Utrzymanie trwającej od 8 lat hossy wymaga częstych interwencji pozarynkowych. Zazwyczaj w takich wypadkach przypominamy o istnieniu Exchange Stabilization Fund. Wynika to głównie z faktu, że ESF jest wyłączony spod jakiejkolwiek kontroli.
Informacje zebrane na temat ESF są na tyle obszerne, że postanowiliśmy podzielić je na dwie części. Zapoznanie się z nimi pomoże Wam zrozumieć, jak wielki jest zakres oddziaływania Exchange Stabilization Fund.
Podstawy
Exchange Stabilization Fund został stworzony w 1934 roku w ramach Gold Reserve Act. Oficjalnie jego misją jest ochrona dolara. W tym celu sprzedaje i kupuje zagraniczne waluty. Decyzje ESF są wykonywane przez nowojorski FED. Innymi słowy, wielu pracowników nowojorskiego FEDu pracuje dla ESF.
Pozwala nam to zupełnie inaczej spojrzeć chociażby na sytuację z 2008 roku, kiedy nowojorski FED (czyt. ESF) uratował przed upadkiem giganta ubezpieczeniowego AIG.
ESF używa FEDu, zapewniając sobie w ten sposób anonimowość. Wszystko po to, aby sama nazwa Exchange Stabilization Fund jak najrzadziej docierała do zwykłych obywateli.
Ustawa z 1934 roku była absolutnie kluczowa. Gold Reserve Act niszczył amerykański bank centralny, uzależniając go od Departamentu Skarbu. Kierujący nim sekretarz skarbu jest kluczową postacią w całej układance. Odpowiada za formułowanie i wprowadzanie w życie monetarnej i fiskalnej polityki USA. Pomaga mu w tym ESF. Z kolei wszystko co robi FED jest konsultowane z sekretarzem skarbu za pośrednictwem Exchange Stabilization Fund. Jeśli spojrzymy na kierunek krótkoterminowych stóp procentowych, to zauważymy, że niemal każda zmiana sekretarza skarbu miała duży wpływ na kierunek stóp. Obecnie stanowisko to piastuje osoba z nadania Goldman Sachs.
Dlaczego to takie ważne? Wyjaśnię na przykładzie. W 2008 roku John McCain notował 5-procentową przewagę w sondażach przed wyborami prezydenckimi. Następnie pojawiły się problemy banku Lehman Brothers, któremu odmówiono pomocy ze strony państwa. Bankructwo giganta zachwiało systemem finansowym. McCain stracił przewagę i już nigdy jej nie odzyskał – jego sztab nie mógł nic zrobić. Prezydentem został Barack Obama.
Wracając do początków ESF, warto zdać sobie sprawę, że pomiędzy 1913 rokiem (utworzenie FED) a 1934 rokiem (utworzenie ESF) wartość dolara praktycznie została utrzymana. Kolejne dekady przyniosły silną dewaluację amerykańskiej waluty. A ponoć ESF miał zapewnić ochronę dolara.
Interesujący jest również sposób, w jaki wykreowano początkowy kapitał dla ESF. W 1933 roku Amerykanom zabroniono posiadania złota. Kruszec był wymieniany, a za każdą uncję wypłacano 20 dolarów. Następnie dokonano dewaluacji dolara. W ten sposób pozyskano 2 mld dolarów.
W punkcie nr 10 dotyczącym Gold Reserve Act postanowiono, że 2 mld dolarów znajdą się w depozycie ESF, pod kontrolą sekretarza skarbu. Jego ewentualne decyzje nie będą kwestionowane przez żaden inny amerykański podmiot.
Jeszcze raz: operacje przeprowadzane przez ESF zostały uwolnione od czyjejkolwiek kontroli.
Zaledwie kilka lat później fundusz zaczął być określany jako tajna broń USA. Z ESF powiązana była OSS – pierwsza amerykańska agencja wywiadu, działająca w czasach II Wojny Światowej. Jej operacje bardzo często wiązały się ze stosowaniem tzw. czarnej propagandy, a więc wykorzystywaniem sfałszowanych zdarzeń czy wypowiedzi.
„Zapewnienie funduszy oraz wyłączenie ich spod jakiegokolwiek nadzoru – to serce i dusza tajnych operacji” – Lawrence Houston, jeden z najważniejszych prawników powiązanych ze służbami wywiadowczymi.
Udział ESF w stworzeniu systemu monetarnego
W latach 1942-1943 zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o planach Departamentu Skarbu, które dotyczyły stworzenia powojennego systemu monetarnego. Ostatecznie 10 mld dolarów zostało przeznaczone na stworzenie Banku Odbudowy i Rozwoju, który dziś znany jest jako Bank Światowy. Drugą część systemu stanowił fundusz stabilizacyjny o kapitale 8 mld dolarów, znany obecnie jako Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Autorem obu części był Harry Dexter White. Mówi się o nim mniej niż o Keynesie, jednak to właśnie te dwie osoby wymienia się jako architektów konferencji Bretton Woods z 1944 roku. W jej trakcie doszło do stworzenia MFW oraz BŚ.
Wspomniany Harry White należał również do rady OSS oraz zarządzał ESF. White nie był bankierem czy ekonomistą. Jego domeną było zarządzanie pieniędzmi przeznaczonymi do nielegalnych celów np. przekupstw politycznych. To nic optymistycznego, że taka osoba zaprojektowała system monetarny.
W 1945 roku White został wyznaczony na asystenta sekretarza skarbu, jednak rok później zrezygnował z funkcji, by zostać pierwszym dyrektorem MFW.
Po powstaniu MFW, ESF przekazał do niego niemal całe swoje pieniądze, czyli 1,8 mld dolarów. Exchange Stabilization Fund nie miał stałego dopływu środków, natomiast zapewniał sobie kapitał m.in. poprzez handel złotem. Z kolei zgodnie z War Powers Act z 1941 roku, to właśnie ESF przechowywał dobytek odebrany nazistom. W ten sposób finansowano pierwsze operacje CIA.
ESF przekazywał fundusze na operacje w różnych krajach (lista dostępna w Google po wpisaniu frazy „ESF Credit Arrangements”), natomiast podmiotem, który spłacał pożyczkę był MFW bądź BŚ. Stworzono zatem mechanizm, dzięki któremu ESF wydawał pieniądze według własnego uznania, bez zgody Kongresu, a środki i tak wracały do funduszu za pośrednictwem MFW/BŚ.
Desperacka obrona systemu
Rozrzutność Stanów Zjednoczonych, jak i samego ESF, który po cichu zapewniał budżet CIA, sprawiła, że reszta świata zaczęła tracić wiarę w wartość dolara. Trzeba było skoncentrować się na działaniach mających za zadanie obronę amerykańskiej waluty. Reforma Bretton Woods, jak również MFW czy BŚ oznaczałaby ujawnienie działań ESF.
W 1961 roku doszło do stworzenia Londyńskiej Puli Złota, czyli podmiotu mającego zapobiegać wahaniom cen złota. Chodziło oczywiście o to, aby uniemożliwić nagły wzrost wartości kruszcu, co mogłoby dodatkowo osłabić wiarę w dolara. Stany Zjednoczone dostarczyły ponad połowę złota zgromadzonego w ramach tego projektu.
Rok później interwencje walutowe zaczął prowadzić FED. W USA nasiliły się dyskusje dotyczące uzależnienia Rezerwy Federalnej od Departamentu Skarbu. Niezależnie od wszystkiego, FED został zaangażowany w ratowanie dolara. Podjęto decyzję o wejściu w umowy swapowe z innymi bankami centralnymi, w celu pozyskania zagranicznych walut. W ten sposób FED zapewniał umocnienie dolara, przy jednoczesnym zwiększeniu zagranicznego zadłużenia. Dług nie był jednak wykazywany w oficjalnych statystykach.
Swapy to derywaty. Tymczasem na stronie nowojorskiego FEDu możemy przeczytać, że nie angażował się w operacje derywatami.
Dlaczego? Ponieważ wszystko, co FED robi w imieniu ESF, oficjalnie nie ma miejsca. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia, kiedy Kongres stworzył komisję dotyczącą działalności CIA – agencja nie musiała wówczas raportować niczego, co zostało zlecone przez Exchange Stabilization Fund.
Desperacka obrona systemu – 50 lat później
Minęło pół wieku, dolar nadal pełni kluczową rolę, chociaż nie jest już powiązany ze złotem. System chyli się ku upadkowi pod naporem gigantycznego zadłużenia, jednak niskie koszty pozyskiwania środków sprawiają, że kluczowe zmiany mogą być odkładane w czasie.
Niski poziom odsetek od długu w przypadku wielu krajów jest efektem działań banków centralnych, które skupują obligacje państw, tworząc sztuczny popyt i obniżając ich rentowność. Obecnie taka sytuacja dotyczy strefy euro oraz Japonii. Do 2014 roku podobnie działały Stany Zjednoczone.
W 2015 roku FED oficjalnie nie prowadził już skupu obligacji. Druga połowa roku przyniosła spadek rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Starano się wówczas przekonać inwestorów, że rynek radzi sobie znakomicie bez interwencji banku centralnego.
Z drugiej strony był to okres w którym zagraniczne banki centralne pozbywały się amerykańskiego długu. Poniższy wykres pokazuje, że wartość amerykańskich obligacji sprzedawanych przez zagraniczne banki centralne znacząco przekraczała wartość obligacji nabywanych.
To jeden z tych momentów, kiedy inwestor nie mający pojęcia o istnieniu podmiotów w rodzaju Exchange Stabilization Fund, da się nabrać na rządową propagandę o wspaniałej kondycji rynku. W rzeczywistości, przy tak dużej skali wyprzedaży ze strony zagranicy, krajowy popyt nie mógł doprowadzić do spadku rentowności 10-letnich obligacji z 2,5% do 2%. Konieczna była interwencja odpowiedniego podmiotu.
Exchange Stabilization Fund najlepiej nadaje się do roli „ratownika”. Ostatecznie fundusz nie musi raportować swoich działań, co stawia w uprzywilejowanej pozycji amerykańskie elity. Politycy i przekupieni eksperci mogą podtrzymywać dobre nastroje, licząc na to, że prawda nie dotrze do szerszej publiczności.
Do czasu.
Koniec części pierwszej.
Zespół Independent Trader
Alan Shrugged
https://konkurs.fxcuffs.pl/wydarzenie-roku/
bmen
w temacie:
Keynes przyłożył się bardzo do nowego systemu monetarnego w Bretton. gdyby tylko nie jego choroba i delikatnie mocniejsza pozycja UK ( a właściwie jej wina w zdemolowaniu systemu monetarnego po I wojnie światowej ) to mielibyśmy BANCORA a nie dolara. Podobno mało brakowało.
I innej beczki
Kredyty frankowe nieważne z punktu widzenia prawa
Może to mieć poważny wpływ na PLN.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 16:04
Yvel
@gash
dzięki za info w poprzednim artykule.
@PN
można się z Tobą w jakikolwiek sposób skontaktować? Mail?
PC Principal
"Rozumiem, że Ty byś dobił targu gdyby przypadkowa osoba na ulicy zaoferowała Ci cokolwiek ze złota lub srebra?"
Jeśli, jak autor filmu, oferuje sprawdzenie towaru w sklepie z monetami obok, to nie widzę przeciwwskazań.
"Po takim filmie wnioskujesz, że jakaś nacja nie jest inteligenta?"
To tylko wisienka na torcie. Polecam inne na wskazanym kanale Marka Dice'a. :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 17:37
Bobass25
zieloniutki
wolny rynek :)
i po godzinach
ckczm
Konrad
sholler
"CreatioExNihilo napisal:
"Rozumiem, że Ty byś dobił targu gdyby przypadkowa osoba na ulicy zaoferowała Ci cokolwiek ze złota lub srebra?""
"Jeśli, jak autor filmu, oferuje sprawdzenie towaru w sklepie z monetami obok, to nie widzę przeciwwskazań."
Rozejrzyj sie do okola :) Jak chcesz to Ci sprzedam fajne auto, nic nie stuka i nie puka. Jak nie wierzysz to mozemy je sprawdzic u kazdego znajomego (mojego znajomego) mechanika w miescie :)
Przecietny amerykanin nie jest za bystry, ale jak widac nie musza i zyja sobie dobrze.
Yvel
ciekawy link dot. sklepow z zachodu.
jedyna skuteczna forma walki z niemieckimi sieciowkami wydaje sie byc ich ignorowanie.
chociaz z jednej strony my mozemy ich olewac i nie robic u nich zakupow a z drugiej jak widze czasami o 7 kolejke ustawiona pod lidlem bo kurczak 2 zl tanszy niz u konkurencji to nie wiem czy moja/nasza ignoracja cos da... :)
hugo80
jacek.s
550 ton złota w ziemi znaleźli majfrendy.
Kabila
Gratulacje dla Ciebie, Trader :)
euzebiusz
PC Principal
"Jak chcesz to Ci sprzedam fajne auto, nic nie stuka i nie puka. Jak nie wierzysz to mozemy je sprawdzic u kazdego znajomego (mojego znajomego) mechanika w miescie :)"
Badanie autentyczności sztabki/monety bulionowej ma wynik zero-jedynkowy. Porównanie do stanu technicznego auta totalnie chybione.
"Przecietny amerykanin nie jest za bystry, ale jak widac nie musza i zyja sobie dobrze."
Je nie neguje że głupiemu może się żyć wygodnie. Nieświadomość to wręcz błogosławieństwo. Choć wizja idiokracji mnie jakoś nie pociąga.
https://www.youtube.com/watch?v=WaWvqKGZYtE
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 20:50
TBTFail
BenyRBH
Siedzę sobie w Irlandii około 50 km na północ od Dublina. W mieście 2 sklepy Lidla, jeden chwilowo zamknięty, wyburzony i na jego miejsce budowany jest kompletnie nowy większy. Tak sobie szybko „pogooglowałem” i okazało się, że ekspansja Niemców nie tylko dotyczy Europy środkowo-wschodniej ale także innych krajów. Nie mogę znaleźć tylko linka czy dostali kredyciki na „danie ludziom dostęp do produktów, których nie mieliby oni szansy inaczej zdobyć”. Wygląda na to,że Niemcy przechodzą do natarcia zanim UE i euro się wyłoży. Wprowadza NDM i się spłaci grosze.
http://www.irishtimes.com/business/retail-and-services/lidl-is-set-to-hire-600-staff-in-100m-expansion-1.2744302
JP Scally, managing director of Lidl Ireland, has said the group is eventually targeting up to 50 new stores in the State, although it expects to open fewer than 10 a year for the next couple of years.
http://www.independent.ie/business/irish/lidl-to-splash-60m-on-141-developments-26720773.html
German discount retailer Lidl looks set to become the largest property developer in Ireland with 141 projects in the pipeline and all but 26 of these are in the Republic.
According to Construction Information Services, the projects would involve a construction investment of more than €60.4m should all of the projects be completed. The total investment would be much more when site acquisition costs are included.
http://www.echo.ie/news/article/lidl-headquarters-with-320-staff-will-be-boost-for-the-south-dublin-economy
Construction work on the €34 million HQ started in March 2014 after South Dublin County Council granted permission for the significant development.
Na razie cisza skąd wzięli fundusze, możliwe, że wypłynie jak w przypadku Polski dopiero po kilku latach.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 20:56
zieloniutki
Jakbyś dostawał kredyty z ujemnym :) oprocentowaniem, to też byś pewnie konkurencje cenowo podcinał.
Myślę, że kiedyś dojrzejemy i im bojkocik zorganizujemy, na ale do tego czasu jeszcze chyba trochę wody w Wiśle upłynie.
Tak, poza tym, to ciekawe na co ma iść ta kasa, bo inwestowanie dziś, w placówki stacjonarne jest dla mnie pewną zagadką.
W stanach na potęgę zamyka się sklepy stacjonarne, a prognozy w tym zakresie są co najmniej niekorzystne, w zasadzie pewne jest że ten trend też do nas dotrze. No chyba, że będą inwestować w Kauflandzie w sprzedaż internetową? - heh, coby o dziadach nie gadać, trza się od nich uczyć.
-----------------------------------------------------------
(no i tłuc, coby kolega 3r3 też był ukontentowany)
sholler
Ja nie dziele wlosa na czworo. Poprostu chcialem Ci pokazac ze kupowanie zlota/srebra na ulicy od przypadkowej osoby nie jest bezpieczne. Gosc moze razem z jubilerem Cie wykiwac albo poprostu widzac ze masz $50 pujsc za Toba i Cie okrasc za rogiem. Zapraszam do USA to zobaczysz ze "kazda" taka sytuacja na ulicy jest alarmem ze ktos chce Cie orznac.
Nie do konca rozumiem o co Ci chodzi. Ze amerykanie sa glupi? No duzy procent raczej ma na bakier z inteligancja ale tak jest w kazdym kraju. Taki rozklad Gaussa. Wazne ze na gorze maja inteligenych cwaniakow.
PN
[email protected]
w jakiej sprawie?
PC Principal
"No duzy procent raczej ma na bakier z inteligancja ale tak jest w kazdym kraju. "
Potencjał inteligencji(w sensie biologicznym) jest w większości krajów zbliżony. Jeśli zapewnić tą samą edukację i szanse rozwoju to wyniki będą dość zbliżone. Chodzi mi o poziom ogłupienia kulturowego społeczeństwa.
"Wazne ze na gorze maja inteligenych cwaniakow."
Którym jest na rękę mieć na dole łatwych w manipulacji zombie. Nie wiem na ile można to uznać za sukces dla danego społeczeństwa.
Yvel
w sprawie LPP o ile nie masz nic przeciwko jutro się odezwę.
@trader
gratuluje wygranej.
aleale
Oczywiscie gratulacje dla zespołu Tradera
waldi053
Do poprzedniego artykułu :
Zobacz jak ,, Warśiawka ''' oficjalna klawo tłumaczy atak w ŁUCKU ,- tak jak za komuny praca domowa , coś w ten deseń : ,, Napisz kto jest najsławniejszym człowiekiem świata , z jakich powodów i dlaczego to W I Lenin ? '' ale przekaz nad Wisłą został zrozumiany , nie bój się padł blady strach no kacyków , trafił czy nie , pokój pusty czy zamieszkany , ale ,, strach jest '' gdyby ,, tam ktoś był nie wybiłby oka '' taki to element .
@ sholler
Do USA nie dam się zaprosić - byłem i starczy , fakt wiele debilnych narodów widziałem , ale tam to debilizm większość wysysa chyba z mlekiem matki , bo takiego wysypu tylu naraz głąbów to nie widziałem nigdzie , a co gorsza są przekonani do swojej wyższości i prymatu . Zweryfikować tego nie mogą praktycznie bo kto tam normalny zwykły człowiek podróżuje za granicę do Europy ? Tylko elita i tak wiem tylko o wybrzeżu bo śród lądu nie miałem odwagi ,, zwiedzać '' idiokracja pełna .
waldi053
Potencjał inteligencji jest w większości krajów zbliżony '' jasne że tak [ białego człowieka ] tylko mózg wymaga ciągłego ćwiczenia , bez treningu zamiera i się cofa w rozwoju - czasem daleko :) Drugą kwestią jest tam totalny ,, miszung '' rasowy , a to wbrew propagandowym sloganom nie pomaga ...
jacek.s
Uważacie bankructwo Lehman'a za główny czynnik przegranych wyborów McCain'a ?
easyReader
1. Środki w OFE są środkami publicznymi więc są już dawno znacjonalizowane wyrokami Sądu Najwyższego, czy Trybunału Konstytucyjnego (nie pamiętam w tej chwili, można znaleźć).
2. Z tego co zostało po umorzeniu w 2014 51.5% czyli "przeniesieniu do ZUS"(LOL) to plany są:
- 75% ma być przekazane na prywatne konta w TFI. Ściśle mówiąc OFE mają się stać TFI. Jak nie widzisz różnicy między OFE a TFI, to poczytaj właściwe ustawy;
- 25% ma być przekazane do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Też zresztą "rozdysponowanego" za rządów PO/PSL, czyli po prostu przejedzonego.
Gdyby nawet przyjąć że "znacjonalizują" te 25% to cóż - to i tak lepiej (bo mniej) niż 51,5% umorzone przez PO.
Czyli tak naprawdę ma być to (według aktualnych deklaracji) reprywatyzacja 3/4 z tego co zostało po rabunku PO w 2014.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 22:39
zieloniutki
do samego lidla jako takiego nie mam nic, a czasem jak w czwartek rano widzę pod nim kolejki, to się zastanawiam jak oni to robią i czy my też tak umiemy:)
Jednak patrząc na całość ekspansji:
Lidl, Kaufland, "nie dla idiotów", saturn, Ringier Axel Springer i 80% prasy, zakłady i montownie stawiane z naszym dofinansowaniem, ...
oraz na propagandę o braku narodowości kapitału - nie wiem czy wiesz, ale szwaby nie kochają naszych produktów tak jak My Ich, przykładem niech będzie Orlen, który w DE musiał zmienić markę, bo był bojkotowany, firmy transportowe, które są admnistracyjnie niszczone w DE i Francji, ... pewnie jeszcze trochę by się znalazło ...
oraz mając świadomość, że jednak nie jest to sprawiedliwa konkurencja (fair play):
- pomoc publiczna dla niemieckich sieci handlowych (patrz artykuł)
- pomoc publiczna dla niemieckich stoczni, gdy rudy dyzma Polskie zamykał ...
- pomoc publiczna dla niemieckich kopalni (mało kto o tym mówi, ale pomimo że ten przemysł jest u nich dużo mniejszy, to dotują go dużo mocniej niż my, a sprzeciwów KE nie słyszałem)
...
- można by jeszcze poczytać o koncesjach na wydobycie u nas dla niemieckich firm i np. o kopalni "Krupiński" i wiele wiele innych ...
nooo i jak mi się tak nazbiera, to mi się jednak różne lampki zaczynają zapalać
@easyReader "zieloniutki, mógłbyś tu nie wrzucać kłamstw ze szwabskiego Ringiera-Springera? "
a gdzie Ty tam widzisz kłamstwa? Środki z twojego pkt.1 to już nie OFE (odkąd rudy Dyzma zajumał), a w pkt. 2 napisałeś dokładnie to co w artykule.
... a to że kradną tylko 25%, nie zmienia samego faktu że jednak kradną ....
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 22:53
easyReader
Jak środki z punktu 1. to nie OFE, jak OFE :-)? OFE są i działają cały czas w niezmienionej formie (ostatnio nawet zmieniałem na PKO). Tyle że pieniądze w nich (obecnie 80-83% to AKCJE) są oficjalnie uznane za środki publiczne czyli będące w dyspozycji rządu RP.
Jeśli nazwanie nacjonalizacją (w tytule materiału - to jedna z częstszych metod manipulacji zresztą) zwrotu środków publicznych na prywatne konta w TFI nie jest dla Ciebie kłamstwem, no to poddaję się.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 23:15
easyReader
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-29 23:13
zieloniutki
co do samego umorzenia, to też zależy jak na to spojrzeć, bo środki wrzucone na subkonta ZUS (przez PŁO), przynajmniej teoretycznie są dziedziczne - czyli kradli w białych rękawiczkach, z zachowaniem pozorów (profesjonalni, zawodowi złodzieje), natomiast te 25% na rezerwę co je mają zajumać, to już chyba dziedziczne nie będą :(
tak czy siak, skończy się na emeryturach obywatelskich i jak się nie obrócisz, dupa z tyłu ...
easyReader
A tzw. "emerytura obywatelska" to jedyne możliwe, w miarę sensowne rozwiązanie sprawy emerytur. Powinno być wprowadzone jak najszybciej - to i zadłużenie publiczne zaczęłoby się zmniejszać.
zieloniutki
mam pytanko: czy jak już Ci zwrócą te 75% do TFI to będziesz mógł nimi dysponować? (podejrzewam że nie, ale może się mylę)
@easyReader "W ZUSie żadnych "środków" NIE MA, co tu mowić o dziedziczności."
Wiesz, wydaje mi się, że jakby mi dziś jakaś żyłka pękła, to dzieciaki te środki z SUBkonta ZUS i z OFE jednak by odziedziczyły - natomiast inną kwestią jest, czy za np. 10 Lat będzie tak samo :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 00:02
bmen
w sprawie emerytur wczoraj to bodajźe zapodałem ten obrazek z opisem
cała prawda o emeryturach na świecie. wiekszosć jest zapakwoana w Real estate lub instrumenty finansowe.
pierza będą latać, a nasz ZUS zostanie zamknięty :) bedziesz miał dzieci to poradzisz innym może być delikatnie trudniej.
otrzeźwiejcie póki jeszcze jest wam to dane.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 00:25
zieloniutki
póki co, moja emerytura się jeszcze kształci, a druga część leży w magazynach bezcłowych :), a zus to maił być na zabawę, waciki, i takie tam fanaberie ...
3r3
"A tzw. "emerytura obywatelska" to jedyne możliwe, w miarę sensowne rozwiązanie sprawy emerytur."
To ja chyba nawet mogę być obywatelem jak takie frukta dają, przez pół roku czy rok jak etaciłem jako nastolatek kiedyś tam składki płaciłem od najniższej, ale jak obywatelska to mnie też się należy :)
Tak mi dobrze - tak mi róbcie :)
Jako nastolatek doszedłem do wniosku że płacenie tych składek jest bez sensu bo świadczenia na moją starość i tak będą ryczałtem za samo istnienie. No i się chyba doczekam. W każdym razie płacić nie było warto i słusznie nie płaciłem.
Dużo jeszcze będziemy mieli tych ukraińskich obywateli pod emerytury?
//=====================
Fundusz z artykułu to jest pozarozrachunkowy dodruk kasy z FEDowej drukarki.
W czym niby problem? W inflacji? Hegemonia kosztuje i ktoś musi na to zasuwać, kiedyś było za obietnicę życia po śmierci, później przed śmiercią na emeryturze, teraz za papierkowe obietnice - nikt tyle tyle nie da ile można obiecać :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 06:08
Arcadio
"mam pytanko: czy jak już Ci zwrócą te 75% do TFI to będziesz mógł nimi dysponować? (podejrzewam że nie, ale może się mylę)"
Sam projekt zmian nie został jeszcze oficjalnie opublikowany, ale wg doniesień prasowych 75% pozostałości z OFE będzie przeniesione na prywatne rachunki IKZE. Będzie to więc prywatyzacja części środków emerytalnych, a nie nacjonalizacja, jak usiłują kłamać antypolskie media.
Środkami na rachunkach IKZE można obecnie swobodnie dysponować, w tym sensie, że można je inwestować ( oprócz opcji i kontraktów) lub nawet wypłacić ( podlegają wtedy opodatkowaniu wg skali).
Dlatego nie do końca wierzę, że tak to będzie wyglądać, bo przecież obecnie w OFE znajduje się dużo akcji, których nie da się ot tak sprzedać i pieniążki przelać na IKZE. Sądzę, że raczej zostaną przelane na IKZE jednostki uczestnictwa w danym OFE, w którym się jest. Jednak i to może spowodować lawinę, jeśli ludzie zaczną masować zlecać sprzedaż jednostek swojego funduszu, a ten będzie musiał się wyprzedawać w ekspresowym tempie z aktywów - wtedy mógł by być niezły armagedon na GPW. Mam nadzieję, że zostaną wprowadzone jakieś hamulce na okres przejściowy.
bmen
Przekaż 1% PODATKÓW DLA TRADERA21.
dla płacących to nic, dla Tradera ciekawa opcja.
@trader masz tam jakąś fundacje? a może TTuTradera moglibysmy tak zasilać.
Pomysł warty rozwagi.
pzdr i jeszcze raz Gratuluję.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 08:33
bmen
Mógłby się jakieś prawnik odnieść do tematu 1% podatku dla fundacji ?
W jaki sposób można by zrealizować ten pomysł?
Można by np ten nasz przyszły think-thank "TTuTradera" podpiąć pod taka kroplówkę?
Deckard
Wpis na listę organizacji pożytku publicznego jest niezbędny IMHO. No i nie wiem jak inni to widzą, ale to jak wystawianie się na widelcu wobec biurwy (ile to już OPP miało problemy z przyczyn jak się okazało wyssanych z palca?).
W prasie peany, bo zarządzający już się ustawiają do nowego produktu jakim mają być "polskie REITy", a nie ma lepszych pieniędzy do zarobienia, niż pod skrzydłami państwa z zerową odpowiedzialnością z procesem legislacyjnym którego nikt nie śledzi. Oczywiście bania na nieruchach (zwłaszcza komercyjnych w dużych aglomeracjach) nie istnieje, oczywiście stopy zwrotu idą tylko na północ ;-)
W artykule jest IMO pewne uproszczenie, IBRD jest obecnie tylko składową grupy WB obok IDA. Obok tego jest jeszcze IFC, MIGA oraz ICSID.
@euzebiusz
Link
TBTFail
Enemy
BBC4 potwierdza ze jedna z pierwszych rzeczy zalatwienia bedzie status Europejczykow w UK i Brytyjczykow w EU. To i tak pozno, bo wielu ludzi zaczelo sie czuc przez te kilka miesiecy jak obywatele gorszej kategorii. W kazdym razie obydwie strony prezentuja podobno zgodny punkt widzenia.
Czy wiecie ze swiezo po glosowaniu, mozna bylo zakupic na terenie UK 250ml puszki napoju energetycznego o nazwie Brexit? Podobno mial duzy momentum popularnosciowy.Tak wiec wielu Brytyjczykow raczylo sie tymze, nie wiedzac ze biznes stworzony zostal przez jednego z naszych rodakow. Trolling w czystej postaci i gratulacje dla tego pana za wejscie na rynek w 100% dobrym czasie.
UKIP sie konczy. Partia powstala tylko w 1 celu - wyjsc z EU. Udalo im sie. Nie ma jednak sily politycznej ani ambicji, aby probowac ugrac wiecej. Innymi slowy, przyjsc, przmodelowac wystroj domu, powiedziec ze tak ma byc i wyjsc. Na ten moment Farage udziela sie tylko w parlamencie EU a jedyny ich reprezentant w Izbie Gmin, wyszedl z partii i zadeklarowal sie jako niezrzeszony. Krzyz na droge. Odwrocony i plonacy.
Studzac zapaly kibicujacych Szkockiej niepodleglosci - parlament Szkocki ktory przeglosowal chec ponownego referendum, formalnie ma funkcje lokalne i nie ma az tak realnego wplywu politycznego na wspolnote jak to moze sie wydawac. To ze chca referendum niepodleglosciowego oznacza, ze predzej czy pozniej sprawa zostanie skierowana do Izby Gmin & Lordow celem dyskutowania i glosowania. Wazny jest timing - w trakcie czy po negocjacjach z EU? Referendum kosztuje a zalozenie jest ze robi sie takowe w sprawie Szkocji "once per generation". Z drugiej strony - odmowienie Szkotom prawa glosu w obliczu TAKICH zmian, byloby politycznym strzalem w stope. Jak zawsze wszystko bedzie zalezec od pieniedzy i od usawiadamiania Szkotom, ile rzad w Londynie na nich placi. Podejrzewam ze tak jak poprzednio, poprostu ich kupia. Szkocja to ropa, uslugi i polowy. Ropa beda musieli podzielic sie z UK, na polowy EU narzuci limity a skoro po Brexicie uslugi zaczynaja mniej lub bardziej dyskretnie uciekac z Londynu (na ich miejsce wejda Chiny i Katar) to secesja przynioslaby ucieczke "uslug" z Glasgow i Edynburga np. na poludnie. Przy okazji ew. referendum, nagle tysiace Anglikow na codzien mowiacych o swoich polnocnych sasiadach jako o "lubujacych sie w owcach", bedzie wyciagac w telewizji haselka w stylu Francuskiego "liberte, equalite et fraternite". Tak to jest z tymi narodami - jak Szkot zrobi cos zlego, to pozostaje Szkotem, ale jak wymysli cos wspanialego to Brytyjczyk.
Podrozowanie z i do UK - strzelam ze nasi w UK beda musieli wyrobic sobie rezydenture (niebieska karte) lub obywatelstwo (paszport) i na granicy za pomoca tych dokumentow bez problemu sie udowodni ze sie tu mieszka. W temacie przyjazdu do UK np. w odwiedziny do rodziny, byc moze tanie i bezproblemowe wizy? Kto wie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 10:17
Arcadio
Podsyłam link co to jest OPP i jakie wymagania należy spełnić, żeby zostać OPP.
http://www.pozytek.gov.pl/OPP,-,co,to,jest,899.html
Moim zdaniem działalność IT21 ma się tak do OPP, jak wilk do owcy, no ale pewnie dla chcącego nic trudnego.
No i zastanów się kto by te 1% podatku przelewał, jak tu sami niepłacący :)
bmen
"UKIP sie konczy"
tzn partia ta została wytworzona na potrzeby brexitu, ale będzie istnieć bo bedą dla niej nowe zajęcia, a te ciekawie będą wyglądać.
Co jest niewidoczne to że stoją za nią potężne siły konserwatystów, którzy podobnie jak w US zauważyli do czego ta cała stuktura EU zdążą.
A że mają potężna armie i cały świat powiązany z nimi tysiacami umów to rozegrali partie szachów włąsciwą dla siebie.
Nie przypadkiem też negocjowali umowy bilateralne ze światem przed ostatnie naście lat.
U mnie na głównej (http://www.bogaty.men/) jest teraz grafika która pierwszoplanowo oddaje tą cała zagrywke pokerową.
nie wszystko jest widoczne bo pewne grupy chcą żeby było niewidoczne.
dam
ja nie znam sie na KRS czy podobnych bo nigdy nie prowadziłem nic w PL, dlatego pytam.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 10:36
Enemy
No to by sie wpisywalo w kontekst historyczny takze - opuszczac EU przy pierwszych oznakach powaznej zadyszki gospodarczej. Oni zawsze mysleli przede wszystkim o sobie i za to trzeba ich szanowac i sie uczyc od mistrzow politycznej intrygi.
Cos bylo na rzeczy bo wracajac do debat z przed referendum to tych UkiPowcow mozna bylo zmiesc z powierzchni ziemi, zaorac i posypac sola uzywajac argumentacji popartej statystykami i dowodami. Jednak ze strony PRO europejskiej wygladalo to wszystko tak niemrawo i tak nieprzekonujaco, ze dramat.
To tez ciekawe ze w UKiP dziala/dzialalo kolo Polskie.
W dzien Brexitu tak sobie jeszcze raz usiadlem, sprobowalem wyzerowac moj poprzedni stan wiedzy, wczulem sie na tyle ile moglem w Brytyjczyka po czym przeanalizowalem wsyztskie za i przeciw TYLKO na podstawie zrodel net i prasa i doszedlem do wniosku ze glosowalbym za wyjsciem.
A grafike widzialem juz wczesniej - kolega Francuz/emigrant/kolonizator (jako i ja) wynalazl. Lepsza byla z Royce Roycem i karetka.
@ Zespół Independent Trader
Swietny artykul. Dziekowac.
Kolejny element ukladanki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 10:59
bmen
Na szybko i bez wiedzy prawnej wpisał bym do statutu TTuTradera następujące działalności.
- upowszechniania i ochrony wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji;
- podtrzymywania i upowszechniania tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej;
- działalności na rzecz osób w wieku emerytalnym; ( edukacja i info jak maja inwestować swoje orzeszki)
- działalności wspomagającej rozwój gospodarczy, w tym rozwój przedsiębiorczości;
- udzielania nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego;
- upowszechniania i ochrony praw konsumentów;
easyReader
"mam pytanko: czy jak już Ci zwrócą te 75% do TFI to będziesz mógł nimi dysponować? (podejrzewam że nie, ale może się mylę)"
Na razie szczegóły projektu nie są upublicznione ale mam nadzieję że przynajmniej w dalszej perspektywie - tak (niechby i po sześćdziesiątce). Byłoby miło odzyskać choć część przymusowo zabieranej przez tyle lat kasy (de facto - podatku, jak się okazało po wyroku TK).
Tak jak napisał Arcadio - jakieś obostrzenia muszą być bo inaczej minimum 40% ludzi rzuciłoby się umarzać te jednostki, nie wiem czy WIG na 10K by się zatrzymał wtedy.
@glupi
Ja wiem że 'pensions' to problem bez mała globalny, ale te real estate i akcje firm które coś produkują i płacą dywidendy to chyba i tak lepiej niż obiecanki bez żadnego pokrycia "na kontach w ZUS" (btw: czy obietnice podlegają dziedziczeniu, ktoś wie?).
I pomysleć, że wielu nie widzi żadnego problemu w tym, że Polaków jest z roku na rok mniej, nie wiem na co liczą, na przybyszów ze Wschodu czy z Afryki.
zieloniutki
nie chciałbym być złym prorokiem, ale coś mi się wydaje, że zostaniecie właścicielami tych 75% w IKE, tak jak do tej pory byliście właścicielami w OFE :(
Rząd Wam obiecuje, więc Wy zakładacie że te środki będą Wasze Prywatne, a mnie moje doświadczenie życiowe mówi: "spokojnie, nie podniecaj się, dopóki tej kasy nie będziesz miał w rękach, to na pewno znajdzie się jakiś kolejny rząd, który się do niej (tej kasy) uśmiechnie i ją przytuli"
myślę, że nie ma sensu gdybać i trzeba poczekać na rozwiązania - a że kasy brakuje, to pewnie długo czekać nie będziemy.
marcinm1
Wiemy też, że brak kontroli nad własnym majątkiem znaczy tyle, że nie jest to Twój majątek.
Nie sądze abyśmy mogli wypłacić pieniądze z OFE, może w ustawie będzie jakaś ekstra opłata za wypłatę pieniędzy a'la polistolokata, która zniechęci 99% nabitych w ofe do wypłaty środków.
Po lekturze bloga tradera24 i wielu komentarzy osobiście dochodzę do wniosku, że system repartycyjny jest lepszy. Oczywiście w obecnym systemie obowiązującym w Polsce należałoby wprowadzić wiele modyfikacji w pierwszej kolejności likwidację przywilejów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 13:18
gasch
Demografia jest problemem głównie wtedy, gdy mamy piramidy finansowe. Nas jest 38 mln, Czechów 4 razy mniej. Są biedniejsi? To tak nie działa.
Obecnie ZUS i inne państwowe świadczenia zbudowane są na zasadzie piramid. Pierwszy wszedłeś wygrywasz. Wszedłeś na końcu, czeka Cię emerytura obywatelska. Naprawmy system tak, żeby każdy odkładał na siebie i problem zniknie.
Chcesz żyć dostatnio na emeryturze to albo dbaj o zdrowie i wykształcenie i pracuj do śmierci robiąc coś co lubisz, albo zmajstruj sobie kilkoro dzieci, wychowaj tak, żeby staruszka utrzymały, możesz też ubezpieczyć się dobrowolnie prywatnie, albo zainwestować np. w złoto. Droga wolna.
Jakoś nie wierzę, że pieniądze z OFE zostaną przerzucone w takie miejsce, że będzie można nimi dysponować lub dziedziczyć.
Nie dziwi mnie też Twoje podejście. Jak PO kradło to było źle, jak PIS kradnie to dobrze bo "prywatyzuje".
Uczciwym wyjściem była by wypłata z OFE w gotówce. To była by prywatyzacja. Co mnie obchodzi bańka na WIGu napompowana przymusowo odebranymi mi pieniędzmi.
edit:
zgadzam się z zieloniutki i marcinm1, przegapiłem Wasze wpisy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 13:25
helvetia
Tytul "Dr Jerzy Targalski- mowi jak jest czyli "ujawnia" Resortowe Dzieci".
Szczegolnie zaciekawil mnie sposob "pozytywnej" manipulacji, przesluchacie to sie natkniecie na to.
Duzo watkow dla kazdego cos dobrego.
3r3
Co do Szkocji to jest gracz nietraktowany ciągle dość poważnie, bogaty, uzbrojony po zęby, ma uchodźców i nie zawaha się wziąć w kamasze.
Unia Nordycka ma interes aby wciągnąć wszystkie kraje historycznie nordyckie czyli Anglię, York i Szkocję też - łączy ich wszak nie tylko Haarald ale i Eryk I Krwawy Topór. Jakże wymownie kiedyś nazywali się władcy.
I mieli ładne monety:
https://24carat.co.uk/images/reproericbloodaxepennyobv.jpg
Cała ta Unia Nordycka ludności ma coś jak Polska, ale uzbrojenia tak jakby cały Polski budżet szedł wyłącznie na flotę, drugi na lotnictwo i do tego na doczepkę jakaś armia.
@gasch
"Naprawmy system tak, żeby każdy odkładał na siebie i problem zniknie. "
Znaczy zdemontujmy system i wtedy każdy będzie odkładał na siebie na miarę chęci i możliwości.
//===============
Ja tam nie jestem chciwy, ale mnie możecie oddać całe sto procent podatków.
Zapewniam że wszystko wydam na armię, która wygeneruje atrakcyjne nieruchomości w okolicznych krainach.
Nie macie wrażenia, że problemy z emeryturami i zjazd na indexach to akurat tematy, z których jeden nas tutaj mało dotyczy, a na drugi się przygotowaliśmy?
Enemy
Tez Szkotom dobrze zycze. Tylko raz juz bylem swiadkiem zaglaskiwania Edynburga na smierc. Czas pokaze, ale napewno bylby to prztyczek/kopniak w nos Londynu.
Zerknalem tak na szybko na temat Unii Nordyckiej. Idea ciekawa. Skol im za to. Ale mimo zbieznosci kulturowych, to moim zdaniem to mimo wszytsko bardziej w S/F podchodzi. Byla Unia Kalmarska i nie wyszlo. Potem dlugotrwala dominacja Dunczykow a potem Szwedow. Potem unia personalna SWE-NOR. A to wszystko przetykane ciaglymi powstaniami m.in. Norweskimi. 3 kraje nie moga sie dogadac, chcesz do tego dodawac jeszcze Islandie i na ten moment tereny nalezace do UK. Anglia nie zaakceptuje zadnego ukladu w ktorym nie dominowalaby lub co najmniej nie bylaby na jasniepanskich prawach (vide: historia UK w EU). Oj lataly by Grippeny i Hurricany nad Morzem Polnocnym, oj lataly...
Ja w tej idei widze wiecej przeszkod PERKELE, niz szans. A wspomnialem ino o kontaktach skandynawsko-skandynawskich. Nie wsadzalem ich jeszcze w tzw kontekst geopolityczny. A puenta ponizej:
Prezydent Polski i Szwecji trafiaja do nieba i pytaja Boga:
Szwed: Kiedy powstanie Unia Nordycka?
Bog: Nie za twojej kadencji
Polak: A kiedy w Polsce bedzie dobrobyt?
Bog: Nie za mojej kadencji
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 18:02
waldi053
Znam temat jakieś 12 lat temu rejestrowałem OPP , teraz jest podobno trudniej , ale i tak robiłem ze 8, 9 podejść , tam decydują arbitralnie sędziowie , a na poparcie tego co zapisane w statucie jako formy działalności żądają papierowych '' dowodów [ podziękowania na piśmie wystarczyły :) ] jest to do zrobienia tylko , ten 1 % z tym ból największy .
Z proponowanych przez ciebie punktów , bezwzględnie wyrzuć punkt 2 , jako nie prawomyślny i 3 , jako trudny do udowodnienia reszta dobra .
waldi053
Minister obrony Iranu poradził USA żeby opuściły region zatoki Perskiej , powiedział H Dehghan : ,, czy to dopuszczalne , żeby uzbrojony złodziej wchodził do czyjegoś domu , oczekując , że przed nim rozścieli się czerwony dywan ? To jedno z barbarzyństw naszych czasów'' Ja zaś ciekaw jestem czy on tak sam czy ktoś dodał mu odwagi ? :)
3r3
@waldi053
"Minister obrony Iranu poradził USA żeby opuściły region zatoki Perskiej , powiedział H Dehghan : ,, czy to dopuszczalne , żeby uzbrojony złodziej wchodził do czyjegoś domu , oczekując , że przed nim rozścieli się czerwony dywan ? To jedno z barbarzyństw naszych czasów'' Ja zaś ciekaw jestem czy on tak sam czy ktoś dodał mu odwagi ? :)"
Dostał pozwolenie z Pekinu na bycie odważnym. Jak zbudują tego jedwabnego rollercoastera choćby do Iranu to będzie podpięte zasilanie w obronność, a nie tylko w odwagę, a co to komu przeszkadza, żeby w drugą stronę była jakaś rura wielkiej przyjaźni o przyjaznej przepustowości.
zieloniutki
dobre, dzięki
bmen
weź pod uwagę wczorajszą ważna wizytę iranu w moskwie. masz linki u mnie jak coś.i jeszcze zakomentowałem : ciekawe co na to najwiekszy przyjaciel sowieta pan Er.
dodatkowo w tym tyg banki centralne chin i rus zrobily clearing house w moskwie i pekinia, i nawet chyba swapy. dzieje sie duzo.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 21:02
zieloniutki
oraz artykuł: Dziwne przypadki kopalni Krupiński
easyReader
W XVII i XVIII w. też wielu tu w PL uważało że najwazniejsza jest "wolność i swoboda", państwo - po cóż państwo toć to przecież opresja, zagrożenie swobód, po co podatki, po co sprawny aparat, niechaj każdy sobie rzepkę skrobie, grunt żeby w naszym powiecie wojsko na zimę nie stało a Żyd/Holender/Niemiec zboże i drewno odkupował. A u sąsiadów - wręcz przeciwnie: absolutyzm, podatki, armie. Jak się skończyło - dziś widzimy. Równia pochyła od 1696r (co najmniej), z krótką przerwą na lata 1919-1926.
//------------------
gasch napisał też "Nas jest 38 mln, Czechów 4 razy mniej. Są biedniejsi?"
Tak - Czesi są znacznie bogatsi od nas w tej chwili. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że nie mieli tam Balcerowiczów, Lewandowskich, Buzków, Pawlaków itd. itp. A lustrację wykonali, jeśli dobrze pamiętam, w 1990 roku.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-30 22:09
wzwen
"Nie macie wrażenia, że problemy z emeryturami [...] to akurat tematy, z których jeden nas tutaj mało dotyczy[...]?"
Nie, nie mam takiego wrażenia. Wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że problemy z emeryturami, to coś co zapewne mnie będzie dotyczyć, bo:
1. Państwo nie może sobie pozwolić, aby po ulicach snuły się wielkie tłumy biednych staruszków. Zapewne więc "wymyśli" emerytury obywatelskie.
2. Na powyższe pieniędzy też nie starczy, więc komuś trzeba będzie zabrać. A trudno zabrać tym co nie mają. Jeszcze trudniej tym co mają silnorękich ze stalą w dłoni. Naturalnym targetem są więc takie owieczki jak ja.
3. Z pewnych względów w moim przypadku wyjazd na dłuższy czas do innej krainy nie wchodzi w grę i do czasu pojawienia się problemów z emeryturami może się to nie zmienić.
W związku z powyższym temat mnie nieco interesuje, bo może wymyślę jak nie płacić na Twoją emeryturę.
rabar
W dużym skrócie to wygląda na to że niemiecki HMS Bergbau AG przez spółkę Silesian Coal prowadzoną przez Jerzego Markowskiego (były dyrektor KWK Budryk, wiceniminister gospodarki w 1997, były senator) chce wydobywać węgiel z obszaru Orzesze wykorzystując część infrastruktury KWK Krupiński.
Więcej w poniższym linku. Najważniejsze informacje w pierwszym i ostatnim akapicie.
HMS Bergbau Silesian Coal Markowski KWK Krupiński
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 01:54
3r3
"W związku z powyższym temat mnie nieco interesuje, bo może wymyślę jak nie płacić na Twoją emeryturę. "
Uparty jesteś. Pomyśl jak nie płacić na własną ^^
Tak żeby się kolejne pokolenia zadłużały na Twoją jak już będziesz stary.
Niech inni płacą. Skoro nie uważają że system jest popsuty to niech go smarują swoim potem.
Mieszkam w kraju gdzie ludzie mają dużo trzeźwiejsze (bo prymitywne sprzed 3-4 stuleci) podejście do państwowości i gdzie już im się udało przekroczyć 100% stawki podatków w latach siedemdziesiątych (na program jądrowy), dziś znowu są blisko tej granicy przytomności (tym razem bez programu zbrojeń), ale podchodzą do tego na luzie bo wiedzą już jak fajnie i przedsiębiorczo się z tego wychodzi i jakie abolicje nadejdą.
Nawet rachunkowości i finansów uczą tu nieco inaczej.
Będą się snuły tłumy biedoty po ulicach to władzuchna będzie miała zmartwienie, bo biedota nie zapewnia bezpieczeństwa terytorium, a Rusek łasy. Dlatego władzuchna musi dobrze władać, żeby utrzymać się przy władzy i życiu - to bardzo dobry system motywacyjny.
W Polsce on oczywiście nie działa, ponieważ nowoczesne państwo polega na tym, że sprowadza się obce wojska i "łune nas obroniom", a własne społeczeństwo wypędza precz na zmywak.
Przytomnym jest na to nie płacić wcale. Skoro są w Polsce wojska jankeskie to niech jankesi utrzymują państwo. Widać po flagach że to ich terytorium. Zdobyli i niech się teraz martwią.
wzwen
"Pomyśl jak nie płacić na własną"
Nie wysłowiłem się precyzyjnie i być może stąd niezrozumienie. Jakieś 30 lat temu policzyłem jak to będzie z emeryturą. Arytmetyka wskazała, że takowej nie będzie. Od tego czasu na własną nie płacę.
Nie chodzi mi zatem o obecny, łaskawy system, w którym owieczka sama może zdecydować ile wełny i jagniątek odda na system emerytalny. Moje zainteresowanie problemem emerytalnym bierze się z obaw, że przyjdą juhasi, złapią mnie za głowę, przytrzymają nogi i ogolą z wełny na zero. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że takie niebieskie ptaki jak Ty nie przepuszczą okazji, aby zgłosić się po wełnę obywatelską, tym bardziej, że przecież Ty nic nie masz więc Ci się należy jak psu buda.
---------------------
Mam wrażenie, że sporo tu osób młodych, które w/w możliwości w ogóle nie biorą pod uwagę. Stąd taki mały quiz:
Oto dwa, powiedzmy fikcyjne, wydarzenia:
1. Dyrektor pewnego zakładu mięsnego sprzedaje mięso poza ewidencjonowanym obrotem. Sprawa wychodzi na jaw. Dyrektor zostaje skazany na karę śmierci. Wyrok zostaje wykonany.
2. Policjanci zatrzymują przypadkowego przechodnia. Okazuje się, że ma on przy sobie 20 dolarów amerykańskich. Sprawa trafia do sądu. Sąd wydaje wyrok 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
Pytanie: Czy w Polsce byłoby to możliwe?
Jeżeli uznałeś, że któreś z powyższych wydarzyć się w Polsce nie może, znaczy to tylko tyle, że jesteś człowiekiem młodym i najnowszej historii Polski nie pamiętasz.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 09:10
Enemy
Na tyle ile sie orientuje to w tych 2 punktach "quizu" opisales ojczyzne umeczona z czasow tow. Bieruta i Stalina.
Strzelam ze za Gomolki z miesem juz tak restrykcyjni nie byli. Strzelam.
Co nie zmienia faktu ze reglamentacja zywnosci, zakaz posiadania waluty i dorazna kara smierci obowiazywac moga takze zazwyczaj w trybie gospodarki wojennej.
Mam nadzieje ze przywrocilem ci ciut wiary w tzw mlodziez.
Pio80tr
ad.1 Sądzi Kryże – będą krzyże
W zeszłym roku całkiem przypadkiem natrafiłem w telewizorni na film o tym wydarzeniu. Scena w której sędzia wydaje wyrok śmierci na wspomnianego dyrektora przy obecności dziecka (syna) na sali sadowej ... no ciężka.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 09:58
bmen
Pan(ie)owie po długich bojach zakończyliśmy testy forum i prace organizacyjne dla projektu SG.
Program dyskusyjny jest już przedyskutowany i ustawiony, a dyskusje inicjujące zakończone. Zaczynamy prace na poważnie.
Każdy kto się zarejestrował i chce działać w temacie proszony jest o regularne wizyty.
Konta uczestników którzy wyrazili chęć do działania, a nie wykażą chęci udziału, Zostaną usunięte w przeciągu następnych 2 tyg.
Strona informacyjna projektu jest dostępna pod adresem:
projektSG
Pzdr
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 10:02
Arcadio
Wyrok zapadł za czasów Gomułki. Wykonano go w 1965. Rozwiązanie bardzo drastyczne, ale skuteczne. Gdyby tak stosowano do dziś to nie bylibyśmy truci przez "producentów" żywności.
wzwen
Przywróciliście mi wiarę w młodzież (bez względu na różnice poglądów np. z @Arkadio). Co jakiś czas przychodzi mi do głowy porozmawiać z młodymi wilkami z korpo i za każdym razem uważają, że żarty sobie z nich robię mówiąc, że kiedyś za posiadanie dolarów można było trafić do więzienia.
@Arkadio
"Gdyby tak stosowano do dziś"
Ale wiesz, że to właśnie te rozwiązania powodowały, że mięsa nie było?
"nie bylibyśmy truci przez 'producentów' żywności."
Tutaj się z Tobą nie zgadzam. Przyczyn trucia nas przez 'producentów' żywności upatruję nie w łagodności kar lecz w ich całkowitym braku.
Po pierwsze, przypisanie osobom prawnym praktycznie wszelkich praw osoby fizycznej z jednoczesnym brakiem obowiązków i odpowiedzialności ciążącej na osobach fizycznych, to nieporozumienie. Jak bank ukradnie 20 mld USD i zapłaci państwu 100 mln USD kary to wszyscy się cieszą. A gdzie naprawienie szkody, zadośćuczynienie? No to jak bank ma nie kraść jak to się po prostu opłaca.
Po drugie, kłamstwo stało się tylko grzechem, który nie jest karany docześnie. Można produkować parówki z tektury, pisać na nich, że są z ekologicznej polędwicy wołowej, a za to grozi upomnienie lub 1.000 zł kary. A gdzie nakaz odszukania wszystkich, którzy to to kupili, zwrot pieniędzy i rekompensata dla oszukanych?
altar
helvetia
2. Do tego prosze sobie poczytac o "Zarzadzaniu Refleksyjnym"
wieslaw
http://www.thegoldandoilguy.com/sign-market-top-buying-opportunity/
Raport odnośnie perspektywy metali,oraz ETF-ów GDX-GDXJ,ropy,indexu dolara.
https://goldpredict.com/?p=7503
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 11:19
zieloniutki
W Krupińskim, przez ostatnie kilka lat były spore inwestycje (wpakowano kilkaset mln), w ramach tych inwestycji wykonano m. innymi korytarz podchodzący w stronę złóż koncesjonowanych dla Silesian Coal ???!!!
W wyniku kosztów modernizacji i inwestycji, kopalnia jest nierentowna i przeznaczono ją do ... likwidacji ... - niemlże schemat prywatyzacji żywcem wzięty z lat 90 :(
i wisienka na torcie: jeżeli Silesian Coal musiała by wybudować własny szyb (nie można skorzystać z infrastruktury "Krupiński") to szacunkowy koszt takiego szybu: ok. miliard, co w zasadzie rozkłada projekt ekonomicznie ...
PN
Może to wpłynąć na spadki cen złota? a może to jakaś ściema?
https://wolnemedia.net/w-chinach-odkryto-ogromne-poklady-zlota/
easyReader
Nie wszyscy może zdają sobie sprawę, że do 2003-2004 obowiązywały Polskie Normy i Branżowe Normy co do jakości (składu, zawartości wody, dopuszczalnych dodatków itp. parametrów) produktów żywnościowych.
Aby móc wejść do UE, Polska musiała wyrzucić to wszystko do kosza i wdrożyć tzw. "prawo unijne" w zakresie standardów jakości żywności.
A te obowiązkowe "przepisy unijne" to były o rzędy wielkości bardziej liberalne niż te Polskie Normy (o ile w ogóle regulowały dany temat).
Zatem (poza najbardziej drastycznymi wypadkami) producentów żywności nie ma podstaw karać. Wszystko jest zgodne z unijnym prawem.
A teraz czeka nas drugi etap "poprawy" tych standardów: CETA i TTIP
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 11:49
zieloniutki
jak dla mnie:
przedostatni akapit - fałszywy
ostatni akapit - fałszywy (manipulacja)
generalnie artykuł zdyskwalifikowany, trzeba by posukać innych źródeł w temacie ...
bmen
masz ode mnie wzięte:
https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-03-29/shandong-gold-says-it-may-have-found-china-s-biggest-gold-mine
Problem z dobra informacja jest taki że trzeba jej szukać ze świeczką i że każde tłumaczenia mogą ja wypaczyć.
Dlatego ja podaje w oryginale i czasami swój komentarz.
Po drugie trzeba rozumieć kogo się czyta, dlatego najlepiej używać kilku źródeł. itp w obecnych czasach każdy może coś bredzić a dezinformowani łykaja jak koń owies :)
gasch
widzisz gasch, tak się składa że właśnie piramidę finansową mamy. Nie tylko w PL ale na całym niemal świecie. I nie tylko emerytury, ale cały ten system jest rodzajem piramidy finansowej, jakbyś nie wiedział. I musimy w tym uczestniczyć, i do tych zasad się dostosować, żeby w ogóle przetrwać. Inaczej nasze dzieci/wnuki będą już niewolnikami sensu stricto u obcych, którzy przejmą i te resztki majątku i zasobów jakie jeszcze pozostały w rękach Polaków - poszczególnych rodzin, ale i większych organizacji (firm/stowarzyszeń/samorządów/wreszcie i samego państwa jako najwyższej formy organizacji życia każdego narodu).
W XVII i XVIII w. też wielu tu w PL uważało że najwazniejsza jest "wolność i swoboda", państwo - po cóż państwo toć to przecież opresja, zagrożenie swobód, po co podatki, po co sprawny aparat, niechaj każdy sobie rzepkę skrobie, grunt żeby w naszym powiecie wojsko na zimę nie stało a Żyd/Holender/Niemiec zboże i drewno odkupował. A u sąsiadów - wręcz przeciwnie: absolutyzm, podatki, armie. Jak się skończyło - dziś widzimy. Równia pochyła od 1696r (co najmniej), z krótką przerwą na lata 1919-1926.
Pytałeś kiedyś kto w 2004 głosował za UE. Głosowałem, byłem naiwny, nie sądziłem że Wspólnota Gospodarcza tak szybko zmieni się w komunistyczną biurokratyczną maszkarę. W 2007 prezydent Kaczyński podpisał traktat Lizboński i przypieczętował kierunek zmian.
Od tego czasu minęło parę lat, myślę inaczej.
Natomiast Ty szydząc z wolności i swobody, uważając, że wspólne, kolektywne bezpieczeństwo usprawiedliwia okradanie społeczeństwa przez jego niepracującą leniwą część, jesteś po prostu... (przepraszam) niepoważny.
To, że mamy piramidy w całym systemie jest złem, od likwidacji tego zła trzeba zacząć. Wydaje mi się, że boisz się co będzie jak się z tego wyswobodzimy. Twórcy systemu i jego beneficjenci właśnie tego chcą.
Dochodzi do tego całą rzesza "sprytnych" pokroju 3r3 i innych, którzy mają dosyć niesprawiedliwego dokładania się do wspólnego gara i po prostu tego nie robią.
@roundcube (pod poprzednim artykułem)
Pisałeś, że uciekłeś w firmę, przed fiskusem i korzystasz ze wszystkich dobrodziejstw socjalu.
Nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Nadal jesteś "produktywną jednostką". Prowadzisz firmę i dostarczasz społeczeństwu coś czego ono potrzebuje (skoro nie bankrutujesz). Budujesz dobrobyt tego biednego kraju. To czy płacisz podatki ma znaczenie drugorzędne (wielu tego nie rozumie)
Złem są nieroby. Najgorsi są tacy co nic nie produkują a żądają jeszcze wsparcia od państwa. To są wrogowie.
Arcadio
Otóż kapitalizacja wszystkich spółek z indeksu wynosi 370 mld PLN. Wszystkie spółki za rok ubiegły zaraportowały osiągnięcie zysku netto na poziomie 24,8 mld PLN.
Wartość księgowa wszystkich spółek wyniosła ok. 294 mld PLN.
Stąd wskaźniki dla indeksu WIG20 - C/Z = 14,9 oraz C/WK = 1,26
Największą spółką w indeksie jest Orlen o kapitalizacji 44,6 mld, oraz zysku netto 5,3 mld.
Najmniejszą spółką pod względem kapitalizacji jest Energa - 4,37 mld.
Kolejne największe spółki to:
PKOBP - kap.: 40,6 mld, z.n. = 2,9 mld ;
PEKAO - kap.: 35,4 mld, z.n. = 2,3 mld ;
PGNIG - kap.: 34,5 mld, z.n. = 2,3 mld ;
BZWBK - kap. : 34,4 mld, z.n. = 2,2 mld ;
PZU - kap.: 30,9 mld, z.n. = 1,9 mld ;
2 spółki zaraportowały stratę netto - KGHM i Orange, jedna minimalny zysk - JSW.
Z jednej strony są wysoko wyceniane spółki handlowe: CCC, LPP i Eurocash o wsp. C/WK odpowiednio: 7,67; 5,81; 4,1. oraz wsp. C/Z odpowiednio: 29,5; 70,5; 24,8.
Z drugiej zaś niedowartościowane, o niepewnych perspektywach spółki energetyczne: Tauron, PGE i Energa o wsp. C/WK odpowiednio: 0,35; 0,50; 0,50. oraz wsp. C/Z odpowiednio: 16,0; 8,3; 29,0.
Warto również pamiętać, że indeks WIG 20 jest mocno zdominowany przez banki ( dość wrażliwe na wypadek kryzysu płynnościowego ) PKO BP, PEKAO, BZWBK, Mbank i Alior o bardzo zbliżonych wycenach C/Z od 13,3 (mbank) do 15,9 (BZWBK), oraz C/WK od 1,24 (PKOBP) do 1,74 (BZWBK).
Wyceny wielu spółek są również zależne od światowych cen węgla, ropy, gazu czy miedzi oraz kursu USD, jak JSW, Orlen, Lotos, PGNIG i KGHM.
ultra_mega_orzel
Cala operacja brekzitowa została zaplanowana w momencie ogłoszenia planów Chinczyków odnośnie re-aktywacji centrum.
Mam na myśli centrum geopolityczne Świata a Świat się składa z centrum (centrum eurazji) i otoczenia (wyspy dookoła centrum). Każdy z was wie ze od czasów kolumba przepływ dóbr odbywa się poza centrum - naturalnie i bez wysiłku wtedy państwa poza centrum staja się mocarstwami i rządzą Światem. W momencie ogłoszenia planu odwrócenia rol i reaktywacji centrum naturalne mocarstwa poza centrum uruchomiły programy mające na celu obronę swoich interesów i właśnie brekzit jest jednym z elementów układanki.
Bardzo ważne jest co te wieloletnie plany indukują - każdy mógłby zdrowo-rozsadkowo dedukować ze kraje pół-kontynentalne europy stana się mocarstwami a brzegowe przestana nimi być - jest to poprawne rozumowanie, jednakże, kraje poza centrum nie pozwolą na taki stan rzeczy, z tego powodu obawiam się ze Europa zostanie podpalona a w szczególności: Niemcy, Francja, Włochy które byłyby naturalnym zagrożeniem w nowym systemie (no i tutaj natychmiast jest jasne jak bardzo brekzit był potrzebny).
Kraje Europy środkowej stana się ściśle kontrolowanymi koloniami (w przypadku wygranej państw poza centrum) gdyż nowy system obiegu (jeżeli Chińczykom się uda) musi technicznie się tam zakotwiczyć (geografia).
Z tych kilku przemyślen jasne jest ze:
- Niemcy, Hloandia, Francja i Wlochy czeka totalne zniszczenie
- Rosje czeka nowa "rewolucja" albo będzie spalona doszczętnie. Po fakcie rozbita zostanie na dużo mniejszych państw aby system mógł się utrwalić (Rosja jest globalnym korkiem "centrum")
- Państwa poza centrum zrobią wszystko aby zniszczyć nowych pretendentów (te rzesze "turystow" z południa to element operacji...)
- Polska albo bedzie istniec jak mocarstwo albo zniknie. Obstawiam nowa unie o nazwie "Lechistan" laczaca wszystkie kraje nowego centrum (wazne jest czy bedziemy sami sie tam rzadzili czy "korzen" bedzie nami rzadzil...).
Cala zawierucha teraz na świecie ma tyle wątków że cieżko wszystkie opisać w jednym poście, jednak dużo jest wciąż niewiadomych - jedna jest pewna, Polska jest w krytycznym momencie i nie widzę tego w różowych kolorach.
Tak wiec, brekzit był bardzo dawno zaplanowany, komuś komu się wydaje że "ludzie decydują" proponuje dobrego lekarza :-)
Alan Shrugged
Czy istnieje jakaś historyczna korelacja ?
Endrjoo
Czy poleciłbyś jakąś literaturę odnośnie REITów?
easyReader
Gdzie, na litość boską, w moim poście zobaczyłeś „szydzenie z wolności”?
To jest wycinek naszej polskiej historii – taki właśnie był sposób myślenia wielu reprezentantów narodu politycznego w XVII – XVIII w., jeśli tego nie wiesz to dajesz świadectwo ogromnej ignorancji w dziedzinie historii. Owszem – przedstawiłem to hasłowo z konieczności, ale to jeszcze nie „szydzenie”. Są całe tomy opracowań o tym. Choć bardziej polecam źródła: pamiętniki, uchwały sejmików, instrukcje dla posłów itp.
Twoje posty są zresztą dobrą egzemplifikacją, że takie postawy – niestety – występują wśród Polaków także tu i teraz:
„To czy płacisz podatki ma znaczenie drugorzędne”
„kolektywne bezpieczeństwo nie usprawiedliwia okradania społeczeństwa” [w domyśle: przez pobór podatków na zapewnienie tego bezpieczeństwa(!), i kto tu jest niepoważny].
„Co mnie obchodzi bańka na WIGu napompowana przymusowo odebranymi mi pieniędzmi”
[gasch nie ma akcji na GPW, więc WIG może sobie spaść i 90%, a co tam!; pomijam że P/E=16 to dość daleko do „bańki na WIG” – polecam artykuły na blogu w przedmiocie.]
Podobnym przejawem są postawy niektórych innych „wolnościowców”, typu (parafrazując): A niech tam CHF będzie i po 10 zł, jesteśmy za, obkupimy się w mieszkania od komorników (dla informacji: mam kredyt w PLN, oproc. 2,78%, kończę spłatę za 5 lat).
Myśląc w tak skrajnie indywidualistyczny sposób, nie mamy żadnych szans się „wyswobodzić”.
Masz poza tym nieładny zwyczaj przyklejania takich bezpodstawnych etykiet: że ktoś szydzi, nienawidzi, jest zaślepiony no i rzecz jasna „dzieli Polaków”, dlatego na tym kończę naszą tu dyskusję.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 17:03
gasch
"„kolektywne bezpieczeństwo nie usprawiedliwia okradania społeczeństwa” [w domyśle: przez pobór podatków na zapewnienie tego bezpieczeństwa(!), i kto tu jest niepoważny]."
Nie zrozumiałeś. Ty uważasz zmuszanie ludzi do uczestniczenia w opresyjnym systemie państwa za coś pozytywnego, ponieważ pomimo wad takiego rozwiązania zapewnia ono wg. Ciebie bezpieczeństwo od napaści wrogów. Słaba to argumentacja.
Zasugerowałeś, że wolność spowodowała upadek państwa Polskiego i w konsekwencji rozbiory. Wg. Ciebie wolność jednostki stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Takie poglądy są groźne i prowadzą od zawsze prostą drogą do totalitaryzmu i zniewolenia społeczeństw.
"„Co mnie obchodzi bańka na WIGu napompowana przymusowo odebranymi mi pieniędzmi”
[gasch nie ma akcji na GPW, więc WIG może sobie spaść i 90%, a co tam!; pomijam że P/E=16 to dość daleko do „bańki na WIG” – polecam artykuły na blogu w przedmiocie.] "
Sztucznie napompowany WIG, poprzez pod przymusem odebrane ludziom pieniądze i pod przymusem inwestowane w akcje, jest stanem nienormalny.
Nie ważne czy mam akcje czy nie, stan taki nie powinien trwać i trzeba przywrócić normalność.
Znowu posługujesz się moralnością Kalego (pewnie masz akcje).
Atakujesz indywidualizm podczas gdy sam wydajesz się oceniać świat wyłącznie ze swojej wąskiej perspektywy. Indywidualizm od setek lat jest cechą cywilizacji europejskiej białego człowieka (prawo rzymskie + chrześcijaństwo) i dzięki temu od dawna przodujemy na świecie. Nie możesz zrozumieć, że indywidualizm prowadzi do najwyższego dobrobytu społeczeństwa. Kolektywizm to Azja, Afryka, Bliski Wschód.
Do jakiej kultury należysz? Może przeprowadź się bardziej na wschód.
"Podobnym przejawem są postawy niektórych innych „wolnościowców”, typu (parafrazując): A niech tam CHF będzie i po 10 zł, jesteśmy za, obkupimy się w mieszkania od komorników (dla informacji: mam kredyt w PLN, oproc. 2,78%, kończę spłatę za 5 lat).
Myśląc w tak skrajnie indywidualistyczny sposób, nie mamy żadnych szans się „wyswobodzić”. "
Jacy "wolnościowcy" tak piszą/myślą? Chyba mylisz pojęcia. Dla Ciebie człowiek odpowiedzialny, który sam chce decydować o swoim życiu (tylko swoim) i ponosić konsekwencje swoich decyzji to ktoś kogo wyśmiewasz. Ewidentnie pejoratywie odnosisz się do pozytywnych pojęć wolności i indywidualizmu. To dla mnie nie do przyjęcia. (dla informacji: mam kredyt w EUR na 2,96%, kończę spłatę również za 5 lat, i mam gdzieś czy euro będzie po 2 czy po 8 zł, bo biorąc kredyt wiedziałem co robię i jak się zabezpieczyć, w PLNach (ze względu na stopy) wychodziło dużo drożej, ja lubię płacić mniej niż więcej).
Uwierz mi, że na upadku systemu sporo bym stracił. Podobnie jak na rozpadzie UE (ze względu na interesy). Nie zmieni to jednak mojej opinii, że system trzeba zburzyć i zbudować sprawiedliwszy odnowa a UE albo wróci do korzeni (wolność podróżowania i prowadzenia działalności i tylko to), albo powinna się rozpaść.
@Bodek
@Zdrowie. Można zbadać domowym sposobem czy z poziomem magnezu wszystko OK? cytrynian magnezu i chlorek oraz siarczek zakupione i przetestowane. Sól epsom mocno relaksująca. Spałem po kąpieli jak dziecko 9h.
@ultra_mega_orzel
A może PL będzie istnieć jak dotychczas jako kondominium jednej lub drugiej strony?
Rozważałeś może czym dla mieszkańców Polski skutkowałoby całkowite zniknięcie PL z mapy? Kilka razy poruszałem tutaj temat np. Krakowa poz zaborami, ale jakoś nikt nie podjął tematu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 17:39
uajka
waldi053
Masz więc gotową odpowiedż jaki to ,, rząd polski . [ chodzi o kopalnie ]
Mój nieboszczyk ojciec pewnie powiedziałby mniej roszczeniowo coś w ten system : ,, nie narzekaj , jakoś żyjesz , głodny nie chodzisz , łapanek nie robią , do kryminału za cichy chód po ulicy nie wsadzają , nieruchomości nie konfiskują , jak będzie gorzej to będę narzekał '' starzy ludzie byli bardziej wyrozumiali , cieszyli się tym co było :-)
Faust
"W Krupińskim, przez ostatnie kilka lat były spore inwestycje (wpakowano kilkaset mln), w ramach tych inwestycji wykonano m. innymi korytarz podchodzący w stronę złóż koncesjonowanych dla Silesian Coal ???!!!
W wyniku kosztów modernizacji i inwestycji, kopalnia jest nierentowna i przeznaczono ją do ... likwidacji ... - niemlże schemat prywatyzacji żywcem wzięty z lat 90 :(
i wisienka na torcie: jeżeli Silesian Coal musiała by wybudować własny szyb (nie można skorzystać z infrastruktury "Krupiński") to szacunkowy koszt takiego szybu: ok. miliard, co w zasadzie rozkłada projekt ekonomicznie ..."
...ale zdajesz sobie sprawę, że ludzie giną za znacznie mniejszą spostrzegawczość?
3r3
"Wyrok zapadł za czasów Gomułki. Wykonano go w 1965. Rozwiązanie bardzo drastyczne, ale skuteczne. Gdyby tak stosowano do dziś to nie bylibyśmy truci przez "producentów" żywności."
Przez takie decyzje mięsa w ogóle nie można było kupić.
Nawet nieoficjalnie.
Właśnie dlatego pisałem że tacy geniusze jak Ty raj stworzą - raj nędzy - nic nie wyprodukujecie, ale przynajmniej nie dacie się wzbogacić producentom.
Na szczęście większość ludzi chce żyć w dobrobycie a nie w nędzy i nie potrzebują do tego aby była jakoś sprawiedliwie, ważne aby mieli dobrobyt.
Ty byś wolał sprawiedliwość nawet bez dobrobytu.
@wzwen
"Jak bank ukradnie 20 mld USD i zapłaci państwu 100 mln USD kary to wszyscy się cieszą. A gdzie naprawienie szkody, zadośćuczynienie? No to jak bank ma nie kraść jak to się po prostu opłaca. "
Nie tylko bankom się to opłaca - też sobie nie żałujmy.
@altar
"Co to jest room left ?"
Żarcik księgowy - przegoogluj nasze dyskusje z ostatniego pół roku (głównie ja i Bodek) to zrozumiesz do czego to można zastosować.
Technicznie to oznacza, że pozycja pozostała pusta. Ale tu nie technikalia chodzi.
Z tego jest bardzo dobry cymes.
@easyReader
Podatki zmniejszają bezpieczeństwo - to z powodu podatków nie jestem właścicielem czołgu, gdyby nie podatek od oleju napędowego jeździłbym dość często. Bo czołg to niestety 120kg opału na godzinę jak się za mocno nie rozpędzi.
Kolektywne czołgi jeszcze nigdy nie wygrały wojny obronnej, ponieważ kolektywna armia jest narzędziem dobrym do napaści, a nie nadaje się do obrony.
Przykładem jest Finlandia - nigdy więcej nie będą się bronić - wolą kontratakować.
//================
Tymczasem na północy rozgrywki w sądach i prokuraturach - bezczelne ciąganie banksterki po przesłuchaniach - czyżby zasmakowała islandzka niezależność? Targują się? Sami ze sobą? Przecież banki centralne to takie fajne, lokalne wdrożenie :)
gasch
Polska służba zdrowia jako system darmowego dostępu do pieczywa
Ostatnio modyfikowany: 2017-03-31 21:54
greg240
waldi053
Ja nic nie mam do bakterii , ja sobie żyję i daje żyć innym , brzydzę się sterylnych pomieszczeń - kojarzą mi się ze szpitalem kiedy tam czasem bywam dopiero po powrocie zaczynam dezynfekcję :-)
To moje mikroby , tresowane mnie nic nie zrobią :)
Odrzucam całą nowomodną narrację , przejechał się na niej JACKSON , co mi do ich micro technologi - na osła i na pustynie z nią .
Loogin
offtop, ale uznam, że już weekend.
waldi053 ma rację. Tak jak mięśnie i kości rozwijają się (i zachowują sprawność) pod wpływem obciążenia, tak i układ odpornościowy jest sprawniejszy (i rozwija się), gdy jest "obciążony". Nadmierne obciążenie jednak zerwie mięśnie, połamie kości i załamie układ odpornościowy. Gdy ktoś niesie wielki ciężar, to żadną korzyścią dla jego mięśni nie będzie dokładanie mu większego ciężaru, podobnie w szpitalu, gdy układ odpornościowy niesie już wielkie obciążenie (tak wielkie, że aż trzeba było trafić do szpitala) to zapewnia się (lub częściej pozoruje niestety) sterylność, co by większych ciężarów nie dokładać. Taka sterylność na co dzień skończyć się może tym dla układu odpornościowego, czym dla mięśni i kości leżenie w łóżku 24/7/365. Bezsilnością.
Mało kto wie, że bakterie ("wrogie") są do niektórych procesów niezbędne. Np. gdyby odciąć dostęp bakterii i powietrza do rany, ta nigdy by się nie zagoiła!
zieloniutki
genialne :)
@Faust
zdajesz, zdajesz :(
Faust
"... ale ostrzegasz czy grozisz?
Twoje pojawienie się tutaj i wpisy maja mocno dwuznaczny wydźwięk...
Celowy? ;)"
Nie znam wątku poruszanego przez @zieloniutki. Zwracam jedynie uwagę, że na cienki lód wchodzi (jeśli to prawda). I abyś nie miał dwuznacznych skojarzeń to robię to "wyłacznie z dobroci serca".
Zbyt wiele osób wierzy w anonimowośc sieci, zbyt wiele rzeczy mówią na forach, bo nie zdają sobie sprawy, że ich zabawa intelektualna może być przez kogoś potraktowana jako osobiste, biznesowe lub strategiczne (narodowe) zagrożenie.
Nie tak dawno (moze dwa lata) jakieś kretyniątka popublikowały zdjęcia z przejazdu kolumn wojskowych 'na kierunek ukraiński' i kłopotów sobie narobiły.
Wiara w wolność wypowiedzi nie jest przejawem inteligencji. ...z sieci nic nie znika.
Pytanie o dwuznaczność świadczy o tym, że postrzegasz świat jako 'warunkowo bezpieczny'. Uważam, że to rozsądne :-)
Bo jak mawiał pewien baca z Poronina do jednego UBeka z Zakopanego: swoje zdanie mam, ...ale sie z nim nie zgadzam.
...bo to praktyk był :-)
PC Principal
https://qz.com/943073/compelling-new-evidence-that-robots-are-taking-jobs-and-cutting-wages/
gruby
"W Chinach odkryto wielkie pokłady złota co o tym mylicie?
Może to wpłynąć na spadki cen złota? a może to jakaś ściema? "
A może wystarczy wziąć do ręki kalkulator żeby ocenić to samodzielnie ?
500 ton złota do wydobycia w 40 lat, znaczy się 12.5 tony rocznie zakładając wydobycie linearne.
3100 ton wydobyto na tej planecie w 2016 roku, zatem podaż pieniądza dzięki najnowszej kopalni wzrośnie o 0.4% rocznie.
Czyli jest to rzecz nie warta atramentu, banksterka jest w wywoływaniu inflacji na papierze o niebo lepsza.
Ale Chiny to Chiny, kraj nieograniczonych możliwości. Całkiem możliwe, że wyroby z tej nowej kopalni w ogóle nie trafią na rynek lecz znikną w brzuchu smoka a na rynek trafią papierki drukowane przez FED pochodzące z zapasów rządu w Pekinie. Czyli de facto zwiększy się jedynie tempo zmniejszania się chińskich rezerw dolarowych. I ten właśnie scenariusz obstawiam: globalnie bez znaczenia (na razie), lokalnie dla Chin mający znaczenie strategiczne. Chiny kontynuują proces uwalniania się od zależności od FEDu, podobnie jak i Rosja.
3r3
Uważam, że metodologia dotycząca sprawozdania pracy i robotyzacji jest błędna.
To tak jakby mierzyć bezrobocie wśród makaków wynikłe z poszerzenia areału uprawnego przez homo sapiens.
Pracuję w miejscu gdzie automatyzacji jest po sufit, wynika z tej automatyzacji tyle pracy, że jak 30% stanu maszyn działa to znaczy że jest normalnie, a jak 50% działa na jedną szychtę to jest sukces i można otwierać szampana.
Do tego mamy drugą halę z maszynami, których nie ma czasu, nie ma po co, za drogo, nie wiadomo co im jest - nie naprawia się.
I wiemy, że jakby to zaczęły zabierać jakieś skupione na remontach maszyn Miśie to by to przywróciły do używalności i jeszcze tym popracowały, ale te MiŚie są zajęte serwisowaniem nowych maszyn u nas.
Czyli pracy jest więcej niż było przed automatyzacją, a wydajność wzrosła o rząd wielkości.
Tylko że to nie jest praca dla makaków - trzeba się kształcić - to jest praca na homo sapiens.
Ze wszystkich publikacji dotyczących udomowienia konia (czy robota) wynika, że część populacji jest za głupia żeby zająć się koniem, nie chce się nauczyć niczego o koniach, uparcie chce łazić na piechotę. I to jest niby wina koni i konie należy ukarać podatkami bo pracują.
No to jest rozumowanie - praca to błąd, który należy karać podatkami. #Arcadio zaraz uzasadni dlaczego Ci co tyrają jak woły muszą jeszcze tyrać na tych co się lenią bo mają dwie prawe półkule w mózgu i żyją emocjami, zamiast naprawić te konie co będą za nich nosić.
Ja z tych publikacji rozumiem, że każdy kto jest za głupi żeby sobie poradzić w nowoczesnym przemyśle powinien zostać zamknięty do rezerwatu i pokazywany turystom jako wybitny przedstawiciel gatunku z jakiego się wywodzimy.
Arcadio
"Przez takie decyzje mięsa w ogóle nie można było kupić.
Nawet nieoficjalnie. "
Czyli wg Ciebie z powodu skazania jednego spekulanta i złodzieja rolnicy przestali hodować świnie i krowy ?
Bo jak rozumieć, Twoje kłamliwe stwierdzenie, że nie można było kupić mięsa ani oficjalnie ani nawet nieoficjalnie.
@gasch
"Zasugerowałeś, że wolność spowodowała upadek państwa Polskiego i w konsekwencji rozbiory. Wg. Ciebie wolność jednostki stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Takie poglądy są groźne i prowadzą od zawsze prostą drogą do totalitaryzmu i zniewolenia społeczeństw. "
No niestety, #easyReader ma rację. To nadmierny poziom wolności sprawił, że Polska przestała istnieć. W owym czasie nasi sąsiedzi nie bardzo wiedzieli co to wolność i dlatego posiadali kilkukrotnie silniejsze armie i kilkunastokrotnie większe budżety wojenne. Tak, Prusy, Rosja i Austria były totalitarne a ich społeczeństwa zniewolone, ale w efekcie to ich państwa pozostały, przetrwały i się bogaciły, a wolni Polacy stracili swój byt i majątki ( z wyjątkiem zdrajców).
//======================
W komunistycznej gospodarce centralnie sterowanej z cenami regulowanymi urzędowo, przejściowe braki w zaopatrzeniu były nie do uniknięcia.
Nie istniał po prostu automatyczny amortyzator zakłóceń łańcucha dostaw w postaci elastycznych cen rynkowych.
Jednak dodatkowa działalność spekulantów i złodziei powodowała permanentne braki w zaopatrzeniu.
Dlatego pokazowy proces z 1964 roku w istotny sposób spowodował poprawę zaopatrzenia sklepów, szczególnie w żywność.
Od tej pory do roku 1980 praktycznie nie było problemów z zaopatrzeniem.
O ile pamiętam jedynym towarem reglamentowanym w okresie Gierka był cukier.
Niestety jedynym sposobem utrzymania władzy totalitarnej jest terror.
Wiedzieli o tym żydokomuniści rządzący Polską do 1956 roku bezpośrednio, a i do 1968 pośrednio.
Niestety idealistycznie nastawieni polscy komuniści zapomnieli o tym i próbowali budować raj dla ludu w łagodny sposób.
Niechybnie musiało to doprowadzić do utraty władzy, o czym Gierek przekonał się już w 1980, kiedy rząd upadł z powodu podniesienia cen kiełbasy.
Jak to śmiesznie brzmi, dla obecnych okradanych i oszukiwanych na każdym kroku polskich niewolników, którym się wydaje, że żyją w wolnym kraju.
A wtedy sami sobie zlikwidowali dobrobyt, bo kiełbasa podrożała.
gasch
Cena jest konieczną informacją, nie żadnym amortyzatorem. Jak są ceny regulowane, czyli de facto cen nie ma, wtedy brakuje informacji co, kiedy i w jakiej ilości produkować. Produkcja zamiera. Niedobory za PRL nie były przejściowe, ale permanentne.
Chyba, że ktoś z rodziny pracował w PGR (wtedy jedzenie było zapewnione), a ktoś inny w przemyśle (handel wymienny i dało się żyć). Ta część społeczeństwa, żyła względnie dostatnio. Inteligencja (niebędąca w PZPR) np. miała bardzo ciężko.
I tak, proces i skazanie spekulanta mięsnego mocno przyczyniły się do niedoborów. Po co brać się za robotę, w której za taką głupotę można stracić życie.
A wtedy sami sobie zlikwidowali dobrobyt, bo kiełbasa podrożała.
Że co?
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 10:28
3r3
"Czyli wg Ciebie z powodu skazania jednego spekulanta i złodzieja rolnicy przestali hodować świnie i krowy ? "
Spekulacja nie jest naganna, a ten człowiek nic nie ukradł.
On zagospodarował to co by inaczej zostało zmarnowane.
ZSRR takimi kontrolami handlu doprowadzał do głodu w kontrolowanych obszarach.
Na Ukrainie z powodu takich działań NKWD zmarły miliony ludzi. Z głodu - z powodu marnotrawstwa w dysponowaniu - zostawiano żywność w magazynach aby się popsuła.
Ty oczywiście popierasz działania NKWD, a ja jestem tubylec.
"Bo jak rozumieć, Twoje kłamliwe stwierdzenie, że nie można było kupić mięsa ani oficjalnie ani nawet nieoficjalnie. "
Nie można było kupić mięsa przez to, ponieważ całą produkcję wysyłano na dokarmianie przerośniętej Armii Czerwonej w ramach trybuty od pokonanego narodu.
Takie były realia - dokonywaliśmy ekspropriacji Armii Czerwonej z produkowanych w Polsce gaźników aby to nasze samochody mogły jeździć. I dostawaliśmy za to wyroki więzienia. I trudno - taki jest los podbitych. Ja oczywiście rozumiem Twoją kompradorską chęć sprzyjania okupantowi w wyzysku tubylców, ale ja jako tubylec mam się dać wyzyskiwać i nie stawiać oporu?
A takiego!
Będę jadł krówki, będę miał gaźniki i nic okupantowi nie zapłacę.
Jeszcze dokonam ekspropriacji zasobów na moje potrzeby i niech ciśnie pozostałych tubylców w ramach odwetu aż też się zbuntują. Albo pozostawią po sobie puste miejsce dla mojej wczasy.
"Tak, Prusy, Rosja i Austria były totalitarne a ich społeczeństwa zniewolone, ale w efekcie to ich państwa pozostały,"
Pokaż mi na mapie Prusy i znajdź jakiegoś Prusaka. Chyba obok karalucha.
"O ile pamiętam jedynym towarem reglamentowanym w okresie Gierka był cukier. "
Kłamiesz - samochód też był reglamentowany.
Kłamiesz - mieszkania były reglamentowane.
Kłamiesz - wódka była reglamentowana.
Kłamiesz - czekolady nie było wcale.
Mam rozwinąć czym robiliśmy obrót w drugim obiegu, żeby w ogóle te posiadane samochody miały części zamienne?
Bo części nie spadają z nieba i nie produkują ich biurwy w biurach.
Produkcja działa tak jak działa bo inaczej nie działa, jak się morduje organizatorów produkcji i zbytu to nie ma produkcji i zbytu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 10:49
Arcadio
No ja wiem, że dla złodzieja wyprowadzić mięso przeznaczone na sklepy i sprzedać kilka razy drożej na lewo a zyski zainkasować sobie to nie jest nic nagannego. Dla Was to room left.
Przez takich właśnie naród przymierał głodem i przymiera teraz.
I do NKWD mnie nie porównuj, bo Tobie do nich bliżej. W końcu to ja jestem tubylec a nie Ty. Ty przypadkiem jesteś tam, gdzie Stefan Michnik, więc może się jednak tak bardzo nie różnicie. W końcu obydwoje działaliście zna szkodę mojego narodu.
@zieloniutki
"W Krupińskim, przez ostatnie kilka lat były spore inwestycje (wpakowano kilkaset mln), w ramach tych inwestycji wykonano m. innymi korytarz podchodzący w stronę złóż koncesjonowanych dla Silesian Coal ???!!!
W wyniku kosztów modernizacji i inwestycji, kopalnia jest nierentowna i przeznaczono ją do ... likwidacji ... - niemlże schemat prywatyzacji żywcem wzięty z lat 90 :(
i wisienka na torcie: jeżeli Silesian Coal musiała by wybudować własny szyb (nie można skorzystać z infrastruktury "Krupiński") to szacunkowy koszt takiego szybu: ok. miliard, co w zasadzie rozkłada projekt ekonomicznie ..."
Nie można wykluczyć, że tak właśnie jest jak piszesz, choć chciałbym jeszcze coś dorzucić.
Jak to się stało, że Silesian Coal otrzymał koncesję na złoże Orzesze ? I kiedy to się stało ? Nie przypadkiem wtedy, kiedy rządzili kolesie z PO ?
Jak można było dać niemieckiej firmie koncesję na złoże leżące tuż obok istniejącej kopalni Krupiński ?
Warto nadmienić, że Silesian Coal otrzymał informację o złożu Orzesze i jego zawartości od rządu PO i ówczesnego zarządu JSW.
Sam wykonał 2 odwierty, podaczs gdy państwo 24 a JSW 5.
To na koszt państwa dokonano odwiertów i wyniki (pozytywne) tych odwiertów przekazano niemieckiej spółce Silesian Coal.
http://rynekinwestycji.pl/silesian-coal-bedzie-kopal-w-orzeszu/
W obecnej sytuacji, kiedy Silesian Coal jest właścicielem koncesji Orzesze, która mogła być szansą dla Krupińskiego dalsze istnienie Krupińskiego nie ma sensu. Ta kopalnia od lat jest nierentowna i przynosiła największe straty dla grupy JSW. Orzesze mogło być jej szansą, ale skoro stało się inaczej, najlepszym rozwiązaniem było ja zamknąć.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 11:17
3r3
Do sklepów to szły odpady, a mięso szło na wschód w paczkach pisanych cyrylicą. Zresztą części do pojazdów produkowano w Polsce na eksport już ze znakiem made in CCCP i to szło na zachód.
A dzisiaj jest dokładnie tak samo, i dalej robi się to pod szyldem "państwo polskie". I to to państwo koncesjonuje banki, big pharma, to to państwo okrada przedsiębiorców ZUSem, podatkami, nakłada VATy.
I to nie ja kradnę tylko to Twoje państwo, którego nie zapomnij bronić z widelcem w ręku jak Cię powołają żebyś na złego Putina poszedł.
Gdybyśmy nie robili drugiego obiegu i pokątnej produkcji to nic by w kraju nie zostało - dokładnie tak jak nic nie zostało w Bornym Sulinowie po wyjściu czerwonych. Krany i zlewy ze ścian poodrywali i zabrali ze sobą.
Dokładnie tak robi teraz to państwo pod biało czerwonym szyldem - wchodzi do firm i kradnie co się da od ścian oderwać.
Gospodarz musi spółki zakładać po obcych krajach, zamiast normalnie zarejestrować sobie obrót papierem w Polsce i płacić jakąś normalną stawkę rozliczaną w wieloletnim okresie. Właśnie dlatego że biało czerwony szyld zawłaszczyli złodzieje.
//===========
Ciśnienie mi taki podnosi. Przyjdzie do firmy, ukradnie wiertarkę, wyda obcym za czapkę gruszek i się czepia że otworów w kraju nie ma kto wiercić.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 11:27
wzwen
"Bo jak rozumieć, Twoje kłamliwe stwierdzenie, że nie można było kupić mięsa ani oficjalnie ani nawet nieoficjalnie."
Szanowna Młodzieży,
Jako, że czasy te pamiętam, więc wyjaśnię, iż mięso kupić można było, tyle, że było to trudne (trudność nie dotyczyła braku pieniędzy) i większość ludzi nie była w stanie regularnie przezwyciężać tych trudności (co bynajmniej nie znaczy, że absolutnie było fizyczną niemożliwością kupić mięso).
W tamtych czasach powstało powiedzenie: "jedzcie dorsze, g... gorsze".
Samo słowo "kupić" pasuje nijak do tamtej rzeczywistości. Nikt wtedy nic nie kupował. Wtedy się załatwiało. Nikt nie powiedziałby, np. "kupiłem szynkę", powiedziałby: "załatwiłem szynkę".
Inną sprawą jest to, że osobiście wątpię w wersję, iż Pan Dyrektor zapłacił głową za lewy handel mięsem. Wszyscy Panowie Dyrektorowie to wówczas robili, a mówimy o jednym przypadku a nie o zaplanowanej eksterminacji dyrektorów zakładów mięsnych w całej Polsce. Bardziej prawdopodobna jest wersja, że postawił się nie temu komu powinien i z pewnością nie w tej sprawie za którą zapłacił głową.
@Arcadio
"O ile pamiętam jedynym towarem reglamentowanym w okresie Gierka był cukier."
Na Boga! Człowieku! Kto Ci taką propagandę wcisnął!
A wiesz, że rolnicy karmili świnie chlebem i bułkami. Bo taniej było niż zbożem. No i chleb z bułkami znikał ze sklepów. Wprowadzono limity zakupu i wprowadzono kary za karmienie świń chlebem (chyba nikogo nie ukarano, bo kto miałby złapać rolnika? policjant, co kupował u niego na lewo szynkę?).
@3r3
"wódka była reglamentowana, [...] czekolady nie było wcale."
Ale dziwnym trafem, za nielegalnie zdobyte dolary można było legalnie w sklepie na głównej ulicy kupić i wódkę i czekoladę zawierającą kakao.
@gasch
"Ta część społeczeństwa, żyła względnie dostatnio."
To prawda. Najlepiej płatne zawody w tamtych czasach, to taksówkarz i badylarz.
"badylarz" - pan, który ma szklarnię tak za 200 m2 i uprawia w niej pomidory, względnie kwiaty (dla tych co młodzi i nie znają tego słowa).
@Arcadio
"Bo jak rozumieć, Twoje kłamliwe stwierdzenie, że nie można było kupić mięsa ani oficjalnie ani nawet nieoficjalnie."
Jak pisałem nieoficjalnie się dało tyle, że nie kupić a załatwić (nie umiem wytłumaczyć różnicy komuś, kto tego nie przeżył). Oficjalnie, to produkcja była tylko, że w sklepach nie było.
"działalność spekulantów i złodziei powodowała permanentne braki w zaopatrzeniu."
Jak cytujesz gazety z czasów PRL, to weź to w cudzysłów.
Dla trzeźwości umysłu proponuję przeliczyć jaka minimalnie powinna być ta skala złodziejstwa i spekulacji, aby spowodować braki. Jak już będziesz znał skalę, to pomyśl sobie jakiej siły (ludzi, broni, amunicji) trzeba, aby ochronić tej skali przemysł (spekulantów i złodziei). A potem zastanów kto dysponował taką siłą.
wzwen
"Warto nadmienić, że Silesian Coal otrzymał informację o złożu Orzesze i jego zawartości od rządu PO i ówczesnego zarządu JSW."
Ależ tutaj nikt nie twierdzi, że PO było cacy. Wielu za to twierdzi, że z tego, że PO było be nie wynika, że PiS jest cacy.
"Orzesze mogło być jej szansą, ale skoro stało się inaczej, najlepszym rozwiązaniem było ja zamknąć."
Na mój nos, to lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie na ten teren ekologów i ogłoszenie, że na tym terenie żeruje jakaś żabka rudolica, zaś wydobycie węgla mogłoby spowodować u żabki stres i nerwicę. No chyba po to się ma ekologów?
zieloniutki
Jak można było dać niemieckiej firmie koncesję na złoże leżące tuż obok istniejącej kopalni Krupiński ? ... "
Oczywiście masz 100% racji, tylko że w między czasie nadejszła "dobra zmiana" i wszyscy: okropni, źli i podli mieli trafiać w odpowiednie miejsca, a przekręty miały zniknąć jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, i wszyscy mieli żyć długo i szczęśliwie ...
Tyle teorii, fakty mówią, że koledzy się dogadali i kontynuują rozpoczęte interesy więc owoce są jakie są i żadna nawet najlepsza propaganda tego nie zmieni ...
dla jasności, "Krupiński" dysponuje koncesją na złoża "koksujące" o szacowanej wartości 40 mld ...,lecz nie jest zainteresowany wydobyciem, jeszcze by broń boże okazało się, że można na tym zarobić i być rentownym! - (Ps. z tego co wiem, sprawa aktualnie trafiła do prokuratury)
po roku widać wyraźnie, na zmurszałych fundamentach chałupy nie zbudujesz - przyglądnij się temu towarzystwu, popatrz gdzie byli i co robili przez ostatnie 20 lat, ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 12:07
Arcadio
Na pewno nie było poważniejszych problemów z zaopatrzeniem w żywność w latach 70-tych.
To z tamtego okresu mam w pamięci smaki prawdziwych mięs, szynek, kiełbas czy choćby chleba.
Kompromitujesz się wypominając reglamentację mieszkań w okresie Gierka - nigdy wcześniej ani potem nie budowano w takim tempie mieszkań dla ludzi.
Jeśli wtedy była reglamentacja i wybudowano ponad 2 mln mieszkań w 9 lat, to dlaczego teraz, bez reglamentacji, się tyle nie buduje ?
//====================
Pamiętaj, że chodzisz po ulicy, która nie jest Twoja, bo się na nią nie złożyłeś. I korzystaj póki możesz, że żyjesz z głuptakami, którzy pozwalają Ci po niej chodzić.
I wiesz co, ponieważ jesteś świetnym baśniopisarzem, załóż może to OPP co #glupi proponował, a ja Ci będę odprowadzał moje 1 % podatku, żebyś mógł swoją pasję do bajkopisania kontynuować. Masz talent nie gorszy od Andersena.
@wzwen
Największe problemy z zaopatrzeniem zaczęły się kiedy KORowcy wykorzystując robotników doprowadzili do rozpierduchy we współpracy z zachodnim mocarstwem (USA Reagana) i wprowadzili sankcje na swój własny kraj.
3r3
"Na pewno nie było poważniejszych problemów z zaopatrzeniem w żywność w latach 70-tych.
To z tamtego okresu mam w pamięci smaki prawdziwych mięs, szynek, kiełbas czy choćby chleba. "
Tak tak, a ja z lat osiemdziesiątych pamiętam sankcje - a komputery były, wymieniało się je regularnie na najnowsze.
I jedzenia nie brakowało, i klocki lego były, i dolary miałem własne, i po niemiecku rozumiałem, i po angielsku.
Bo to tak jak napisał #wzwen "załatiwało się" - jak chcesz wrócić do tych wspaniałych czasów to ze wszystkimi konsekwencjami - również z załatwiaczami.
Pewnie dlatego mi się tak dobrze na północy żyje, tutaj tyle rzeczy już reglamentują i zabraniają, że się normalnego przedsiębiorstwa nie da po normalnych cenach prowadzić bez smarowania ludźmi doświadczonymi w "załatwcie to jakoś".
Masz w głowie jakąś wizję raju, ale wyjdzie z tego takie samo piekło tylko dekoracje na ścianach się zmienią.
Bo dla mnie były komputery i klocki, ale zdaje się nie były dla wszystkich.
I jak się reszta nie weźmie za produkcje to nie będzie miała komputerów i klocków bo to trzeba sobie ZROBIĆ.
Nie ma innej drogi do dobrobytu niż PRACA.
Biurwienie i administracja to nie jest droga do dobrobytu. Sprawiedliwość i wieszanie handlarzy nie jest drogą do dobrobytu.
Błędne alokacje nie są drogą do dobrobytu.
Wrogie wojska podpisujące się pod porozumieniem z Jałty pod taką czy siaką flagą nie są drogą do dobrobytu.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 12:42
Dam
"Nie ma innej drogi do dobrobytu niż PRACA. "
A okradanie pracujących? Albo napadanie Niemców - jak postulowałeś?
Wiesz @3r3 Ty chcesz tylko brać, ale nie chcesz dawać. Chcesz korzystać z dróg publicznych, ale nie chcesz na nie łożyć. Chcesz korzystać z ochrony wojska ale nie chcesz łożyć na jego utrzymanie. Jak się nie płaci podatków to nie finansuje się dróg i wojska.
Arcadio
"Nie ma innej drogi do dobrobytu niż PRACA.
Biurwienie i administracja to nie jest droga do dobrobytu. Sprawiedliwość i wieszanie handlarzy nie jest drogą do dobrobytu.
Błędne alokacje nie są drogą do dobrobytu.
Wrogie wojska podpisujące się pod porozumieniem z Jałty pod taką czy siaką flagą nie są drogą do dobrobytu."
I pod tym stwierdzeniem podpisuję się obiema rękami, a nawet powtórzę - Nie ma innej drogi do dobrobytu niż praca.
Ty uważasz, że ja chciałbym komunizm budować, co nie jest prawdą. Minimalne państwo to nie komunizm.
Ja jedynie nie znoszę złodziei.
I karanie złodziei będę popierał zarówno w komunizmie jak i w kapitalizmie.
@zieloniutki
Zgadzam się, że póki co ani jeden złodziej, ani przekręciarz z poprzedniej ekipy w więzieniu nie siedzi.
Wiem kim są obecnie rządzący i wiem kim byli poprzedni.
Dla mnie to jak różnica między grypą a rakiem. Niby obie groźne choroby, a jednak gdy muszę wybierać, wybiorę grypę.
To co piszesz o wartości złóż Krupińskiego, te 40 mld, to opinia związkowców. To, że są może warte 40 mld to jedno, a to, że koszt ich wydobycia to pewnie ze 60 mld to drugie. Sama wartość złóż nie determinuje jeszcze czy ich wydobycie się opłaca. Nikt im nie bronił wydobywać tego węgla w sposób rentowny, a to że są najgorszą kopalnią w grupie JSW to fakt. JSW był pod ścianą. Albo likwidacja Krupińskiego, albo nieprzedłużenie umowy z obligatariuszami. Może warto się zainteresować kim są Ci obligatariusze ?
wzwen
"To z tamtego okresu mam w pamięci smaki prawdziwych mięs, szynek, kiełbas czy choćby chleba."
A jesteś pewny, że te frykasy były kupione w sklepie "Społem" na rogu?
"[...] wypominając reglamentację mieszkań w okresie Gierka - nigdy wcześniej ani potem nie budowano w takim tempie mieszkań dla ludzi."
Czy dobrze rozumiem, że Twoim zdaniem, można było od ręki po prostu kupić sobie mieszkanie? (OK, spółdzielcze prawo itp., no dach nad głową, jak zwał tak zwał)
"Jeśli wtedy była reglamentacja i wybudowano ponad 2 mln mieszkań w 9 lat, to dlaczego teraz, bez reglamentacji, się tyle nie buduje ?"
Kilka możliwych (nie wiem czy prawdziwych) wytłumaczeń:
1. Według znanych mi deweloperów główną przeszkodą jest brak gruntów, na których można/opłaca się budować.
2. Może popyt został zaspokojony - toż mieszkania stoją i czekają na kupującego.
3. Piramida demograficzna (czyli w zasadzie też kwestia popytu)
a) w 1975 roku - osób w wieku 20-30 lat - 6,765,600 sztuk
b) obecnie - osób w wieku 20-30 lat - 5,471,510 sztuk
c) przewidywana w 2050 roku - osób w wieku 20-30 lat - 3,228,560 sztuk
"Pamiętaj, że chodzisz po ulicy, która nie jest Twoja, bo się na nią nie złożyłeś."
Ty też nie. I ja też nie. Ktoś, bez naszej zgody, zdecydował, że za tą ulicę zapłacą nasze dzieci.
"Największe problemy z zaopatrzeniem zaczęły się kiedy KORowcy wykorzystując robotników doprowadzili do rozpierduchy we współpracy z zachodnim mocarstwem (USA Reagana) i wprowadzili sankcje na swój własny kraj."
No to w końcu kto winien? Spekulanci i złodzieje czy KORowcy i USA? Kogo mam ganiać z kijem: @3r3 czy Jarosława Kaczyńskiego?
@Dam
"Jak się nie płaci podatków to nie finansuje się dróg i wojska."
1. Jak się płaci podatki, to pozwala się na większe zadłużenie kraju. Czy mam moralne prawo, bez zgody swoich dzieci, obciążać ich kosztami dróg po których będę jeździł ja a nie one?
2. Twój zarzut zawiera presupozycję, że te wszystkie rzeczy (wojsko, drogi) są wspólne. Że my o tym decydujemy. OK, decydujemy, wspólnie i demokratycznie, może nawet nie bezpośrednio a pośrednio w czasie wyborów. Może się zatem zdarzyć, że mi albo Tobie nie podoba się, co zdecydowano.
Moim zdaniem tak nie jest:
a) Ostatnio odbył się strajk nauczycieli wspieranych przez rodziców. Abstrahując od przedmiotu sporu jest to kompletny absurd. Usługodawcy (nauczyciele) wraz z usługobiorcami (rodzicami) protestują przeciwko ... no właśnie, przeciwko komu? Przeciwko komu do diabła protestuje suweren. No to może nie jest to suweren a nauczyciele i dzieci nie mają nic do powiedzenia w sprawie dzieci.
b) Tenże niby suweren zebrał coś ok. 3 mln podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego 6-latków. Najpierw jeden rząd (PO) a potem drugi (PiS) bez mrugnięcia okien uznał, że lepiej wie jak ma być (i nie ma tu znaczenia, że jedni byli za a drudzy przeciw, bo jakoby to nie oni są suwerenem; jedni i drudzy nie pozwolili się rzekomemu suwerenowi wypowiedzieć).
Dam
"1. Jak się płaci podatki, to pozwala się na większe zadłużenie kraju. Czy mam moralne prawo, bez zgody swoich dzieci, obciążać ich kosztami dróg po których będę jeździł ja a nie one? "
Weź mi wytłumacz jak płacenie podatków wpływa na zadłużanie kraju? Kraj zadłużają gdy wydatki są większe od przychodów. Czyli jak jest dziura budżetowa. Niepłacenie podatków powoduje dziurę w budżecie, a także nadmierne wydatki. Jakby nie byłoby dziury w vacie na 60 mld zł to by nie trzeba było emitować obligacji na pokrycie dziury w budżecie. To niepłacenie podatków wpływa na zadłużenie.
Twoje dzieci nie będą jeździć autostradą a4? Ja jeżdżę Gierkówką, a jej nie sfinansowałem. Drogi zostają na dłużej niż jedno pokolenie.
"Twój zarzut zawiera presupozycję, że te wszystkie rzeczy (wojsko, drogi) są wspólne. Że my o tym decydujemy."
Jeszcze czego! Żeby mi jakiś menel spod budki z piwem decydował co ma robić wojsko? Pfff! Wojsko ma słuchać dowódcy, a nie spacyfikowanego obywatela. Słuchasz się swoich dzieci? Ja też nie. Ale w drugą stronę już słuchają, bo nie mają wyjścia. Do czego to doszło żeby bezbronni chcieli decydować cokolwiek o uzbrojonych?
" No to może nie jest to suweren a nauczyciele i dzieci nie mają nic do powiedzenia w sprawie dzieci. "
Nauczyciel pracuje za moje podatki. Ja mu papu do miski dostarczam i ma realizować politykę oświatową państwa taką jaką sobie państwo przyjmie. Jak mu się nie podoba to niech sobie otworzy prywatną szkołę. Jak się rodzicom nie podoba to niech sami kształcą swoje dzieci w ramach indywidualnego toku nauczania. Wybory wygrał PiS i niech realizuje to co obiecał w programie. Jak się nie będzie podobało, to za 3 lata naród sobie wybierze innych. Najlepiej niech jakiś Zandberg wygra. 4 lata rozpierduchy, a potem powrót do początku lat 90. Fajnie się wtedy żyło.
Ludziom to się ubzdurało, że oni mogą o czymś decydować. Oni mają prawo raz na 4 lata wybrać sobie kto będzie ich okradał. Bezbronni i nieposiadający aktywów nie decydują.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 15:18
aleale
wzwen
"Kraj zadłużają gdy wydatki są większe pod przychodów"
Rozumiem. Uważasz rządzących za rozsądnych ludzi, którzy mając do wyboru spłacić długi nadwyżką budżetową czy też korzystając z nadwyżki wziąć jeszcze większy kredyt wybiorą to pierwsze. Ja uważam, że wybiorą to drugie.
"Ja jeżdżę Gierkówką, a jej nie sfinansowałem"
A i owszem, sfinansowałeś (zakładając, że to z podatków, a nie z kredytu). Gierkówka po 30 latach eksploatacji nadawała się do generalnego remontu. I remont ten sfinansowałeś.
"Wojsko ma słuchać dowódcy"
Kogo ma słuchać dowódca?
"Nauczyciel pracuje za moje podatki. Ja mu papu do miski dostarczam i ma realizować politykę oświatową państwa taką jaką sobie państwo przyjmie."
No to Ty mu wkładasz papu czy państwo mu wkłada papu. Ma realizować Twoją politykę czy państwa.
Bo jak Twoją i innych rodziców co im papu do miski wkładają, to przeciwko komu protestują nauczyciele wspólnie z rodzicami?
"Wybory wygrał PiS i niech realizuje to co obiecał w programie."
"Żeby mi jakiś menel spod budki z piwem decydował co ma robić wojsko?"
Dwa powyższe stwierdzenia, w moim odczuciu, są ze sobą sprzeczne.
"Jak mu się nie podoba to niech sobie otworzy prywatną szkołę"
Zgodziłbym się, gdyby prywatna szkoła mogła realizować własną politykę nauczania. Niestety nie może. Rodzice również nie mogą. Muszą realizować politykę narzuconą przez państwo, bo jak nie to do więzienia, a dzieci siłą zostaną wyedukowane według państwowego wzoru.
"Bezbronni i nieposiadający aktywów nie decydują"
No i właśnie dlatego to oni finansują drogi i wojsko. Nie rozumiem czemu się dziwisz, że uzbrojeni i majętni na pomysł płacenia podatków płaczą ze śmiechu.
@aleale
"kto ma sfinansować budowę dróg czy wojsko??"
W świecie idealnym: Ci którzy z tego korzystają, co implikuje brak zadłużenia państwa
W świecie rzeczywistym: jak wyżej, tj. bezbronni biedacy i ich dzieci
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 15:31
Dam
"A i owszem, sfinansowałeś (zakładając, że to z podatków, a nie z kredytu). Gierkówka po 30 latach eksploatacji nadawała się do generalnego remontu. I remont ten sfinansowałeś. "
Remontowanie drogi to nie to samo co jej budowa od początku. Remontuje się tylko nawierzchnię. Nikt nie remontuje nasypów/podbudowy. Oczywiście, że warstwa ścieralna wymaga remontów, ale nie jest to tak kapitałochłonne jak budowa drogi od zera z wykupieniem/wywłaszczeniem gruntów/właścicieli gruntów.
"Rozumiem. Uważasz rządzących za rozsądnych ludzi, którzy mając do wyboru spłacić długi nadwyżką budżetową czy też korzystając z nadwyżki wziąć jeszcze większy kredyt wybiorą to pierwsze. Ja uważam, że wybiorą to drugie."
W Niemczech bodaj 4 rok z rzędu maja budżet bez deficytu. To my głupsi od nich? Są partie, które chcą zakazać uchwalania budżetów z deficytem. Głosujesz na te partie? Plebs głosuje? Czy papu na kredyt połączony z inflacją jest ich pragnieniem?
"Kogo ma słuchać dowódca? "
Swojego dowódcy. Zwierzchnikiem PSZ jest człowiek pod żyrandolem. Zawsze istnieje ten, który jest najważniejszy i którego inni mają słuchać. Ewentualnie grupa najważniejszych(sztab generalny).
"Bo jak Twoją i innych rodziców co im papu do miski wkładają, to przeciwko komu protestują nauczyciele wspólnie z rodzicami? "
Przeciwko władzy, którą sami sobie wybrali. A jeśli nie wybrali, to przeciwko konstytucji, która mniejszości nakazuje trzymanie mordy w kuble.
"Zgodziłbym się, gdyby prywatna szkoła mogła realizować własną politykę nauczania. Niestety nie może. Rodzice również nie mogą. Muszą realizować politykę narzuconą przez państwo, bo jak nie to do więzienia, a dzieci siłą zostaną wyedukowane według państwowego wzoru. "
Wybrać taką władzę, która pozwoli szkołom i rodzicom realizować własną politykę oświatową. Są takie partie.
"No i właśnie dlatego to oni finansują drogi i wojsko. Nie rozumiem czemu się dziwisz, że uzbrojeni i majętni na pomysł płacenia podatków płaczą ze śmiechu. "
W kraju rządzi ten, kogo słucha aparat przemocy. Na razie silnoręcy i majętni mają zbieżne cele, ale jak silnorękim będzie mało to zaczną się podatki majątkowe. Wtedy majętni zaczną opłacać tych, którzy poskromią silnorękich. Z dylematu więźnia wynika, że opłaca się im żyć w komitywie.
3r3
Podatki nic nie wnoszą ani na drogi, ani na wojsko.
Jak będę chciał wojować to kupię sobie broń i do armii wstąpię, a jak będę chciał budować drogę to ją sam zbuduję - własnym sprzętem budowlanym.
Nie potrzeba do tego żadnych podatków.
To są dwie tak odległe wizje życia - jedna że robię sam, i ta Twoja i #Arcadio, że potrzebuję do tego urzędasa, że tego nie da się pogodzić w ramach jednego państwa, a terytorium przecież dzielić nie będziemy. Pozostaje wojna domowa. Tak jak w przypadku Jugosławii.
"Weź mi wytłumacz jak płacenie podatków wpływa na zadłużanie kraju?"
Zadłużenie następuje w wyniku wykazania przez rząd iż móże jakiekolwiek pdoatki zebrać.
Gdyby zebrał zero to nie dostałby pożyczki. Bo przecież nie byłby w stanie spłacić.
W ten sposób nie płacąc podatków ratujesz przyszłe pokolenia przed niewolnictwem.
"Niepłacenie podatków powoduje dziurę w budżecie, a także nadmierne wydatki."
To należy zmniejszyć wydatki.
"Jakby nie byłoby dziury w vacie na 60 mld zł to by nie trzeba było emitować obligacji na pokrycie dziury w budżecie."
Gdyby nie było VAT to nie byłoby problemu. Kiedyś VAT nie było a drogi były.
Państwo jest za drogie i trzeba je oddać na złom - kupić oszczędniejsze, może bez tylu dodatkowych bajerów, które nie są potrzebne w państwie?
"W Niemczech bodaj 4 rok z rzędu maja budżet bez deficytu. To my głupsi od nich? Są partie, które chcą zakazać uchwalania budżetów z deficytem. Głosujesz na te partie? Plebs głosuje? Czy papu na kredyt połączony z inflacją jest ich pragnieniem? "
Uchwalić sobie można cokolwiek, na razie ktoś pożycza na ten deficyt.
Ale Grekom już nie pożyczają tak lekko - warunki jakieś ostrzejsze.
"Swojego dowódcy. Zwierzchnikiem PSZ jest człowiek pod żyrandolem."
Zdaje się to cywil?
"Przeciwko władzy, którą sami sobie wybrali. A jeśli nie wybrali, to przeciwko konstytucji, która mniejszości nakazuje trzymanie mordy w kuble. "
Przypominam Ci że ta konstytucja nie ma legalnych źródeł prawa, tylko sowiecki PKWN.
"samozwańczy, marionetkowy, tymczasowy organ władzy wykonawczej (...) Powołanie PKWN stworzyło strukturę polityczną, która z modyfikacjami nienaruszającymi jej podstaw, została zachowana do 1989 r. "
"W kraju rządzi ten, kogo słucha aparat przemocy."
Ten aparat to jakiś lichy skoro obcy przysłali własny i nikt nawet nie pisnął.
"Z dylematu więźnia wynika, że opłaca się im żyć w komitywie. "
Ten sam dylemat był pod okupacją brytyjską w Irlandii, aż w końcu emigracja pomogła.
@Arcadio
"I karanie złodziei będę popierał zarówno w komunizmie jak i w kapitalizmie. "
I tu się różnimy - ja za zbójów wziąłem się sam, bez prawa, bez państwa, bez sądów.
Później sądy mi coś tam za to groźnie palcem w bucie pokiwały, a ze zbójami jest spokój i sąsiedzi podziękowali za zrobienie porządków.
Ja nie popieram - ja robię.
@wzwen
"Ty też nie. I ja też nie. Ktoś, bez naszej zgody, zdecydował, że za tą ulicę zapłacą nasze dzieci."
Jak tak zaczniemy się legitymować przodkami, czyją krwią są te granice wyznaczone to dopiero proletariat zacznie krzyczeć, że to z pańskiego wyzysku było i nic nie ważne że pany wojowały - rezać panów - gonić na emigrację.
"Przeciwko komu do diabła protestuje suweren. No to może nie jest to suweren a nauczyciele i dzieci nie mają nic do powiedzenia w sprawie dzieci. "
Suweren ma schizofrenię i się sam ze sobą kłóci. Kraj czubów.
//=======================
Przywracam przytomność - armia składa się z żołnierzy, a nie z podatków.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 16:37
wzwen
"W Niemczech bodaj 4 rok z rzędu maja budżet bez deficytu. To my głupsi od nich?"
W Polsce jak na razie cały czas budżet z deficytem. Zatem: tak, my głupsi.
"Czy papu na kredyt połączony z inflacją jest ich pragnieniem?"
Obawiam się, że tak. A nawet gorzej.
"Zawsze istnieje ten, który jest najważniejszy i którego inni mają słuchać. Ewentualnie grupa najważniejszych(sztab generalny)."
A ten/ci na samej górze to mają kogoś słuchać czy już nie i przed nikim, w żaden sposób nie odpowiadają? Bo jak w żaden sposób nie odpowiadają (nawet pośrednio, częściowo, ociupinkę) przede mną, to czemu mam na nich płacić jak nie muszę?
"Wybrać taką władzę, która pozwoli szkołom i rodzicom realizować własną politykę oświatową."
Uważam za mało realne by stało się to w drodze przemian demokratycznych.
"jak silnorękim będzie mało to zaczną się podatki majątkowe"
Te podatki, to będą o takich owieczek jak ja, co to przemocą da się ostrzyc. Ci majętni w komitywie z silnorękimi podatkom podlegać nie będą.
wzwen
"W ten sposób nie płacąc podatków ratujesz przyszłe pokolenia przed niewolnictwem."
Niepoprawny optymista z Ciebie. Co najwyżej swoje dzieci i może kilku ich kolegów.
"to dopiero proletariat zacznie krzyczeć, że to z pańskiego wyzysku było"
No przecież już krzyczy.
"Ten aparat to jakiś lichy skoro obcy przysłali własny i nikt nawet nie pisnął."
A czy jesteś pewny, że to "nasz" aparat przemocy? Bo jak nie nasz, to co się dziwić, że nie realizuje naszych celów?
Ojerry
Jak będę chciał wojować to kupię sobie broń i do armii wstąpię, a jak będę chciał budować drogę to ją sam zbuduję - własnym sprzętem budowlanym. "
Kompletne odklejenie od rzeczywistości. Przecież państwa powstały właśnie dlatego, że sam to sobie możesz co najwyżej dziurę w ziemi gołymi rękami wykopać a nie zbudować czołg czy samolot. Żeby zbudować samolot potrzeba kopalin, fabryki, politechniki, lotniska, całego zastępu ludzi i ziemi, na której wyrośnie dla nich wszystkich żarcie. Rozumiem, że wg ciebie każdy uczestnik tego łańcuszka ma sobie zbudować własny samolot i bronić nim swojego stanowiska pracy? A jak obronisz swój sprzęt budowlany przed grupą ludzi zorganizowanych w państwo z podatkami? Ile tam na tej obczyźnie zbudowałeś tych czołgów i samolotów?
easyReader
Wiem żeś szlachcic i relatywnie majętny, ale do Radziwiłłów czy Sapiehów to Ci chyba trochę brakuje.
Jako człek oczytany powinieneś wiedzieć, że pospolite ruszenie jako środek prowadzenia pełnoskalowej wojny (nie partyzantki) było przestarzałe już w XV wieku.
Często tu postulujesz najeżdżanie sąsiadów. Był taki władca Bolesław Chrobry, najeżdżał wszystkich sąsiadów równo, nikomu nie żałował.
Trzon jego armii to nie było ekwipowane własnym (uczestników) sumptem pospolite ruszenie tylko drużyna książęca - utrzymywana i ekwipowana kosztem władcy.
A w ściąganiu danin z ludności na prowadzenie tych wojen to on się nie patyczkował. Żółte papiery ani 'room left' nie pomagały ich uniknąć, obawiam się.
Miarkuj Waść te bajki, które tu młodzieży opowiadasz.
PS. te wczas, nie ta wczasa
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 18:05
3r3
Nowoczesne siły zbrojne, aktualnie występujące i wojujące w konfliktach niskiej intensywności nie składają się z żołnierzy. To nawet nie są armie.
To są prywatne przedsiębiorstwa. Mają własny sprzęt. Wojowanie to po prostu biznes, można oczywiście dla jaj nazywać państwo przedsiębiorstwem, tylko po co?
Nawet Rosjanie nie kombinują tylko wdrożyli u siebie reformy rynkowe w armii i uzyskali jakość.
Oczywiście podajecie jakieś przestarzałe metody zaopatrywania przestarzałych armii, ale dziś jest to znowu biznes.
Oczywiście najpowszechniejsze są konflikty niskiej intensywności gdzie nie używa się sprzętu na jaki nie stać racjonalnie działających przedsiębiorstw, do średniej trzeba już jednak nieco rozmachu na jaki starć ledwo kilka firm na świecie i jak wszystkie firmy w tej branży biorą z góry.
No i oczywiście jest Shell - karkołomnym jest stwierdzanie czy to armia mająca wydobycie i posiadająca państwo w Europie, czy firma wydobywcza mająca pastwo i przy okazji armię.
Żyjecie przeszłością - nie ma już armii poborowych utrzymywanych z podatków, a armii najemnej utrzymywanie z podatków jest bez sensu.
Armię można utrzymać tylko z eksploatowania bazy mineralnej, z kopalin, z ropy, gazu, kopalń srebra - generalnie z latyfundiów jakie ta armia broni.
W Polsce źródłem istnienia mundurowych są kopalnie węgla i spółka miedziowa. I to są jedyne rzeczy jakie są gotowe bronić nawet przed górnikami wpuszczając na teren kopalń ponownie czołgi.
A całą resztę kraju brońcie sobie sami. Niezależnie ile płacicie podatków to Polska jest w wrotach Heartlandu i po rozpaczliwej obronie przeciwko rząd wielkości liczniejszemu przeciwnikowi pozostanie Wam zostać Jędrusiami.
I żebyście nie wiem co wymyślili to Jędrusie broń muszą mieć prywatną - zachomikowaną przed konfliktem.
Mnie wystarczy jeden czołg - dwoma na raz nie pojadę, a to wielka frajda popchnąć obie wajchy w przeciwnych kierunkach.
Jeśli liczycie, że płacąc podatki znajdziecie jakiś naiwnych, co pójdą za Was umierać bo Wy przecież zapłaciliście podatki i swoje zrobiliście to sami jesteście tymi naiwnymi. To Was napadną, do Was będą strzelać, i to Wy jesteście jedynymi, którzy będą potrzebowali broni.
Więc może ją sobie sami zawczasu zorganizujcie. A tego nie zrobicie oddając część owoców pracy na obecnych generałów i ich zabawki bo ten model w '39 zawiódł jeszcze zanim Niemcy przekroczyli granicę.
Wasz model armii z podatków skończył się utratą połowy ludności i połowy terytorium (tak mniej więcej). I chcecie ZNOWU zrobić tak samo?
"PS. te wczas, nie ta wczasa "
Moja wczasa - mój wypoczynek/moja wygoda.
Polecam polską literaturę, tak od XVI wieku.
Wiem że kiedyś odmieniało się to wyłącznie w formie "moja wczasy/wczasyi" ale dziś nikt by już takiej formy nie załapał. Pozostał nam po tym wyłącznie rzeczownik, którego też już mało kto używa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 18:16
Faust
"Z dylematu więźnia wynika, że opłaca się im żyć w komitywie."
I tu napisałeś święte słowa. Więc skoro jesteśmy 'więźniami' pewnego "status quo", to nam wszystkim opłaca się żyć w komitywie.
W szczególności także w komitywie z każdą władzą (tez model czeski).
Skoro ten dylemat jasno pokazuje co ma sens, to dlaczego tak wielu broni się przed 'komitywą'?
Może dlatego, że w komitywie też jest hierarchia i słabi są na dole...
Więc (biorąc pod uwagę charakter tut malkontenckich rozmów) ...czy na tym portalu pisują słabi, wystraszeni, wyrzutki, dziady, bezrobotni, dwubiegunowi, ...???
PS
to tak ad kijum w mrowiskum :-)
wzwen
"Z dylematu więźnia wynika, że opłaca się im żyć w komitywie."
Mylisz się.
Dylemat więźnia:
1. w wersji klasycznej pokazuje, że opłaca się zdradzać
2. w wersji iterowanej, że opłaca się współpracować
3. w wersji z różnymi strategiami, że strategia wygrywająca to "wet za wet" (Stary Testament)
4. w wersji z różnymi strategiami i przekłamaniem informacji, że opłaca się raz wybaczyć zdradę
5. w wersji z różnymi strategiami, przekłamaniem zewnętrznym i agresorem, że oprócz strategii wybaczających konieczne są strategie reagujące agresją na agresję.
W skrócie powyższe wyczerpuje, przy najmniej moją, wiedzę o tym do czego wykorzystywano model dylematu więźnia. Jeżeli ktoś ma szerszą wiedzę, to chętnie się dowiem.
A jeżeli nie, to dylemat więźnia:
a) nijak się nie ma do życia w komitywie z władzą
b) pokazuje, że jak wszyscy żyją w komitywie, to stają się bezbronni wobec agresora
c) pokazuje, że żyjący w błogiej komitywie zostają zjedzeni przez dowolną strategię agresywną, chyba, że sami taką umieją zastosować
d) nie zajmuje się kwestią hierarchii (są modele do tego, ale to nie dylemat więźnia), w dylemacie więźnia nie ma hierarchii
A na marginesie. Punkt 1 powyżej, to coś co jest w stanie zrozumieć przeciętny psycholog. Punkt 2 jest niekiedy do łyknięcia przez przeciętnego ekonomistę (o dziwo). Na punkt 3 trzeba było Żyda, urodzonego w Rosji i kształconego w matematyce (Anatola Rapoport).
Dam
Napisałem "im", a nie "nam". Należysz do silnorękich, albo majętnych? Przez majętnych rozumiem takich od 100 milionów w górę.
"W 2014 roku w Polsce mieszkało 47 tys. osób posiadających aktywa płynne o wartości co najmniej 1 mln dolarów"
http://wgospodarce.pl/informacje/18031-enklawa-dostatku-w-polsce-jest-878-tys-osob-zamoznych-i-bogatych-w-ciagu-roku-przybedzie-ich-ok-60-tys
Posiadanie majątku o wartości miliona złotych to nic szczególnego. Pewnie jedna osoba na 30-40 posiada taki majątek. Ale to nie znaczy, że ktoś taką osobę do komitywy zaprosi.
Co do dylematu więznia to wyraźnie napisałem, że silnorękim nie opłaca się konflikt z majętnymi. Lepiej opłaca im się żyć w komitywie. O żadnej komitywie władzy z plebsem nie pisałem. Takiej komitywy nie ma. A jeśli jest to mamy jak w Wenezueli:
http://wyborcza.pl/7,75248,21222984,rolex-wiodacy-lud-na-barykady.html
Plebs służy władzy do mandatu na kradzież. Przez 4 lata wożą Cię limuzyną, podstawiają pod nos wykwintne koryto, mieszkasz w pałacach, zwiedzasz świat, masz fundusz reprezentacyjny, państwowe spółki służą za alimentację dla krewnych:
http://wiadomosci.wp.pl/syn-zona-matka-i-tesciowa-posel-pis-zatrudnil-prawie-cala-rodzine-6105316715492481a
Jak chcesz porządzić dłużej to skapniesz 500 zł szarym masom, żeby nie było że się nie dzielisz.
wzwen
"Co do dylematu więznia to wyraźnie napisałem, że silnorękim nie opłaca się konflikt z majętnymi"
OK, to opisz lub wskaż opis tego w jaki sposób model dylematu więźnia opisuje interakcję pomiędzy silnorękimi i majętnymi. Ja nie znam takiego zastosowania dylematu więźnia.
easyReader
P.S.
wczas - wypoczynek,wygoda
niewczas - niewygoda, niepokój
Mam ci podać utwory i wersy z tej literatury XVI-XVII w. którą mi polecasz? Mógłbym - ale by nie zamęczać Czytelników niech wystarczy słownik W. Doroszewskiego, znaczenie 2., cytaty z literatury XVIII w.:
wczas - słownik Doroszewskiego
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 22:08
Dam
Jeśli silnoręcy zaczną za bardzo sięgać po kasę majętnych, zamiast po kasę szarych mas to majętni zaczną finansować takie partie, które będą gotowe skrupulatniej patrzeć na działania silnorękich. W drugą stronę, jeśli majętni nie będą wystarczająco sponsorować silnorękich to Ci nie będą gotowi bronić ich przed współczesną formą rabacji - podatkami katastralnymi, wysokimi podatkami itd. Dlatego opłaca im się żyć w komitywie. Jeśli silnoręcy występują przeciw majętnym to majętni występują przeciw silnorękim. Nie dojdzie tutaj do sytuacji, że jeden zeznaje i wygrywa, a drugi milczy i dostaje 10 lat(przegrywa). Punkt siodłowy wypada tutaj na polu współpraca. Obie grupy są niezadowolone, bo majętni muszą alimentować, a silnoręcy dawać ochronę(jeden i drugi dostaje po 6 msc więzienia). Grupa Trzymająca Władzę to nie jest jakiś tam slogan.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 22:19
zieloniutki
niezbyt przechodzi mi przez palce chwalenie PIS (normalnie klawiatura nie przyjmuje:), ale w tej akurat sprawie trudno im coś zarzucić - jedna z niewielu rzeczy zrobionych ok - decydują rodzice, chcesz puścić 6-cio latka do szkoły to puszczasz, nie chcesz to nie i nikt Cię nie zmusza ... - chociaż w jednym odrobina normalności.
@3r3 "Państwo jest za drogie i trzeba je oddać na złom - kupić oszczędniejsze, może bez tylu dodatkowych bajerów, które nie są potrzebne w państwie? "
to jest ponad możliwości pojmowania co poniektórych ...
po uwzględnieniu podatków bezpośrednich i pośrednich obciążenia mamy na poziomie średnio ponad 60% - ale im w to graj, róbcie im jeszcze 80% też będzie OK , zrobimy sobie pierdylion +++
Faust
Mamy tu lekkie nieporozumienie: moje 'kijum' dotyczyło bezpośrednio interpretacji Kolegi Dam, z którego wyprowadziłem wnioskowanie na nas wszystkich (ludzi) jako populację żyjącą w pewnym 'akwarium'.
Sam dylemat można sobie rozwijać w wielu zmiennych i wielu plaszczyznach, zmieniać model postępowania (w obrębie algorytmu z liniowego, na rekurencję, z rekurencji na stochastykę, graf, itp). To oczywiste, że zmiana wag argumentów i metody da inne wyniki. To nawet szkoda dyskutować, bo modeli jest multum.
Natomiast co do Twojej odpowiedzi:
"A jeżeli nie, to dylemat więźnia:
a) nijak się nie ma do życia w komitywie z władzą
b) pokazuje, że jak wszyscy żyją w komitywie, to stają się bezbronni wobec agresora
c) pokazuje, że żyjący w błogiej komitywie zostają zjedzeni przez dowolną strategię agresywną, chyba, że sami taką umieją zastosować
d) nie zajmuje się kwestią hierarchii (są modele do tego, ale to nie dylemat więźnia), w dylemacie więźnia nie ma hierarchii"
...to się zgodzić nie mogę:
a) jeśli postrzegasz się jako nieudacznik (więzień w ręku władzy), to Twój pkt 'a' chybia.
b) komitywa (drużyna) nie oznacza bezbronności; moze oznaczać doskonałe uzupełnianie cech.
c) błoga komitywa to synonim spedalenia drużyny, więc jest to schyłek komitywy (faza przed wymarciem w każdej populacji).
d) dylemat więźnia ma ukryty mechanizm hierarchii. Bycie więźniem jest równoznaczne z ograniczeniem swobody i podległością.
@Dam
Stosując ciągnienie Twojej logiki na "drużynę" piszaca na tym blogu chciałem dać asumpt do zastanowienia, dlaczego tyle narzekania i malkontenctwa. Nigdzie nie napisałem o utożsamieniu piszacych tutaj z 'plebsem'. Tymczasem Twoja odpowiedź upewnila mnie w tym, że to malkontenctwo, które dostrzegam od kiedy tu zaglądam wynika z postrzegania się w grupie "plebs". Czyli w grupie 'więzień' bez prawa głosu. To nie jest personalny przytyk do Ciebie lecz wniosek z licznych dialogow licznych uzytkowników, które tu przeskrolowałem - większość z nich toczy się wokół frazy typoszeregu "Panowie, jesteśmy w dupie".
Jak ma być w PL inaczej, skoro zmiana otocznia musi sie zaczynać od zmiany autopostrzegania?
Plebs rodzi plebs; klimat taki.
(to tak na marginesie tych snowań/knowań o Wielkiej Polsce)
gasch
Dziękuję Panowie za niesienie "kaganka oświaty".
@Dam
Ja jeżdżę Gierkówką, a jej nie sfinansowałem. Drogi zostają na dłużej niż jedno pokolenie.
Długi Gierka zostały spłacone bodajże w 2012, więc tak to Ty sfinansowałeś zarówno budowę, jak i remont. To drugie pewnie też na kredyt, więc precyzyjniej byłoby napisać, że to jednak obciąży Twoje dzieci.
@Ojerry
Naprawdę uważasz, że bez państwa nie mogą powstać samoloty? To jakiś absurd.
To może bez państwa komputery też nie mogą powstać, albo koparki, czy samochody, ubrania, chleb?
To minister musi zatwierdzać projekt? Czy pierwszy sekretarz. Poważnie?
OK, może 3r3 sam (choć pewności nie mam) samolotu nie zbuduje, ale wystarczy firma i spokojnie powstaną. Poszukaj filmiku na YT jak powstaje ołówek.
O drogach masz tutaj: http://nczas.com/wiadomosci/europa/brytyjczyk-uruchomil-prywatna-droge/
@easyReader
Pan Dam napisał chyba wyraźnie i zgodnie z prawda, jaką armią wojował Chrobry i z jakim skutkiem.
@ciekawostki
W Gnieźnie ostatnio głośno o sojuszniczej armii. Amerykanie jadąc jedną z krajówek w pobliżu pierwszej stolicy Polski, kierując się GPSem wjechali w polną drogę. Jako, że kolumną ciężko się zawraca na takiej drodze, postanowili skrócić trasę jadąc przez pole. Wystarczyło kilkadziesiąt metrów, aby pojazdy zaryły się i zatrzymały. Dzielnych wojaków wyratował rolnik z ciągnikiem...
Dwa dni później wojacy jadąc przez centrum Gniezna, uszkodzili sygnalizację drogową. Laweta okazała się za szeroka. Odjechali, nic nie zauważyli.
Aż strach się bać.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-01 22:48
Dam
W takim razie nic nie budujmy. Żadnych dróg i mostów. Po co nam? Przecież wszystko na kredyt. Że tam z lean wynika, że przemieszczanie się w procesach jest marnotrawstwem i że lepiej jak to poruszanie odbywa się jak najszybciej to w ogóle pominiemy. Tak samo jak to, że przy tych drogach powstają zajazdy, stacje paliw, sklepy, fabryki, które na tą drogę zarabiają. Warto się zadłużać, jeśli odsetki od długu są niższe niż rentowność generowana z zainwestowanego kapitału. Jeśli od obligacji płacimy 4%, a to w co zainwestowaliśmy generuje 5% rentowność to mamy 1 p.p. do przodu. Dźwignia finansowa. Nie każdy kredyt jest zły. Złe są kredyty na konsumpcję.
@Faust
Głupi próbuje sklecić drużynę. @3r3 się wypisał, bo w pierwszym punkcie nie ma napaści na Niemców. Arcadio i 3r3 wspólne mają tylko to, ze wzajemnie zepchną się skały. Jeden drugiego za to, że jest komuchem, a drugi za to, że jest złodziejem. #glupi wśród cnót wszelakich szczególnie umiłował sobie cierpliwość do widzimisiów. Kilku się wypisało z jego projektu, bo nie można się było zalogować na forum w jakiś zakamuflowany sposób bez ujawniania IP - takich tu mamy wojowników :)Nasz gospodarz również ochoczo rwie się do tworzenia takich struktur :) Będzie Pobudka 2,0 dla dziadków w bluzach z polaru i kamizelkach wędkarskich :) Może zaczniemy od fundacji albo stowarzyszenia?
waldi053
Na dziś starczy tego państwa i podatków - zaczynają mi wysuwać się zza szafy .
Faust
"Głupi próbuje sklecić drużynę. @3r3 się wypisał, [...] Nasz gospodarz również ochoczo rwie się do tworzenia takich struktur :) Będzie Pobudka 2,0 dla dziadków w bluzach z polaru i kamizelkach wędkarskich :) Może zaczniemy od fundacji albo stowarzyszenia?"
To wszystko prawda i mam takie samo zdanie. Myślę, ze to stąd, że wszystkie te próby sa od tyłu robione: brakuje pierwotnej zmiany postrzegania siebie i wynikłej z tej przemiany zmiany statusu siebie - brakuje dzialania w realnej rzeczywistości; są jedynie słowa, plany, idee, koterie,...
Dobranoc.
wzwen
Panowie,
Zanim zaczniecie używać zwrotu "dylemat więźnia" doczytajcie. O poziomach 1 i 2 (z mojej wyliczanki) przeczytacie w Internecie - jest sporo. Tak co by wejść co najmniej na poziom 2 (przeciętny ekonomista).
@Dam i dylemat więźnia
Błędów (w powoływaniu się na dylemat więźnia) popełniasz tyle, że nie sposób wszystkich wskazać by nie zanudzić audytorium. Oto krótka lista:
1. Utożsamiasz grupę (silnoręcy, majętni) z jednostką (więzień) - grupa nie podejmuje decyzji tak jak jednostka
2. Model prostej decyzji zero/jeden (zdradzam/współpracuje) próbujesz stosować do decyzji złożonych (kogo, kiedy i w jakim zakresie okradać/sponsorować)
3. Zakładasz, że jeden więzień pozna decyzję drugiego więźnia ("Jeśli silnoręcy występują przeciw majętnym to majętni występują przeciw silnorękim"), co jest sprzeczne z założeniami dylematu więźnia.
4. Tabelka, którą przedstawiasz wyraźnie pokazuje, że opłaca się zdradzać (zeznawać). Ty metodami literackimi próbujesz wykazać, że jest inaczej. Dylemat więźnia to matematyka a nie literatura.
itd, itd.
Nie twierdzę, że to co piszesz o grupie trzymającej władzę itp. to nie prawda. Jednak zamiast powoływać się na dylemat więźnia mógłbyś powoływać się na kolor kwiatów gryki i związek byłby taki sam.
@Faust i dylemat więźnia
"a) jeśli postrzegasz się jako nieudacznik (więzień w ręku władzy), to Twój pkt 'a' chybia."
Moje postrzeganie czegokolwiek nijak się ma do dylematu więźnia. Dylemat więźnia, to model matematyczny nie uwzględniający mojego postrzegania czegokolwiek.
"b) komitywa (drużyna) nie oznacza bezbronności; moze oznaczać doskonałe uzupełnianie cech."
Przez komitywę rozumiałem decyzję "współpracuję". Drużyna, to pojęcie spoza dylematu więźnia. Doskonalenie/uzupełnianie cech to pojęcia spoza dylematu więźnia.
"c) błoga komitywa to synonim spedalenia drużyny, więc jest to schyłek komitywy (faza przed wymarciem w każdej populacji)."
OK, użyłem zwrotu "błoga" jako pewnego zabiegu literackiego. W dylemacie więźnia nie ma drużyny. Populacja nie wymiera. Może być (w pewnej wersji) zabita/zjedzona przez konkurencję (inne strategie dylematu więźnia).
"d) dylemat więźnia ma ukryty mechanizm hierarchii."
Nie, nie ma tam żadnej hierarchii.
W ogóle doszukiwanie ukrytych znaków, zależności, sygnałów i czego tam ktoś sobie wymyśli w modelu matematycznym świadczy albo o zatrzymaniu się z matematyką na poziomie działań arytmetycznych albo o bardzo bujnej wyobraźni.
"Bycie więźniem jest równoznaczne z ograniczeniem swobody i podległością. "
Nie w dylemacie więźnia. W dylemacie więźnia występują tylko 2 podmioty: więzień A i więzień B. Nie ma tam: więzienia, władzy, zależności, krat, strażników więziennych. Są tylko dwaj więźniowie, punkty i rozgrywka pomiędzy nimi.
Jak masz problem ze słowem "więzień", to weź dwie osoby które grają w "kamień, nożyce" (bez papieru, bo decyzja ma być zero-jeden). Zamiast "zdradza" napisz "kamień", zamiast "współpracuje" napisz "nożyce". Zamiast "miesięcy więzienia" napisz "punkty". I nawet po tej zmianie będzie to dylemat więźnia mimo, że żadnego więźnia w nim nie ma.
"To oczywiste, że zmiana wag argumentów i metody da inne wyniki"
Oczywiste? No jak dla mnie nie jest oczywiste, że zmiana wag cokolwiek zmieni w modelu iteracyjnym. Co najwyżej będzie wymagać większej populacji strategii współpracującej w stosunku do populacji strategii agresywnej.
Skoro dla Ciebie to takie oczywiste, to zechciej podać dowód. Bo w matematyce dowód jest dość istotny, a rzeczy oczywiste okazują się nieprawdziwe (oczywistym przecież jest, że 3-wymiarowej kuli nie da się podzielić na skończoną ilość części, a następnie z tych części złożyć dwie identyczne, tj. o tej samej średnicy, jak pierwotna kula).
"To nawet szkoda dyskutować, bo modeli jest multum."
To o jakim modelu Ty mówisz. Bo @Dam mówi o najprostszym (wskazanym przeze mnie jako numer 1).
@zieloniutki
"niezbyt przechodzi mi przez palce chwalenie PIS [...], ale w tej akurat sprawie trudno im coś zarzucić"
Jak raz mi też pasuje, to co w tej sprawie zrobił PiS. Chodzi mi jednak o coś innego. Suweren chciał się wypowiedzieć w tej sprawie. Ani PO ani PiS nie uznali, że muszą suwerenowi to umożliwić.
Osobiście uważam, że i jedni i drudzy bali się nie tyle wyniku, co frekwencji. No bo jakby się okazało, że frekwencja była ca. 80%, to byłoby bardzo głupio. Wyszłoby, że jak sprawa dla motłochu ważna, to motłoch do wyborów idzie. A ten motłoch to mógłby sobie ubzdurać, że w innych sprawach też chce decydować.
@gash
"Naprawdę uważasz, że bez państwa nie mogą powstać samoloty? To jakiś absurd."
No może i samoloty mogą powstać, ale kto będzie wydawał licencje? :)
"To może bez państwa komputery też nie mogą powstać, albo koparki, czy samochody, ubrania, chleb?"
No właśnie jesteśmy przekonywani, że nie mogą. Nie wszystkich jeszcze udało się przekonać, ale pewne sukcesy na tym odcinku zadań już osiągnięto. :)
wzwen
W sprawie ciekawostek: NATO szuka statystów:
"Jak wyjaśniono, uczestnicy mają przez około dwa tygodnie 'odgrywać niewielkie role, np. hodowcy bydła, sklepikarza czy sołtysa wsi w Afganistanie, który pośredniczy w negocjacjach z żołnierzami USA'."
i dalej:
"Kandydat powinien znać język angielski i niemiecki, a znajomość rosyjskiego, polskiego lub czeskiego ma być traktowana jako mocny dodatkowy atut"
Czy ktoś z tu obecnych był w Afganistanie i jest w stanie potwierdzić, że w Afagnistanie przeciętny hodowca bydła, sklepikarz i sołtys wsi zna angielski oraz niemiecki i dodatkowo rosyjski, polski lub czeski?
Bo wiedziałem, że poziom edukacji w Polsce marny, ale, że nawet taki Afganistan jest o tyle lepszy to się zdziwiłem.
Faust
Nie chce mi się tego ciągnąć, bo od strony matematycznej uczepiłeś się najprostszej wersji tego zagadnienia (dwa dwustanowe argumenty).
Ale może się zastanów nad swoimi słowami (wytłuszczenia moje):
"b) pokazuje, że jak wszyscy żyją w komitywie, to stają się bezbronni wobec agresora
c) pokazuje, że żyjący w błogiej komitywie zostają zjedzeni przez dowolną strategię agresywną, chyba, że sami taką umieją zastosować "
a następnie nad słowami:
"b) Przez komitywę rozumiałem decyzję "współpracuję". Drużyna, to pojęcie spoza dylematu więźnia. Doskonalenie/uzupełnianie cech to pojęcia spoza dylematu więźnia.
"c) OK, użyłem zwrotu "błoga" jako pewnego zabiegu literackiego. W dylemacie więźnia nie ma drużyny. Populacja nie wymiera. Może być (w pewnej wersji) zabita/zjedzona przez konkurencję (inne strategie dylematu więźnia)."
Gdybyś nie zauważył:
1. w pierwszej odpowiedzi uzywasz zwrotu komitywa jako drużyna (wyraźna liczba mnoga);
2) więzień (matematycznie) może być zbiorem więźniów (wielokomorkowcem o jednolitej reakcji). ...czyli drużyną.
PS
w matematyce (na ktorą tak się powołujesz) zabiegi literackie nie istnieją.
Dobranoc.
wzwen
"od strony matematycznej uczepiłeś się najprostszej wersji tego zagadnienia"
Nie, podałem trzy bardziej skomplikowane warianty.
"1. w pierwszej odpowiedzi uzywasz zwrotu komitywa jako drużyna (wyraźna liczba mnoga); "
Wyjaśniłem, w jakim rozumieniu użyłem. Dla jasności przez "komitywa" miałem na myśli sytuację, gdy obaj więźniowie decydują "współpracuję". Taka metafora. Założyłem, że jak ktoś powołuje się na dylemat więźnia, to wie o czym pisze, i na myśl mu nie przyjdzie jakaś grupa.
"2) więzień (matematycznie) może być zbiorem więźniów (wielokomorkowcem o jednolitej reakcji). ...czyli drużyną."
W modelu o nazwie "dylemat więźnia" nie może być. Nie ma tam jednolitej reakcji. Rozgrywka jest zawsze jeden na jeden. Nie ma rozgrywek grupowych. Strategia każdego gracza jest znana tylko jemu. Nie może utworzyć grupy z takimi samymi jak on, bo nie wie kto jaki jest. Może tylko obserwować wyniki rozgrywek. Nie wie czy gra z kimś takim jak on czy z kimś zupełnie innym.
"w matematyce (na ktorą tak się powołujesz) zabiegi literackie nie istnieją."
Jednak mówiąc o matematyce posługujemy się niekiedy metaforą, np. taką metaforą jest słowo "więzień". A jednak nikt tam nie został uwięziony. Nawet nikomu nie przeszkadza, że skoro wina nie została jeszcze udowodniona i jesteśmy na etapie przesłuchania, to nie ma żadnego więźnia ani nawet winnego. Jest co najwyżej podejrzany. Bo wiezień w dylemacie więźnia, to nie więzień a metaforyczna nazwa pewnego abstraktu.
Posłużenie się metaforą nie zwalnia jednak z konieczności przeprowadzenia dowodu przestawianych twierdzeń. Szczególnie tych "oczywistych".
roxorito
3r3
W dylemacie więźnia jest hierarchia - niejednorodna wycena straty - kto pierwszy zdradzi ten dostaje najlżejszy wyrok - to podstawa instytucji świadka koronnego.
Hierarchię zapewnia zewnętrzne źródło przemocy - ten kto więzi, ten kto czyni więźniem.
Hierarchia wynika z niemożliwości wyswobodzenia się.
Gryfikacja hierarchii wynika z niemożliwości opuszczenia gry.
Gra jest przymusowa.
"Czy ktoś z tu obecnych był w Afganistanie i jest w stanie potwierdzić, że w Afganistanie przeciętny hodowca bydła, sklepikarz i sołtys wsi zna angielski oraz niemiecki i dodatkowo rosyjski, polski lub czeski? "
Zdziwiłbyś się, ale tam jest normalne społeczeństwo jak u nas sprzed 200 lat i przeciętny gospodarz z przyczyn obiektywnych (handel) zna kilka języków (przynajmniej w zakresie targowania się). Pasztu których spotkałem z domu wynieśli podstawy angielskiego, szwedzkiego, rosyjskiego, chińskiego, arabskiego.
Ale nie wiem czy ktoś umiałby odgrywać ich mentalność i lenistwo :)
@easyReader
Nie jesteś na bieżąco - od 1991 roku liczba usługodawców (military contractors) w czasie konfliktów wzrosła w proporcji do armii państwowych z 1:1 do 1:10 w 2006 roku i dalej rośnie.
Jednostki realizacyjne obsługujące IDF są w całości prywatne - dlatego IDF może pochwalić się niskimi stratami, ponieważ giną private contractors. Bajki o wojowaniu bez strat są tylko w statystykach.
Straty są prywatyzowane, zwycięstwa ogłaszają państwowi generałowie i zatrudnia ich Haliburton :)
@Dam
"Jeśli silnoręcy zaczną (...)"
Całe twierdzenie jest prawdziwe pod warunkiem rosnącej ekonomii, rosnącego żerowiska, wzrostu populacji. A jeśli te warunki nie są spełnione to nie ma takich interesów jakie da się pogodzić na malejącym żerowisku.
"W takim razie nic nie budujmy. Żadnych dróg i mostów. Po co nam? Przecież wszystko na kredyt. "
Wadliwy jest most czy kredyt?
"Jeśli od obligacji płacimy 4%, a to w co zainwestowaliśmy generuje 5% rentowność to mamy 1 p.p. do przodu."
Chyba że nie generuje, ponieważ każdy chce mieć dochód pasywny z inwestycji a generować nie ma komu.
"Głupi próbuje sklecić drużynę. @3r3 się wypisał, bo w pierwszym punkcie nie ma napaści na Niemców. "
Ja się wypisałem ponieważ #glupi uznaje kolektyw jako źródło władzy, a nie hierarchię społeczną zwierząt gromadnych gdzie kolektywem rządzi jednostka poprzez dystrybucję przemocy indywidualnej i zbiorowej.
#glupi chce porządku bez hierarchii opartej na przemocy, na bazie konsensusu większości jako źródła siły; tymczasem ja uważam, że to ten kto dysponuje przemocą stanowi o porządku i można mu skoczyć i bez względu na liczbę protestujących na przeciwko WKM.
Koncepcja rozbija się o to, że #glupi chce nieprzekonanych przekonać i w ten sposób zwiększyć proporcję przekonanych do nieprzekonanych, a ja uważam że liczbę nieprzekonanych można zredukować choćby do formalnie nie zgadzających się ze swoim odmiennym zdaniem, a najlepiej po prostu zredukować liczbę ^^
"Może zaczniemy od fundacji albo stowarzyszenia?"
Może się po prostu nachapmy - na tym się znamy, to nam wychodzi.
Po co nam jakaś polityka? Żeby mieć wypadek samochodowy?
A pal diabli państwo - już w tylu mieszkałem że mi bez różnicy dokąd mnie wiatry historii przepędzą.
wzwen
"W dylemacie więźnia jest hierarchiaW dylemacie więźnia jest hierarchia"
Dobra, zostawmy przekomarzania się i zejdźmy na konkrety:
1. Zdefiniuj przestrzeń
2. Zdefiniuj porządek częściowy będący hierarchią (względnie zdefiniuj co rozumiesz przez "hierarchię" i wykaż, że istnienie tego można wykazać wychodząc z założeń modelu dylematu więźnia).
"Hierarchię zapewnia zewnętrzne źródło przemocy - ten kto więzi, ten kto czyni więźniem."
W dylemacie więźnia nie ma zewnętrznego źródła przemocy. Nikt nie jest więziony. Nikt nie więzi. Przypominam, że mówimy o modelu matematycznym a nie o rozterkach duchowych pojmanego przez Antka policmajstra.
"Gra jest przymusowa."
Podobnie jak przy modelu gry w orzeł i reszka. Model też nie przewiduje wyswobodzenia się gracza z gry. Nie znaczy to, że jest jakaś hierarchia.
3r3
Hierarchia jest wyznaczana w funkcji czasu. To jest gra w ustalanie hierarchii właśnie - kto przegra najmniej. To sens dylematu więźnia.
Więzieniem w tej grze (stresorem zewnętrznym) jest fakt. Fakt w tym wypadku ma taką właściwość, że istnieje suma gry (strat do poniesienia) i gra będzie trwała do czasu podzielenia tej sumy między przymuszonych do gry.
Z tego wynika, że hierarchia jest antycypowana przez graczy na bazie jej zmiany w funkcji czasu względem sumy - grają wszak przeciwko sobie.
Hierarchią jest tutaj stosunek pomiędzy zeznaniami. I jest to stosunek niejawny dla graczy, aż do czasu ujawnienia punktacji, ale niejawność i niepewność własnej sytuacji nie wpływa na sam fakt istnienia hierarchii czyli PODPORZĄDKOWANIA drugiemu graczowi.
A podporządkowanie drugiemu graczowi (pozostałym graczom) polega na odmowie udziału w grze (milczeniu - braku zeznań, braku informacji zwrotnej).
Wszak milczenie gdy inni Cię obciążą do najgorsza pozycja - znaczy że jesteś hersztem, nie kwalifikujesz się na koronnego i będziesz miał szczególne zaostrzenie. Milczenie jest podporządkowaniem się hierarchii. Nawet jeśli milczy jakiś pionek i na niego wskazują wszystkie palce.
Stawka jest przemocą, dystrybutorem przemocy sama gra. Hierarchia graczy wynika z ich wzajemnego podporządkowania. Rezultat gry zależy od zachowania graczy względem stawki.
W przypadku orła i reszki rezultat gry nie zależy od zachowań graczy względem stawki, nie ma więc zależności pomiędzy graczami, nie ma więc przestrzeni dla wystąpienia hierarchii.
Na tym właśnie polega preparowanie dowodów, fałszerstwa i mataczenie - że to zależy od graczy :)
Ja wiem że to pewien poziom abstrakcji póki samemu nie poprowadzi się ubranej w białe koszule grupy żyjącej z występku uprawianego w charakterze rzemiosła. Egzamin praktyczny wskazuje na właściwe przyswojenie teorii.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-02 10:21
Flyingatom
Czy takie nieracjonalne wzrosty nie przypominają wam Nasdaq z końcówki lat 90 ?
Ranking Kryptowalut Marzec 2017
wzwen
Bzdury wypisujesz, bo:
"Hierarchia jest wyznaczana w funkcji czasu. To jest gra w ustalanie hierarchii właśnie - kto przegra najmniej."
To zdanie jest prawdziwe w odniesieniu do każdej gry. Twierdzisz zatem, że każda gra jest grą o ustalenie hierarchii. Oczywiście, gdy tak jak Ty zdefiniuje się hierarchię, to będzie to prawda.
"Więzieniem w tej grze (stresorem zewnętrznym) jest fakt. Fakt w tym wypadku ma taką właściwość, że istnieje suma gry (strat do poniesienia) i gra będzie trwała do czasu podzielenia tej sumy między przymuszonych do gry."
Nieprawda, bo w dylemacie więźnia nie ma granicy przegranej. Można przegrać dowolnie dużo.
Bzdura, bo wystarczy zmienić nazwę wyniku gry z "miesięcy więzienia" na "punkt do zdobycia" i nadal będzie to dylemat więźnia.
"A podporządkowanie drugiemu graczowi (pozostałym graczom) polega na odmowie udziału w grze (milczeniu - braku zeznań, braku informacji zwrotnej)."
Bzdura kompletna. Milczenie, czy brak zeznań, to jedna z możliwych decyzji. Przypomnę: w rozgrywce gracz może zdecydować współpracuję (czyli milczę, nie udzielam informacji, trzymam sztamę z drugim więźniem) lub zdradzam.
"Hierarchią jest tutaj stosunek pomiędzy zeznaniami. I jest to stosunek niejawny dla graczy, aż do czasu ujawnienia punktacji"
Zatem określasz hierarchię jako:
1. coś o czym więźniowie nie wiedzą
2. coś co nie ma wpływu na ich decyzję (jak o czymś nie wiadomo, to nie może mieć to wpływu na strategię)
3. coś czego jeden gracz nie może użyć by wpłynąć na decyzję drugiego gracza
Jakkolwiek można sobie definiować hierarchię jak kto chce, to jednak powyższe ma inne cechy niż to co zwykliśmy na co dzień nazywać hierarchią.
"Rezultat gry zależy od zachowania graczy względem stawki."
Tylko w wersji najprostszej z jedną turą i dwoma graczami. W wersji iterowanej z dużą ilością graczy wynik gry zależy od zachowania gracza w stosunku do innych graczy (strategii).
Unikasz odpowiedzi, bo:
"Z tego wynika, że hierarchia jest antycypowana przez graczy na bazie jej zmiany w funkcji czasu względem sumy - grają wszak przeciwko sobie."
Prosiłem o podanie definicji hierarchii. Ty piszesz, że gracze ją antycypują it. Piękna polszczyzna jednak daleka od definicji.
"Hierarchią jest tutaj stosunek pomiędzy zeznaniami."
To jak ten stosunek pomiędzy zeznaniami definiuje relację pomiędzy więźniami.
"Wszak milczenie gdy inni Cię obciążą do najgorsza pozycja - znaczy że jesteś hersztem, nie kwalifikujesz się na koronnego i będziesz miał szczególne zaostrzenie. Milczenie jest podporządkowaniem się hierarchii. Nawet jeśli milczy jakiś pionek i na niego wskazują wszystkie palce."
Ja Cię pytam o model a Ty literacko o zatrzymanych i ich współpracy z wymiarem sprawiedliwości.
"Na tym właśnie polega preparowanie dowodów, fałszerstwa i mataczenie - że to zależy od graczy :)"
Ty znowu nie o modelu matematycznym. I znowu z nadużyciem. Dylemat więźnia fatalnie nadaje się do opisu tego co w rzeczywistości dzieje się w grupie przestępczej. Przy odrobinie wyobraźni z zastosowaniem technik literackich można natomiast udowadniać na jego przykładzie, że:
a) altruizm mógł wykształcić się samoczynnie w wyniku ewolucji (jest bardziej skuteczny niż egoizm),
b) w stosunkowo małej populacji (takiej, gdzie wszystko wiadomo, nie ma przekłamań) Stary Testament jest najskuteczniejszą strategią
(w innej wersji: w stosunkowo małej grupie, np. mafia, najlepiej działa zasada "wet za wet")
c) przy większej populacji (potencjalne zaburzenia informacji o wyniku rozgrywki) Stary Testament działa gorzej niż chrześcijaństwo
(w innej wersji: wzrost liczebności grupy przestępczej wymaga zmiany zasady "wet za wet" na zasadę "kara - wybaczenie", inaczej
grupa przestępcza nie przetrwa)
Ponadto:
"Ja wiem że to pewien poziom abstrakcji póki samemu nie poprowadzi się ubranej w białe koszule grupy żyjącej z występku uprawianego w charakterze rzemiosła. Egzamin praktyczny wskazuje na właściwe przyswojenie teorii."
Jakże pięknie ukryty argument ad personam. No bo teraz albo przyznam, że żyję z występku, albo przyznam, że nie i wówczas jakże mógłby się spierać z praktykiem.
I całkiem bez znaczenia, że tematem dyskusji jest model matematyczny a nie praktyczne metody robienia wymiaru sprawiedliwości w konia.
3r3
"To zdanie jest prawdziwe w odniesieniu do każdej gry. Twierdzisz zatem, że każda gra jest grą o ustalenie hierarchii. Oczywiście, gdy tak jak Ty zdefiniuje się hierarchię, to będzie to prawda. "
A o po co są gry decyzyjne jak nie po to aby wykazać kto ma dłuższego?
Jaki w ogóle jest sens zwycięstwa w grze gdzie podejmujesz decyzje?
Bo w losowej to po prostu redystrybucja.
"Nieprawda, bo w dylemacie więźnia nie ma granicy przegranej. Można przegrać dowolnie dużo. "
Ale chodzi o to aby przegrać jak najmniej. Granica wygranej wynosi -0.
Przecież nie wygrasz karty "następnym razem wychodzisz wolny z więzienia plus medal".
"Bzdura, bo wystarczy zmienić nazwę wyniku gry z "miesięcy więzienia" na "punkt do zdobycia" i nadal będzie to dylemat więźnia."
Nie można bo tak czy tak są to punkty ujemne. Masz ten sam problem w poszukiwaniu najkrótszej drogi przez urozmaicony teren (pathfinder heurystyczny) - żebyś nie wiem jak na głowie stanął penalty ma kierunek i najmniej udziwnień jeśli to kierunek ujemny.
Ja swoje linijki kodu z tego odrobiłem. Nie zamieni się tego na przyrosty, ponieważ najkrótsza odległość to zero. Tak samo najkrótszy okres kary.
"Bzdura kompletna. Milczenie, czy brak zeznań, to jedna z możliwych decyzji. Przypomnę: w rozgrywce gracz może zdecydować współpracuję (czyli milczę, nie udzielam informacji, trzymam sztamę z drugim więźniem) lub zdradzam. "
Gra nie zakłada że grają sami winni, niewinni również nie mają dla śledczych żadnej informacji zwrotnej. Tylko że to wcale ich nie odróżnia od milczących zbirów.
"Zatem określasz hierarchię jako:
1. coś o czym więźniowie nie wiedzą
2. coś co nie ma wpływu na ich decyzję (jak o czymś nie wiadomo, to nie może mieć to wpływu na strategię)
3. coś czego jeden gracz nie może użyć by wpłynąć na decyzję drugiego gracza "
1 - winni wiedzą, a niewinni nie wiedzą, ale śledczy nie ma szklanej kuli;
2 - ależ oczywiście, że strategia polega na uzyskaniu porozumienia bez komunikowania się;
3 - na tym polega ta gra; to gra wpływa na graczy; - takie są zasady izolacji;
"Jakkolwiek można sobie definiować hierarchię jak kto chce, to jednak powyższe ma inne cechy niż to co zwykliśmy na co dzień nazywać hierarchią."
Hierarchia to stosunek podporządkowania, nie wiem czym innym chciałbyś to nazwać. Jak się podporządkowujesz jakieś zasadzie, która może (a w tej grze każda może) okazać się dla Ciebie niekorzystna, a ta może być najbardziej niekorzystną ze wszystkich
to ustalasz się w kolejce do dostania w ucho (odwrotność kolejki dziobania).
No to czym jest taka kolejka jak nie hierarchią wprost w najoczywistszym wydaniu?
"Tylko w wersji najprostszej z jedną turą i dwoma graczami. W wersji iterowanej z dużą ilością graczy wynik gry zależy od zachowania gracza w stosunku do innych graczy (strategii)."
To nieprawda - zależy to wyłącznie do tego co gra nam powie (a może kłamać) o tym czy inni gracze się rozpruli pomiędzy kolejnymi powtórzeniami. Więźniowie są dalej izolowani.
"To jak ten stosunek pomiędzy zeznaniami definiuje relację pomiędzy więźniami. "
To oczywiste, gdyby wszystkie dane były jawne && prawdziwe dla gry to ten kto otrzymałby najwyższą ilość punktów karnych jest dominujący w hierarchi jeśli wszyscy milczą. Na tym polega ustalanie sprawstwa kierowniczego.
Hierarchia nie oznacza podporządkowania więźnia więźniowi wprost, tylko podporządkowanie więźnia zasadzie, która jest najkorzystniejsza dla herszta, ponieważ to on w kolejnych iteracjach w końcu wygrałby konkurs na najdłuższy pobyt.
//===================
Wszystko to byłyby pytania ciekawe, gdyby nie to że takie gry istnieją, a mechanika do nich jest już oczywista. To jest ciekawe tylko za pierwszym razem.
Myślę że powinienneś sobie taką symulację napisać i popatrzeć jak oscylują wyniki.
Albo idź do sklepu z grami, dzieci Ci doradzą - tych gier jest cała masa, zazwyczaj jakieś karty do tego są i dzieciaki ustalają kto jest kim - tam hierarchia jest jasna od początku mimo że nie jest jawna i wynika z rozdanych kart, więc nie wiemy do kogo przynależy która pozycja.
Ja Ci piszę zarówno o modelu matematycznym jak i o jego odniesieniu do istniejących gier, jak i do rzeczywistości. Przecież dochodzenia mają podstawę logiczną, rozpracowanie grupy zorganizowanej to jest kryminologia, a nie zgadywanka.
Definicja hierarchi - stosunek podporządkowania pomiędzy dominującym a uległym.
Podporządkowałeś się - no to ustaliłeś hierarchię. I to jest sedno tych gier.
Rozpisz sobie spektrum wyników takiej gry od strony tego o jaką stawkę gra każdy z graczy, nie od strony tego jaką stawkę proponuje gra. Może Ci prościej z tego wyjdzie, dlaczego na giełdzie ścigane jest insiderstwo oraz "spółdzielnie". To dokładnie ta sama gra.
To jest banalna analiza "kto odniósł z gry największą korzyść?" - czyli uniknął największej sumy kar.
Jerry Sparrow
Global Firepower
Często też korzystam z takich do porównywania parametrów gospodarczych:
Trader economics
wzwen
"A o po co są gry decyzyjne jak nie po to aby wykazać kto ma dłuższego?"
Ja o hierarchii w grze a Ty o hierarchii jako wyniku gry. To nie to samo.
"Ja swoje linijki kodu z tego odrobiłem."
Poważnie? Kodowałeś taki trywiał jak dylemat więźnia? Czy może jednak coś innego?
"Ja Ci piszę zarówno o modelu matematycznym jak i o jego odniesieniu do istniejących gier, jak i do rzeczywistości."
No to już jasne skąd różnica zdań.
placek
I jeszcze o tym czy to praca daje bogactwo. Ja bym powiedział, że bardzie nie praca tylko wytwarzanie ew. rynkowe usługi. Bo pracujących w urzędach mamy od groma i jakoś bogatszy od tego nie jestem.
Co do 1% to naprawdę nie macie w okolicy jakichś realnie potrzebujących ludzi czy organizacji? Mogę podesłać namiary na realnie pomagające potrzebującym stowarzyszenie.
3r3
Ja Ci udzielam tych odpowiedzi dlatego, że kiedyś do tego problemu usiadłem i wydawało mi się mniej więcej to samo co Tobie (podejrzewam że z powodu zbliżonego toku myślenia). I zacząłem to implementować. I się wgryzłem w temat. I w końcu do mnie dotarło, że się mylę, że jedyna rozsądna implementacja rozwiązywania dylematu penalty on multiple path to ta jaką podają podręczniki i nie ma co udziwniać. Obiekty mają hierarchię, a najoszczędniej jest pójść po rozwiązaniu "najcięższego" obiektu.
Zakładam że nasza dyskusja i tak jest wystarczająco niezrozumiała dla innych. Są tego niekończące się wątki na forach dla koderów, kiedy bez końca powtarzane są te same zagadnienia, na który każdy prędzej czy później się natyka.
"Poważnie? Kodowałeś taki trywiał jak dylemat więźnia? Czy może jednak coś innego? "
A kto mi miał to napisać? Skopiować cudze miałem? I co bym się z tego nauczył?
Każdy trywiał, nawet głupią animację postaci 3d klepałem sam z głowy. W rezultacie napisałem własnego bipeda i narzędzia do animacji. Przynajmniej wiem jak się to robi. Te komercyjne mają jednak sensowniejszy interfejs. Może dlatego że nie są pisane pod pada.
@placek
"Co do 1% to naprawdę nie macie w okolicy jakichś realnie potrzebujących ludzi czy organizacji? Mogę podesłać namiary na realnie pomagające potrzebującym stowarzyszenie. "
Ja pomagam przedsiębiorcą, a oni pomogą reszcie. Przedsiębiorcy są bardzo uciskani.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-02 17:46
Eltor
"Bo pracujących w urzędach mamy od groma i jakoś bogatszy od tego nie jestem. "
Koledzy mieli na myśli pracę, a nie zatrudnienie. ^^
Tak samo jak zmęczenie nie jest miarą sensownie wykonanej pracy.
Chodziło o pracę jako źródła namacalnych, realnych owoców owej pracy.
Dante
Spekulant dostarcza płynności na rynku i ponosi wszelkie związane z tym koszty - dzięki temu ceny tak nie fluktuują.
Z innej kategorii - przyszły tydzień zapowiada się ciekawie dla PM.
easyReader
Cieszy jednak, że przyznał (między wierszami co prawda) że taki model siły zbrojnej nadaje sie JEDYNIE do prowadzenia walki partyzanckiej na terytorium okupowanym:
"I żebyście nie wiem co wymyślili to Jędrusie broń muszą mieć prywatną - zachomikowaną przed konfliktem.
Mnie wystarczy jeden czołg - dwoma na raz nie pojadę, a to wielka frajda popchnąć obie wajchy w przeciwnych kierunkach."
Cieszy też, że 3r3 przyznał w końcu, że to głównie prywatny przemysł (przedsiębiorcy) musi się OPODATKOWAĆ (czy pozwolić się opodatkować, na jedno wychodzi) i wystawić odpowiednio silną armię, bo inaczej przyjdą ci z sąsiednich plemion, co zrzucili się na armię, i dokonają ich 'ekspropriacji':
"Armię można utrzymać tylko z eksploatowania bazy mineralnej, z kopalin, z ropy, gazu, kopalń srebra - generalnie z latyfundiów jakie ta armia broni."
(Nie dopuszczam - uchowaj Boże - myśli, że 3r3 uważa iż te zasoby mineralne i kopaliny powinny być własnością przedsiębiorstw będących pod kontrolą danego państwa.)
Tylko z tą najemnością żołnierza to nie mam jasności bo raz pisze:
"Jeśli liczycie, że płacąc podatki znajdziecie jakiś naiwnych, co pójdą za Was umierać(...)"
a potem:
"IDF może pochwalić się niskimi stratami, ponieważ giną private contractors."
To w końcu jak: Da radę "nająć za Rotszylda złoto" (J. Słowacki) tych, co będą umierać czy nie?
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-02 21:08
3r3
IDF jak sama nazwa wskazuje ^^ nie prowadzi wojny obronnej tylko napastniczą. Łupy, branki, grabieże - sama miód. Ale naiwniaków do obrony to nie znajdują. Do grup realizacyjnych i owszem.
Dowiedz się dokładnie na czym ta praca polega i jaki jest zakres realizacji.
Jeśli natomiast wydaje Ci się, że w Polsce kopaliny (węgiel, miedź) jest pod kontrolą państwa, to gdzie państwo ma z nich kasę?
Bo z węgla jakoś wychodzi ujemnie? A miedź trzeba będzie dokapitalizować po tych światowych "inwestycjach"?
No to zastanów się czemu i kto to faktycznie kontroluje, oraz popatrz na te miłe gęby "związkowców" gdzie standardowe CV zawiera długoletnią służbę w berecie. O taki Piotr Duda dla przykładu - z kontyngentu w Syrii - wiadomo - rozdawał tam butelki z wodą i gasił pożary :)
Nie rozumiesz całego dowcipu - ja sobie czołg sam kupię/zrobię, a na żaden podatków nie dam. I ja sam sobie będę w razie czego wydawał rozkazy, a nie od kogoś przyjmował. I nie muszę tego robić - mogę, jak zechcę.
placek
Ale naprawdę pracuja. Widzialem niedawno na wlasne oczy. Jeden nawet wyprodukował 3 kartki zadrukowanego papieru z materialow (czysty papier, toner..) irzywając srodkow produkcji (pc, drukarka).
A poważniej to pomstowanie na biurwę jaki ma sens? Mało który stworzyl swoje stanowisko. Zwykle to ktoś inny wymyslił. Oni po prostu grają w tym systemie jaki jest. 3r3 ma rację. Jak oplaca się być biurwą to co się dzieić? Wy tu też kupujecie i sprzedajecie wtedy gdy wydaje sie wam, że to sie oplaca a skutki dla innych moga byc oplakane. Kwestia skali.
zieloniutki
no i nie rozumie, i co mu zrobisz? i co na to poradzisz?
Ty to tylko JA, JA, JA, JA SAM, JA SOBIE ZROBIĘ, i znowu JA, - a po co samemu sobie robić, jak można poczekać aż PAŃSTWO nam zrobi? , aż Państwo Da?
Państwo fajne mamy to nam zrobi co się będziemy przemęczać! Państwo znajdzie takich co im się chce i im zabierze, a nam da! Takie fajne Państwo mamy!
easyReader
Ależ ja ten "dowcip" doskonale rozumiem. Pisałem już o tym - to ta sama postawa jaką prezentowała znaczna część średniej i zamożnej szlachty w wiekach XVII-XVIII. W efekcie armie mieli Radziwiłłowie, Wiśniowieccy, Lubomirscy a Rzeczpospospolita - tylko z rzadka, jak łaskawie szlachta podatki na wystawienie armii uchwaliła. 100 lat gnicia, w końcu ostateczna likwidacja, nawet trudno się dziwić zaborczym mocarstwom, że dziwoląga bez armii, podatków i aparatu przymusu skasowali (pytałeś Arcadio o Prusy - taka np. Merkel to Prusaczka).
Do dziś przez to cierpimy. Szkoda, że nie umiesz dostrzec związku między tamtymi wydarzeniami a tym, co spotkało Twoją rodzinę (i dziesiątki tysięcy innych polskich rodzin)w latach 1944-1956.
To, że masz tu liczne grono fanów i wyznawców to moim zdaniem tylko świadectwo upadku edukacji w tzw. III RP. Bo zaprzeczanie samemu sobie to jest Twój znak firmowy, odkąd się pojawiłeś.
'Historia magistra vitae' mawiali Rzymianie, pewnie nie bez powodu 'ktosie' zadbali aby historia prawie całkiem została wyrugowana z państwowego nauczania w latach 1990-2015.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-02 23:58
3r3
Pierwsza Rzeczpospolita to zanim upadła najpierw powstała. I nie powstała wolą jakiegoś państwa czy urzędu. Zbudowali ją ludzie, nie zrobili tego pod przymusem - po prostu takiego państwa chcieli. I mieszkańcy sąsiednich krain do tego państwa imigrowali i się polonizowali. Bo tego chcieli - nikt ich nie porywał jak czarnych do pracy na plantacjach - ludzie przyjeżdżali osiedlać się w takim kraju.
A z tego przymusowego łagru jaki urządziliście teraz uciekło 25% ludności w 25 lat (nawet gospodarz uciekł, z biznesem w jedną, ze sprawami życiowymi w przeciwnym kierunku - na cztery wiatry) - teraz to sąsiedzi mają pole do popisu, bo teraz żebyście nie wiem jakie podatki napisali na ośle, to nie znajdziecie chętnych do obrony bo się po prostu nie urodzili nawet potencjalni chętni.
I taki jest przywilej właściciela aby sobie drzewa sadzić, a później je ścinać, aby państwa stanowić, a później je jak postaw sukna podrzeć. Bo to jego, przez jego przodków zbudowane, jemu w arendę zostawione i może z tym zrobić co zechce, tak jak zechce.
A jak masz problem z ogarnianiem poziomu abstrakcji, w którym ten co buduje może i niszczyć, ten co daje życie może je odbierać to nie czytaj - nie masz takiego obowiązku. Kup sobie socgazetę - tam Ci napiszą żebyś zainwestował wszystko teraz w akcje bo będą już tylko wzrosty do końca świata, weź kredyt bo nieruchy będą tylko drożeć, a w GazWybie były zdaje się reklamy Amber Gold - to też sobie nie żałuj. Tam nie będziesz miał żadnych sprzeczności, lektura będzie prosta, strawna, niewzbudzająca dysonansów i konieczności samodzielnego rozumienia treści - tam autor wszystko poda na tacy :)
@zieloniutki
No tak to jest, a że państwo ma za nich wszystko zrobić (a samo przecież nic nie może) to te pasikoniki pójdą z pochodniami do mrówek i każą się bronić przed żuczkami. Bo przecież mrówka ma, mrówka wie jak, mrówka coś tam umie, bo przecież pasikonik nic nie umie bo państwo za niego umie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-04-03 05:28
TBTFail
moratar
The empty ATM (wide engle sezon 1 epizod 5) - dokumentalny o tym jak przebiegł default w Argentynie
https://www.youtube.com/watch?v=cQ-DB2eZLyA
PN
"Czy ktoś się zastanawia jakich precedensów dopuszcza się tutaj unia? Jaki to sygnał dla krajów o niższym potencjale od UK? Nie trzeba mieć dużej wyobraźni co by się działo gdyby Polska miała jakieś powody by opuścić towarzystwo europejskie. Porobili by referenda o autonomię ziem europejskich Śląska i Pomorza..."
"Kto chciałby być częścią biednej Polski jak może być częścią bogatych Niemiec?"
hamer
Nie wydaje mi się żeby Niemcy z południa i zachodu chcieli płacić jeszcze większy podatek solidarnościowy na Śląsk i Pomorze.
Arcadio
Jednym z założeń UE było zniszczenie państw narodowych. Stąd te pospieszne "reformy" samorządowe, bo się 49 województw nie podobało. Musiały być regiony. Następnie polityka UE promowała regiony, dając pieniądze na podkreślanie ich różnorodności i odmienności kulturowej.
W Polsce udało się wszystko na 5 z plusem. Najbardziej jednorodny etnicznie kraj Europy został podzielony na wieki, bo teraz już nie ma Polaków, są tylko Europejczycy ze Śląska, Mazowsza czy Podkarpacia. A każdy jeden mądrzejszy od drugiego.
Oprócz mniejszości narodowych jak Niemcy czy Ukraińcy, nagle pojawił się naród śląski czy kaszubski. Tylko czekać jak pojawi się łęczycko-sieradzki, czy świdnicko-raciborski :)
Enemy
Brexit/precedensy.
Dopiero pokaza co czeka tych co beda chcieli opuscic mlekiem i miodem plynaca kraine. Masz racje, ze jakby to chodzilo o np. Portugailie, to by sie nie patyczkowali. Natomiast nadal jestem ciekawy na ile to machanie szabelkami jest na powaznie a na ile aby ciemne narodu uwierzyly.
Ciekawe ktora strona bedzie miala lepszych prawnikow
Wiem jakiego precedensu sie EU na pewno nie dopusci - jakiegokolwiek poparcia sprawy Szkockiej. Chocby dlatego, ze w Europie tendencje odsrodkowe i regionalizacyjne zaczynaja byc stopniowo coraz silniejsze. Do 17 Wrzesnia (bodajze w czerwcu) tego roku ma odbyc sie niepelnoprawne referendum dotyczace Katalonskiej niepodleglosci. Lokalny rzad Katalonii chce go przeprowadzic, Rzad w Madrycie bedzie sie sprzeciwial, a nasze media milcza jak zaklete.
@ Arcadio
Przepraszam ale nie zdzierze. Kaszubow miales zawsze. Mniejszosc wierna Polsce, ktora opierala sie gemanizacji, rusyfikacji a potem byla tepiona przez komunistow tylko dlatego ze osmielala sie istniec i mowic ze sa Kaszubami. U Slazakow podobnie - najpierw Niemcy im wmawiali ze sa Niemcami, potem komunisci ich tepili za to ze osmielali sie mowic o sobie Slazacy. Za 2 RP pokazali wyraznie po czyjej sa stronie. 3 Powstania Slaskie, z czego 2 wygrane. Autonomia w 2RP w ramach panstwa i wlasny lokalny sejm w Katowicach sluzyl i Warszawie i Slaskowi jako regionowi.
Troche ich rozumiem bo jakbym mial placic np 1000 monet podatku do stolicy, podczas gdy inni placa po 200-300, z tego miec zwrotu 150 monet i jeszcze byc posmiewiskiem jako brudne wojewodztwo to tez bym sie... irytowal.
Uwazam ze wszelkie ruchy odsrodkowe u nas nalezy zaglaskiwac na smierc a przede wszystkim propagowac Polskosc jako cos jednoczacego i pieknego. Edukowac ze w dzisiejszym swiecie samotny i slaby zginie, kultywowac wspolna tradycje i historie, a przede wszystkim obrzucic pieniedzmi. Zaraz cala chec niepodleglosci minie a autonomii spadnie do punktow promilowych. ZObacz co zrobiono ze Szkotami te kilka lat temu.
W Niemczech po 1945 masz ruchy odsrodkowe (pi razy drzwi) od czasow Adenauera. Jakos nie widze zeby sie dzielili.
Arcadio
No teraz to mnie rozwaliłeś. Przepisałeś to z GW czy jak ?
Od kiedy to Kaszubowie są narodem ? Albo Ślązacy ?
To właśnie piszę, że dzięki UE rozbudzają się nastroje separatystyczne. Ktoś kto urodził się dajmy na to w Poznaniu nagle ma się za kogoś innego i lepszego niż ten z Białegostoku.
W całym swoim życiu mieszkałem w różnych rejonach Polski i ludzie tam NICZYM się od siebie nie różnią, za wyjątkiem gwary, która zresztą trudno nazwać językiem, bo taki język to wymyśla też łowicki chłop.
Zagłaskiwanie nic nie daje vide Katalonia.
Niemcy się nie podzielą bo to oni dzielą a nie ich. Dzielą się biedni i niezadowoleni.
"Troche ich rozumiem bo jakbym mial placic np 1000 monet podatku do stolicy, podczas gdy inni placa po 200-300, z tego miec zwrotu 150 monet i jeszcze byc posmiewiskiem jako brudne wojewodztwo to tez bym sie... irytowal."
Może jakieś dane przedstawisz ? Bo na słowo nie uwierzę.
Enemy
Nie nazwałem Kaszubów ani Ślązaków narodem. Przeczytaj dokładnie mój wpis. Choć popełniłem błąd niedoprecyzowania nazywając ich mniejszością, gdzie chodziło mi o mniejszość (grupę) etniczną narodowości Polskiej.
Zagłaskiwanie działa w wypadku jeżeli grupa etniczna nie ma tendencji i tradycji niepodległościowych lub separatystycznych. I uważam że należy to robić od razu, tłumić w zarodku. Tendencji separatystycznych w Polsce nie ma, bo od 1945 r. jesteśmy państwem jednolitym etnicznie. Ruch Autonomii Śląska liczy mniej niż 10tyś zwolenników a w statucie mają wpisaną autonomię w ramach decentralizacji. Nie niepodległość. Co nas ratuje - jak tak popatrzeć na mapy historyczne, to Hiszpania była podzielona długo, Francja tak samo, Niemcy to już w ogóle, Włochy prawie cały czas, a Rzeczpospolita poza okresem rozbicia dzielnicowego (co było tendencją okresu w całej Europie), jak stała tak stoi. A jesteśmy narodem, który tak wiele przeszedł w ostatnich paruset latach (i przechodzi) że o niepodzielność jestem spokojny.
Katalończycy i Szkoci tendencje i tradycje niepodległościowe lub separatystyczne mają - obydwa narody przez sporą część średniowiecza (lub też i dłużej) funkcjonowały jako niepodległe byty. Szkoci z przerwami do 17-18 w; Katalończycy weszli w unię personalną z Aragonią w 12 w. Że nie wspomnę o Bawarii. Ale nie wydaje mi się żeby Hiszpania miała wypuścić Katalonię tak bez niczego. Czy UK Szkocję. Nie spodziewam się scenariusza Bałkańskiego, chyba że w dyplomacji.
Piszesz "Jednym z założeń UE było zniszczenie państw narodowych". Niech próbują dalej. W wypadku zagrożenia wewnętrznego i zewnętrznego, uzyskają zupełnie przeciwny rezultat. Pomijam okres Zimnej wojny, bo w oblicz zagrożenia raczej się nie niszczy swoich, ale tak od 1991 r. to te granice w EU się jakoś nie pozmieniały.
Kaszubi jako grupa etniczna narodowości Polskiej istnieli od czasów średniowiecznych. Przez cały okres piastowski Jagielloński i 1RP opowiadali się po stronie macierzy. W trakcie rozbiorów, pomimo kulturkampfu i prób germanizacji, czuli się Polakami. W początkach 2RP zdecydowanie dążyli do przyłączenia do Polski, co dane im było dzięki Układowi Wersalskiemu. Problem jednak pojawił się w swoistym braku zaufania pomiędzy Warszawą a lokalnymi, gdyż Rząd (w szczególności zaś Sanacja) uważała ich za element narodowo niepewny. No ale w kraju gdzie ok 65% stanowili Polacy a reszta mniejszości, rzeczywiście można dopatrywać się sztyletów wszędzie. Kaszubi kultywowali swoją tradycję, język, stroje i nazwijmy to kulturę.
Podczas IIWŚ, tereny zamieszkiwane przez Kaszubów zostały wcielone do Rzeszy (nie do GG) "oczyszczone" z elementu inteligenckiego. W spisie powszechnym Kaszubi masowo deklarowali się jako Polacy, co powodowało represje - przymusowe zmiany obywatelstwa, przymusowe wcielanie do Wehrmachtu, tępienie oznak Polskości na każdym kroku. A Krasnoarmiejcy w 1945 r. nie traktowali ich jako Polaków.
Komuniści odnosili się do nich z brakiem zaufania, wręcz próbowali wyłuskać tendencje separatystyczne żeby mieć asumpt do jakichkolwiek działań, ale było to bezcelowe, bo Kaszubi byli przecież Polakami. Jednym z przykładów represjonowanych był historyk, specjalista od średniowiecza, Kaszub, Prof. Gerard Labuda. Polak w sercu i w papierach.
Kaszubi nie mają tendencji niepodległościowych.
deVont
.
Grafika - Ruchy separatystyczne, Mitteleuropa i gaz
.
Oczywiście nie będę wchodził w dialog z osobami dla których na przykład Kaszubi czy Ślązacy na podstawie emocji „podejmują decyzję” o autonomii :]
.............................................
inwestujfinanse
freespinscoinmaster
https://web.sites.google.com/view/fortnite-v-bucks-dwn/
https://sites.sites.google.com/view/coin-master-free-spins-cms/
https://sites.sites.google.com/view/claim-free-spins-coin-master-x/