka matrixu nie bedzie wam placic za byle wypociny.
Trolle, macie dwa wyjscia:
wezcie sie do roboty albo kapitulacja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Bardzo się cieszę ,że zjawiło się tutaj wiele osób mających odmienne zdanie od jedynej słusznej tuby propagandowej prowadzonej tutaj na blogu. Niech ci stanowią przeciwwagę której tutaj brakowało od wielu lat.
Ciekawe czy ktokolwiek zdał sobie sprawę jaka krzywda została wyrządzona pewnym inwestorom przez rzucanie bezsensownych sloganów np. ze srebrem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wilson
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://stooq.pl/q/?s=gc.f&c=3d&t=l&a=ln&b=0
Jak widac na wykresie, byly pewne schematy. W czwartek druga nad ranem naszego czasu, atak na zloto, pionowa w dol po czym druga fala w okolicach godziny osmej. Podobnie w piatek.
W godzinach popoludniowych w czwartek nastapilo lekkie odbicie, natomiast w piatek odbicie bylo silne z okolic 1079$ do 1102$ po czym handel zamknal sie na poziomie 1096$. Troche zastanawiaja mnie te w sumie nie udane proby zbicia ceny.
Na comex commercials zredulowali swoja pozycje short liczac od 23. 06. 2015 do chwili obecnej o 85 % do poziomu
15 266 kontraktow short.
Czy to sygnalizuje zblizajaca sie zmiane trendu ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Cechy trolowania opisalem czesciowo w powyzszych postach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
"Jedna z wazniejszych cech pieniadza jest tzw. wartosc wewnetrzna. To pozwala na utrzymywanie/przechowywanie wartosci."
Co według ciebie w złocie ma tą wartość wewnętrzną ? Złoto nie jest pierwiastkiem wcale tak rzadkim jak to ludzie go kreują. Platyna i pallad są o wiele rzadsze. Wartość wewnętrzna pieniądza to jest tylko i wyłącznie wiara w to ,że ten miękki żółty metal jakąkolwiek wartość posiada. To samo jest z pieniądzem papierowym. Są pieniędzmi bo ludzie w to wierzą i się posługują.
Prawdopodobieństwo wygaśnięcia wiary w złoto jest o wiele mniejsze jak w papier. Jednak złoto samo z siebie nie jest niczym szczególnym na układzie okresowym pierwiastków.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dukat
"Bankowość została poczęta w niegodziwości i zrodzona w grzechu. Bankierzy są właścicielami Ziemi. Zabierzcie im ją, ale zostawcie im władzę tworzenia pieniędzy, a przy pomocy pociągnięcia pióra stworzą oni wystarczającą ich ilość, żeby kupić Ziemię z powrotem. ... Zabierzcie im tę olbrzymią władzę, a wszystkie wielkie fortuny, takie jak moja, znikną i one powinny zniknąć, a wtedy życie na świecie stałoby się lepsze i szczęśliwsze. Ale jeżeli chcecie dalej być niewolnikami bankierów i płacić koszty swojego własnego niewolnictwa, pozwalajcie im nadal tworzyć pieniądze i kontrolować kredyt." - Sir Josiah Stamp, dawny prezes Banku Anglii
"Ktokolwiek kontroluje ilość pieniądza w naszym kraju, jest absolutnym władcą całego przemysłu oraz handlu... a gdy uzmysłowisz sobie, że cały system jest z łatwością kontrolowany w ten czy inny sposób przez kilku potężnych ludzi na górze, nie trzeba ci już mówić, skąd biorą się okresy inflacji i kryzysów." - James A. Garfield, zamordowany prezydent USA
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
haael
Ja w każdym razie nie mam większych problemów z kupowaniem większości rzeczy za bitcoiny, z wykorzystaniem firm pośredniczących. Największy opór jest paradoksalnie w tych dziedzinach, gdzie króluje właśnie gotówka. Inaczej mówiąc: transakcje bitcoinem wypierają bankowe transakcje elektroniczne a nie wypierają transakcji gotówkowych. Wśród miłośników gotówki widzę nie tyle niechęć do sektora bankowego, co niechęć do elektroniki jako takiej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
oto co napisales
@Sol
jeszcze raz i dużymi literami:
PIENIĄDZ JEST NARZĘDZIEM DO UŁATWIANIA WYMIANY TOWAROWEJ
SAM W SOBIE NIE MA WARTOŚCI I TAK POWINNO BYĆ
MOŻESZ GO WYMIENIĆ NA DOWOLNY TOWAR A POKRYĆ MOŻNA KROWĘ
Wykazujesz brak wiedzy na temat cech prawdziwego pieniadza piszac: SAM W SOBIE NIE MA WARTOŚCI I TAK POWINNO BYĆ
Jedna z wazniejszych cech pieniadza jest tzw. wartosc wewnetrzna. To pozwala na utrzymywanie/przechowywanie wartosci.
W przypadku zlota , zlotych monet ktore do dzis sa bite przez wiele mennic o nominalach np. 100 euro,
100 dolarow australijskich itd. dochodzi zaleta jaka jest trwalosc i rozpoznawalnosc/akceptacja wlasciwie na calym swiecie. Panstwowy aparat nie jest w stanie uniewaznic , zniwelowac wartosci tych monet ( oczywiscie dotyczy to ogolnie wszelkiej formy metali szlachetnych ) do zera, co jest w przypadku papierowego pieniadza mozliwe i co wazne, bylo wielokrotnie przez rzady wielu krajow stosowane.
Dzialo sie to zazwyczaj w chwili, gdy dany rzad, kraj byl niewyplacalny. Po przekroczeniu masy krytycznej zadluzenia
kazda waluta staje sie zagrozona.
Przyklad utraty wartosci dla euro w jego jakze krotkim zyciu: z powodow technicznych link podam w nastepnym poscie.
Tu powiem tylko, ze euro utracil od poczatku czyli 1998 roku do teraz blisko lub ponad 70% wartosci.
Powracajac do Twojego pytania, czy Ciebie tez kwalifikuje do pewnej grupy ?
Powyzszymi wpisami dziwnie sie wykazales. Jak dla mnie to albo niewiedza albo jej udawanie. Zauwazylem, ze typowa cecha tzw. trolli jest rzniecie glupa i przeklamywanie rzeczywistosci.
Trolle maja taka taktyke:
95% wpisow to propaganda i atak na temat lub objekt. W pewnym momencie to jest jakies 5% wpisow jakby zmiana frontu o 180 stopni i proba zdobycia , wciagniecia do dalszej dyskusji ( jakze bezsensownej ).
Deltor, na sam koniec:
jesli kochasz gotowke, to Twoja sprawa. Ja tez nie lokuje pieniedzy w banku na poziomie wyzszym niz wymaga tego moja dzialanosc.
Jesli nie chcesz tu na blogu pozowac na trolla, to prosze nie wypisuj polprawd jak to poczyniles w zacytowanym powyzej Twoim wpisie.
Pamietaj:
pieniadz, prawdziwy pieniadz musi posiadac wartosc wewnetrzna. Wszystkie dotychczasowe waluty papierowe zawsze wracaly do swojej wartosci wewnetrznej czyli do zera.
Dolar jeszcze istnieje, ale od 1971 do chwili obecnej stracil ponad 90% swojej wartosci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Bitcoin też doskonale nadaje się do płacenia za żywność i benzynę"
no jasne, szczególnie korzystne jest godzinne oczekiwanie na zatwierdzenie transakcji.
O niczym innym w trasie nie marzę, żeby po minucie wlewania paliwa spędzić godzinę przy kasie.
Poza tym trader prosił o powstrzymywanie się w komentarzach od tematu bitcoina.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
od pewnego czasu się nim bawię (mam całe 0.05 btc) i stwierdzam że jest zbyt skomplikowany i niewygodny w obsłudze to niewątpliwie jego główny problem
dodatkowo jest niestety zawodny od 3 dni wisi mi jedna transakcja i niby mam te btc (doliczone do salda) ale ich nie mam (są niedostępne do wydania)
cyt. "Ta transakcja jest niestandardowa i nie powinna być traktowana jako zaufana. Zaobserwowane przez 52 Peery."
Jeśli tak ma to działać to wątpię aby ludzie temu zaufali.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
haael
Ja go osobiście używam do kupowania jedzenia, ale szanuję Twoje wybory inwestycyjne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
adam44
Na chwilę obecną BTC najbardziej nadaje się do bankrutowania jego posiadacza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
haael
> czy bankomatowej, staram się posługiwać tylko i wyłącznie gotówką czy jest wśród was
> ktoś taki jak ja? (nie odpowiadajcie to pytanie retoryczne)
Są tacy jak Ty. (Nie kontynuujcie wątku, to odpowiedź retoryczna.)
Bitcoin też doskonale nadaje się do płacenia za żywność i benzynę, nie tylko do spekulacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matej
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieża.babel
Na swoich kontach mam tylko niewielki debet. Używam ich sporadycznie do bieżących opłat w małych kwotach. Całą gotówkę trzymam w specjalnych miejscach na swój sposób i wcale nie muszą to być jakieś wymyślne skrytki. Jesli chodzi o szarą strefę. Jest to jedyny przejaw autentycznej wolności gospodarczej. I zdania nie zmienię nawet za kratkami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
Nie podobało mi też twoje wychwalanie szarej strefy bo osobiście jestem zdania że podatki powinny być niższe i powszechne czyli płacimy je solidarnie wszyscy albo nie powinno być ich wcale.
Szara strefa to jakby na to nie patrzeć ucieczka od podatków i nieuczciwość w stosunku do osób płacących te podatki.
@Freeman ciekawi mnie czy zaliczasz mnie do troli bankowych jeśli tak to muszę cię tu rozczarować bo nie dość że nikt mi nie płaci za pisanie tutaj to w dodatku jestem zwolennikiem gotówki, ja wręcz kocham papierki i niewiele rzeczy cieszy mnie tak jak gruby szeleszczący plik banknotów najlepiej o najwyższym nominale.
Ja tak kocham gotówkę że nie posiadam żadnej karty kredytowej, żadnej karty płatniczej czy bankomatowej, staram się posługiwać tylko i wyłącznie gotówką czy jest wśród was ktoś taki jak ja? (nie odpowiadajcie to pytanie retoryczne)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frytek
Dzisiaj po wysłuchaniu tego materiału zdecydowałem sie na otworzenie konta w banku spółdzielczym ,takie dodatkowe zabezpieczenie(oczywiście srebro ,złoto waluta ) bo BS ma wypłacalność na poziomie 15% ,ten w moim mieście
pozdr
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dobrze, ze poruszyles nowy, jakze istotny temat. Teraz tutejsze trolle beda musialy sie troche pomeczyc.
Moze uswiadomia sobie, ze stoja po przegranej stronie. Najlepszym dowodem na to jest fakt ich oplacania przez prosystemowych zleceniodawcow.
Ostatecznie beda zmuszeni zrozumiec swoja samodestrukcyjna postawe. Wiadomo, ze im wieksza aktywnosc trolli, tym bardziej sytuacja przypomina desperacje pewnego kaprala ktory w ramach "Endsiegpropaganda"
wysylal dzieci na linie frontu.
Ot taka historyczna paralela .
Panie i Panowie trolle, nie liczcie na specjalne uznanie waszych mocodawcow. Jestescie krotkoterminowym narzedziem
i to za marne pieniadze. Ostatni ratunek dla Was:
kupcie sobie lustro i rano, nim rozpocznie sie dla Was nowy dzien, spojrzcie w nie i zadajcie sobie pytanie:
co ja wlasciwie robie? Sprobojcie wytrzymac swoj wlasny widok przez kilka minut.
Jesli po czyms takim poranna kawa wywola mdlosci, to jest jeszcze cien nadzieji dla Was.
W ostatnich kilkudziesieciu wpisach krytykowaliscie zloto . Moze dla odmiany podacie kilka pomyslow na ochrone kapitalu. Jak na razie nie doczytalem sie ani jednego. Zreszta unikaliscie odpowiedzi na konkretne pytania, uzywajac podstawowej taktyki trolli:
zaslaniacie sie rzekomymi atakami ad personam oraz zarzucanie adwersarzom elementarnego braku wiedzy .
Apeluje jeszcze raz i goraco zachecam:
PORANNY TRENING PRZED LUSTREM
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Adik
Mianowicie Traderze czy uważasz ze Usa,Chiny,Rosja itd. graja w jednej druzynie a to co się dzieje w Tv to jest teatrzyk dla mas?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieża.babel
Polecam wszystkim. Na chwilę obecną jest to według mnie najlepsze wyjście. Zobaczymy jak długo sie obecna sytuacja monetarna utrzyma. "Skoki" już prawie wykończyli, wykorzystując jednostkową sytuację jako pretekst do likwidacji konkurencji dla banków. Hazarscy bandyci bankowi chcą zawładnąć całą ludzkością poprzez dług fikcyjnego pseudopieniądza, na który nie będziesz mieć żadnego wpływu. Jeśli do tego dojdzie, będzie to koniec jakiejkolwiek wolności osobistej. Wtedy ludzie zaczną żyć z bronią w ręku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00