Search
Close this search box.

Koniec spokoju na rynkach. Trump podnosi cła – relacja live

W ostatnich tygodniach na rynkach panował względny spokój. Aż do niedzieli. Wówczas prezydent USA Donald Trump zaskoczył wszystkich informacją o podwyższeniu ceł na produkty z Chin. Giełdy w Azji natychmiast straciły kilka procent.

Dzieje się sporo, dlatego też postanowiliśmy uruchomić pierwszą relację live. Zrobimy to jednak w naszym stylu, tzn. nie będziemy skupiać się wyłącznie na bieżących newsach i liczbach, ale też pokażemy całą sytuację w nieco szerszym kontekście. Ostatecznie chodzi o to, by wyciągać wnioski, a nie tylko śledzić newsy.

Strona nie odświeża się automatycznie.

 

Relacja:

 

17:30 – niczego przesądzać nie można, ale wygląda na to, że dobre nowiny co do negocjacji USA – Chiny, podnoszą ceny akcji na całym świecie, z kolei złe newsy uderzają we wszystkie rynki poza Stanami Zjednoczonymi. Na ten moment w USA dominują inwestorzy, którzy każdy spadek o 2% traktują jako okazję inwestycyjną. Dopiero kilkudniowe, silne spadki mogą wprowadzić na rynek większy strach.

Pamiętajmy jednak, że jeśli negocjacje ws. wymiany handlowej USA – Chiny naprawdę zakończą się niepowodzeniem to uderzy to bardzo mocno w Chiny i inne rynki wschodzące. W górę pójdzie dolar. Z czasem będzie to miało niekorzystny wpływ na gospodarkę samych Stanów Zjednoczonych.  

Na ten moment kończymy pierwszą, próbną relację live. Jeśli jednak na rynku dziś wydarzy się jeszcze coś ciekawego, to z pewnością jutro rano uzupełnimy tekst o nasze wnioski. Póki co – dajcie znać czy taka forma tekstu Wam odpowiada czy też w grę wchodzą wyłącznie artykuły.

 

16:00 – Pół godziny po otwarciu rynku w Stanach Zjednoczonych, indeks Nasdaq traci 1,51%, a S&P 500 notuje spadek rzędu 1,23%. Dla porównania niemiecki indeks DAX traci dziś 1,60% i od momentu rozpoczęcia obrotu w USA rośnie.

 

15:00 – oświadczenie Trumpa to pierwszy, duży szok dla rynku w tym roku. Co ciekawe, wszystko dzieje się akurat na początku maja. Patrząc historycznie, to początek słabszego dla akcji okresu. Nie ma żadnego przypadku w tym, że stwierdzenie „sell in may and go away” stało się tak popularne na całym świecie. 

Jeśli weźmiemy pod uwagę lata 1950 – 2018, to okaże się, że spośród wszystkich możliwych półrocznych okresów, czas pomiędzy majem a październikiem przynosi najgorsze stopy zwrotu. Średnia to zaledwie 1,5%!

Z kolei jeśli weźmiemy pod uwagę okres listopad-kwiecień, wyniki są zdecydowanie lepsze – średni zysk to aż 7%. 

Z drugiej strony, trzeba przyznać, że akcje w okresie maj-październik osiągały przyzwoite zwroty, jeśli pierwsze 4 miesiące danego roku wypadały znakomicie, tzn. przynosiły zyski powyżej 10%. Analiza przeprowadzona w oparciu o lata 1980-2018 pokazuje, że w takich przypadkach S&P500 rosło w okresie maj-październik średnio o 6,4%. 

 

14:37 – przypomnijmy na czym opiera się tegoroczny rajd akcji. Wzrosty zaczęły się po Świętach Bożego Narodzenia. W kolejnych tygodniach rajd trwał nadal, mimo że w pewnym momencie spółki zaczęły spodziewać się spadku zysków w I kwartale 2019 (w ujęciu rocznym).

Oczekiwane zyski spadały przez cały I kwartał (czarna linia). Z kolei ceny akcji rosły (niebieska linia).

Sytuacja o tyle dziwna, że zazwyczaj notowania oraz prognozowane zyski spółek podążają w tym samym kierunku. Tak było przez zdecydowaną większość czasu do końca 2018 roku.

Poza zapowiadanymi zyskami, również dane gospodarcze z całego świata zaczęły wyglądać bardzo źle. Opisywaliśmy to kilkukrotnie dość obszernie.

Jak to się stało, że rynki mimo wszystko wypracowały tak silny wzrost? Kilka głównych powodów już podawaliśmy:

– spory udział we wzrostach miały buybacki,

– wybicie w styczniu zostało spotęgowane przez short squeeze,

– gigantycznym wsparciem było poluzowanie polityki monetarnej przez banki centralne,

– rynek nastawił się, że FED za niedługo obniży stopy procentowe.

Do tego wszystkiego należy dodać również, że inwestorzy nastawili się na rychłe osiągnięcie porozumienia przez rządy USA i Chin.

Innymi słowy: wyceny rynkowe zawierają dziś najbardziej pozytywny scenariusz, jaki tylko można sobie wyobrazić. Dlatego każde odstępstwo od niego, będzie oznaczało natychmiastowe spadki cen akcji (o ile do gry nie wkroczy jakiś tajemniczy kupiec).

 

13:49 – nie zapominajmy, że Trump nie zrywa negocjacji z Chinami. Delegacja z Pekinu ma dotrzeć do Waszyngtonu w środę. Wśród nich prawdopodobnie będzie także wiceprezydent Chin.

Znając Trumpa, można spodziewać się, że zaplanował niedzielne oświadczenie w taki sposób, aby Chińczycy rozpoczynali kolejną rundę negocjacji pod presją i z nieco słabszej pozycji.

Prezydent USA nie mógł zaatakować w ten sposób w grudniu, kiedy giełda była po spadkach rzędu 20%. Poczekał aż akcje odrobią i dopiero teraz przeprowadził atak.

Nie można wykluczyć, że już za kilka dni Trump obwieści światu, że negocjacje są bliskie ukończenia, a na rynek natychmiast wróci optymizm. Biorąc pod uwagę dane gospodarcze nie spodziewamy się jednak, że dobre nastroje utrzymają się przez dłuższy czas.

 

13:27 – kolejny wpis Trumpa sprawnie podburzający Amerykanów. Prezydent USA twierdzi, że jego kraj stale traci na handlu z innymi państwami, z czego aż 500 mld USD rocznie w przypadku wymiany z Chinami.

Jednocześnie Trump nie za bardzo ma ochotę przyznać, że wyższe cła oznaczają wyższe ceny dla amerykańskich konsumentów. Prezydent USA udaje, że koszt ceł biorą na siebie chińscy producenci.

 

12:25 – parę słów o indeksie zmienności, zwanym VIX. Jest to indeks tworzony w oparciu o zmiany cen opcji zarówno na wzrosty jak i spadki rynku w USA.

Dla przykładu, jeśli indeksy powoli rosną, dominuje stabilizacja, to mamy niską zmienność i VIX również dołuje. Jeśli w pewnym momencie wydarzy się coś niepokojącego i inwestorzy nagle rzucą się, by kupować opcje na spadki, to VIX automatycznie idzie mocno w górę. Podobnie dzieje się, jeśli w pewnym momencie jakieś wydarzenie nagle wprowadzi optymizm i inwestorzy zaczną wykupować opcje na wzrosty.

Z okresem stabilnych wzrostów na giełdzie mieliśmy do czynienia w 2017 roku. W efekcie VIX w tym okresie (czerwona ramka) zachowywał się bardzo spokojnie.

Utrzymujący się nisko VIX zachęcił tysiące inwestorów do grania na jego spadki. Pod koniec 2017 roku na rynku mieliśmy już naprawdę potężną grupę osób, które uznały, że spokój na giełdzie będzie trwał wiecznie więc shortowanie VIXu jest pozbawione ryzyka.

W styczniu 2018 shortowanie VIXu stało się najpopularniejszym zagraniem na rynku.

I właśnie wtedy przyszła korekta. Akcje spadły o 10%. Z kolei fundusze shortujące VIX straciły ponad 90%. Tyle samo stracili naiwni inwestorzy przekonani, że giełda już zawsze będzie spokojnie rosła.

Czemu o tym wspominamy?

Dlatego, że tegoroczne wzrosty ponownie wprowadziły na rynek złudne poczucie bezpieczeństwa. Shortowanie VIXu ponownie stało się bardzo popularnym zagraniem. Zwróćcie uwagę, że pozycja short na VIX stała się większa niż pod koniec 2017 roku!

Podobnie jak wówczas, także i tym razem inwestorzy dali się zaskoczyć. Wniosek jest jeden: nie wyciągnięto żadnych wniosków z wydarzeń z ubiegłego roku.

Oczywiście nie wiemy jeszcze jak wysoko VIX dojdzie tym razem. Na ten moment rośnie o ok. 40%, z 13 do 18,5 punktu – i to zaledwie w jeden dzień!

Swoją drogą, w artykule z 26 lutego pisaliśmy:

Nie sposób zatem stwierdzić czy spadki nadejdą jutro, czy za kilka miesięcy, natomiast z całą pewnością doczekamy się w tym roku zmienności. Stąd też kolekcjonowanie opcji na wzrost VIX (indeks zmienności) w momentach skrajnego optymizmu (jak po informacji o przesunięciu deadline’u dla Chin) wydaje się być ciekawym rozwiązaniem.

Kilka tygodni później zakupiliśmy półroczne opcje na wzrost VIX. Szczerze mówiąc jesteśmy nawet zdziwieni, że tyle trzeba było czekać na pierwszy szok na rynku.

 

11:58 – warto zauważyć, że jeszcze w piątek sekretarz skarbu Steven Mnuchin stwierdził, że ubiegłotygodniowe rozmowy z Chinami były produktywne. W ten sam dzień wiceprezydent Mike Pence powiedział, że Trump jest optymistycznie nastawiony do negocjacji z Chinami i uważa, że osiągnięcie porozumienia jest realne.

I nagle: bum! Trump ogłasza podniesienie ceł na chińskie produkty.

Możliwości są dwie:

a) Trump i jego administracja świadomie wprowadzili inwestorów w błąd.

b) Trump zrobił coś niespodziewanego, nawet dla najbliższych doradców.

Drugi scenariusz, wbrew pozorom, jest całkiem realny. Przez ostatnie 2,5 roku niektóre posunięcia Trumpa były torpedowane przez jego współpracowników. Niewykluczone, że w negocjacjach z Chinami postanowił sam wszystkiego przypilnować.

 

11:16 – od początku 2019 roku akcje na całym świecie silnie zyskiwały. Działo się tak m.in za sprawą buybacków (skupowanie własnych akcji przez spółki) oraz pompowania płynności przez banki centralne, ale swój udział miały również zapewnienia ze strony polityków o pomyślnym przebiegu negocjacji pomiędzy USA i Chinami. W pewnym momencie sytuacja stała się wręcz absurdalna – Donald Trump co jakiś czas wrzucał informację w stylu „porozumienie z Chinami coraz bliżej!” a rynki momentalnie rosły o 1-2 procent. Tysiące inwestorów z całego świata emocjonowały się wpisami które przez kilka miesięcy brzmiały tak samo. Tymczasem poświęcanie uwagi na teatr odstawiany przez polityków, zabiera czas który inwestor mógłby poświęcić na bardziej produktywne.

O tym oraz wielu innych newsach pisaliśmy niedawno:

Jesteśmy przygniatani ogromną liczbą płytkich newsów, które (w przypadku inwestorów) zawierają gigantyczne ilości danych. Jak jest teraz, jak było rok temu, o ile procent coś wzrosło lub zmalało. Danych mamy od groma, ale wiedzy mało lub wcale. W ten sposób zaśmiecamy nasz umysł i tracimy czas, ograniczając jednocześnie swoją zdolność do faktycznego zgłębienia tematu, myślenia w sposób kreatywny, wybiegania w przód.

Fragment pochodzi z artykułu „Czy warto inwestować w oparciu o newsy?”.

 

10:40 – spółki technologiczne tracą najwięcej także w USA, chociaż tutaj różnice nie są duże. Na ten moment Nasdaq spada o 2,1%, natomiast S&P 500 – o 1,7%. Podobnie wygladają indeksy w Europie – niemiecki DAX traci w tej chwili 1,9%.

10:29 –

 

W wyniku ogłoszenia przez Trumpa nowych ceł na chińskie produkty, indeksy giełdowe w Chinach mocną tracą. Indeks spółek technologicznych ChiNext spadł około 8%, podczas gdy Shanghai Composite obejmujący wszystkie spółki notowane na giełdzie w Szanghaju stracił ponad 5,5%. #giełda pic.twitter.com/hCZzwka9tS

 

— Independent Trader (@trader7_trader) May 6, 2019

 

 

 

10:00 – Donald Trump poinformował w niedzielę na swoim Twitterze o podniesieniu ceł na chińskie produkty o wartości 200 mld USD, z 10% na 25%. Zmiany mają wejść w życie już w piątek. Prezydent USA dodał również, że Chiny mogą spodziewać się kolejnych ceł na produkty o łącznej wartości 325 mld USD.

 

 

Zespół Independent Trader

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy