Search
Close this search box.

Prezydencki rok na giełdzie, ETF na ETH i rekordy na GPW – Independent Trader News #2

Drodzy Czytelnicy,

zapraszam do drugiej odsłony „Independent Trader News”. Tym razem zajmiemy się przede wszystkim rynkiem akcji, choć padnie też kilka informacji z rynku kryptowalut i surowców energetycznych. Na zakończenie luźny temat jakim jest wskazanie najlepszego miasta do życia w Polsce.

Obniżki stóp na horyzoncie – FED uspokaja inwestorów

W poprzednim Independent Trader News informowałem Was, że ostatnia korekta na rynku akcji w USA i tym samym na wielu innych wynikała z niepewności czy bank centralny Stanów Zjednoczonych, czyli FED nie przejdzie ponownie do podwyżek stóp procentowych. Szef FED-u Jerome Powell rozwiał jednak wszelkie obawy informując, że wznowienie cyklu podwyżek stóp w najbliższym czasie jest bardzo mało prawdopodobne, ale że będzie wstrzymywał się z obniżkami do momentu poskromienia inflacji. Rynek zareagował na tę wieść pozytywnie i od tego czasu mamy praktycznie nieprzerwane wzrosty na wszystkich głównych indeksach w Stanach Zjednoczonych.

Inwestorzy uważają, że dojdzie w tym roku w USA przynajmniej do 2 obniżek stóp procentowych. Z aktualnego poziomu 5,25%-5,50% po raz pierwszy mielibyśmy zejść o 0,25 pp. we wrześniu i ponownie o tyle samo w listopadzie lub grudniu.

Źródło: CME FEDWATCH TOOL

Reszta obniżek przewidywana jest dopiero na kolejne lata. Tak, tak… lata – jeśli ktoś spodziewa się, że w USA lub Europie już niebawem będziemy mieć zerowe stopy procentowe, do czego przyzwyczajono nas po 2008 roku to moim zdaniem jest w błędzie. Uważam, że dodatnie stopy procentowe będą nam towarzyszyć jeszcze minimum przez 3 lata, choć pewnie będą coraz niższe.

Dla porównania Europejski Bank Centralny sugeruje, że do pierwszej obniżki stóp procentowych w Strefie Euro mogłoby dojść już w czerwcu. Inflacja w Europie spada, choć dzieje się to przede wszystkim ze względu na niższe od spodziewanych ceny energii. EBC jest bardziej skłonny do obniżek stóp niż FED przede wszystkim dlatego, że Strefa Euro już od dłuższego czasu znajduje się w stagnacji, a wzrost PKB większości głównych europejskich gospodarek w najlepszym wypadku jest na lekkim plusie. Niestety USA, Chiny, Indie, ale też wiele innych dużych gospodarek radzi sobie znacznie lepiej od europejskich. Stary Kontynent już od dłuższego czasu nie potrafi pobudzić gospodarki do życia, a wysokie stopy procentowe jeszcze ten problem pogłębiają.

Źródło: Tradingeconomics

W Polsce też nie jest różowo. Również stoimy w miejscu ze wzrostem PKB i inflacją na poziomie 2,4%, a więc taką samą jak w Strefie Euro.

Mimo to nasza Rada Polityki Pieniężnej, a dokładniej Prezes Glapiński z góry zapowiedział, że o obniżkach stóp procentowych w tym roku nie może być mowy. Na ile to decyzja polityczna, a ile merytoryczna ciężko jest stwierdzić. To co się rzuca w oczy to opieszałość, początkowo dotycząca podwyższania stóp, gdy mieliśmy jedną z najwyższych inflacji w Europie i teraz dotyczącą ich obniżania. Na obronę RPP może wskazywać to, że inflacja na poziomie 2-2,5% na pewno się jeszcze u nas nie ustabilizowała, a spodziewamy się przecież uwolnienia cen energii. Póki co pozostajemy ze stopą NBP na poziomie 5,75%, a więc znacznie przekraczającą tę ze Strefy Euro.

Czy to koniec wysysania płynności?

FED uspokoił rynki nie tylko informacją o tym, że nie przewiduje już dalszych podwyżek stóp ale również doniesieniem, że będzie spowalniał wyprzedaż swoich aktywów. To ważna informacja, bo w praktyce oznacza, że bank centralny nie będzie już tak szybko ograniczał płynności na rynkach kapitałowych jak dotychczas.

O co tu chodzi?

Na poniższym wykresie widzimy, że zarówno w trakcie Wielkiego Kryzysu Finansowego w 2008 roku jak i  paniki COVID-owej FED skupił z rynku ogromną ilość aktywów (głównie obligacji skarbowych). Tym samym wprowadził na rynek więcej świeżego kapitału i zwiększył płynność.

Bank Centralny może dodrukować tyle waluty, ile teoretycznie potrzebuje i kupować za nią różne aktywa. Jest w takiej sytuacji kupcem z nieograniczoną wielkością portfela. Wprowadzanie świeżo wydrukowanego kapitału pomaga rynkom wygrzebać się z dołka i generalnie ciągnie je ku górze. Tak w uproszczeniu wygląda QE (quantitative easing), czyli luzowanie ilościowe. Problem pojawia się, gdy trzeba z tym dodrukiem skończyć i zacząć wyprzedawać wcześniej zakupione aktywa lub jak ma to miejsce w przypadku obligacji czekać na ich termin zapadalności nie dokupując nowych. Wtedy mamy do czynienia z QT (quantitative tightening), czyli zacieśnianiem ilościowym (fioletowe strzałki na wykresie). QT to wysysanie płynności z rynku. Po kryzysie z 2008 roku nieśmiałe próby zacieśniania polityki monetarnej FED skończyły się fiaskiem i załamaniem notowań pod koniec 2018 roku. Aktualnie prowadzane QT jest bardzo gwałtowne, mimo to żadnego wstrząsu nie doświadczamy.

Nie ukrywam, że jestem tym faktem zaskoczony. Zakładałem, że rynki kapitałowe, są już tak uzależnione od dodruku, że nie mogą bez niego funkcjonować. W sumie oprócz kilku największych spółek notowanych w USA reszta radzi sobie kiepsko, mimo to Magnificent 7 nadal windują notowania indeksu S&P500. Skoro w obecnym otoczeniu udaje się utrzymać wzrosty na rynku akcji to zakładam, że spowalnianie zacieśniania ilościowego już od czerwca tego roku tym bardziej pozwoli utrzymać się aktualnej hossie.

Kto chce by ta hossa trwała?

Myślę, że większość waszyngtońskiego establishmentu w tym również członkowie FED z Powellem na czele. Przypomnijmy, że mamy aktualnie ostatni, 4-ty rok kadencji prezydenta Joe Bidena, który będzie ubiegał się o reelekcję. Jego rywalem będzie były prezydent Donald Trump, który wsławił się tym, że często ignorował to co mu sugerowało jego otoczenie.

Nie żył również najlepiej z FED-em, wymuszając na bankierach swoją wizję polityki monetarnej. Zarzucano mu również, manipulowanie informacjami mającymi wpływ na notowania giełdowe – słynne twitty Trumpa.

O ile w Polsce zachowanie indeksów giełdowych rzadko jest wiązane z polityką, o tyle w USA to często Wall Street ma spory wpływ na wybór konkretnego kandydata. Skuteczność rządów poszczególnych prezydentów również jest często oceniana właśnie przez pryzmat notowań giełdowych. A w tej dziedzinie Biden, który jest ewidentnie kandydatem establishmentu nie ma się czym chwalić. Bessa z 2022 roku spowodowała, że wzrost notowań giełdowych za kadencji Bidena był do końca 2023 roku gorszy od przeciętnej.

Źródło: bespokeinvest

Myślę, że chęć poprawienia notowań Bidena może byś jednym z elementów, które pozwolą aktualnej hossie nadal trwać, a uspokajające ruchy FED-u, o których wspomniałem wczesnej to potwierdzają.

Czy to już bańka?

Pojawia się zatem pytanie. Skoro wszyscy chcą kontynuacji tej hossy, a indeksy w USA zaliczyły spore wzrosty zarówno w 2023 roku jak i obecnie, to czy już mamy do czynienia z bańką. Niektórzy komentatorzy porównują wręcz obecną sytuację do tej z 2000 roku, gdy pękała bańka na spółkach internetowych, a indeks Nasdaq Composite stracił od szczytu 78%.

Faktycznie tanio nie jest. Zarówno S&P 500 jak i indeks małych spółek Russell 2000 oraz technologiczny Nasdaq 100 mają obecnie współczynnik cena/zysk powyżej 20. Przypomnę, że za neutralne uważane jest P/E na poziomie 15.

Na tak niskie współczynniki w USA jednak nie ma co liczyć – to nie GPW. Wartość 29 dla Nasdaqa faktycznie jest wysoka, ale nijak się ma do niemal 90, które ten indeks odnotował w 1999 roku przed pęknięciem bańki. Wtedy ponad 80% spółek notowanych w indeksie S&P 500 generowało straty. Obecnie największe firmy w Ameryce Północnej są na dobrej drodze do opublikowania najlepszych wyników kwartalnych od co najmniej dwóch lat, ponieważ starały się utrzymać koszty na niskim poziomie w obliczu obaw przed recesją i w otoczeniu wysokich stóp procentowych

Według danych zebranych przez Bloomberg 459 spółek z indeksu S&P 500, które opublikowały raport w tym kwartale, odnotowało zyski średnio o 8,4% wyższe od oczekiwanych. Oczywiście pozostaje zawsze kwestia jakie to są oczekiwania i ile razy były zaniżane. Jednak mimo wszystko zyski generowane obecnie przez największe spółki z USA są oszałamiające i nadal rosną (no może z wyjątkiem Tesli).

Również prognozy wzrostu zysku na akcję (EPS) na kolejne 3-5 lat są bardzo pozytywne. Nie twierdzę, że wysokie zyski generowane przez te spółki muszą trwać wiecznie, ale jest to zdecydowana różnica wobec tego z czym mieliśmy do czynienia w roku 2000. Ich wzrosty są niemałe, ale uzasadnione.

Spółki, które jeszcze pod koniec 2021 roku żerowały na naganianiu do ich zakupu w mediach społecznościowych tzw. meme stocks, dziś poniosły sromotną klęskę, tracąc od szczytu często ponad 90%.

To właśnie różnica pomiędzy spółkami popularnymi i zyskownymi, a jedynie popularnymi. Fundamenty jednak mają znaczenie.

Pamiętajmy również, że tak naprawdę to dopiero co wygrzebaliśmy się z 2 letniej bessy. A biorąc pod uwagę inflację to S&P 500 nadal nie jest na nowych szczytach.

Innymi słowy mija już ponad 2,5 roku, a my nadal nie wyszliśmy na prostą.

Tak często przywoływany indeks Nasdaq 100 faktycznie jest po silnych wzrostach, ale w dłuższej perspektywie i z uwzględnieniem inflacji odrobił straty z 2000 roku dopiero w roku 2018. A teraz jest ok 70% powyżej tamtego szczytu. To dość niewiele jak na 24 lata odrabiania strat.

Zupełnie inne mamy również obecnie zaangażowanie kapitału inwestorów. Zazwyczaj każdej bańce towarzyszy bardzo wysoki „margin debt” (fioletowa linia), który mówi nam o stopniu zalewarowania inwestycji. W zasadzie tylko przed COVIDowym załamaniem mieliśmy ten wskaźnik na niskim poziomie. Obecnie również jest on całkiem nisko, ale nie ma mowy o pandemii i lockdownach. Trudno więc mówić o jakiejś manii.

Czy nie jestem nadmiernie optymistyczny?

Być może, rynek może załamać się tak naprawdę w każdej chwili, a powodów może być wiele. Większość takich, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Mimo to, uważam, że do bańki spekulacyjnej nam daleko co potwierdzają przede wszystkim rosnące zyski spółek i umiarkowany entuzjazm inwestorów, którzy jeszcze nie weszli „all in”, czyli za całość swojego i pożyczonego kapitału.

Dlaczego sytuacja w USA jest tak ważna?

Po takiej dość obszernej analizie sytuacji na rynku w USA może pojawić się pytanie po co poświęcać tyle czasu na to co dzieje się za oceanem. Mamy swoje GPW są też inne giełdy europejskie i azjatyckie. Może warto się nimi zainteresować? Z pewnością tak jest, ale nie warto liczyć na pozytywne zwroty na innych rynkach, jeśli w USA miałoby dojść do kolejnej bessy. Poniższa tabela pokazuje, że owszem są lata, w których inne rynki wygrywają z indeksem S&P 500. Nie ma jednak takiej możliwości by indeks w USA istotnie tracił, a inne giełdy radziły sobie w tym czasie dobrze.

Jeśli więc inwestujemy wyłącznie na GPW, ale interesują nas egzotyczne rynki to i tak znajomość tego co dzieje się w USA jest niezbędna przy planowaniu swoich inwestycji.

Kolejne rekordy na GPW?

Indeks WIG co chwilę ustanawia nowe szczyty i już jesteśmy niemal 30% wyżej niż w trakcie pękania bańki w 2007 roku.

Nawet indeks największych spółek notowanych na GPW, czyli WIG 20 radzi sobie na tyle dobrze, że w ciągu roku osiągnął lepsze rezultaty niż amerykański S&P 500, a taka sytuacja nie zdarza się często.

I pomimo, że takie wzrosty na polskich indeksach są czymś na co naprawdę długo czekaliśmy, ciężko w tym wypadku mówić o jakiejkolwiek bańce spekulacyjnej czy przewartościowaniu. Polska z perspektywy zagranicznego inwestora (ETF EPOL) to nadal jeden z najtańszych rynków na świecie z P/E poniżej 10.

W zasadzie nie ma przeszkód by hossa na naszej rodzimej giełdzie trwałą nadal o ile nic złego nie wydarzy się globalnie, a sytuacja geopolityczna nie będzie się znacząco komplikować. Nadal receptą do dalszych wzrostów są: niskie wyceny akcji, sojusz z USA, brak realnego zagrożenia ze strony Rosji, spodziewane spore inwestycje infrastrukturalne.

Jedyne czego moglibyśmy się obawiać to korekta wywołana tym, że nasza giełda odbiła przez ostatni rok naprawdę mocno:

W dłuższym terminie mamy jednak nadal sporo do nadrobienia.

Kryptowaluty – co z ETF-ami na Ethereum?

Termin na podjęcie decyzji co do nowych ETF-ów spot na kryptowalutę Ethereum mija 23 maja. Mamy 7 firm wnioskujących w tym takie potęgi jak VanEck, iShares czy Fidelity

Niestety rynek szacuje prawdopodobieństwo wprowadzenia tych ETF-ów do obiegu na zaledwie 7%.

Taki pesymizm wynika z faktu, że SEC, czyli taki odpowiednik polskiego KNF-u generalnie nie zadaje pytań w sprawie tych ETF-ów. Brak komunikacji na drodze SEC – firmy aplikujące sugeruje, że SEC chce odrzucić wnioski o nowe ETF-y. To oczywiście spory cios dla Ethereum, ale pozytywna wiadomość dla posiadaczy Bitcoina. Tradycyjni inwestorzy nadal mają do wyboru jedynie inwestowanie w BTC.

Antyinflacyjna pogoda

Według synoptyków, na półkulę północną wkracza kolejne niezwykle gorące lato, a globalne temperatury w dalszym ciągu biją rekordy. Jednostka Unii Europejskiej ds. zmian klimatu Copernicus podała, że ​​w zeszłym miesiącu temperatury na całym świecie były o 1,58°C wyższe od średnich historycznych i był to najgorętszy kwiecień w historii.

Dzięki ociepleniu klimatu USA zmagazynowały o ponad 33% więcej gazu ziemnego niż wynosi średnia pięcioletnia. Łagodna zima kompletnie zdusiła popyt na ten surowiec.

Z tak niskimi cenami gazu jak obecnie mieliśmy do czynienia jedynie w 2012, 2016 i 2020 roku.

Najlepsze miasto do życia w Polsce

Na koniec jak zwykle luźny temat.

Często wybierając miejsce na spędzenie wakacji lub po prostu jakieś ciekawe miasto, które chciałbym zwiedzić i pokazać je rodzinie, sięgam po serwis Numbeo. To taki ranking najlepszych miejsc do życia z bardzo szczegółowymi informacjami jak np. ceny wynajmu, poziom bezpieczeństwa, warunki klimatyczne itd. Bardzo często zdarzało się, że liderzy rankingów Numbeo faktycznie mnie nie zawiedli. Miasta, które zwiedziliśmy oferowały naprawdę wysoki poziom życia, często za niewielką cenę.

Jeśli chodzi o Polskę to Numbeo typuje tylko 4 lokalizacje (w kolejności od najwyższej do najniższej jakości życia): Poznań, Gdańsk, Warszawę, Wrocław i Kraków.

Nie ma zaskoczenia – to największe miasta w Polsce i chęć zamieszkania w ich centrum potwierdzają wiecznie rosnące ceny nieruchomości. Sporym jednak zaskoczeniem był dla mnie ranking, który stworzył polski Businessinsider. Wynika z niego, że mniejsze miasta jak Opole czy Lublin są lepszym wyborem. Głównie ze względu na relację zarobków do cen nieruchomości. Pełen ranking przedstawia poniższa mapa – im mniej punktów tym lepiej.

Pełne zestawienie wraz z komentarzem znajdziecie pod poniższym linkiem : https://businessinsider.com.pl/poradnik-finansowy/najlepsze-miasta-do-zycia-w-polsce-zaskakujacy-liderzy-a-gdzie-warszawa-ranking/gh9nysm

Jestem lokalnym patriotą i cieszy mnie wysokie miejsce Poznania w obu rankingach. Jednak wysoka pozycja miast na ścianie wschodniej jest zastanawiająca. Czyżby zaczęły się powoli zacierać różnice między wschodem i zachodem Polski?

A jeśli chcecie posłuchać tego artykułu w formie nagrania, to serdecznie zapraszam Was na nasz kanał Youtube.

Wciąż dążymy do tego, aby sekcja komentarzy była możliwie jak najbardziej wygodna w użytkowaniu i miała wiele praktycznych funkcji. Już niebawem chociażby wklejanie wykresów czy grafik stanie się dużo bardziej intuicyjne. Do tego czasu możecie publikować obrazy na 3 sposoby:

  • poprzez wklejenie linku do grafiki w treści komentarza,
  • poprzez skopiowanie pliku ze swojego komputera (na zasadzie ctrl+c i ctrl+v), 
  • poprzez skopiowanie i wklejenie wycinka ekranu (korzystając np. z Narzędzie Wycinanie) na Windows.
116 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najwyżej oceniane
Informacji zwrotnych
View all comments
Taba
Taba(@taba)
1 miesiąc temu

Rok prezydencki jest statystycznie bardzo łaskawy dla giełdy, co często wynika z działań podejmowanych przez rządzących, aby zjednać sobie wyborców. W tym okresie, rządy często podejmują decyzje sprzyjające gospodarce, starając się utrzymać wzrost i stabilność rynku finansowego. Dobre wyniki giełdowe mogą przekładać się na większą satysfakcję społeczeństwa, co zwiększa szanse na reelekcję obecnej partii rządzącej. Jest to zjawisko, które warto obserwować, gdyż może stwarzać dodatkowe możliwości inwestycyjne.

gloslukasz
gloslukasz(@gloslukasz)
2 miesięcy temu

Odniosę się do rankingu miast. Mieszkam w Lublinie od kilkunastu lat i trudno porównać to, co było tu nawet dekadę temu, do tego co jest dzisiaj. Miasto jest dość nowoczesne i całkiem spore, ale jednocześnie kompaktowe – z dzielnicy na obrzeżach dojeżdżam w 10-15 minut do centrum. Inwestycje, przez jakie przechodziły inne miasta (lotnisko, stadion, obwodnica, dworce), zostały już przeprowadzone. Jest sporo zieleni, są ośrodki akademickie, prężnie działa kultura, jest gdzie wyskoczyć wieczorem na kolację, drinka, koncert. W ciągu 1,5 godziny dojedziesz do Warszawy czy Rzeszowa (co ciekawe, do Białegostoku wciąż trzeba wlec się ponad 3 godziny). Nieruchomości drożeją, ale to jeszcze nie te ceny co na Zachodzie. Ceny w sklepach i lokalach poniżej warszawskich (choć oczywiście są i drogie restauracje). Turystycznie może wiele tego nie ma, ale polecam choćby Botanik, Skansen czy Stare Miasto, które wyraźnie odżyło i zaskakuje gości z Polski i zagranicy – można powiedzieć że to perełka na tle innych starówek w Polsce.
Minusy? Na pewno perspektywy zawodowe. Ja zarabiam u zagranicznych kontrahentów, więc mam ten komfort, że mieszkam w spokojnym, niedrogim mieście, zarobkując na stopie zachodnioeuropejskiej. Tzw. przeciętny lublinianin nie ma tak łatwo związać koniec z końcem. Drugi minus: drogie inwestycje miejskie pociągają za sobą zadłużenie – póki co miasto dobrze prosperuje, ale kiedyś przyjdzie te wierzytelności spłacić. Trzeci minus: niskie perspektywy rozwoju dla młodych, dobrze wykwalifikowanych pracowników. Widzę to na przykładzie absolwentów Politechniki Lubelskiej, którzy masowo migrują do Rzeszowa (!), bo tam jest wyżej rozwinięty przemysł (np. Boeing).
Podsumowując: jest dobrze, dużo lepiej niż dawniej. Mnie takie miejsca Lublina w rankingach nie dziwią. A czy będzie jeszcze lepiej? Są obszary do poprawy, ale nie wiem, na ile możliwy jest tutaj znaczący skok naprzód. W każdym razie – zapraszam serdecznie!

Conamorek
Conamorek(@conamorek)
Odpowiedź do  gloslukasz
2 miesięcy temu

 gloslukasz
Mieszkałem ponad 20 lat w Lublinie i nadal mam tam pewne relacje, stąd mogę z pewnością zaprzeczyć Twojej opinii.
Pewne większe inwestycje faktycznie zostały przeprowadzone, tylko nie zmieniają one zbyt wiele (poza obwodnicą i ew. lotniskiem z małym ruchem), skoro choćby stan dróg jest fatalny – gorszy niż 10 lat temu zdecydowanie.
Co do cen w sklepach pozwole się nie zgodzić – niejednokrotnie płaciłem więcej za produkty w sklepach w Lublinie, niż w Warszawie. Nie mówię, tu o jakichś wyszukanych sklepach, tylko o produktach pierwszej potrzeby.
Restauracje, bary, jakieś kawiarnie to dość oczywiste, że będą tańsze w Lublinie.
Turystycznie Lublin na więcej niż 2 dni to już nuda, aczkolwiek moim zdaniem starówka jest bardzo klimatyczna, zwłaszcza wieczorem. Idealne miejsce na weekend ze znajomymi i/lub rodziną.

Lublin jest świetnym miejscem inwestycji dla przedsiębiorców. Jest strefa ekonomiczna z niezłą trasą (niedaleko Felicity), a jak zaproponujesz komuś 4-5k na rękę na etacie, to z pocałowaniem ręki weźmie, gdzie w Warszawie kasjer w piekarni kręci nosem już na taką stawkę. Multum całkiem zdolnych studentów bez perspektyw, co prawda do zainwestowania w nich, ale przynajmniej nie zepsuci, jak Ci z Warszawy, Gdańska czy Krakowa.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Conamorek
gloslukasz
gloslukasz(@gloslukasz)
Odpowiedź do  Conamorek
2 miesięcy temu

Dzięki za opinię – sądzę jednak, że to w większej mierze uzupełnienie, niż zdanie odrębne. Nie stwierdziłem, że turystycznie Lublin ma do zaoferowania więcej niż 2 dni zwiedzania. To jest idealne miasto na weekendowy city break – to można rozumieć zarówno jako słabość, jak również, paradoksalnie, atut (niektórzy szukają konkretnie właśnie takich miejsc na szybki strzał).
Co do cen w sklepach – ja i tak zaopatruję się w 90% w Biedronce, więc mierzę się z takimi cenami jak wszędzie w Polsce. Nie mam pojęcia, w których sklepach płaci się więcej niż np. w Warszawie. Jeśli chodzi o wyższy standard – restauracje, cukiernie itp. – to tu ceny są zróżnicowane: niektóre niższe, a niektóre nie odbiegają od tych z miast zachodniej Polski.
Zgodzę się co do strefy ekonomicznej – faktycznie istnieje. I faktycznie łatwiej w niej zatrudnić kogoś za śmieszną stawkę, niż na zachodzie. Ale nie zmienia to faktu, że nie produkuje się tu już wielkich rzeczy, jak choćby 30 lat temu, i co zdolniejsi ludzie z regionu emigrują. Nawet „głupi” Rzeszów przyciąga ciekawszy przemysł, co jak sądzę jest sporym policzkiem dla Lublina. Największemu miastu wschodu taki układ nie przystoi, ale to raczej przytyk wobec regionalnych włodarzy. A Rzeszowianom swoją drogą winszuję, bo wykorzystują swoje 5 minut najlepiej, jak tylko się da.
Co do dróg, to też zależy z jakimi się ma do czynienia, ale większość głównych dróg w LBN jest w niezłym stanie (zwłaszcza po remoncie Alej Racławickich, heh…). Ja raczej pękam ze śmiechu, jak wyjeżdżam z Lublina na Mazowsze, Podlasie albo do Świętokrzyskiego – tam jest dopiero dramat. Choć uczciwie przyznam, że chodzi tu głównie o drogi na wioskach albo w mieścinach powiatowych typu Ostrowiec Św., bo w dużych miastach w całej Polsce co do zasady poprawiło się.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@rynki
„To się wymyka spod kontroli – Ray Dalio i Jamie Dimon ostrzegają przed Stanami Zjednoczonymi”

https://pl.investing.com/news/economy/to-sie-wymyka-spod-kontroli–ray-dalio-i-jamie-dimon-ostrzegaja-przed-stanami-zjednoczonymi-579079

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Głośno objawia tajemnice poliszynela… król jest nagi.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@gold
„W najgorszym scenariuszu złoto może osiągnąć pułap 27 000 dolarów za uncję – twierdzi ten ekonomista”

https://pl.investing.com/news/commodities-news/w-najgorszym-scenariuszu-zloto-moze-osiagnac-pulap-27-000-dolarow-za-uncje–twierdzi-ten-ekonomista-579057

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Raz 27k , raz 12,5k . Nie może się zdecydować.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Gold, gold i raz jeszcze gold!

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@gold
„Unikaj akcji spółek zajmujących się wydobyciem złota, zamiast tego kupuj akcje należące do tantiem i przesyłane strumieniowo”

https://pl.investing.com/news/commodities-news/unikaj-akcji-spolek-zajmujacych-sie-wydobyciem-zlota-zamiast-tego-kupuj-akcje-nalezace-do-tantiem-i-przesylane-strumieniowo-570395

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

@Z cyklu prof. Konrad Świrski

Kto się boi „Zielonego Luda”?

Pamiętamy pewnie z dzieciństwa grę w „Czarnego Luda”. Zabawa ma swoje korzenie w Niemczech (nomen omen) i odnosi się do dawnych czasów wielkiej zarazy. „Czarny Lud” – groźna postać, tak naprawdę właściwie nie wiadomo kto, który przyszedł z nie wiadomo skąd, stoi naprzeciwko grupy dzieci i w pewnym momencie (m.in. po wymianie zdań „Kto się boi Czarnego Luda”) zaczyna je gonić. Kto zostanie dotknięty dołącza do jego zespołu i w następnej kolejce też łapie i zaraża. Wraz z postępem medycyny, ta popularna kiedyś gra straciła trochę na atrakcyjności, ale wydaje się, że niedługo będzie znowu reaktywowana – w odmianie „Kto się boi Zielonego Luda”. Piątkowe manifestacje, kuriozalne okupacje sejmu na krzesłach i właściwie cała kampania przed kolejnymi wyborami do europarlamentu ma tylko jedną postać z horroru, którego należy się bać – „Zielony Ład”. Nasz nowy strach przyszedł w roku 2019 – kiedy wizja Zielonego Ładu została przyjęta (także przez Polskę) w UE. Wydaje się, że jednak do tej pory nikt (przynajmniej z polityków) nie przeczytał ani nie zastanowił się o co w Zielonym Ładzie chodzi, ale to nawet lepiej, bo okazuje się, że dzięki temu możemy go obwiniać o wszystkie nieszczęścia. Inflacja, podwyżki cen energii i benzyny, spadek wydobycia węgla w kopalniach, utrata pracy, konkurencja chińskich producentów, złe zbiory, wymagania dotyczące jakości, problemy z odpadami, których nie możemy sobie wyrzucać i dziwne zakazy palenia śmieci – to wszystko Zielony Lud. Na dodatek… łapie i zaraża. Wrzuca kolejne dyrektywy, uchwały, regulacje i zabrania jeździć dieslami, zamyka gazowe piece, każe termodernizować budynki, przynosi jakieś dziwne słoneczne panele, zabudowuje nasze pola wiatrakami i podnosi cenę za parkowanie starych samochodów w centrum. Ogranicza także wysypywanie nawozów na pola i kieruje naszą uwagę na warzywa i nie daj Boże na konsumpcję świerszczy i dżdżownic. Trzeba więc uciekać! Politycy ochoczo rysują linię – po tej stronie bronimy naszej wolności i nie damy się zazielenić. Radosna koncepcja zdobycia kilku punktów procentowych w wyborach rozwalcowała już nasze podejście do Unii Europejskiej a za chwilę wytworzy kolejny (jak przy angielskim Brexicie) wykoślawiony obraz Unii Europejskiej (tam zajmowano się normą krzywienia bananów). Nie wiemy dokładnie czego się boimy, ale podświadomy strach ogarnia kolejne obszary społeczeństwa. Zamach na naszą wolność, nasze tradycje, nasz dom – może trochę koślawy i nieszczelny i ze starym węglowym piecem – ale wolny i zdrowy (według nas) i daleki od zieloności. Więc … uciekajmy!… tylko tak zastanawiając się to czy uciekając nie wpadamy znowu w objęcia „Czarnego Luda”. Chciałem napisać, że może zamiast uciekać warto coś jednak przeczytać i się zastanowić ale nagle zrozumiałem, że jako dzieci woleliśmy biegać po podwórku niż zajmować się nauką. Tak będzie i teraz – w końcu politycy najbardziej lubią jak przestraszeni biegamy od jednej strony do drugiej.  

Kto buduje wartość energetycznych koncernów – czyli giełda na huśtawce.
Jedno zdanie Ministry i 10% wartości koncernu w górę lub w dół…

Teoria mówi, że wartość spółek na giełdzie budują ich wyniki finansowe, charyzmatyczne i stabilne zarządy z długoterminową strategią, ciągła współpraca z klientami i przemyślane inwestycje. W warunkach polskich i w energetyce… absolutnie nie. U nas najważniejszym czynnikiem budowy wartości jest … jedno zdanie Ministry Przemysłu. Inwestorzy i fundusze z zapartym tchem śledzą zdania a kurs zachowuje się jak na rollercosterze. Na początek ministerialna wykładnia (w prasowych wywiadach) pokazywała koncepcję, że aktywa węglowe w koncernach zostają (koncepcja NABE upada) a może jeszcze dołożymy im kopalnie, ale za to dobierzemy dystrybucje. Kurs 5-10% w dół. Ostatni – radykalna zmiana – aktywa węglowe zostaną przejęte przez państwo (coś jak NABE wraca choć bez szczegółów). Kurs 10-15% w górę. Czekamy na kolejne wywiady i na sinusoidę zmian wartości spółek (każdy procent to miliardy w wycenach) i z napięciem śledzimy notowania. Komisja Nadzoru Finansowego zastanawia się nad regulacją jak obłożyć dziennikarzy robiących wywiady klauzulami tajności, bo wiadomo, że mogą wykorzystywać informację dla „insider trading” przed publikacją. Co ciekawe na ulicach protestujemy przeciw zielonemu, ale kilka razy powtarzane zdania o przyśpieszeniu transformacji energetycznej spowoduje dwukrotny wzrost indeksu WIG-Energia – co jest kolejnym przykładem na niezbadaną duszę Polaka – jesteśmy przeciw, bo ogranicza to naszą wolność, ale chętnie na tym zarobimy i tam byśmy dołożyli nasze oszczędności. Na dodatek i tak wszyscy wiemy, jak skończy się historia i że aktywa węglowe zostaną z koncernów jakoś wydzielone, pozostaje tylko pytanie – kiedy? Jeśli więc Ministerstwo chciałoby zrobić kolejny wywiad na temat – to bardzo chętnie usłyszałbym to wcześniej i podam sprawdzony sposób na przemnożenie oszczędności.

 Zaklęte koło energetycznych zagadek – trzeba „patrzeć w serce”

Problem jakim rozumem nie rozwiążesz – który pokazywany jest często na X (dawniej „Twitter”) a dotyczy możliwości polskiego górnictwa.
Zagadka

  1. Niemcy zamknęli wszystkie kopalnie węgla kamiennego, ale zostawili wciąż pracujące elektrownie węglowe (do 2035-2038 roku).
  2. Niemcy importują węgiel kamienny. 
  3. Polska jest producentem węgla kamiennego i jest to nasz skarb narodowy. 
  4. Czy Polska eksportuje węgiel do Niemiec?

Rozwiązanie

  1. Nie, Polska nie eksportuje węgla, ponieważ koszt jego wydobycia jest znacznie wyższy niż innych producentów z innych krajów. Przede wszystkim wynikający ze sposobu wydobycia (odkrywkowe) i wydajności produkcji.
  2. Polskie górnictwo sprzedaje swoją produkcję wyłącznie do krajowych elektrowni, które nie mogą importować (lub jest to ograniczane) węgla z innych krajów, a więc produkują drożej energię elektryczną niż elektrownie niemieckie.

Jeśli już o filozofii Zielonego Ładu to także coś co też można tylko sercem.
Zagadka

  1. Polska importuje rocznie paliwa (głownie ropa) za 100 mld zł.
  2. Corocznie Polska wydaje około 4 mld zł na import węgla, a teraz 7-10 mld zł na dotacje dla górnictwa.
  3. Płacimy też za gaz – jak niskie ceny to około 30 mld zł, a jak wysokie to nawet 80 mld zł rocznie. 
  4. Transformacja energetyczna ma na celu zastąpienie produkcją OZE (zlokalizowana w kraju) zużycia paliw.
  5. Czy mamy pieniądze i chęć transformacji i inwestycji w zielone technologie, np. 30 mld zł rocznie?

Rozwiązanie

  1. Nie, bo protestujemy przeciw Zielonemu Ładowi, który ma na celu zniszczenie dotychczasowego sposobu zużywania paliw i uzależniania od importu. 
  2. Chcemy odrzucenia regulacji dążących do zastąpienia (w długim horyzoncie) pojazdów spalinowych przez elektryczne, a także chcemy utrzymać produkcję z węgla.
  3. Nie wprowadzając transformacji energetycznej tracimy konkurencyjność gospodarki (wyższe koszty energii, bo technologie OZE będą tańsze) i nie będziemy mieli przemysłu, ale będziemy dalej za to importować paliwa (jak i węgiel) za grube pieniądze.

Można dalej mnożyć, ale w końcu wszyscy wiemy, że po co racjonalizm i normalna dyskusja, kiedy jak mawiał wieszcz „miej serce i patrzaj w serce” … problem niestety tylko potem z dziurą w kieszeni.

https://konradswirski.blog.tt.com.pl/satyryczny-przeglad-energetyczny-14-05-2024/

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

comment image

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Niema, to jak komunista straszący Orwellem 😉

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu

Chiny i Rosja nie chcą zakończenia wojny.

https://www.businessinsider.com/russia-putin-visit-china-xi-enemy-friends-2024-5?IR=T

Czyli nic się nie zmienia dla nas.

HermannBrunner
HermannBrunner
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

A kto chce? I komu to potrzebne?
Nie bądź taki romantyk:)

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

 Inwestycje rekinów
„Warren Buffett ujawnił, w co zainwestował miliardy dolarów. Kurs tej spółki”

http://pl.investing.com/analysis/warren-buffett-ujawnil-w-co-zainwestowal-miliardy-dolarow-kurs-tej-spolki-200283075

Ciekawe, że nie było to tak świetne inwestycyjnie OZE! 😉

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

@Bzdury wypisywane przez fanatyków.

Fanatycy myślą, że zapotrzebowanie na moc elektryczną jest stałe. Widzą połowę systemu . Dla nich istnieją tylko moce wytwórcze, które można uruchomić i stale wytwarzać z nich stałą moc np 20 GW.
Jest to oczywiście wierutna bzdura. Zapotrzebowanie na moc jest zmienne.

W pierwszej dekadzie 21 wieku różnica w zapotrzebowaniu dobowym na moc sięgała 15 GW. W szczycie dziennym była do 15 GW wyższa niż w nocy. Różnicę tą musiały pokryć w głównej mierze elektrownie węglowe. Wszystko było w jak największym porządku, system się nie zawalił, nikt nawet nie śnił żeby z tego powodu robić jakiś problem. W tych czasach OZE praktycznie nie istniało.
W drugiej połowie lat dwudziestych zaczęto dodawać do systemu moce OZE. Na skutek auto konsumpcji prosumentów od tamtej pory różnica w dobowym zapotrzebowaniu na moc wypłaszczyła się do około 7 GW, ale to nie wszystko. Te 7 GW jest pokrywane w dzień przez instalacje PV i generatory wiatrowe, a elektrownie węglowe całymi miesiącami mogą sobie stabilnie pracować mocą +- 20%.
Ktoś mógłby zapytać kto w takim razie wymyśla te niedorzeczności o 10 GW skokach mocy skoro różnica w zapotrzebowaniu jest 7 GW?
W pierwszej dekadzie 21 wieku Polska posiadała 34 GW mocy konwencjonalnych. Dziś posiada 36 GW i praktycznie 25 GW stale stoi nie wykorzystane, a ideolodzy z central związkowych żądają ich utrzymywania.

W skutek kryzysu energetycznego, którego strukturalną przyczyną było uzależnienie od paliw kopalnych państwo,
na wszelkiego rodzaju dopłaty, dotacje, refundacje, rekompensaty itd wydało blisko 200 mld złotych.
Za te pieniądze mogłoby wybudować magazyn energii o pojemności 1000 GWh który starczyłby na zasilenie całej Polski przez ponad 5 dni, jeżeli w systemie nie pracowała by żadna elektrownia.
Z dnia na dzień można by zamknąć 80% elektrowni węglowych i zostawić tylko najtańsze na węgiel brunatny. Sprawa kopalni wydobywających węgiel najdrożej na świecie rozwiązałaby się sama.

Niestety tak się nie stało i nie zapowiada się żeby w najbliższym czasie coś się tu zmieniło. Nadal będziemy mrozić, dopłacać i topić pożyczane pieniądze w czymś co nie ma racji bytu i pożyczymy jeszcze z 500 mld na elektrownie atomowe, które zaraz po wybudowaniu, a zapewne jeszcze w trakcie będziemy zamykać, ponieważ do niczego już nie będą potrzebne.
A pożyteczni idioci będą z uporem maniaka tłuc ideologiczny przekaz o wysokich cenach energii spowodowanych przez OZE 🙂

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

na wszelkiego rodzaju dopłaty, dotacje, refundacje, rekompensaty itd wydało blisko 200 mld złotych.
Za te pieniądze mogłoby wybudować magazyn energii o pojemności 1000 GWh który starczyłby na zasilenie całej Polski przez ponad 5 dni, jeżeli w systemie nie pracowała by żadna elektrownia.
Z dnia na dzień można by zamknąć 80% elektrowni węglowych i zostawić tylko najtańsze na węgiel brunatny. Sprawa kopalni wydobywających węgiel najdrożej na świecie rozwiązałaby się sama”

A na okres zimy przeprowadzić się do ciepłych krajów.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Tu jest oczywiście problem spowodowany pisią blokadą rozwoju energetyki wiatrowej. Gdyby nie ona, w dniu dzisiejszym generatory wiatrowe wytwarzały by nie 5 GW tylko 30 GW
https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowanie-kse/raporty-dobowe-z-pracy-kse/generacja-zrodel-wiatrowych
To jest problem. Energetyki wiatrowej, która największe generacje osiąga w okresie jesienno zimowym mamy za mało. Prywatni inwestorzy chętnie wyłożą swoją kasę, bez dotacji, które nie istnieją i zasypią tą lukę.
Pis o tym wiedział, dlatego zablokował, żeby nie mierzyć się z zamykaniem energetyki węglowej i likwidacją kopalń. Dla każdej partii to katastrofa.

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

A co jeśli zimą będzie słabo dmuchać ? Gdyby to było takie proste nasi zachodni sąsiedzi byliby w 100% OZE .

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Nasi zachodni sąsiedzi borykają się z podobnymi problemami co my. W grę wchodzi polityka.
Lepiej było kupować tani ruski gaz niż magazyny energii od chińczyka. Teraz jak baterie są tańsze od gazu, to problem jest że są chińskie. U Hansa tak jak w Polsce nie istnieje wolny rynek.
Tak jak kiedyś napisałem, że wieje zawsze tak podtrzymuję to stwierdzenie. Ostatni link który zamieściłem Przy braku energetyki wiatrowej morskiej która jest bardzo stabilna, od początku prowadzenia statystyk nie istniała żadna godzina w której nie było generacji z generatorów wiatrowych. To jest kwestia ilości mocy w systemie. Oczywiście jest granica którą powinien wyznaczyć rynek, tak jak i rynek powinien wyznaczyć ile ma być elektrowni węglowych, gazowych, wodnych, ropnych i innych.
Nie wiem czy wiesz, ale stało się to co jakiś czas temu przewidziałem. Właśnie następuje bom na agregaty prądotwórcze dużej mocy. Taniej jest dużym odbiorą energii produkować prąd samemu używając do tego gazu i oleju opałowego niż kupować energię od monopolu. Takie to tam patologie powstają.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Przecież nie tak dawno, wyśmiewałeś agregaty! 😉

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Dawaj linka do tego wyśmiewania. Jak nie dasz, to będzie oznaczać, że kolejny raz wysysasz sobie coś z palca.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Jak już, to LINK prostaku.

Szkoda czasu na ciebie, a było to całkiem niedawno, kiedy naśmiewałeś się z mojego „termosu” i 30 cm styro na ścianie! 🙂

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Jesteś paranoikiem. Taka sytuacja nie miała miejsca.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

„Te 7 GW jest pokrywane w dzień przez instalacje PV i generatory wiatrowe, a elektrownie węglowe całymi miesiącami mogą sobie stabilnie pracować mocą +- 20%.%”

I tu objawia się totalny brak znajomości wiedzy o sprawności bloków węglowych.

Norma. Fanatyk nie wie, a jednak wie! 😉

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Chłopie, co Ty jeszcze wymyślisz? Wiesz co to jest bufor?
A wiesz co to jest dla systemu opartego na elektrowni węglowej 15 GW w górę i 15 GW w dół przez 365 dni w roku?
Ty w ogóle rozumiesz co czytasz?

Keracz
Keracz(@keracz)
2 miesięcy temu

@ awaria przed aukcjami w domu
Na kilka dni przed długo oczekiwanymi wiosennymi aukcjami dom aukcyjny Christie’s stanął w obliczu poważnego zagrożenia. Od czwartku 9 maja 2024 roku na oficjalnej stronie internetowej domu wyświetlany jest komunikat informujący, że jest ona aktualnie wyłączona.

,,Christie’s zajmuje się obecnie poważnym problemem związanym z bezpieczeństwem technologii, który dotknął kilka naszych systemów, w tym naszą główną stronę internetową. Zaangażowaliśmy zespół najlepszych ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, aby pomóc w zarządzaniu i rozwiązaniu tej sytuacji. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie może to spowodować dla naszych klientów. Naszym głównym celem jest zminimalizowanie wszelkich dodatkowych zakłóceń i będziemy informować naszych klientów o rozwoju sytuacji – wskazał cytowany przez Magazyn Artmajeur rzecznik Christie’s.”

Luk for mor informejszen on de łebsajt:

https://www.well.pl/art_culture/142/cyberatak_na_dom_aukcyjny_christie_s_wywolal_panike_na_swiatowym_rynku_sztuki,14668.html


Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Keracz
supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Zamach na Fico! Kto chciał śmierci premiera Słowacji? Czy to zemsta za Ukrainę? Dr L. Sykulski

Zamach na Fico! Kto chciał śmierci premiera Słowacji? Czy to zemsta za Ukrainę? Dr L. Sykulski (youtube.com)

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Nawet jeśli strzelał Słowak to nasi zamordysci powiedzą że Ukr bo dla nich prawda nic nie znaczy.

Chociaż w tym przypadku to rosyjsja myśl.

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Strzelał ponoć jakiś Słowak staruszek . Z czasem może się dowiemy prawdy.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Na chwilę obecną to co wiedzą to fico podpisal umowę energetyczna z Ukrainą a staruszek był programiwany przez grupy sponsorowane przez Rosję plus oglupiany propagandę rosyjską.

HermannBrunner
HermannBrunner
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Te chłopięce marzenia. Ta potrzeba zaimponowania komuś że ma się kontakt z kosmitami:D
Babe se znajdź. Albo znajdź nić porozumienia ze swoją.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@z cyklu: „za mało OZE”
☆Czasem słońce, czasem… węgiel, czyli niestabilny system energetyczny. Kto za to płaci? Pan, pani, obywatele
Operator systemu energetycznego w Polsce ma poważny problem z zapewnieniem jego stabilności. Często w godzinach południowych ponad połowę mocy dostarcza fotowoltaika, a w kilka godzin później generacja z paneli PV znika i trzeba tę brakującą moc szybko zastąpić przez elektrownie węglowe. Jest bardzo duże wyzwanie techniczne dla operator systemu, zwiększenie generacji o ponad 10000MW w ciągu kilku godzin. To jak jakby trzeba była szybko uruchomić trzy wielkie elektrownie wielkości elektrowni Bełchatów. A skala tego problemu będzie rosła wraz z podłączeniem kolejnych źródeł odnawialnych – jak choćby wiatraków na Bałtyku☆

https://wpolityce.pl/gospodarka/691893-niestabilny-system-energetyczny-kto-za-to-placi

Solarsoul
Solarsoul(@solarsoul)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Kocham wiatraki na Bałtyku. To taki elegancki, cywilizowany dodatek do pasożytniczej obecności homo-srapiens.  

Solarsoul
Solarsoul(@solarsoul)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Za panelarzy płacimy solidarnie. Za ich wybryki i fanaberie. Déjà vu Covid. Przez panikarzy jest drogo.

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

– Nie zgadzam się z polityką rządu – powiedział sprawca zamachu na życie premiera Słowacji. W sieci pojawiło się krótkie nagranie, na którym napastnik ma przyznawać się do postrzelenia polityka. Mężczyzna, mówiąc o motywach swoich działań, wymieniał „ataki na media i ich likwidację”
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-strzelal-do-premiera-slowacji-sprawca-zamachu-wyjasnia,nId,7512889#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Kowalczak: Kto wymyślił to kłamstwo?
Kowalczak: Kto wymyślił to kłamstwo? – BanBye

O szalonych pomysłach Billa Gatesa i innych wariatów klimatycznych. Jak robić kapuchę na naiwnych.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Kurka wodna, ten pomysł Billa eliminuje czasowo (w najlepszych porach roku czy w ich szczytowych godzinach) pozyskiwanie energii ze słońca…

Co wtedy z indywidualnymi panelarzami @zenkami…? 😉

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Czy inni Premierzy będą mieć do myślenia?

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  janwar1
2 miesięcy temu

Przecież to komuch. W latach 1987-1990 należał do Komunistycznej Partii Czechosłowacji,
Jaką on mógł inna prowadzić politykę, jak nie prorosyjską!

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu

Putin był u swojego Pana w chinach.
Wcześniej Xi odwiedził Europę i miał rozmowę z USA więc zobaczymy co zarządca wojenny zadecyduje.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
Konrad Pietruszka
Konrad Pietruszka(@konraditt)
Editor
2 miesięcy temu

Witam serdecznie,

zamieszczam aktualizację sytuacji na rynku uranu.

@Uran

Link do poprzedniej aktualizacji: 08.05.2024

Cena uranu nadal utrzymuje się w okolicach 90 USD/funt.

comment image

Na uwagę zasługuje aktywność zakupowa Sprotta w maju. Podmiot od początku miesiąca skupił bowiem 850 tys. funtów surowca z rynku spot. Dobrze to wygląda na tle dotychczasowej aktywności zakupowej w tym roku.

comment image

Ostatnich zakupów Sprott dokonał 13 maja. Po raz kolejny w ostatnim czasie skupował uran po 50 tys. funtów, a więc po pół lota (standardowy kontrakt na uran opiewa na 100 tys. funtów). To sugeruje, że na rynku spot coraz ciężej jest pozyskać pożądane (większe) ilości surowca.

comment image

Źródło

Ważnym wydarzeniem dla perspektyw uranu jest poniedziałkowe podpisanie przez Joe Bidena ustawy, która banuje import uranu z Rosji do Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie odblokowane zostało 2,7 mld USD środków, które popłyną m.in. do rodzimych amerykańskich spółek uranowych. Istnieje prawdopodobieństwo, że Rosja wykona podobny ruch co także sprzyjałoby cenom uranu oraz notowaniom spółek uranowych, zwłaszcza tych pokroju Energy Fuels.

@Energy Fuels
@UUUU

Notowania spółki utrzymały się w długoterminowej formacji klina.

comment image

Bardzo pozytywnie za tą firmą przemawiają zakupy insiderów, które realizowane były w poprzednim tygodniu, zaś w tym tygodniu są kontynuowane.

comment image

Źródło

Luźna obserwacja – insiderzy zapakowani, a wiec nagle firma jest znacznie bardziej aktywna medialnie (przykładowo więcej wpisów pojawia się na ich firmowym koncie na Twitterze). Zatem dochodzę do wniosku, że brak promowania Energy Fuels jeszcze nie dawno miał na celu dać możliwość insiderom zapakowania się w akcje po dobrych cenach. 😉

Pozdrawiam,
Konrad ITT

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Konrad Pietruszka
Cascader
Cascader(@cascader)
2 miesięcy temu

„Premier Robert Fico został ranny w strzelaninie po wyjazdowym posiedzeniu rządu – podała Agencja Prasowa Republiki Słowackiej.

Szef rządu został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdyż transport do Bratysławy trwałby zbyt długo. Źródła rządowe mówią, że życie premiera jest zagrożone. „Najbliższe godziny będą decydujące” – napisano na profilu premiera w mediach społecznościowych.

Wcześniej rzeczniczka szpitala w miejscowości Handlova, gdzie premier trafił zaraz po zamachu, powiedziała, że był przytomny, gdy go tam przywieziono.”

Albo USrańcy rękami Ukrów albo Big Pharma.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

Albo idealny pretekst do represjonowania opozycji.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

Będzie trochę szumu może nawet uczciwy proces będzie warto porównać standardy.

Na wschodzie zabity zabrany ogłoszone 'zmarlo mu się’ i rozejsc się jest jak powiedzieliśmy.

Oficjel zmarł podobno na udar, kreml zakazał autopsji, ciekawe czemu:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/ambasador-rosji-znaleziony-martwy-w-mozambiku-niewyjasnione-okolicznosci/2pdfxmc

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

(…)Będzie trochę szumu może nawet uczciwy proces będzie warto porównać standardy.(…)
A skąd wiesz, że to nie jest jakiś przewrót pałacowy?

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@miedź
☆Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie doszły do najwyższego poziomu od 2022 r. Powód? Oceny, że wysoki popyt wywoła deficyt tego metalu na globalnych rynkach.☆

https://www.money.pl/gielda/ceny-miedzi-najwyzsze-od-dwoch-lat-7027363105626624a.html

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

„JPM omawia 6 możliwych scenariuszy po publikacji CPI w USA i ich potencjalny wpływ”

https://pl.investing.com/news/economy/jpm-omawia-6-mozliwych-scenariuszy-po-publikacji-cpi-w-usa-i-ich-potencjalny-wplyw-577550

janwar1
janwar1(@janwar1)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

wczoraj PPI znacznie powyżej, a PM w górę.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@wschodni „raj”
https://www.visualcapitalist.com/mapped-u-s-immigrants-by-region/

Lechu, dlaczego z tego waszego wspaniałego, wschodniego kołchozu, tylu ucieka na ten zgniły zachód? 😉

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
Cascader
Cascader(@cascader)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Glównie ze względu na neokolonializm, wysysanie zasobów i wywoływanie wojen. MFW pożycza biedniejszym państwom dolary. CIA instaluje marionetkowy rząd, który tworzy kryzysy walutowe, czyniąc długi dolarowe niemożliwymi do spłacenia. Gospodarka żeby sie rozwijać potrzebuje pracy, kapitału i ziemii. W otoczeniu wysokiej inflacji prowadzona jest restrykcyjna polityka monetarna uniemożliwiająca wykreowanie kredytu dla przedsiębiorstw. Niedokapitalizowana gospodarka popada w kryzys, powstają falą emigracyjne i na końcu wjezdza wierzyciel wujek sam i przejmuje zasoby państwa, przejmując kontrolę nad najważniejszymi sektorami gospodarki Jeśli dany kraj zbyt mocno dokazuje i nie chce sie podporządkować to zostaje oskarżony o brak demokracji. Następną fazą jest destabilizacja państwa. Powstają kolorowe rewolucje oraz opozycja „demokratyczna”, bywa że nakladane są sankcje gospodarcze i dane państwo nie może ani eksportować ani importować z US.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Cascader
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

A gdzie ty pracujesz i mieszkasz?

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

Cascader ten straszny wujek w Niemczech też się zainstalował A jakoś waszyscy tam się garną uciekając przed wujkiem samem wliczając w to Ciebie.

A może dyktator przedkłada własny interes nad interesem państwa przez co kto nie z dyktatorem musi uciekać?

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Przecież on ostatnio pisał z Gebelsowni, że cyt : „to nie wstyd pracować w jednej z najlepiej rozwijających się gospodarek na świecie!”.
To jak to jest z tym: „CIA instalującym marionetkowy rząd”?

Przypomina mi się pieprzenie, że Napoleon po objęciu władzy nad podbitym państwem, sadzał na tronie członków swej rodziny, którzy rządzili tymi krajami nieudolnie. W efekcie te nieudolne rządy, pozwalały rozwijać się tym państwom jak nigdy dotąd, a obywatelom żyć w dużo lepszych warunkach jak dotychczas! 🙂

A pan @Ruscader, zawsze może wybrać np. Chiny do zamieszkania i życia. Tam przecie CIA do dziś dnia, nie zainstalowało marionetkowego rządu… 😉
comment image

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Ha ha ha szczególnie rozwinęło się pod Napoleonem Księstwo Warszawskie.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Super, bez urazy ale tak jak na PMach (srebro zaraz po 30 USD, gold 2400) tak nie znasz się na historii.
Wal dalej pokłony nierobowi Karoniowi.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

To nie cia jest problemem dla nich a mentalność. Mieli zamordyzm w domu i otoczeniu więc modlą się do zamordyzmu.
Ale dolarami i euro nie pogardza jak na prawdziwego zamordyste przystało. Ci że wschodu tak samo klekaja przy Putinie A jak widzą dolara czy euro to pierwsi.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@ITT
☆Europejski koncern motoryzacyjny Stellantis prowadzi negocjacje z indonezyjskim oddziałem Vale i chińskim Huayou Cobalt w sprawie inwestycji w zakłady produkcji niklu w Indonezji.☆

https://www.wnp.pl/motoryzacja/motoryzacyjny-potentat-inwestuje-w-produkcje-niklu,834674.html

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Piotr Plebaniak: Zagłada Izraela? Jak sztuczny twór może przetrwać? Lustro Świata – Jarosław Faliński
Piotr Plebaniak: Zagłada Izraela? Jak sztuczny twór może przetrwać? Lustro Świata – Jarosław Faliński – BanBye

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu

Info z tych prawdziwych.
Ruska hybrydowka wchodzi na wyższy poziom różne podpalenia mamy. Należy się spodziewać niedlugo jakichś incydentów czy to w rafinerii czy na kolei czy w porcie czy cyberataki itd oczywiście nie tylko w PL A na zachodzie.
Planowane jest też większe forsowanie granicy z Białorusią.
Wywoza i niszczą nowe tereny gdzieś się przecisneli na Ukrainie.
Dzielić i straszyć będą dyktatury i państwa terrorystyczne je wspierające.

coci
coci(@coci)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

„Info z tych prawdziwych.”
„Dzielić i straszyć będą dyktatury i państwa terrorystyczne je wspierające.”
😉

Póki co straszą tylko wasale przy korycie i obes…ni napaleńcy na tym forum, z „pewnym info” od sołtysa.
Jest ładna pogoda. Przynajmniej na północy – to jest „info z tych prawdziwych”.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez coci
Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  coci
2 miesięcy temu

Czuć ruble od Pana.

coci
coci(@coci)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

To że czujesz ruble od swojego Pana, nie znaczy że musisz je brać. Swoją drogą to myślałem że szekle są ci bliższe, ale rozumiem – „piniądz to piniądz”.

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

„Ta pamiętna zbrodnia 4 czerwca 2021 w gminie Piątek wstrząsnęła mieszkańcami woj. łódzkiego. Według prokuratury, bandyci mający na sobie upiorne maski kościotrupów skatowali trzonkami od siekier Marcina S. i Ewę S., która po pierwszych ciosach udała nieprzytomną i być może dzięki temu przeżyła. Napastnicy zrabowali gotówkę, cenną biżuterię oraz złote zegarki i monety za prawie 400 tys. zł. Zostali spłoszeni przez patrol policji wezwany przez dwie idące drogą kobiety.
Sprawcami byli dwaj Ukraińcy, z których jeden został zatrzymany. Jest to 41-letni Mykoła L. z Krzywego Rogu. Ma wyższe wykształcenie – jest inżynierem mechanikiem. Przed napadem mieszkał w Łodzi i pracował w Głownie. Przyznał się do winy. Jego wspólnikiem był Jarosław D., który uciekł za granicę i przepadł. Jego sprawę wyłączono do osobnego postępowania.
Pomagała im 39-letnia Tamara B. z Melitpolu na Ukrainie. Ona też ma wyższe wykształcenie – jest księgową. Przed napadem mieszkała i pracowała w Łodzi. Jej rola polegała na tym, że przywiozła bandytów fiatem punto i odwiozła z miejsca napadu. Nie przyznała się do winy”

Brutalny napad na willę w powiecie łęczyckim. Ukraińcy brutalnie zamordowali biznesmena? Koniec jego procesu (msn.com)

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Czemu o tym piszesz? Bo Ukrainy co? Trzeba ich podszkalowac porobić podział. Postraszyc Ukrainą.

Jakby to było jakieś wyjątkowe wydarzenie. Wszędzie kradną A procentowo na razie Rosjanie na Ukrainie prowadzą.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Supermario po pierwsze nie pisze tylko cytuje . Cytuje bo przypadek jest szczególny . Ludzie posiadający wyższe wykształcenie i stałą pracę dopuszczają się tak bestialskiego czynu. Przypadków pospolitych Supermario nie cytuje żeby nie zamieniać forum w śmietnik. Jeśli chodzi o kwalifikację czynu zabronionego to nie jest to kradzież jak pisze Wielce Czcigodny @Hansclox , ale rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia ze skutkiem śmiertelnym. Rosjanie i owszem popełniali różne przestępstwa w Polsce , ale miało to głównie miejsce na początku tzw. transformacji ustrojowej.

moneymaker
moneymaker(@moneymaker)
2 miesięcy temu

Cześć,

Śledzę forum od paru ładnych lat, doceniam ogrom pracy włożony w rozwój portalu i edukację społeczności. Książki IT21 zakupiłem i przyswoiłem zaraz po wydaniu.
Zdecydowałem się napisać, ponieważ ciekawi mnie stanowisko zespołu na temat obligacji skarbowych USA, konkretnie – TLT.
Swojego czasu dużo było mowy o tym instrumencie, sam Trader wspominał o TLT wielokrotnie. Jesteśmy po znaczących spadkach jego cen (wzrost rentowności obligacji). Jesteśmy w sytuacji, gdy stopy procentowe osiągnęły prawdopodobnie szczyt (rynek przygotowuje się pod obnizki stóp). Wokół TLT jest bardzo negatywny sentyment (narracja odchodzenia od dolara). Obecnie TLT płaci około 4,5-4,7% w skali roku, będąc wciąż bardzo bezpiecznym aktywem.
Czy nie jest to idealny moment na wejście w ten instrument? Ma on ograniczone pole do spadków, a spore zaplecze do wzrostów (obniżenie stóp procentowych, zawierucha na rynkach, umocnienie dolara).

Ogólnie to moja opinia jest taka, że za mało uwagi jest tutaj przyłożone do obligacji, a za dużo do kryptowalut. Dlaczego? Kryptowaluty to aktywo typowo spekulacyjne, natomiast obligacje w etapie zawieruchy na rynku zachowują się odwrotnie w stosunku do akcji, czy kryptowalut. Dlatego uważam, że mimo negatywnego stosunku, warto posiadać, lub chociaż rozważyć posiadanie pakietu obligacji w portfelu defensywnym.

Pozdrawiam
Maciek

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  moneymaker
2 miesięcy temu

(…)rynek przygotowuje się pod obnizki stóp(…)
Hmmm… w ostatnim czasie oceny rynku z faktycznymi działaniami FED’u rozminęły się z fafnaście razy.

(…)Kryptowaluty to aktywo typowo spekulacyjne(…)
Ciekawe, że jakieś pół godziny temu wykazywałem  janusz_biznesu, że jednak na blockchainie utworzyła się gospodarka. Może nie taka w tradycyjnym znaczeniu, ale jednak.

moneymaker
moneymaker(@moneymaker)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Gospodarką będzie to można nazwać, jak faktycznie te wszystkie usługi oparte na blockchainie będą sprzedawane i kupowane przez zwykłych ludzi. Jak zaczną być użyteczne w jakiejś dziedzinie życia. Póki co, to rynek krypto jest oparty na wierze. Ciężko nawet określić, która kryptowaluta będzie wykorzystywana, a nawet jeśli jakaś będzie, to nie wiadomo czy włodarze świata i giełdy takowej nie zablokują.
Póki co, to jak mawiał Buffet, 'it produces nothing’. Osobiście jestem mocno przekonany, że blockchain i kryptowaluty to JEST domena przyszłości. ALE zanim do tego dojdzie, to 90% inwestycji w krypto pójdzie do piachu, tak jak firmy powstające w czasach manii dot.com.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  moneymaker
2 miesięcy temu

Śmiałe tezy, które gdyby je odwrócić to przedstawiałyby gospodarki narodowe dość dziwnym świetle… Otóż wykluczając z nich towary i usługi niekupowane przez szaraków to dokanalibyśmy straszliwej rzeżni… bo wyrzucasz tą drogą chociażby jedne z największych pozycji budżetowych w stylu wojsko i spółka, do tego lecą takie służby jak zdrowotna czy straż pożarna. Dalsze podróże też musiałyby wylecieć z gospodarki, z zresztą to wogóle ogólno pojęte luksusy, a nawet delikatesy. Dalej ofiarą takowej definicji pada cała masa usług bankowo-finansowych i jeszcze dalej mamy prawniczo-notarialnych. Inwestycje R&D też trzeba wywalić…
Jak widać masakra… a to tylko próbka.
A jeszcze zabawniej wygląda sprawa z walutami… Zwykły człowiek swoje życie finansowe tylko i wyłącznie w obrębie tylko jednej waluty… bilety lokalnego banku centralnego.
(…)Ciężko nawet określić, która kryptowaluta będzie wykorzystywana, a nawet jeśli jakaś będzie, to nie wiadomo czy włodarze świata i giełdy takowej nie zablokują.(…)
Te stwierdzenie jest cokolwiek śmieszne… Giełdy nie mogą zablokować czegoś czym nie obracają. A jeśli chodzi o włodarzy… to zdecentralizowana natura blockchaina sprawia do jego zniszczenia potrzebaby globalnej wojny nuklearnej. To włodarze mogą akurat dostarczyć… o ile starczy im odwagi.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
moneymaker
moneymaker(@moneymaker)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Chodziło mi o to, że póki co projekty, o których pisales to w większości tylko 'projekty’ – Nie wykorzystywane, a już sprzedawane. Reklamowane jako remedium na problemy, których obecnie nie ma. Promowane, sprzedawane, mimo iż nie ma na nie jeszcze popytu. O to mi chodziło, mam nadzieję że jaśniej napisałem.
Wojska, straż pożarna, delikatesy itp itd. to jak najbardziej część gospodarki.

Giełdy nie mogą zablokować czegoś czym nie obracają.

Mogą zaprzestać handlu takowym aktywem, ograniczająć jego płynność, jak zrobiło Binance z Monero niedawno. Krypto nie są w stanie funkcjonować bez wymiany ich na waluty FIAT. No chyba że ludzie zaczną wymieniać dobra na kryptowaluty bezpośrednio, ale wówczas zaczyna się precedens niewygodny dla jakiejkolwiek władzy. Pominięcie w handlu waluty fiducjarnej prowadzi do szarej strefy, a to jest zabójcze dla rządów.

Dlatego więcej we mnie niewiary w kryptowaluty, niż wiary.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  moneymaker
2 miesięcy temu

(…)Chodziło mi o to, że póki co projekty, o których pisales to w większości tylko ‘projekty’ – Nie wykorzystywane, a już sprzedawane. Reklamowane jako remedium na problemy, których obecnie nie ma. Promowane, sprzedawane, mimo iż nie ma na nie jeszcze popytu.(…)
Taka retoryka pasowałaby do wielu start up’ów… które słynęły, z tego że wprowadzają jakąś nowość. Na tej zasadzie w to trzebaby wywalić z gospodarki chociażby Teslę i Twittera.

(…)Mogą zaprzestać handlu takowym aktywem, ograniczająć jego płynność, jak zrobiło Binance z Monero niedawno.(…)
Na Uniswap’ie działa to trochę inaczej… To nie jest twór, gdzie wyjęcie rezerw powoduje tragedię narodową.

(…)Krypto nie są w stanie funkcjonować bez wymiany ich na waluty FIAT. No chyba że ludzie zaczną wymieniać dobra na kryptowaluty bezpośrednio, ale wówczas zaczyna się precedens niewygodny dla jakiejkolwiek władzy. Pominięcie w handlu waluty fiducjarnej prowadzi do szarej strefy, a to jest zabójcze dla rządów.(…)
To są argumenty miażdżące dla złota… także fizycznego.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
Lech
Lech(@lech)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Jeżeli banki będą chciały krypto to wprowadzą swoją a zakażą każdej innej ….bez giełdy nie kupisz nie sprzedaż i nie zamienisz na nic innego..
Obligacje mogą zyskać o ile ktoś je kupi ,a nie jest pewne czy będzie na śmieci popyt, Japonia chce sprzedawać obligacje USA i dostała zakaz żeby nie utopić dolara …a w sumie jest tego grube biliony bez pokrycia w majątku, bo rząd nie ma majątku w USA, a jak opodatkuje lub wydrukuje to dolary stracą wartość do zera to i obligacje..

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Lech
2 miesięcy temu

(…)Jeżeli banki będą chciały krypto to wprowadzą swoją a zakażą każdej innej ….bez giełdy nie kupisz nie sprzedaż i nie zamienisz na nic innego..(…)
Przecież można to powiedzieć o wszystkich walutach… przypomnij sobie jakie się działy cuda na rublu jak Rosja wypadła ze SWIFT’u. A od rozporządzenia wykonawczego 6102 to i kruszce nie są od tego wolne.

(…)Obligacje mogą zyskać o ile ktoś je kupi(…)
To właśnie jest cecha dobra spekulacyjnego… A teraz przypomnijmy sobie to co się działo w ostatnich miesiącach i zadajmy sobie ile jeszcze dolar wytrzyma takiego żebrania Prezydenta o chwilówki albo cyrków z dopuszczalnym limitem zadłużenia.
Pamiętamy, że doszliśmy do takiego momentu, że sama obsługa zadłużenia jest droższa od pierwszej floty, drugiej floty, trzeciej floty itd. wszystkich razem wziętych.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
Krzysztof Miazga
Krzysztof Miazga(@krzysztofitt)
Editor
Odpowiedź do  moneymaker
2 miesięcy temu

Skoro wymieniłeś czynniki przemawiające za wzrostem TLT, przejdę od razu do tych, negatywnych:

1. Obecnie mamy problem z inflacją, stopy mogą utrzymać się dłużej, niż każdy zakłada. Pamiętajmy, że jeszcze chwilę temu inwestorzy spodziewali się szeregu obniżek stóp w 2024 roku, a do tej pory do żadnej nie doszło. Na ten moment widzimy, że inflacja ugrzęzła pomiędzy 3 – 3,5% co jest dalekie od celu FED-u, czyli 2%. Dodatkowo wykres miedzi, który w przeszłości był dobrym prognostykiem nadchodzącej inflacji, nie wróży nic dobrego. 

comment image

2. Ostatnio wielu analityków wspominało, że w zderzeniu polityki fiskalnej (dług) z polityką monetarną (stopy procentowe) ta pierwsza zawsze wygrywa. Biorąc to pod uwagę, musimy spojrzeć, jak dużo obligacji (długu) jest emitowanych kwartalnie, co powoduje dużą presję podażową, związaną z finansowaniem deficytu. Od 2023 roku było to średnio ok. 700 mld USD kwartalnie. W obecnym kwartale ma być to sporo mniej ok. 243 mld USD ze względu na wpływy z podatków, ale na następny kwartał Q3 to już prognoza na 847 mld USD. Teraz jeśli połączymy to z brakiem znaczących kupców z zagranicy, to mówimy o zalewaniu rynku dużą ilością obligacji (UST). Jaki to ma efekt możemy zobaczyć na wykres TLT od lipca 2023, kiedy to stopy procentowe znalazły się na szczycie a TLT nadal spadało. Następnie zobaczyliśmy rajd TLT ze względu na zmianę w proporcjach emisji długu pomiędzy obligacjami krótko i długoterminowymi (mniejsza podaż) oraz oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych, jednak to się nie wydarzyło i wróciliśmy do spadków. W tym momencie mamy dużą niepewność co do inflacji a Treasury obcina emisje krótkoterminowych obligacji – czynniki przeciwne. 
3. Dodatkowo możemy zobaczyć również podaż ze strony zagranicy. Obecnie słaby jen może spowodować wyprzedaż przez Japonię UST w celu pozyskania środków na jego skup. Coś takiego już miało miejsce w 2022 roku. Tutaj również ciekawy temat przedstawił Craig Shapiro, który uważa, że wysoka cena energii popchnie kraje do wyprzedaży UST w celu pozyskania środków na zakup ropy, co też miało wydarzyć się już w przeszłości. Dodatkowo ma spadać wiara zagranicy w aktywa USA ze względu na aneksje środków Rosji, a także wciąż pogłębiający się dług.

comment image 

Wątek opisany w tym twicie: https://x.com/ces921/status/1787091135459897821

Biorąc pod uwagę powyższe, niepewność co do inflacji może spowodować „higher for longer” a w tym czasie rynek będzie zalewany dużą ilością obligacji, na które może być problem z pobytem. Dodatkowo dochodzi tutaj wątek zagranicy, która może jeszcze pogorszyć sytuację.

Podsumowując, jak trafnie zauważyłeś, jesteśmy najprawdopodobniej na samym końcu podwyżek stóp procentowych, których obniżka zapewne pozytywnie wpłynie na cenę TLT – kwestia również, ile z tego jest już wliczone w cenę. Pytanie pozostaje, kiedy do tego dojdzie i czy w międzyczasie TLT nie będzie spadać ze względu na wzmożoną podaż obligacji. Zgadzam się, że w dobrze zdywersyfikowanym portfelu powinno być miejsce dla TLT jednak w obecnym otoczeniu podchodzę z dużą ostrożnością do tego aktywa. 

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Krzysztof Miazga
jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Krzysztof Miazga
2 miesięcy temu

Na tym polu mamy na prawdę fascynujące rzeczy…
Szefostwo FED jawnie komunikuje swoje zamiary, a i tak bardziej zaskakuje niż Glapiński… Fafnaście rozminięć z rynkiem pokazuje, że jednak coś pokisztoliło. Może Pan Krzysztof spróbować zgadnąć co?

A po drugie cała polityka FED jawnie pokazuje, że mając do wybory inflację i recesję wybieramy recesję, a i tak bombardowanie stopami dało wynik dość żałosny… To wynik paradoksu Triffina?

moneymaker
moneymaker(@moneymaker)
Odpowiedź do  Krzysztof Miazga
2 miesięcy temu

Dzięki za tak wyczerpujący wpis!

Riff
Riff(@riff)
2 miesięcy temu

@elektryki

Mercedes przesuwa all-EV o prawie dekadę, do 2039 roku.

Popyt:

Bad 2024 for German EV sales, Good 2024 for Hybrid, Petrol, Diesel car sales.
Apr YoY % & YTD Apr 30
Total: +19.8%, +7.8%.
BEV: -0.2%, -10.8%
Hybrid: +26.4%, +16.1%
Petrol: +18.6%, +7.5%
Diesel: +28.2%, +9.5%

UK Apr EV sales @SMMT”(BEV) market share rises to 16.9%, sustained entirely by business buyers, as private retail demand continues to drop”. „BEV volumes for this year have been revised downwards by -5.2%, with anticipated market share now 19.8%” Hybrids winning”. We referenced the monthly UK new car registrations data posted by The Society of Motor Manufacturers and Traders (SMMT). SMMT provided fleet vs private (people) on an overall basis but didn’t give the detail on a by category. The #1 theme of the UK April data is how fleet purchases are making up for almost all BEV purchases and individuals have really backed away from BEV purchases. SMMT wrote “• Battery electric vehicle (BEV) market share rises to 16.9%, sustained entirely by business buyers, as private retail demand continues to drop.” And “While the overall increase in BEV demand is positive, urgent action is needed to re-enthuse private buyers into switching. Fewer than one in six new BEVs bought in April went to consumers, whose uptake volumes fell by -21.9%.” 

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@BHP- Anglo
☆Why Anglo rejected BHP’s revised takeover☆

https://www.australianmining.com.au/why-anglo-rejected-bhps-revised-takeover/

Po tym newsie akcje BHP ponad 3% w górę 🙂

Anglo wie,jaki deficyt miedzi jest „za rogiem”.
Inwestorzy BHP natomiast wiedzą, w jakiej kondycji jest Anglo 😉

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
janusz_biznesu
janusz_biznesu(@janusz_biznesu)
2 miesięcy temu

ETFy na ETH to bardzo ciekawy przypadek. Z jednej strony SEC nie chce zatwierdzić, a z drugiej nie ma argumentów żeby odrzucić wnioski. ETH jest commodity, etf na futuresa jest, spot BTC etf jest. Więc jak emitenci pójdą w sprawę sądową to SEC może dostać bęcki, po raz kolejny 🙂

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  janusz_biznesu
2 miesięcy temu

Historia jak z BTC… chociaż ETH jest jednak grożniejszym zawodnikiem. Bo jednak smart contracts, a na wyższym poziomie DAO jednak tworzą coś na kształt gospodarki kryptowalutowej. A szczególnie zagrożona powinna się czuć kasta prawnicza, bo podejście code-as-lay zwłaszcza w połączeniu z boomem na DID powinno przynieść zagładę conajmniej notariuszom.

janusz_biznesu
janusz_biznesu(@janusz_biznesu)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Zgadzam się, jednak narazie to mówimy o instrumencie dającym ekspozycję na cenę ETH. Do części gospodarki opartej o krypto jeszcze się nawet nie zbliżyliśmy.

Swoją drogą drugie warstwy na Bitcoinie zaczynają działać i kontrakty będzie można wykonywać również na sieci BTC.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  janusz_biznesu
2 miesięcy temu

(…)Do części gospodarki opartej o krypto jeszcze się nawet nie zbliżyliśmy.(…)
Jeśli to ma być gospodarka taka jak (…)narodowa(…) to tak, ale gdy przykroimy kryptogospodarkę do zadań, którym technologie blockchainowe są (…)przyrodzone(…) to zdecydowanie możemy uznać, że takie coś istnieje. W blockchainach z natywnymi kontraktami mamy już prężne SocialFi, a za tym podąża gospodarka danych, z którym wiąże się boom związany z DID tzn. z ogólnopojętym przetwarzaniem danych osobowych na modę kryptowalutową, a to z kolei ciągnie branże advertising/influence. Obok tego mamy jeszcze boom na AI, który łączy się z kolei z boomem w branży zasobów obliczeniowych oraz na DEPIN. Teraz zaczyna się jeszcze boom na RWA… a wszystko na to wskazuje, że Republika Środkowoafrykańska ze swoim Sango chce wejść w to na pełnej. Prężnie rozwija się też branża rynków predykcyjnych i oracle.
Nawet na łamach czegoś tak prozaicznego jak GameFi powstała zadziwiająco złożona branża gildowa.
A w otoczce tego wszystkiego mamy jeszcze rozwiązania coś_tam as service wszelakiego typu, z czego na szczególną uwagę zasługują portfele ERC-4337 i alternatywne RPC.

Jak dla mnie to jest tego trochę za dużo, aby odmawiać krypto miana gospodarki…

(…)Swoją drogą drugie warstwy na Bitcoinie zaczynają działać i kontrakty będzie można wykonywać również na sieci BTC.(…)
Masz na myśli roll up’y. Jeśli tak to coś ten deseń już jest dawno… ba na bazie Stacks jeszcze w czasie pandemii ruszył protokół CityCoin, a w ramach jego jest już 3 kryptomunicypalne. Waluty miejskie, zjawisko nie widziane od wieków…

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Co dalej z kredytem zero procent? Minister zaskoczył. „Polacy czekają”
– Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent – stwierdził wicepremier Krzysztof Gawkowski. Według informacji money.pl projekt nie jest zagrożony, choć grupa beneficjentów może zostać zawężona. Nowy minister rozwoju ma też pracować nad tym, jak program postrzegają Polacy.

—–Lech, lenon- nadal wierzycie oszustowi Tuskowi, ha , ha,

to ja gratuluję,

a zobaczycie po wyborach do PE,

wtedy Tusk będzie po was jeżdził jak po łysej kobyle.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez janwar1
coci
coci(@coci)
Odpowiedź do  janwar1
2 miesięcy temu

Ty to masz zdrowie do tego german gingerbitch. Swoją drogą, po namiestniku koszernych niespecjalnie jechałeś jak było jego „5 minut”.
Do sedna. Prawdopodobnie mylnie zakładasz że elektorat Tuska może odczuwać zawód niespełnionymi obietnicami swojego wodza. Tymczasem wielu z nich wiedziało z góry że ten ” obiecany worek z prezentami” to jest koszt nałapania planktonu w wyborach by wygrać za wszelką cenę ii nie żywi absolutnie żadnej urazy do swojego idola. Oni się wręcz cieszą że w ten sposób zrobili pisiorów w …ja. Ty zaś próbujesz im go zochydzić za niespełnione obietnice – serio? Fucking pointless mate!

Lech
Lech(@lech)
Odpowiedź do  coci
2 miesięcy temu

Szczerze do bólu , ale fakt żeby się rozwijać i zarabiać trzeba inwestować i to dobrze, a nie w słomiane misie, pielgrzymki, muzea, pomniki złodziei i pisie..

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  janwar1
2 miesięcy temu

Janwar wartości decydują.
Globalnie i regionalnie.

Elektorat Po jest bardziej prozachodni i wie że Niemcy z nami handluja i sa po naszej stronie A obiecanki to tylko element wyborczy.

Elektorat PiS jest bardziej prowschodni zamordyzm socjalizm wsxystkim po równo wszędzie wrogowie.

I tak decydują.

Globalnie mamy podobnie strona zachodnia i wschodnia. Ci wschodni nie bardzo widza zbrodnie Rosjan patrz np supermario innych nie podam chociaż widzę ich wyraźnie ale Ukraińców już tak i odwrotnie.

Jest jeszcze ostatnia opcja prawda. Są nasi prawdziwi wrogowie i prawdziwi partnerzy.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@miedź
☆Stanley Druckenmiller, miliarder i inwestor, prognozuje, że ceny miedzi mogą osiągnąć nowe rekordowe poziomy w nadchodzących latach. W niedawnym wywiadzie dla CNBC podkreślił on silny popyt na miedź w różnych sektorach, takich jak technologia i energia odnawialna, które intensywnie wykorzystują ten wszechstronny metal☆

https://comparic.pl/ten-surowiec-to-najlepszy-wybor-na-kolejne-lata-wskazuje-legendarny-inwestor/

Artykuł powinien mieć zamiast miedzi innego aktora na scenie- srebro.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@zachwalana przez prostaków Chińska polityka OZE kończy się fiaskiem i powrotem do…węgla i gazu

☆Rozwój OZE nie nadąża za popytem na energię
Mimo że w ostatnich latach Chiny radykalnie zwiększyły rozwój odnawialnych źródeł energii, wzrost zapotrzebowania na energię, w tym pochodzący z pojazdów elektrycznych, w dalszym ciągu przewyższa podaż energii z nowych instalacji OZE. To sprawia, że braki muszą być wypełnione energią ze źródeł konwencjonalnych. W efekcie zapotrzebowanie na paliwa kopalne jest coraz większe☆

https://forsal.pl/finanse/surowce/artykuly/9506149,chiny-rzucily-sie-na-tani-gaz-i-wegiel-pekin-boi-sie-przymusowego-zat.html

Lech
Lech(@lech)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Połowa OZE na świecie jest w Chinach a mimo to 3,5 mld ton węgla to za mało to samo gaz i ropa … Tam produkcja przemysłowa jest chyba nie 2,5 ale 10 razy większa niż w USA..

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@uran
•Prezydent USA Joe Biden podpisał w poniedziałek ustawę wprowadzającą stopniowe ograniczenie i zakaz importu uranu z Rosji od 2028 r. Ustawa zawiera też środki na inwestycje w amerykańskie zakłady wzbogacania surowca do elektrowni jądrowych☆

https://www.money.pl/gospodarka/rosja-ma-wciaz-to-czego-potrzebuja-usa-biden-podjal-kluczowa-decyzje-7027337991162368a.html

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Mirosław Piotrowski: Unia Europejska – absurdy czy szatański plan?
Mirosław Piotrowski: Unia Europejska – absurdy czy szatański plan? – BanBye

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Unia to kołchoz.
Amen!

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

Jak czytamy, wydanie postanowienie o tymczasowym aresztowaniu jest warunkiem wszczęcia poszukiwań listem gończym. „Zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują, że Tomasz Sz. brał udział w wojnie hybrydowej w postaci wojny informacyjnej prowadzonej przez Republikę Białorusi i Federację Rosyjską przeciwko Polsce, poprzez uczestnictwo w programach propagandowych białoruskich i rosyjskich mediów rządowych, rozpowszechnianie za pośrednictwem swoich kont na portalach społecznościowych, w tym rosyjskojęzycznych, oświadczeń przedstawiających Polskę jako niesamodzielny podmiot w stosunkach międzynarodowych zmierzający do wywołania konfliktu z Rosją i Białorusią, czym działał na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej” — czytamy w komunikacie.

Przestroga dla niektórych userów, którym zdarza się pisać takie rzeczy. Jak się okazuje można za to wylądować w pace…

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Czyli niebawem ciebie już tu nie będzie….:)

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Zakusy totalitarnych rządów na złoto trwają nie od dziś, a pułapy gotówkowe są tylko kolejnymi krokami walki z gotówką celem zniewolenia społeczeństwa. Obowiązujący obecnie unijny limit €15K wynikał z „dyrektywy anty praniowej”. Pozwalał jednak ciągle na anonimowe nabycie 7-8 złotych monet uncjowych, z opcją jego powiększenia dla wiedzących jak. Anonimowość zakupu jest ważna ponieważ tylko wtedy rządy notorycznie pragnące „naszego dobra” do tego dobra się nie dobiorą.

Upływ czasu i inflacja zredukowały w międzyczasie ten limit do 6 monet. Teraz pułap €10K, z nową falą inflacyjną, zredukuje go dalej do 3 lub 4 monet. A jeszcze trochę inflacji zrobi z tego 2 monety. W końcu polskojęzyczny land federalnego EUro- państwa przejmie regulacje niemieckie które praktycznie w ogóle zabraniają anonimowego nabycia złota. I fertig, po ptakach. Nic z tego nie jest nieoczekiwane. Nic z tego dla nikogo myślącego perspektywicznie zaskoczeniem być nie może. Jedyny pewny bank w totalitaryzmie to bank ziemski.”

EU obniża limit transakcji gotówkowej – DwaGrosze

Niestety Cynik nie wyjaśnia jak zamierza zamieniać żółty metal na inne dobra w bezgotówkowym systemie ZSRE . Chyba , że skarby będą czekać zdeponowane do czasu upadku systemu , a system może i trwać ze 100 lat …

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Super, nie zaklinaj rzeczywistości. Sztuką podczas wojny jakiej się spodziewasz od dłuższego czasu, będziesz mógł jedynie napalić w piecu.
Gold, gold i raz jeszcze gold! 😉

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Supermario wklejał materiał jak handlowano sztuką w okupowanej Warszawie. Abstrahując sprzedawać sztukę , czy złoto w okresach ruchawek to kiepski pomysł. Do handlu w takich czasach służą inne towary , o ile ktoś wcześniej pomyślał o ich zakupie.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Gold, gold i raz jeszcze ….gold! 🙂

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Co się tyczy rankingu miast niebawem się pewnie on zmieni jak przyjadą inżynierowie i lekarze z Niemiec.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

I @Kaskaderzy 🙂

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

To nie wystarczą już ruscy podpalacze? Płonie wszystko po równi od Warszawy, przez Bytom i Grodzisk Mazowiecki po Siemanowice.

janusz_biznesu
janusz_biznesu(@janusz_biznesu)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Niby tak, ale taki tabun murzynów to przyjechał nawet do mojej rodzinnej wioski 7k mieszkańców 😀
Także, nawet małe miejscowości nie są bezpieczne

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

A tymczasem uliczni inwestorzy realizują zyski na złocie. W efekcie czego polscy dilerzy żeby się nie zawinąć i przy okazji ostudzić zyski inwestorów skupują żółty metal w cenie poniżej spot . O dziwo analogiczna sytuacja nie dotyczy srebra i platyny.

jsc
jsc(@jsc)
2 miesięcy temu

Przyczepię się osobno do rankingu miast… To, że są tam same city to absurd. Pod względem bycia fajnym miejscem do życia to z miasta-ogrodami itp. skansenami oraz dynamicznymi town aglomeracje liczone jako całość są bez szans.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
jsc
jsc(@jsc)
2 miesięcy temu

Bańki jakie były w tym wieku raczej nie umywają się do tego co mamy… a i jest wątpliwe, że da się znajdzie się jakakolwiek, z którą by się dało. Bo sytuację, w której mimo tego, że powszechnie się mówi o recesji to aktywów, które nie zyskują jest cokolwiek trudne trzeba nazwać superbanią. Nie trzeba się wysilać, żeby znaleźć różnice między tym co się dzieje teraz, a lata ’20 poprzedniego… choćby takie, że nie było wtedy krypto, a i fundamenty zupełnie inne.
A wyjaśnieniem sytuacji USA i Chin to trzeba chyba szukać w paradoksie Triffina… A z kolei w Rosji mamy z rozkręcenie produkcji zbrojeniowego, a do tego dochodzi boom budowlany na terenach zaanektowanych. A i przy okazji Rosji trzeba się zastanowić czy zbytnio nie lekceważymy gospodarki nierejestrowanej.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez jsc
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@inflacja
☆„Przy podwyższeniu cen energii inflacja przekroczy 5 procent”. Glapiński ostrzega rządzących
„Inflacja w kolejnych kwartałach na pewno wzrośnie, w przypadku podwyższenia cen energii wskaźnik inflacji na koniec roku istotnie przekroczy 5 procent” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że skala wzrostu inflacji jest obarczona wielką niepewnością. Glapiński poinformował także, że silniejsza złotówka hamuje wzrosty cen na rynku☆

https://niezalezna.pl/gospodarka-i-technologie/finanse/przy-podwyzszeniu-cen-energii-inflacja-przekroczy-5-procent-glapinski-ostrzega-rzadzacych/517578

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

 zenek
„Zatem wyjaśniam.
Inwestorzy z sektora OZE, to prywatne persony inwestujące swój kapitał w co im się rzewnie podoba. Są w stanie ocenić ryzyka takich inwestycji i podjąć prawidłową decyzję. Jeżeli ryzyko się zmaterializuje stracą własny kapitał. Nikt z tych inwestorów nie zainwestuje w elektrownię węglową, a tym bardziej atomową. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest ryzyko nie do przyjęcia, ale przede wszystkim całkowita nieopłacalność takiego przedsięwzięcia”.

To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości
Bertrand Russell
Amen.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Wielce Czcigodny  lenon zapomniał dodać , że owe prywatne persony inwestują tylko małą część swojego kapitału bo resztę stanowią dotacje. Skutkiem tego będzie jeszcze większa nadprodukcja i jeszcze większy chaos.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Lenon o niczym nie zapomniał.
Będę wdzięczny jak mi Szanowny  supermario wskaże, gdzie te dotacje uzyskać.
OZE – dotacja to stereotyp.
 supermario zapomniał również, że czym większa podaż, tym niższa cena, a chyba o to nam wszystkim chodzi?

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

W zadłużinej „po pachy” gospodarce, dotacja to nic innego, jak kolejny dług i zwiększenie zadłużenia dodrukowanym pieniądzem. Ten z kolei, zwiększa inflację. Inflacja jest przyczyną wzrostu cen, głównie energii. Wzrost cen energii natomiast spowalnia gospodarkę itd.

Tylko idiota opiera swoje „być albo nie być” na długu, dotacji czy innym lewarze.

To podaż powoduje popyt, a nie odwrotnie. Ale spróbuj pomyśleć, co będzie kiedy zaczniesz dotować podaż pustym pieniądzem! A potem pomyśl, jak to będzie kiedy przestaniesz 🙂
Każda sztuczna ingerencja w rynek, finalnie kończy się tak samo!

Nazywanie OZE, na poziomie indywidualnego, małego odbiorcy inwestycją, to nic innego jak socjalistyczna, kolektywna propaganda, która doprowadza do rynkowych patologii , nazywanych „niezależnością energetyczną”. Jak to się kończy? Każdy widzi.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@rynek, złoto, srebro
What’s most interesting to me is that while all our key markets responded to the claims and sentiment data, it was overnight buying (in the US, between Thursday and Friday) that drove gold and silver up the most. Happily, silver continues tracking gold more than copper this year. Both were up yesterday—with the dollar.
 
This is more evidence that the new whale I see in the monetary metals market doesn’t care about conventional data. The Wrong Trousers (the DXY Dollar Index), the benchmark 10-year rate, or when the Fed might cut (or raise) rates makes no difference. This new class of buyer is hedging with physical safe-haven assets—and it’s almost price-insensitive.
 
Key Point: gold rising to almost $2,400 yesterday shows that the new whale in the market is not done buying yet.
 
Very reassuring.
 
However, other gold traders do care about the data the Fed says it depends on. We saw that in the rally on the jobless claims surprise. This means that we can’t ignore such data. Yesterday’s market action supports this view; monetary metals stalled after the gloomy consumer sentiment report—which also included higher inflation expectations.
 
In other words, “higher for longer” perception is still a headwind for gold and silver.
 
Just remember that while the Fed insists it’s not budging from its 2% inflation goal, it also says its dual mandate is more in balance now. That means it needs to give more weight to employment in its policy decisions. Investors might write off a single week’s surprise in jobless claims, but that came after a much weaker-than-expected monthly jobs report, as well as a weaker Job Openings and Labor Turnover Survey (JOLTS) report.
 
The cracks in the labor market are spreading—and the Fed is watching.
 
I won’t foist my one-legged stool cartoon on you again, but I do see this as critically important. Despite official denial, there have been many signs of US recession. The single pillar holding the economy up has been the strong laborer/consumer. If that goes, I think the whole shebang goes.
 
Unfortunately, the employment rate is a lagging indicator. Once those alarm bells ring loud and clear, it’ll be too late for speculators to position themselves to benefit.
 
Credit delinquencies, however, don’t lag. Pretty much all US delinquencies are up sharply. The exception is in student loans—which I’m sure would be up as well if there hadn’t been payment moratoriums and free handouts from the White House.

The last time US delinquencies rose like this was heading into the Crash of 2008. We may or may not be heading into another crash, but these data are a clear contradiction to the “strong US economy” narrative.
 
And now, labor is starting to buckle…
 
The thing about cracks in a dam is that they can seem to be no big deal—until the whole thing suddenly goes.
 
And as per last week’s Gundlach Indicator charts, we’ve reached the point of no return.
comment image

The last time US delinquencies rose like this was heading into the Crash of 2008. We may or may not be heading into another crash, but these data are a clear contradiction to the “strong US economy” narrative.
 
And now, labor is starting to buckle…
 
The thing about cracks in a dam is that they can seem to be no big deal—until the whole thing suddenly goes.
 
And as per last week’s Gundlach Indicator charts, we’ve reached the point of no return.
 
In short, the latest data reinforces my marching orders:
I’m looking to add great silver and gold stocks to my portfolio.I’m not willing to put more money at risk on industrial or energy minerals until I’m sure the recession has done its worst.The single exception remains uranium, which I see as the basis of great speculations while it continues climbing out of correction.comment image

comment image

Louis James LLC

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia

Powiązane wpisy

Oferta specjalna

3 mies. dostępu do Portfela Tradera*

+ 250  na prowizje

*Oferta podlega specjalnym warunkom, sprawdź szczegóły.