Search
Close this search box.

Czy przewidzieliśmy trendy na 2023 rok?

Zgodnie z noworoczną tradycją, nadeszła pora, aby rozliczyć się z naszych przewidywań na poprzedni rok. Przejdziemy zatem po kolei przez poszczególne obszary, które komentowaliśmy w styczniu 2023 roku.  

Koniunktura gospodarcza

„Wykres Baltic Dry Index to kolejny sygnał, że globalna gospodarka weszła w recesję…”

Ocena: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Pospieszyliśmy się z głoszeniem recesji w przypadku globalnej gospodarki. Stany Zjednoczone w tym roku poradziły sobie bardzo dobrze. Amerykańska gospodarka była stosunkowo odporna na podwyżki stóp procentowych, a obywatele tego kraju w swoim stylu kontynuowali konsumpcję, nie zważając chociażby na gigantyczne oprocentowanie na kartach kredytowych.

Zupełnie inaczej było w przypadku dwóch innych ważnych regionów: Chin oraz strefy euro. Jeśli chodzi o Państwo Środka to operowanie oficjalnymi danymi jest kompletnie pozbawione sensu, natomiast mogliśmy zaobserwować rozczarowujące otwarcie gospodarki po Covidzie, upadających deweloperów oraz wciąż spadającą giełdę. Jeśli zaś chodzi o strefę euro to tutaj pod względem wzrostu PKB mnóstwo krajów Europy Zachodniej balansowało w okolicach zera, aby ostatecznie ostatnio zaprezentować gorsze dane.

Jeśli chodzi o poszczególne obszary gospodarki, to przemysł radził sobie dużo gorzej, co oddaje poniższa grafika prezentująca globalny indeks PMI dla przemysłu. Czerwony kolor oznacza, że przemysłowa część gospodarki uległa skurczeniu.

Znacznie lepiej pod tym kątem wypadały usługi, w przypadku których PMI w skali globalnej cały czas utrzymuje się powyżej 50 (czyli ten obszar się rozwija).

Pamiętajcie, że takie dane jak wzrost PKB, uwzględniają inflację wyliczaną przez poszczególne rządy i zazwyczaj jest ona niższa od tej realnej. Stosuje się w tym celu różne sztuczki, o których wielokrotnie pisaliśmy na blogu. W ten sposób ostateczny wzrost PKB wygląda nieco lepiej.

„a w 2023 roku właśnie słowo „recesja” będzie bardziej popularne niż „inflacja”.”

OCENA: TREND NIETRAFIONY

Słowo „inflacja” było bardziej popularne w Google Trends niż „recesja”, przy czym w przypadku tego trendu daliśmy się złapać w pewną pułapkę dotyczącą narracji w mediach. Nie przewidzieliśmy, że słowo „recesja” zostanie kompletnie zdetronizowane przez… „miękkie lądowanie” („soft landing”).

Oczywiście ten termin odnosi się do założenia, że gospodarka uniknie recesji pomimo podwyżek stóp procentowych oraz zakończenia dodruku. Czy faktycznie tak będzie? Dowiemy się w 2024 roku. Warto jednak dodać, że określenie „soft landing” było również popularne:

  • w połowie lat 90-tych (i faktycznie mieliśmy wówczas miękkie lądowanie),
  • na początku XXI wieku (i mieliśmy jednak recesję),
  • w 2006 roku (i mieliśmy jednak recesję).

„Jeśli chodzi o kolejne miesiące, to wiele zależy od tego czy w ramach tej recesji będziemy mieć wydarzenie pokroju upadku banku Lehman Brothers czy nie. W każdym razie rządy w końcu zareagują na trudną sytuację gospodarczą i wrócą do rozsyłania czeków bądź wprowadzania specjalnych ulg. Takie działania będą mieć miejsce albo w 2023 albo 2024 roku i będą jednym z czynników, które napędzą drugą falę inflacji.”

OCENA: W TOKU, TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Mieliśmy w 2023 roku kryzys bankowy w USA (zresztą nie tylko, bo przecież upadł Credit Suisse). Szybka reakcja FED-u i wprowadzenie specjalnego programu dającego bankom łatwy dostęp do dodatkowego kapitału, sprawiły, że gospodarka nie doznała większego uszczerbku i żadna większa interwencja nie była tutaj potrzebna. Uważamy jednak, że pewnego rodzaju rozdawnictwo powróci przy kolejnych, większych problemach gospodarczych.

„Wracając jeszcze na moment do inflacji – z naszej perspektywy najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym spada ona w skali globalnej przez kolejne 6-12 miesięcy.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Rok 2023 faktycznie był okresem, w którym inflacja spadała w skali globalnej. Warto jednak pamiętać, że w wielu krajach (np. Polsce) i tak pozostała ona na stosunkowo wysokich poziomach. Dużo wyższych niż chociażby średnia dla ostatniej dekady.

Działania Banków Centralnych

Rok temu o tej samej porze wspominaliśmy, że odkąd banki centralne zaczęły mocno wpływać dodrukiem na rynki, jakiekolwiek precyzyjne prognozy co do poziomów cen nie mają sensu. Dlatego też przeszliśmy na opisywanie trendów jakie mogą mieć miejsce na giełdzie. W 2023 roku również i to nie miało sensu, przynajmniej w kontekście banków centralnych. Dlaczego?

Oto przykładowy cytat ze stycznia 2023 roku:

„Jak widać występuje ścisła korelacja między akcjami w USA a bilansami banków centralnych. Przyjmując, że FED i EBC wycofają łącznie ok. 2 bln USD, a Bank Japonii i Bank Chin nie dokonają znaczących zmian, to indeks S&P 500 powinien zejść w okolice 3600 (czyli spadek o 10% względem dzisiejszego stanu).”

Reguły gry zostały zmienione już w pierwszym kwartale, kiedy doszło do wspomnianego wcześniej kryzysu bankowego. Bilans FED-u przestał wówczas topnieć, trzeba było wykreować z powietrza dodatkową walutę, aby ratować banki.

Finalnie bilans FED skurczył się w 2023 roku o 820 mld USD, podczas gdy pierwotnie miało być to ponad 1,1 bln USD.

Jednocześnie chociażby Bank Centralny Chin kilkukrotnie luzował swoją politykę, aby wesprzeć tamtejszy system bankowy oraz gospodarkę.

W temacie banków centralnych warto podkreślić jeszcze jeden wątek – mimo, że w 2023 roku żaden duży bank centralny nie uruchomił znaczącego dodruku, to tzw. płynność w systemie wzrastała. Wynikało to m.in. z napływu środków z rynku repo (były to głównie środki wykreowane wcześniej, jeszcze podczas pandemii). A zatem dodruk sprzed 2-3 lat wciąż dawał rynkom pewne wsparcie.

Akcje

„Naszym zdaniem właśnie z tego powodu jeszcze przez kilka miesięcy wspomniany trend spadkowy będzie kontynuowany. W efekcie poziom gotówki w portfelach inwestorów może jeszcze nieco wzrosnąć.”

OCENA: TREND NIETRAFIONY

W 2023 roku globalny rynek akcji radził sobie bardzo dobrze. Już w lutym pojawiło się przełamanie trendu spadkowego. Rynek w USA napędzany był wzrostami największych spółek technologicznych (tymczasem wiele małych spółek zaliczyło bardzo słaby rok).

„Z drugiej strony uważamy, że do odbicia jednak w tym roku dojdzie. Pierwszy argument już podaliśmy – w pewnym momencie banki centralne będą zmuszone do wycofania się ze swojej polityki, a to będzie dobra informacja dla akcji.”

OCENA: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Rynek akcji odbił, natomiast co do polityki banków centralnych to opisaliśmy ten temat wyżej. Wsparciem dla giełdy okazał się nie nowy dodruk, lecz środki wykreowane dużo wcześniej, a także dobra kondycja amerykańskiej gospodarki.

„Jeśli chodzi o konkretne rynki, to uważamy, że w tym roku giełda w Wietnamie może prezentować się dobrze na tle reszty.”

OCENA: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Jak widać na poniższej grafice, ETF na Wietnam denominowany w dolarze uplasował się mniej więcej w środku stawki. Przyniósł zadowalający, kilkunastoprocentowy zysk, ale nie należał do najsilniejszych rynków.

Obligacje

„O ile 2022 rok był dramatyczny dla obligacji, to kolejne miesiące mogą być w ich wykonaniu całkiem udane i może to być jedna z lepszych klas aktywów w trakcie kolejnych 12 miesięcy. Jednocześnie do momentu ponownego odpalenia dodruku, najbezpieczniejszym wyborem są obligacje USA.”

OCENA: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Przez większość 2023 roku obligacje rządowe radziły sobie przeciętnie, ale ostatecznie zakończyły ten okres na plusie. Na poniższym wykresie możecie zobaczyć kilka ETF-ów, które dają ekspozycje na obligacje o okresie zapadalności zbliżonym do 10 lat.

Wszystkie te ETF-y zakończyły rok na plusie. Nasz błąd polegał na tym, że byliśmy najlepiej nastawieni do obligacji USA, tymczasem akurat one radziły sobie dość słabo i obudziły się dopiero pod koniec roku.

Metale szlachetne

„Naszym zdaniem złoto w 2023 roku wypadnie dobrze na tle innych aktywów.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Ostatnie 12 miesiące to nie był wcale wspaniały czas dla królewskiego metalu, ale i tak wypadł on lepiej niż większość głównych aktywów (indeks surowcowy, ropa, akcje na rynkach wschodzących, akcje w Chinach, REITy czy obligacje). Okazał się gorszy od dużych spółek w USA i Europie oraz wypracował podobny wynik, co małe spółki w Stanach Zjednoczonych. Szczegóły tutaj.

„Gdybyśmy jednak byli zmuszeni wybrać, to uznajemy, że banki centralne będą zmuszone w pewnym stopniu zmienić swoje plany, co z kolei pozytywnie wpłynie na cenę złota.”

OCENA: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Banki centralne faktycznie musiały nieco zmienić swoje plany, co opisaliśmy wyżej. Nie doszło jednak do nagłego odwrotu jeśli chodzi o stopy procentowe (wówczas prawdopodobnie złoto urosłoby dużo mocniej.

„Jesteśmy przekonani, że 2023 roku w przypadku spółek wydobywczych (np. ETF GDXJ) będzie lepszy niż 2021 oraz 2022.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Mijające 12 miesięcy faktycznie było lepsze dla „górników” niż 2021 i 2022. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak jesteśmy rozczarowani ich wynikami.

Surowce

Na początku tej części pisaliśmy o nieco bardziej długoterminowych trendach – przejściu w kierunku modelu „just-in-case” oraz przyspieszeniu elektryfikacji. Ten pierwszy trend nie był zbyt widoczny, natomiast ten drugi faktycznie został utrzymany.

W temacie okołosurowcowym pisaliśmy także:

„Mamy 2023 rok i pełnoskalową wojnę w Europie. W związku z tym Zachód wyda w ciągu najbliższej dekady biliony dolarów na utrzymanie dotychczasowego porządku światowego.”

I faktycznie te wydatki na zbrojenia w Europie przyspieszyły. Polska należy tutaj do krajów, które są bardzo aktywne zakupowo. Ogółem nasz region zaczął mocno się zbroić i wiele krajów wydaje już na zbrojenia ponad 2% PKB (czyli więcej niż zakładany cel NATO).

Co do konkretnych surowców…

„Podsumowując wątek uranu, spodziewamy się w 2023 roku, że cena tego surowca będzie utrzymywać się wyraźnie powyżej 50 USD za funt. Jednocześnie oznacza to bardzo dobre perspektywy dla spółek z branży uranowej, które mają sporo do nadrobienia.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Pod koniec 2023 roku cena uranu dotarła w pobliże 90 USD za funt. Surowiec ten był jednym z najlepszych aktywów ubiegłego roku, a niektórzy jego producenci zaliczyli wzrosty podobne do najpopularniejszych spółek technologicznych.

„Spodziewamy się zatem, że miedź może radzić sobie całkiem dobrze w 2023 roku, nawet mimo recesji.”

OCENA: TREND CZĘŚCIOWO TRAFIONY

Miedź radziła sobie słabo na tle wszystkich głównych aktywów, ale dobrze na tle indeksu surowcowego (grafika poniżej).

„Zapasy 6 głównych metali przemysłowych na Londyńskiej Giełdzie Metali są najniższe od przynajmniej 25 lat. W związku z tym może dojść w ich przypadku do tzw. shortsqueezu na którymś z nich.”

OCENA: TREND NIETRAFIONY

Nic takiego nie miało miejsca.

Nieruchomości

„W tej chwili sytuacja nie pozwala jeszcze na ponowne obniżki stóp procentowych. Dlatego też sprzedaż wciąż będzie na niskim poziomie. W związku z tym ceny nieruchomości w ujęciu realnym jeszcze przez pewien czas będą spadać.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Na początku 2023 roku ceny mieszkań spadały – potwierdzają to dane GUS.

A potem…

„Mamy rok wyborczy, a sytuacja na rynku nieruchomości wpływa na nastroje. Partia rządząca zrobi wszystko, aby je poprawić. Celem będzie przekonanie do siebie jak największej grupy osób, dlatego realna wydaje nam się wizja „kredytu na 2 procent” o którym niedawno pisano w mediach. Na takie preferencyjne warunki zakupu mogłoby liczyć kilkadziesiąt tysięcy rodzin, które zamierzają nabyć pierwsze mieszkanie. Byłby to przy okazji impuls dla rynku, który pozwoliłby na zatrzymanie lub przynajmniej ograniczenie spadków cen mieszkań.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Kredyt „2 procent” wszedł w życie jako kiełbasa wyborcza. Wyrządził gigantyczne szkody, doprowadzając do bardzo silnych wzrostów cen mieszkań w drugiej połowie 2023 roku.

„Jednocześnie uważamy, że do Polski dalej będzie przyjeżdżać sporo osób ze Wschodu – nie tylko Ukraińców. Będzie to czynnik napędzający popyt na rynku najmu, a zatem posiadacze mieszkań pod wynajem w najbardziej obleganych rejonach raczej nie będą mogli narzekać.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Faktycznie mieliśmy duży napływ obcokrajowców do Polski i coraz więcej pojawiało się osób z krajów innych niż Ukraina czy Białoruś. Stało się to zresztą nawet tematem dyskusji przedwyborczej. A posiadacze mieszkań czy domów na wynajem raczej nie mogli narzekać na brak zainteresowania.

Kryptowaluty

„Największa część spadków przypadła na 2022 rok. Oczywiście może dojść jeszcze do przecen, ale spodziewamy się, że w tym roku rynek kryptowalut nieco odżyje.”

OCENA: TREND TRAFIONY

W 2022 roku zakończyła się bessa na rynku krypto. Z kolei ostatnie 12 miesięcy przyniosły początek nowej hossy, napędzanej m.in. oczekiwaniami związanymi z powstaniem ETF-ów na Bitcoina.

Kwestie podatkowe

„W kwestiach podatkowych 2023 rok wygląda znacznie spokojniej, jeśli porównamy go do poprzednika. Echa Nowego Ładu nadal dają o sobie znać (chociażby wiele wariantów rozliczenia PIT za 2022), aczkolwiek nie przeżyjemy w tym roku tak wielkiej rewolucji podatkowej jak w poprzednich latach.”

OCENA: TREND TRAFIONY

Zgodnie z naszymi prognozami, rok 2023 w podatkach charakteryzował się zdecydowanie większą przewidywalnością niż 2022 rok. Wiele zmian wynikało z wcześniej już uchwalonego Nowego Ładu, nie pojawiły się żadne ogromne rewolucje podatkowe. Najciekawszą zmianą roku 2023 było naszym zdaniem wprowadzenie regulacji dotyczących Fundacji Rodzinnej. 

Podsumowanie

Po raz kolejny potwierdziło się jak trudno jest prognozować wydarzenia w skali globalnej i to w perspektywie aż 12 miesięcy. Bardzo dobre zachowanie amerykańskiej gospodarki oraz niespodziewany zastrzyk płynności dla rynków finansowych sprawiły, że nie wszystkie nasze przewidywania były trafione. Zdołaliśmy jednak całkiem nieźle ocenić sytuację na rynku metali szlachetnych, surowców, nieruchomości czy kryptowalut.

Jeśli chodzi o akcje czy obligacje to tutaj z pewnością mogło być lepiej. Warto jednak pamiętać, że w inwestowaniu nie chodzi o to, aby zawsze mieć rację (bo to niemożliwe), ale żeby wykazywać się możliwie jak najwyższą skutecznością w swoich przewidywaniach.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy