Search
Close this search box.

Jak rynki zareagują na wojnę? Relacja live

Dziś nad ranem Federacja Rosyjska napadła na Ukrainę. Prezydent Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie operacji specjalnej w Donbasie. Działania Rosji nie ograniczyły się jednak wyłącznie do obszarów Doniecka i Ługańska, o których była mowa w poprzednich dniach. Zaatakowane zostały także inne miasta, doszło do ataków na niektóre ukraińskie lotniska. W sieci można znaleźć nagranie ukazujące eksplozje m.in. w Łucku (zachodnia część Ukrainy).

Postanowiliśmy, że dziś poprowadzimy dla Was specjalną relacje, w trakcie której będziemy skupiać się głównie na tym jak reagują rynki.

Podsumujmy więc: Rosja napadła na Ukrainę, a mimo to indeksy giełdowe w USA skończyły dzień na plusie. Jak to możliwe? Amerykański rynek działa obecnie na zasadzie „im lepiej, tym gorzej”. Czyli jeśli dane z gospodarki są dobre, to znaczy, że bank centralny może zaostrzać politykę i odciąć dodruk – a to z kolei oznacza koniec sztucznego pompowania giełdy. Zatem pomimo dobrych informacji, rynek w takiej sytuacji spada (jest kompletnie uzależniony od dodruku). 

Z kolei wczoraj mieliśmy odwrotną sytuację, czyli „im gorzej, tym lepiej”. Wojna na Ukrainie tak naprawdę nie uderza mocno w amerykańską gospodarkę, ale stanowi idealny pretekst dla banków centralnych (nie tylko FEDu, lecz także EBC), aby jeszcze przez jakiś czas prowadzić luźną politykę. To pozytywne dla szerokich rynków akcji. Oczywiście w ten sposób rynki widziały to wczoraj – to nie oznacza, że w kolejnych dniach musi być tak samo i indeksy dalej będą świecić na zielono. Być może w pewnym momencie rynek zacznie mocniej obawiać się inflacji, która w kolejnych miesiącach powinna jeszcze wzrosnąć. Ten fakt, może ponownie wywołać pewne zamieszanie na giełdach. Podsumowując: na ten moment możemy spodziewać się sporych wahań na rynkach. Jeśli jednak banki centralne podejmą decyzję o wycofaniu się z planów zaostrzania swojej polityki, to może to być niezły moment do zakupów. 

ZAPIS RELACJI:

22:15 – Kilkanaście minut temu zakończyła się sesja w USA. Ku zaskoczeniu większość amerykańskich spółek odnotowało dzień na plusie. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,3%, S&P 500 o 1,5% a NASDAQ o ponad 3,3%.

 

22:10 – Członkowie Unii Europejskiej wstrzymali się przed odcięciem Rosji od systemu SWIFT. Założeniem takiego ruchu było uderzenie w rosyjski system międzynarodowych płatności i tym samym zablokowanie handlu. Jednak podczas prowadzenia rozmów niektórzy członkowie UE zaczęli protestować, sygnalizując, że takie posunięcie wiązałoby się z konsekwencjami także w Europie. Głównie chodziło o problemy z odzyskiwaniem długu. Według BIS-u europejscy pożyczkodawcy posiadają w Rosji do odzyskania dług o wartości 30 miliardów USD. W związku z brakiem jednogłośnej decyzji Rosja nadal bęzie mogła korzystać ze SWIFT-u.

 

20:55 – Cena baryłki ropy brent wynosi obecnie 99 USD, co oznacza wzrost w ciągu dnia o niecałe 2%. Z kolei ropa WTI umocniła się dziś o zaledwie 0,4%.

Złoto cofnęło się do poziomu 1880 USD za uncję, co oznacza dzienny spadek o nieco ponad 1%. Uncja srebra kosztuje obecnie 24 USD. Oznacza to, że jego cena w ciągu ostatniej doby spadła o ponad 2%.

 

20:38 – Prezydent USA Joe Biden poinformował o tym, że przygotował nowe sankcje w stronę Rosji. Obejmą one m.in. rosyjskie banki, w tym państwowy VTB oraz Sberbank, który jest w posiadaniu ponad 30% aktywów rosyjskiego sektora bankowego. W dodatku USA oraz europejskie kraje mają pozbawić rosyjskie państwowe firmy pozyskiwania kapitału od inwestorów z tych krajów. 

Wielka Brytania także przygotowała pakiet sankcji na Rosję, są to m.in.:

– maksymalny depozyt o wartości 50 tys. funtów w brytyjskich bankach dla rosyjskich obywateli,

– zablokowany eksport nowoczesnych technologii niezbędnych do rozwoju przemysłu, w tym zbrojeniowego,

– całkowity zakaz przylotów do Wielkiej Brytanii samolotów rosyjskiego przewoźnika Aeroflot.

 

20:14 – Walki na terenie Ukrainy nadal trwają. Ukraińskie ministerstwo zdrowia poinformowało o 57 zabitych i 169 rannych ukraińskich obywatelach na skutek rosyjskiej inwazji.

W międzyczasie w wielu rosyjskich miastach, m.in. w Moskwie trwają protesty przeciwko prowadzonej przez Putina wojnie na Ukrainie. Jak donoszą media łącznie w 44 miastach aresztowano ok. 900 osób. 

 

19:15 – Mocne spadki w Europie. Na zamknięciu sesji indeks 50 największych spółek w strefie euro (Euro Stoxx 50) odnotował spadek o -3,6%, z kolei niemiecki DAX stracił dziś niemal 4%. W przypadku Francji i Wielkiej Brytanii sytuacja wygląda niemal identycznie. 

 

18:55 – Rosyjskie wojska oficjalnie przejęły kontrolę nad elektrownią atomową w Czarnobylu. Przedstawiciele ukraińskiego MSW ostrzegają, że jeśli dojdzie do ostrzałów w składy odpadów promieniotwórczych to radioaktywny pył może dotrzeć do wielu europejskich krajów.

 

18:45 – Kilka informacji pochodzących ze stosunkowo wiarygodnych źródeł:

– Rosja zaatakowała kilkadziesiąt obiektów kluczowych dla ukraińskiej armii,

– trwają cyberataki, wiele ukraińskich stron rządowych jest niedostępnych,

– aczkolwiek to nie działa tylko w jedną stronę, niektóre rosyjskie strony rządowe również padły,

– powiększa się lista krajów nawołujących do odcięcia Rosji od SWIFT-u (dołączyły Czechy i Wielka Brytania),

– Ukraina informuje o utracie kontroli nad częścią obwodu chersońskiego, będącego najbliżej Krymu,

– w ramach uzupełnienia aktualizowana mapa dla osób posługujących się językiem angielskim.

18:15 – Koniec sesji na GPW. Akcje zakończyły swoje notowania na sporym minusie. Indeks WIG spadł o 10,7%. Spółki państwowe również pod kreską (KGHM -5,3%, PKN Orlen -7,7%). Najmocniej spadły jednak akcje banku PKO BP – aż o 16,8%.

Znacznie gorzej jest z akcjami na Ukrainie, ponieważ indeks WIG-Ukrain zanotował dzisiaj stratę rzędu 39%. Indeks spółek rosyjskich MOEX zakończył dzisiaj sesję ze stratą wynoszącą -33,2%.

17:45 – Rosyjski indeks MOEX stracił dziś 33%, natomiast spadek od początku miesiąca to 38%. Gdyby zakończył luty takim wynikiem, byłby to trzeci najgorszy miesięczny wynik krajowego indeksu (przynajmniej biorąc pod uwagę ostatnie dekady). „Lepsze” w tej klasyfikacji są tylko Argentyna i Kazachstan.

17:30 – Sytuacja za naszą wschodnią granicą sprawia, że kryzys energetyczny w Europie nie prędko zejdzie na dalszy plan. W dłuższej perspektywie realnym rozwiązaniem problemów z energią (przynajmniej częściowym) jest zwrot w kierunku atomu. Zachodnie kraje powoli zaczynają zdawać sobie z tego sprawę, co mogliśmy obserwować w ostatnich kilku tygodniach.

Jeszcze przed napaścią rosyjską na Ukrainę, nastawienie do atomu w Europie stopniowo się poprawiało. Teraz prawdopodobnie będzie jeszcze lepiej, ponieważ wielu polityków zaczęło zwracać uwagę na zbyt duże uzależnienie Europy Zachodniej od rosyjskiego gazu.

Podczas gdy indeks S&P500 otworzył się dziś pod kreską i dotychczas nie zdołał powrócić do poziomów z wczorajszego zamknięcia, spółki uranowe zyskują po kilka – kilkanaście procent:

Cameco Corporation: +11%

Nexgen Energy: +9%

Uranium Energy Corporation: +12%

Energy Fuels: + 9%

17:13 – Według specjalistów z USA, Rosja wysłała na front ok. 150 – 200 tysięcy żołnierzy. Rosyjskie siły bombardują lotniska na Ukrainie, paraliżując tym samym transport. Po ulicach jeżdżą czołgi, a w powietrzu można dostrzec przelatujące wojskowe helikoptery oraz samoloty. Zgodnie z komunikatem prezydenta Ukrainy Volodymira Zelenskyy’ego od teraz każdy obywatel, który chce bronić kraju dostanie dostęp do broni palnej.

16:12 – Nie chcemy Was straszyć do przesady, ale przypomnijcie sobie pierwsze tygodnie 2022 roku, kiedy rozmawialiście o tym, jak Wasz rachunek za gaz wzrósł o 30%, a znajomy przedsiębiorca dostał rachunek o 400% większy. Mamy złą wiadomość – to prawdopodobnie nie koniec drożejących towarów i usług. Zacznijmy od tego, że polski złoty wygląda w tej chwili jeszcze słabiej niż o poranku. Euro dobija powoli do 4,70, z kolei dolar przekroczył 4,20.

Tymczasem ceny wybranych surowców na międzynarodowych rynkach wyglądają tak:

Aluminium

Ropa Brent

Pszenica

Pallad

Gaz ziemny

To wybrane przykłady. W przypadku większości z nich konflikt na Ukrainie ma kolosalne znaczenie.

W każdym razie szykuje się jeszcze większa drożyzna, której część obywateli nie będzie mogła wytrzymać (zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się). W takiej sytuacji poszczególne rządy, aby nie tracić poparcia, będą uruchamiać specjalne programy z dopłatami czy zasiłkami. Taka powtórka z 2020 roku, choć oczywiście na mniejszą skalę. Deficyty wzrosną, inflacja wzrośnie.

Rynki już teraz są świadome, że żaden z głównych banków centralnych nie podniesie stóp procentowych na tyle, aby zbliżyć się do oficjalnej inflacji. A to oznacza trwałe otoczenie negatywnych realnych stóp procentowych. Historycznie patrząc, takie okoliczności zawsze oznaczały wzrost cen złota i srebra.

 

15:55 – Zdecydowane działania ze strony Rosji zaczęły się w okolicach 2-3 nad ranem. Poniższy wykres pokazuje, że notowania złota zareagowały natychmiast, a w kolejnych godzinach kruszec zaliczył spory rajd.

W jego ślady poszło srebro, którego cena przekroczyła poziom 25 USD za uncję.

Posiadanie choćby najmniejszych ilości fizycznego złota lub srebra wydaje się mieć w takiej sytuacji duże znaczenie z perspektywy bogatszych obywateli Ukrainy. Dlaczego? Bank Ukrainy zablokował dziś jakikolwiek transfer środków za granicę, odciął dostęp do rynku forex oraz nałożył limity wypłat z bankomatów.  W takiej sytuacji, przy kompletnie niestabilnym systemie, metale szlachetne są sposobem na ochronę przynajmniej części oszczędności.

 

15:47 – Za nami otwarcie sesji w USA. Rynki biją na czerwono. Indeks S&P500 spadł o -2,2%  i tym samym wrócił do poziomu z maja 2021 roku. Do korekty doszło na największych spółkach: Microsoft -1,9%, Google – 1%, Apple -3,7% , Tesla – 5,22%, Amazon -1%, Berkshire Hathaway -3%.

 

15:32 – Rosyjska giełda doświadczyła dziś największą w historii korektę, kiedy jej notowania spadły o 45%. W efekcie z giełdy wyparowało 259 mld USD. W dodatku załamanie rubla wymusiło na Banku Rosji pierwszą od kilku lat interwencję na rynku walutowym.

 

15:21 – Kilka godzin temu wspominaliśmy, że drożejące surowce oraz słabnący polski złoty sprawią, iż inflacja w kolejnych miesiącach będzie jeszcze wyższa. To zaś wymusi na Radzie Polityki Pieniężnej kolejne podwyżki stóp procentowych.

Oczywiście takie decyzją przełożą się na wzrost rat kredytowych, a to z kolei może pogorszyć sytuację na rynku nieruchomości. Ceny domów i mieszkań mogą wyhamować.

Warto jednak spojrzeć na całą sytuację także z drugiej strony. Rosyjska napaść na Ukrainę sprawi, że wiele osób ucieknie na Zachód. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że największa liczba Ukraińców zamieszka w Polsce. Patrząc na to, co się dzieje można szacować że będzie to liczba powyżej miliona osób. W ten sposób popyt na mieszkania ponownie wzrośnie.

 

15:16 – Ławrow: Rosja jest gotowa do rozmów dyplomatycznych tylko pod warunkiem podpisania wspomnianych wcześniej gwarancji bezpieczeństwa i wycofania się NATO do granic z 1997 roku. Spełnienie żądań Rosji oznaczałoby ograniczenie wojsk NATO do terenów zaznaczonych wyłącznie na niebiesko, co jest wykluczone.

 

15:05 –

 

14:58 – Rosjanie w poprzednich dniach skupiali się na kwestiach Doniecka i Ługańska, jednak ostatecznie przeprowadzili szeroko zakrojone działania wojenne wybiegające daleko poza te tereny. Zorganizowany atak na kluczowe ukraińskie punkty pokazuje, że Putin będzie dążył do przejęcia całkowitej kontroli nad Ukrainą. Rosyjski prezydent domaga się demilitaryzacji Ukrainy i jednocześnie przestrzega inne kraje przed „wtrącaniem się” w ten konflikt. Naszym zdaniem ostatecznie Ukraina znajdzie się pod całkowitą kontrolą Rosji. Pytanie jak szybko do tego dojdzie.

 

14:01 – Węgrzy widząc zagrożenie dla swojej waluty, która utraciła dzisiaj 1,7% wartości względem Euro, postanowili natychmiastowo zareagować. W ekspresowym tempie podwyższyli stopy procentowe o 0,3%. Ostatecznie wynoszą one obecnie 4,6%. W tym samym czasie bank centralny Kazachstanu podwyższył stopy z 10,25% aż do 13,5%. Biorąc pod uwagę fakt, że Polska bezpośrednio graniczy z Ukrainą, możemy się spodziewać podobnego ruchu po stronie NBP.

 

13:11 – Giełdy w Azji były otwarte w chwili gdy Rosja atakowała Ukrainę (3 nad ranem polskiego czasu). Indeks spółek azjatyckich MSCI Asia Pacific spadł do poziomów z końcówki 2020 roku, doświadczając korekty na poziomie 2,8%. Dużą rolę odgrywały tutaj spółki technologiczne i finansowe, które były wyprzedawane na większą skalę, niż pozostałe akcje.

 

13:00 – W 2021 roku surowce drożały w szybkim tempie, ale zainteresowanie wśród inwestorów było umiarkowane. Wszystko dlatego, że rosły całe rynki akcji, było mnóstwo spółek na których dało się nieźle zarobić. Wraz z początkiem 2022 roku sytuacja się zmieniła. Akcje w USA wyraźnie wyhamowały, a największe spadki zaczęły zaliczać popularne spółki technologiczne. Surowce natomiast rosły nadal. Cały trend umocnił się wraz z początkiem wojny na Ukrainie. Na poniższym wykresie widzicie jak od początku tego roku zachowuje się indeks surowców na tle spółek technologicznych.

 

12:13 – Niepokój na światowych rynkach narasta. Przed otwarciem rynku Dow Jones spada o -1,38%, S&P500 -1,84%, a NASDAQ -2,57%. Po otwarciu giełdy te spadki się jeszcze powiększą. W Europie Niemiecki indeks DAX spadł o -4,63%, Hiszpański IBEX 35 -3,76%, Francuski CAC 40  -4,29%, a Angielski FTSE 100 -2,94%. Na rynkach akcji indeksy świecą się na czerwono.

Zupełnie inaczej to wygląda, gdy się spogląda na ceny surowców, które umacniają się w obliczu negatywnych informacji napływających ze świata. Szeroki koszyk surowców Bloomberga dzisiaj urósł o 4,5%. Sama ropa WTI umocniła się o 8,5%, a ropa Brent o 8,67%.

 

11:40 – Rosja jest wiodącym dostawcą wielu kluczowych surowców na świecie. Poniższy wykres pokazuje jaka jest wielkość rosyjskiego eksportu poszczególnych surowców w relacji do ich globalnej produkcji.  

Tutaj najbardziej w oczy rzucają się metale szlachetne takie jak pallad czy platyna. Nie należy jednak zapominać, że Rosja jest też kluczowym dostawcą m.in. niklu czy pszenicy.  

Skoro jesteśmy przy pszenicy to trzeba zaznaczyć, że razem z Ukrainą, oba kraje odpowiadają łącznie za blisko 30% globalnego eksportu tego surowca. 

Biorąc pod uwagę, że kraje zachodnie oraz Stany Zjednoczone będą nakładać kolejne sankcję na Rosję, można zakładać jeszcze bardziej inflacyjne środowisko.  

Nie należy zapominać, że Rosja jest m.in. wiodącym dostawcą gazu do Europy. Z kolei USA importuje z Rosji m.in. węglowodory i metale przemysłowe.

Wykres przedstawia wielkość importu LNG (ciekłego gazu ziemnego) z poszczególnych krajów do Europy.  

Trzy kraje odpowiadały łącznie za ok. 70% wszystkich dostaw gazu w 2021 roku. Są to Stany Zjednoczone, Katar i Rosja.  

 

11:20 – Zamieszanie wywołane inwazją Rosji na Ukrainę wpłynie na wzrost cen wielu surowców. Oznacza to jeszcze bardziej inflacyjne środowisko. Trzeba pamiętać, że problem ten dotyczy tym bardziej Polski, ponieważ jest postrzegana jako kraj znajdujący się w pobliżu konfliktu. Co za tym idzie, polski złoty traci, a więc importowane produkty stają się jeszcze droższe.  

W takim otoczeniu podwyżki stóp procentowych można brać w zasadzie za pewnik.  

Poniżej zamieszczamy notowania kilku surowców wyrażone w PLN. 

Ropa WTI

Ropa WTI wyrażona w złotówce notuje historyczne maksima.  

Złoto

Notowania złota w PLN właśnie pokonują poziomy z 2020 roku. 

Srebro

Cena srebra wyrażona w PLN nadal się nie przebiła, ale już niewiele brakuje.  

 

10:56 – Przywódcy państw bałtyckich domagają się odcięcia Rosji od systemu SWIFT. Dla przypomnienia jest to międzynarodowy system płatności, który pozostaje pod całkowitą kontrolą Stanów Zjednoczonych. Odcięcie od niego sprawia, że prowadzenie handlu staje się dla danego kraju bardzo trudne. Jeszcze dekadę temu wyłączenie z systemu SWIFT brzmiało tak naprawdę jak wyrok śmierci dla konkretnej gospodarki. W ostatnich latach jednak sytuacja zaczęła się nieco zmieniać. Rosja i Chiny zaczęły mocno odchodzić od dolara we wzajemnych rozliczeniach, a także rozwijać niezależne systemy płatności, o czym kilkukrotnie informowaliśmy.

Nie był to jednak jedyny ruch Rosji w kierunku uniezależnienia się od decyzji Amerykanów. Kolejnym ważnym krokiem było zdywersyfikowanie rezerw Banku Rosji. Kilka miesięcy temu największy udział miało w nich euro (29,5%), drugie miejsce zajmowało złoto (23%) a dopiero na trzecim miejscu był dolar (22,2%). Poza tym Rosja tuż po zajęciu Krymu sukcesywnie zmniejszała dług zagraniczny. Wszystkie te działania pozwolą teraz Federacji Rosyjskiej łatwiej przejść przez ewentualne zawirowania, chociaż nie ma co się oszukiwać – ewentualne odcięcie od SWIFT-u nadal będzie potężnym uderzeniem ze strony Zachodu.

 

10:36 – Warto zwrócić uwagę na zachowanie metali szlachetnych w obliczu kryzysu. Cena złota wzrosła aż o 1,85% osiągając cenę 1945 USD za uncję. Uwzględniając wycenę w polskiej złotówce, cena spot około 4:20 w nocy przebiła poziom 8085zł (nowy rekord). 

 

10:30 – Rosyjska inwazja wywołała odpływ kapitału w kierunku głównych walut, takich jak dolar, frank czy euro. Kurs USDPLN wzrósł z 4,01 w dniu wczorajszym do 4,12 obecnie. Kurs CHFPLN wzrósł z 4,35 do 4,46. Z kolei EURPLN wzrósł 4,54 na 4,62 obecnie. Widać jednak, że po porannej panice, teraz polska waluta odrabia straty.

Jeśli chodzi o rosyjskiego rubla to jego osłabienie miało miejsce już w poprzednich dniach, więc dziś ten ruch nie jest aż tak mocny. Ogółem w trakcie ostatniego tygodnia kurs USDRUB wzrósł z 75 do 80,8.

 

10:21 – Wiele osób stara się ewakuować z ukraińskiej stolicy w kierunku Zachodu. W efekcie na ulicach Kijowa powstały ogromne korki. Jak wskazuje nawigacja Google Maps (poniższa grafika) drogi wyjazdowe są całkowicie zablokowane.

 

10:03 – Informacje o stanie wojennym na Ukrainie wstrząsnęły indeksami w Europie. W Polsce kurs WIG – indeksu odzwierciedlającego szeroki rynek traci obecnie 7,15%. W pozostałych krajach Europy sytuacja ma się odrobinę lepiej. Spadki wynoszą od -1% do -4%. Dla przykładu główny indeks we Włoszech traci 2,8%, w Niemczech 3,3%, w Hiszpanii 2,5%.

Najgorsza sytuacja jest oczywiście w Rosji, gdzie indeks MOEX zanotował spadek o 45%. Notowania na rosyjskiej giełdzie zostały zawieszone.

 

9:50 – Wszystkie loty, które były kierowane na Ukrainę ostatecznie musiały zmienić kierunek. Niektóre samoloty musiały z tego powodu lądować na innych lotniskach, np. w Lublinie. Sytuację oddaje poniższa mapa lotów nad Europą.

 

9:12 – Na samą wieść o ataku cena ropy Brent wzrosła niemal o 6%. W efekcie wartość jednej baryłki ropy przebiła 100 USD. Po raz ostatni ropa była tak droga w 2014 roku. To wtedy byliśmy świadkami wybuchu poprzedniego konfliktu na Ukrainie (czerwony punkt na wykresie).

 

9:03 – Małe wprowadzenie dla osób, które w tym tygodniu nie miały zbyt dużo czasu, by poczytać o działaniach Rosji. Prezydent Władimir Putin podjął decyzję o uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Są to tereny, które od dłuższego czasu znajdują się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.

Problem polega jednak na tym, że po decyzji Putina nie było jasne czy ma on na myśli faktycznie dwie wspomniane republiki w ich obecnych granicach, czy może ma na myśli dwa obwody: doniecki i ługański.

Co to za różnica? Ogromna! Zarówno Doniecka, jak i Ługańska Republika Ludowa zajmują tereny o powierzchni 8-9 tysięcy kilometrów kwadratowych i są całkowicie kontrolowane przez zwolenników Putina. Z kolei obwody doniecki i ługański zajmują dużo większe obszary (w każdym wypadku ponad 25 tysięcy kilometrów kwadratowych), które przynajmniej do dziś były w dużej mierze kontrolowane przez Ukraińców.

Kiedy zaczęto zadawać pytania o to, jakie tereny dokładnie miał na myśli Putin, to przedstawiciele rosyjskiego rządu nie potrafili odpowiedzieć. W końcu wątpliwości rozwiał prezydent Rosji, który stwierdził, że chodzi o całe obwody. A zatem taka decyzja jasno wskazywała na to, że z pewnością dojdzie do starć. Nie było jedynie jasne czy Rosja zaatakuje także inne rejony. Dziś już nie ma wątpliwości.

 

Independent Trader Team

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy