W jednym ze swoich ostatnich artykułów pt. „Czy w tym roku zabraknie ropy?” opowiedziałem Wam jakie czynniki mogą wpłynąć na cenę tego surowca w kolejnych miesiącach. W związku z tym, że ostatnio usłyszeliśmy kilka istotnych informacji, postanowiłem zebrać je razem i napisać aktualizację najważniejszych wydarzeń w tym sektorze, które mogą mieć wpływ na koszt czarnego złota.
Spis treści
Strategiczne rezerwy ropy w USA
W ramach krótkiego przypomnienia. Strategiczne rezerwy ropy (SPR– Strategic Petroleum Reserve) w USA znajdują się na dramatycznie niskich poziomach, niewidzianych od blisko 40 lat. Jest to głównie pokłosie ataku Rosji na Ukrainę, kiedy to koszt surowca mocno poszybował w górę. Aby zbić jego cenę i przeciwdziałać kolejnemu czynnikowi, który mocno mógłby dołożyć się do już wysokiej inflacji, USA postanowiło wypuścić 180 mln baryłek ropy z SPR i od tamtej pory ilość zmagazynowanego surowca nie zbliżyła się już do ówczesnych poziomów. Co prawda Stany Zjednoczone odbudowywały swoje zapasy w ostatnich miesiącach, jednak jak widzicie na poniższym wykresie, obywało to się w tempie, które nie wpłynęło znacznie na stan SPR (granatowa linia).
Do tej pory słyszeliśmy jedynie głosy o potrzebie odbudowy rezerw i zamkniętej możliwości dalszego korzystania z tego źródła ze względu na strategiczne bezpieczeństwo USA. W ostatnich dniach doszło jednak do pewnej bardzo istotnej zmiany, kiedy to Amos Hochstein, doradca Joe Bidena ds. energii zakomunikował, że „jeśli zajdzie taka potrzeba to prezydent jest chętny skorzystać z SPR w celu wsparcia gospodarki USA”.
Jak to interpretować?
Obecnie mamy mniej niż 6 miesięcy do wyborów w Stanach Zjednoczonych, inflacja ugrzęzła w okolicach blisko 3,5% a średnia cena benzyny na stacjach znacząco wzrosła od początku roku (17%) i w tym momencie wynosi 3,61 USD za galon.
Wyższe ceny benzyny (transportu) przekładają się również na wyższe koszty codziennych zakupów Amerykanów, co tylko utrudni obecnemu rządowi walkę z inflacją. To może znacząco wpłynąć na nastroje wyborców względem prezydenta Joe Bidena podczas nadchodzących wyborów.
Analiza korelacji między ceną paliw na stacjach a poparciem dla obecnie panującego prezydenta była wykonywana już wielokrotnie. Na poniższej grafice możecie zobaczyć, jak to wyglądało na przestrzeni lat 1977 – 2022.
Wspomniany komunikat administracji Bidena pojawił się tuż przed sezonem letnim, w którym zwykle Amerykanie częściej wsiadają „za kółko”. Jak informuje strateg z Macquarie Group, Vikas Dwivedi, tego lata możemy spodziewać się ustanowienia nowego post-pandemicznego szczytu w popycie na paliwa, co oczywiście może znacząco wpłynąć na ich cenę. Ma być to spowodowane m.in. wysokimi kosztami kredytów hipotecznych, które doprowadziły do zastoju na rynku nieruchomości. W takim wypadku mniejsza aktywność Amerykanów w zakresie szukania nowego domu może doprowadzić do większej ilości czasu, jaki poświęcą oni na podróże, konsumpcje oraz rozrywkę.
Dwivedi zauważa również możliwe problemy z podażą. Według niego producenci paliw mogą nie nadążyć z produkcją ze względu na lata opóźnień w wymaganych działaniach konserwacyjnych w rafineriach, co może prowadzić do awarii. Dodatkowo Teksas już w połowie kwietnia ostrzegał mieszkańców o możliwej awarii zasilania w związku z wysokimi temperaturami. Zeszłoroczne rekordowe upały miały doprowadzić rafinerie do ograniczenia produkcji paliw w obawie przed przegrzaniem.
Biorąc to wszystko pod uwagę Dwivedi uważa, że administracja Bidena będzie musiała agresywnie opróżniać SPR w celu tamowania ceny benzyny na stacjach. Podkreśla, że w tym wypadku nie ma dostępnych wielu rozwiązań, a to jest jednym z bardziej skutecznych.
Czy aby na pewno?
Wydawać by się mogło, że przecież USA jest łupkową potęgą i kiedy brakuje im surowca, powinni jedynie zwiększyć produkcję. Problem jednak w tym, że już to zrobili w ubiegłym roku, aby zrównoważyć cięcia w podaży ropy ze strony krajów OPEC+. Aby załatać tą “dziurę” na rynku, Amerykanie musieli maksymalnie wykorzystać swoje moce. Przypomnę tylko, że obecna produkcja ropy w USA jeszcze rok temu była określana przez wielu jako “niemożliwa do osiągnięcia”. Poniższy wykres pokazuje, jak różni się ona względem poprzednich lat (czerwona linia).
Jak widać, Amerykanie zaszli naprawdę daleko. Można byłoby zatem powiedzieć, że Stany Zjednoczone wykorzystały już do maksimum wszystkie możliwości zwiększenia produkcji ropy. A jednak pojawia się jeszcze jedno źródło, z którego może nadejść wsparcia dla prezydenta Bidena.
Ropa z Wenezueli
Wenezuela posiada największe rezerwy ropy naftowej na świecie. Pomimo tego nie jest ona naftową potęgą, a wręcz przeciwnie, kraj ten zmaga się z wielowymiarowym kryzysem. Powodem są sankcje nałożone przez zachód, ze względu na obecnie panujące tam władze a właściwie reżim prezydenta Nicolasa Maduro.
W związku z problemami z globalną podażą czarnego surowca (cięcia produkcji ze strony OPEC+) rząd USA w październiku ubiegłego roku zawarł porozumienie z Wenezuelą, na mocy którego sankcje nałożone na tamtejszy przemysł naftowy miały być częściowo uchylone. Oficjalnym powodem wykonania takiego kroku przez administrację Bidena miało być „złagodzenie cierpienia narodu wenezuelskiego i wsparcie odbudowy demokracji” w tym kraju. Maduro miał zapewnić m.in. możliwość zorganizowania wolnych wyborów prezydenckich w tym roku, a także swobodne działanie demokratycznej opozycji wenezuelskiej. Prezydent szybko jednak złamał postanowienia porozumienia i już w styczniu bieżącego roku doszło do aresztowań działaczy opozycyjnych. USA w takim wypadku nie przedłużyło dalszych złagodzeń sankcji, które wygasły 18 kwietnia bieżącego roku.
Wydawać by się mogło, że tym krokiem USA zamknęło sobie drogę do pozyskiwania ropy z tego kraju.
Czy jednak Biden chciałby postawić się w bardzo kłopotliwej sytuacji tuż przed wyborami?
Odpowiedź jest oczywista, stąd też kilka dni temu Reuters poinformował, że obecnie rząd USA przygotowuje limitowane licencje dla poszczególnych producentów ropy w Wenezueli. Zgodnie z komunikatem zezwolenia mają trafić tylko do firm, które wytwarzały już ropę w tym kraju, co z jednej strony ma ograniczyć dochody rządu Maduro, a z drugiej pozwolić na szybkie wznowienie dostarczania surowca do USA.
Jak duże znaczenie dla światowej podaży ropy będzie miał ten krok? Tego niestety nie jesteśmy w stanie ocenić, gdyż do tej pory dane dotyczące ostatniej produkcji nie były udostępniane.
Podaż ropy naftowej
Jak widzicie, biorąc pod uwagę wszystkie fakty, które przytoczyłem dzisiaj oraz w ostatnim artykule, wygląda na to, że podaż ropy naftowej jest w dużym stopniu ograniczona. Obecnie możemy spodziewać się, że administracja Joe Bidena zrobi wszystko, aby ceny paliw na lokalnych stacjach nie przekroczyły 4 USD/galon przez następne 5 miesięcy. Pomóc w tym ma ropa z Wenezueli, która w przyszłości może popłynąć jeszcze szerszym strumieniem. W tym przypadku wiele będzie zależało od tego, jak skuteczna okaże się amerykańska dyplomacja, bądź też od zastosowania innych, nietypowych metod.
Popyt oraz podaż ropy naftowej na świecie jest tematem bardzo złożonym i trudnym. Należy pamiętać o toczących się obecnie konfliktach na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, których zaostrzenie może jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Duże znaczenie mają również kolejne decyzje krajów OPEC+ dla których wysoka cena ropy leży w ich interesie.
Osobiscie licze na to, że wygra Trump pomimo obecnej nagonki jaka na niego panuje. Sadze, ze znacznie lepiej sprawdzi sie jako Prezydent i znacznie lepiej jego obecnosc na tym stanowisku wplynie na rynki
Ceny paliw to zapewne najważniejsza informacja, którą Amerykanie biorą pod uwagę w czasie wyborów. Jednakże nawet utrzymanie ich na poziomie 4USD/galon nie zapewni Bidenowi reelekcji. Amerykanie pamiętają, że podczas prezydentury Donalda Trumpa ceny paliw były tańsze, co nie służy Bidenowi, ale to nie koniec problemów Bidena. Dużym problemem dla Joe Bidena jest fakt, że większość Amerykanów nie pochwala jego sposobu rządzenia. Dobitnym przykładem jest jego polityka zagraniczna. Prawica ma mu za złe, że wysyła wsparcie na Ukrainę, zamiast rozwiązywać problemy wewnętrzne, zaś lewica ma mu za złe wspieranie Izraela. Dodatkowo obawy Amerykanów budzi wiek Joe Bidena. Amerykanie obawiają się, że Joe Biden ze względu na swój wiek stracił już kontakt z rzeczywistością. Kampania wyborcza obecnego prezydenta zdaje się być oparta jedynie na straszeniu Trumpem. Sondaże pokazują jednak , że ta strategia nie działa. Donald Trump wciąż prowadzi we wszystkich kluczowych stanach. Na niekorzyść Joe Bidena działa też dość silna pozycja Roberta Kennedy’ego w wyborach. Choć odbiera on głosy obydwu kandydatom, to w większym stopniu odbiera on głosy kandydatowi demokratów. Wydaje się, że jedynie problemy prawne 45. prezydenta mogą zagrać na korzyść Joe Bidena, jednakże sondaże przeprowadzone po skazaniu Trumpa nie wykazały, że dojdzie do znaczącej utraty głosów przez byłego prezydenta z tego powodu, choć może się to zmienić, jeśli sędzia wymierzy mu wysoką karę. Wygląda na to, że Joe Biden ma niewielkie szanse na reelekcję. Każda z przytoczonych przeze mnie informacji zapewne przyprawia sztab wyborczy obecnego prezydenta o ból głowy, lecz wszystkie razem, to wizerunkowy armagedon, który może okazać się wyzwaniem nie do pokonania, zwłaszcza, że czasu na poprawę wizerunku Bidena mają coraz mniej.
Zdaje się, że Keystone XL może się administracji Bidena odbić czkawką.
Problemem Stanów jest to że cena ropy nie jest w całości kontrolowana przez Amerykanów. Główne decyzje zapadają w grupie OPEC do której Stany nie należą i na które mogą tylko pośrednio wpływać.
Jak Biden przegra to ze względu na wiek, ostatnio dużo jest informacji o tym, że myli fakty i osoby. Jest teoria, która głosi, że Michelle Obama będzie „namaszczona” przez Bidena na kandydata demokratów w wyborach, ciekawe… Trump ma też kłopoty, więc koto wie.
Supermario
“Wolność jest tradycyjna i zachowawcza : pamięta swoje legendy i swoich bohaterów. Tyrania pozostaje młoda i chce wyglądać niewinnie . Namawia nas byśmy zapomnieli o przeszłości. ” – G.K. Chesterton
Ważny cytat.
Tak na weekend do przemyślenia.
Rosja zakazuje parad lgbt bo jest konserwatywna.
Nie Rosja wszystko przekreca by schować prawdę że zamordyzm to nie konserwatyzm.
@Z arkanów monopolu
Profesor Konrad Świrski
„Wydawało się, że system świadczeń „w naturze” skończył się w czasach średniowiecza lub co najwyżej w jakiś czasach XIX wieku, ale okazuje się, że pomimo rozwoju techniki, komputerów, internetowych sklepów i sztucznej inteligencji – świadczenia w towarach… mają się dobrze. Na początku zresztą system poza-pieniędzy był stosowany dla opłat przekazywanych dla monarchy lub władcy danej krainy (daniny). Jak zawsze słabszy płacił silniejszemu i tak w średniowieczu obowiązywało wiele możliwości jak danina opolna (sztuka bydła), danina z miodu lub podworowe (podymne), gdzie przekazywano najczęściej nierogaciznę. System ewoluował i daniny zostały zasadniczo zniesione do XIV wieku, co oczywiście nie obniżyło obciążeń fiskalnych, ale po prostu zmieniło je w sposób przekazywania podatków (pieniądz) lub po prostu pracy quasi-niewolniczej (pańszczyzna). Co ciekawe system „towarowy” wrócił w XX wieku – szczególnie w sektorach związanych z górnictwem i tym razem jako „deputaty” – sposób przekazywania części pensji (albo zwiększania wynagrodzeń) za pomocą świadczeń „w naturze”.
W niepodległej Polsce (1918 r.) wypłacanie części świadczeń (pensji) w czystym węglu zaczęło funkcjonować od początku. Większość kopalń właśnie wtedy przekazywało „deputat węglowy” – pewną ilość surowca jako rodzaj dodatkowego ekwiwalentu pensji. System jeszcze bardziej rozwinął się w okolicach 1925 r. podczas wojny celnej z Niemcami (Niemcy wprowadziły zakaz importu polskiego węgla), kiedy polski rząd szukał alternatywnych metod zwiększenia podaży na rynku (eksport do innych krajów lub właśnie konsumpcja wewnętrzna – czemu sprzyjały deputaty). System utrwalił się tak mocno, że został potwierdzony po wojnie (1957 r. – każdy górnik – 8t węgla rocznie) a kolejne układy zbiorowe i regulacje – potwierdzały ten stan aż do czasów obecnych (dalej 8t węgla na głowę w PGG). Oczywiście w czasach obecnych zostało to twórczo wykorzystane przez pracowników (a zwłaszcza związki zawodowe) i deputat jest tylko teoretycznie „towarem” – bo można go przeliczać na ekwiwalent pieniężny i brać po prostu dodatkowe wynagrodzenie a nie węgiel. Brak jest oficjalnych statystyk czy ktoś rzeczywiście wynosi z kopalni te 8 ton węgla w naturze (raczej nikt), ale za to wiemy ile kosztuje ekwiwalent – w tym roku w PGG oficjalnie tonę węgla przelicza się po 1470 złotych za tonę co jest dodatkowo dość zabawne bo na rynku (w energetyce) cena sprzedaży do elektrowni to ok. 530 zł, a sam koszt wydobycia 900. Jak widać pracownicy cenią się znacznie wyżej (w deputacie) niż wycenia ich rynek, ale to chyba naturalne. System deputatów to w swojej idei odwrócenie systemy danin – płaci pracodawca, ale zostaje zawsze reguła słabszy płaci silniejszemu – dzięki pozycji związków zawodowych i zwyczajowym wpływu sektorów na głosy wyborcze – nikt w ogóle deputatów nie dotyka, ale tylko realizuje po cenie „jak za zboże”. System „towarowy” jest oczywiście całkowicie absurdalny w XXI wieku i nie ma żadnego ekonomicznego sensu na obecnym rynku no chyba żeby myśleć jak rozładować zwały węglowe – nadmiar wydobytego węgla i kazać pracownikom kopalń odbierać w naturze – oczywiście związki na pewno nie wyraża swojej zgody). Ale deputaty (czy inne formy pozapłacowych lub quasi-płacowych świadczeń) trzymają się mocno, szczególnie w tzw. sektorze państwowym (lub Spółkach Skarbu Państwa) i w warunkach, kiedy zarządu spółek mają małe pole negocjacyjne. Kopalnie nie są bowiem jedyne, bo węglem (ekwiwalentem) płaci się też kolejarzom (też drewnem? Deputat opałowy w lasach państwowych), ale i ekstra świadczenia branżowe mają energetycy. Tu trudno jest wydać „prąd”, bo nie ma za bardzo go w co zapakować (może zmienia to magazyny energii i hipotetycznie w przyszłości każdy energetyk będzie mógł go załadować kilka razy rocznie za darmo – ale dziś dawane są zniżki – zwykle to ok. 80% na zużycie energii do 3000 kWh rocznie. Co ciekawe – chyba mamy do czynienia z szybkim rozwojem „deputatów”, bo obecna informacja o wynegocjowanych podwyżkach w Orlenie obejmuje także między innym – kartę zakupową paliwową (czyli zgodnie z ideą towar z zakładu pracy– trochę paliwa do pensji) i przy okazji jeszcze jedno doładowanie karty MyBenefit.
Cały system jest aż tak absurdalny, że nawet zabawny. Oczywiste jest, że służy wyłącznie dla wyciągnięcia dodatkowych podwyżek i ukrycia ich w normalnych statystykach płacowych. Obie strony (pracodawca – pracownik) ze śmiertelną powagą udają, że jest to jakieś należne i realne świadczenie a w rzeczywistości chodzi tylko o pieniądze. Cały system powinien być natychmiast zredukowany i zamieniony na normalną strukturę wynagrodzeń. A może… wcale nie? Może pracownicy naprawdę chcą jak najwięcej deputatów? Górnicy – węgiel, energetyce (prąd – tylko jak go łapać), gazownicy – gaz (tu też pewien problem z transportem do domu), piekarze – chleb (to istnieje i to wcale nie żart), gorzelnicy – butelki, pracownicy huty – odkuwki stalowe a rzeźnicy – dodatek w mięsie. W najlepszej sytuacji będą pracownicy mennicy (naturalnie dodatkowo co miesiąc kilka wyprodukowanych banknotów), ale słabo wypada to dla nauczycieli (kreda i satysfakcja zawodowa). Może więc to jakoś usystematyzować i wszystkim wypłacać… w węglu? Tak jak w 1925 r. to teraz do 2025 r. rozwiąże to problem europejskiej polityki klimatycznej i opłat CO2 a zwiększy podaż (i zmniejszy zwały węgla) jak każdy będzie mógł zabrać kilka ton do domu? Jest tyle twórczych rozwiązań… Trzeba się tylko spieszyć, bo to ostatnie dwa tygodnie na negocjacje nowych umów zbiorowych pomiędzy pracownikami… a starymi zarządami spółek.”
https://konradswirski.blog.tt.com.pl/gornictwo-sektor-paliwowy-i-energetyka-dalej-i-wiecej-placi-w-naturze/
,@wieści z „zapadłych kopalnych śmieci”
☆”Anglo American rejects third BHP takeover proposal☆
https://www.visualcapitalist.com/top-10-countries-most-in-debt-to-the-imf/
Jazda na miedzi.
Coś jest na rzeczy….
Sentencja do poduchy. Kolorowych snów.
„Wolność jest tradycyjna i zachowawcza : pamięta swoje legendy i swoich bohaterów. Tyrania pozostaje młoda i chce wyglądać niewinnie . Namawia nas byśmy zapomnieli o przeszłości. ” – G.K. Chesterton
Super, akurat Ty powinieneś TO wiedzieć najlepiej.
„Czcij ojca swego (wolność) i matkę swoją (Polska)”
Zenony, lenony i cała ta chałastra, są tylko pyłem na wietrze! 🙂
Dobranoc się z Tobą.
Pozdrawiam.
☆Tyrania pozostaje młoda i chce wyglądać niewinnie . Namawia nas byśmy zapomnieli o przeszłości.☆
I jeszcze jedno, super.
Nie obserwujesz tego od lat?
Zdziwiony?
Zenony, lenony są wrzodem na naszym wspólnym tyłku 🙂
Czyżby się korekta na metalach zaczęła ?
Super, o miedzi pisałem. Póki nie będzie scenariusza soft landing- bym mocno w krótkim terminie uważał.
Rykoszetem dostaje srebro (przypominam, że niewiele go jest wydobywane w stricto kopalniach srebra).
A gold.. jak to gold. Kupiec zajebiście duży wciąż jest obecny.
Algorytmy szulerni robią swoje.
Korekta to zdrowa rzecz! Zapakują się ci , co nie zdążyli wcześniej! 🙂
Pozdrawiam!
O taniej energii z atomu i z węgla też pisałeś 🙂
2024-02-17 16:56
„W jakim celu montować PV tam, gdzie jest tania energia z atomu czy preferencyjne warunki prowadzenia działalności?”
Putin wgniecie nas w ziemię! Polexit i wojna? Sławomir Mentzen [Expert w Rolls-Royce]
Putin wgniecie nas w ziemię! Polexit i wojna? Sławomir Mentzen [Expert w Rolls-Royce] (youtube.com)
@długi …..cętkowany i kręty 🙂
RYNKI10 krajów najbardziej zadłużonych wobec MFW
https://www.visualcapitalist.com/top-10-countries-most-in-debt-to-the-imf/
To wyjaśnia ostatnie, piękne i klarowne przemówienie Prezydenta Argentyny! ,:)
https://posts.voronoiapp.com/economy/Argentina-leads-in-debt-to-the-IMF-equivalent-to-5-of-GDP-1230
CAŁA PRAWDA O ELEKTRYKACH – Radek Pogoda | 367
CAŁA PRAWDA O ELEKTRYKACH – Radek Pogoda | 367 (youtube.com)
Całej prawdy, to dowiemy się za 100 lat!
…..”Z chaczykiem” co by zacytować część dialogu z mojego, ulubionego serialu „Kariera Nikodema Dyzmy”! Oczywiście na podstawie książki Tadzia Dołęgi Mostowicza 😉
Miłego wieczoru w oborze. Unijny Eurokołchozie!
@z cyklu „za mało OZE”
☆Prezes PSE bije na alarm: Może nam zabraknąć mocy☆
https://www.money.pl/gospodarka/prezes-pse-bije-na-alarm-moze-nam-zabraknac-mocy-7030204099300032a.html
☆W Polsce zabraknie prądu? „To będzie katastrofa. W takim kraju możemy obudzić się za 12lat”
https://www.money.pl/gospodarka/w-polsce-zabraknie-pradu-to-bedzie-katastrofa-w-takim-kraju-mozemy-obudzic-sie-za-12-lat-6987417097902209v.html
Fajna ta twoja ostatnia prozycja książkowa. Obawiam się jednak, że wśród nowobogackiej polskiej „elyty”, która np.selekcjonowane steki z wołowiny okrasza sosem z Biedronkowych produktów, albo ładuje Remika z colą itp.- nie ma szans na top listę. Ani w Polsce ani w całym unijnym kołchozie. Na tym forum tym bardziej. Zbyt duzo tam mowy o wykształceniu, niezależności finansowej, nieruchomościach jako podstawy własności itd.
Ja natomiast, ze wzgledu na powyższe artykyły- mam bestseller na najbliższe lata:
☆Don Kichot☆
Miguel de Cervantes
Pozdrawiam! 🙂
To jak to jest z tą „tanią” energią z węgla i z atomu?
Z Twojego linka:
„Prezes PSE zwraca uwagę na konflikt „między energią a mocą”. – Z punktu widzenia produkcji energii bloki węglowe już produkują tej energii coraz mniej. I nie mogą na rynku energii po prostu wytrwać. One są deficytowe na trwałe. I to jest bardzo poważny problem, przed którym stoimy. Firmy energetyczne: Tauron, PGE, Enea – przede wszystkim te trzy – chcą się pozbyć tych aktywów węglowych. Bowiem to im nie zapewnia zyskowności.„
Jak się okazuje, do atomu przez 35 lat będzie trzeba dopłacać 500 PLN/MWh
To jest jakieś 14 miliardów PLN rocznie x 35 = 500 miliardów
Głupkowate artykuły przedstawiające oderwane od rzeczywistości wypowiedzi przedstawicieli monopolu, są pisane dla takich jak Ty laików, którzy będą łykać każdy kit jaki im zostanie podsunięty.
Kity te są preparowane, żeby przygotować tłuszczę na akceptację kosztów jakie będzie musiała ponosić z powodu utrzymania monopolu.
Jak Supermario pisał o savoir vivre to też wielu przyjmowało to z lekceważeniem. Nikodem Dyzma przynajmniej wiedział czego mu brakuje i po cichu się dokształcał.
Super, ale Niko miał przynajmniej książkę o savoir vivre „przy łóżku” i się dokształcał.
Zenki wolą nowobogacką, dotowaną przez zwykłych zjadaczy chleba butę, i mają w dupie czyim kosztem te ich koszerne byki się odżywiają.
Reasumujac.
Chodujemy, macamy, wybieramy a potem sos z Biedronki.
Kołchoz i kolektyw w UE ma to do się, że nie ma za grosz wstydu że jest prostakiem.
Komuchy przynajmniej nie byli idiotami. Kradli miliardy ale uważali, że zostawiają ochłapy dla gawiedzi.
Zielone pastuchy, kroją wszystkich jak leci i nic z tego nie zostanie. No, może sterta złomu z PV i EV i całej ich tej zielonej (czerwonej rewolucji).. Tak, aby plebs miał co odzyskiwać w „wolnej na wieki chwili”
Koleś @zenka Maharadża, tylko zaciera swe brudne od dotacji łapy! 🙂
Zamiast cisnąć jadem na lewo i prawo, wytłumacz się z taniej energii z węgla i atomu.
Napisz również ile jeszcze zamierzasz z mojej kieszeni dotować energetykę węglową.
Podlicz na ile tacy jak Ty mnie okradli w przeszłości i na jakie pieniądze jeszcze dybią.
Dajcie sobie spokój z kilowatami. Trochę przynudzacie.
Juz wszystko wiemy.
Nam wszystkim już OZE , wegiel i atom z lodówki wypada!!
Groza;D
„Wenezuela posiada największe rezerwy ropy naftowej na świecie. Pomimo tego nie jest ona naftową potęgą, a wręcz przeciwnie, kraj ten zmaga się z wielowymiarowym kryzysem. Powodem są sankcje nałożone przez zachód, ze względu na obecnie panujące tam władze a właściwie reżim prezydenta Nicolasa Maduro.”
Chyba nie ma tutaj dzieci?, Wenezuela swoje złoża ropy wydzierżawiała za 3% zysku z tej ropy, który otrzymywała garstka wybranych proamerykańskich notabli . Nic dziwnego, że mieszkańcy się zbuntowali i nie chcą jej oddawać za darmo. Np Norwegia kasuje 87% zysku ze swojej ropy i sama to wylicza? Naturalnie daleko od Europy można ją tłamsić i niszczyć dowolnie bo nikt nie stanie w obronie ,a i prasa czy tv pokaże tylko to co trzeba.. ,ale propozycja 5% dla wybranych notabli mieszkańcom dalej niczego nie zmienia.. Naturalnie otwarty rynek i handel spowodowałby napływ dowolnej ilości towaru inwestycje na kredyt, miejsca pracy w zagranicznych firmach , ale niewolnik dalej byłby niewolnikiem, a ropa i zyski z niej w obcych rękach. Przykład Libii i Iraku których zniszczono pod pozorem budowy demokracji pokazuje ,że można siłą podbić kraj i kraść ropę za 10$/baryłka , ale tym ludziom życia to w niczym nie poprawiło , przeciwnie miliony ofiar, głód , nędza i utrata kontroli nad własnymi zasobami… Nic dziwnego że Wenezuela broni się przed kolonizacją w taki pierwotny sposób..
Tylko wspomnę że zajęli Wenezueli złoto, obligacje, konta i rafinerie w Pensylwanii itp itd , które należały do Wenezueli..Blokują jakąkolwiek wymianę handlową i wszelką współpracę gospodarczą z innymi krajami..
Chiny pozwoliły na inwestycje u siebie i korzystanie z taniej siły roboczej , ale mają w swoich rękach ponad 60% akcji firm w Chinach, a do tego tylko 10% jest zagranicznych inwestorów reszta 30% mają zwykli Chińczycy..
Lepiej niech leży A wenezuelczycy zra piach bo gdzie jakiś diabeł zachodni będzie się bogacil A przy okazji bogacil i rozwijał nasze społeczeństwo. Stać mnie.
Z drugiej strony jeśli to prawda że tylko 3 procent to prawie ruskie metody jeszcze brakuje tworzenie terrorystów i gnebic cywilów i wschodnie klimaty w wykonaniu USA jak na zachodnia rozwinięta nacje trochę mało. Powtarzam jeśli to prawda bo przy twoim antyzachodnim podejściu i nienawiści do USA bez weryfikacji nie obejdzie się.
„Z drugiej strony jeśli to prawda …”
Hans jak zwykle, nie wie o co chodzi:D
Tylko nie wierzę Lechowi.
Czy powinienem? Za dużo kłamie o zachodzie.
odpowiedź Hansclox pokazuje, że są jednak tutaj dzieci.jeśli zaś chodzi o ruskie metody ( znaczy amerykańskie ) to każdy niech opisaną poniżej sprawę osądzi samemu.chodzi o kradzież boeinga 747 ( pod pozorem sankcji ) i następnie jego konwiskacie i sprzedaży w usa.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-13075663/US-says-taken-possession-Boeing-747-Iran-sold-Venezuelan-firm.html
He, he.
Zwykli Chińczycy mają 30% 😉
Dobre!
I byłbym zapomniał o najważniejszym lech za bardzo pompuje Chiny.
Mam powody mu nie wierzyć.
Masz ten swój tani atom.
DGP dotarł do uproszczonego modelu opracowanego przez jednego z ekspertów współpracujących z administracją rządową przy projekcie jądrowym. Zgodnie z nim w okresie obowiązywania kontraktu różnicowego należy się liczyć z koniecznością dokładania średnio nawet 500 zł do każdej megawatogodziny prądu z atomu.
https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/9513117,ile-doplacimy-do-atomu.html
@Chiński „raj”
☆Chińska pomoc to kropla w morzu? Tamtejszy rynek nieruchomości wisi nad przepaścią☆
https://forsal.pl/swiat/chiny/artykuly/9511001,chinska-pomoc-to-kropla-w-morzu-tamtejszy-rynek-nieruchomosci-wisi-na.html
Forumowi zwolennicy chińskiego czy innego wschodniego kołchozu. Całe osiedla pustych mieszkań na Was towarzysze czekają!
„Kierunek Wschód, tam musi być jakaś cywilizacja!”
Maksymilian Paradys „Seksmisja” (bez cenzury)
Nie drażnij miłośników zamordyzmu.
Lech już szkaluje USA tym razem celem nie jest dolar ale druga najpopularniejsza broń zamordystow ropa.
No w tych zachodnich oazach „wolności” to obecnie za mówienie prawdy , albo za np. modlitwę w myślach można wylądować w pudle na parę lat.
Super, ta oaza zwana „świetym Watykanem” do nich należy?
@Rosja
☆Rosja zmienia przebieg granic na Bałtyku. Finlandia i Litwa reagują☆
https://www.money.pl/gospodarka/rosja-zmienia-przebieg-granic-na-baltyku-finlandia-i-litwa-reaguja-7030243802118848a.html
Rudi w „Córce rybaka” śpiewał:
„Panowie na materacu, do Szwecji na lewo!”
Niebawem może się okazać, że „na lewo” da się dopłynąc tylko do kołchozu ruskich baranów! 🙂
Że taki wybryk natury się uchowal w pobliżu tak rozwiniętych społeczeństw.
Jak zniszczyć kraj bez żadnej interwencji? Zainstalować dyktatora i czekać.
Co za bait… Tytuł jakby wybuchła wojna… conajmniej.
@USD
☆Dolar przeciwstawia się inflacji! Goldman prognozuje kolejny rajd USD!☆
https://comparic.pl/dolar-przeciwstawia-sie-inflacji-goldman-prognozuje-kolejny-rajd-usd/
A forumowy
Lech już go pogrzebał nie raz…..;)
Ja już go ostrzegalem że tutaj są ludzie którzy chcą inwestować i swoimi antydolarowymi tekstami wprowadza ich w błąd.
USD to nie zwykła waluta… zwłaszcza teraz, gdy USA to najzdrowsza, co nie znaczy zdrowa, gospodarka po naszej stronie żelaznej kurtyny. Zatem owy rajd USD, który jest na torze innych międzywalutowym inflację jedynie mitygować… Bo jak inaczej odczytywać te dywagację, aby upuścić ropę z rezerw, które są tak mocno wykrwawione, że w zeszłym roku zaglądała im w oczy tamponada?
Co ty wogóle pitolisz?
Stany jako jedyne spekulują rezerwami ropy? Normalny i ogólnoświatowy proceder wykorzystywany przed wyborami, do manipulacją ceny ropy na rynku itd.
Druga sprawa to to, że nie odróżniasz rezerw rządowych od wojskowych.
A jeśli opierasz się na tych pseudooficjalnych stanach magazynowych, podawanych na potrzeby kasyna (giełdy WS) to gratuluję! 🙂
@EV
☆Chiny się doigrały. Cło na auta elektryczne będzie cztery razy wyższe☆
https://www.wnp.pl/motoryzacja/chiny-sie-doigraly-clo-na-auta-elektryczne-bedzie-cztery-razy-wyzsze,837665.html
Następne będą PV ! 😉
2024 a w największej krainie wciąż powielaja standardy stalinowsko hitlerowskie.
Czy ta kraina rzeczywiście zatrzymała się mentalnie wiek temu czy to wojna informacyjna.
https://www.gosc.pl/doc/8816595.Finlandia-Rosyjskie-plany-ws-granic-na-Baltyku-przypominaja
Jak ktoś jest zainteresowany – Książka „Old Money” Byron Tully
„Autor, Byron Tully, zdradza także „Jak robią to Old Money” oferując rady, które przeszły próbę czasu, poczynając od ubioru i aut, po finanse i umeblowanie mieszkania. Niezależnie od tego czy dopiero zaczynasz, czy zaczynasz od nowa, „Old Money” pokazuje jak możesz żyć lepiej wydając mniej.”
Książka „Old Money” Byron Tully – M Publishing
Czytałeś? Bo zajawka mnie nawet zaciekawiła, ale na LubimyCzytac.pl ocena jest 4,6 w skali 1-10. Wyjątkowo niska.
Supermario zamówił i zamierza przeczytać , bo wydaje się to być ciekawa pozycja . Ocenami nie ma się co sugerować bo często kiepskie pozycje mają wysokie oceny i vice versa.
„6.Jakie znaczenie ma wykształcenie?”
Zenek nie skorzysta, niestety! 🙂
Kolejne zakupy prezesa Glapińskiego. Puchną zasoby złota NBP
„Na koniec kwietnia 2024 r. Narodowy Bank Polski miał w rezerwach złoto monetarne warte 27 mld dol., co stanowiło równowartość 109,1 mld zł. To oznacza wzrost o 1,54 mld dol. (7,2 mld zł) przez miesiąc. Ilość złota wchodzącego w skład rezerw walutowych wyniosła 11,682 mln uncji na koniec kwietnia w porównaniu z 11,532 mln uncji miesiąc wcześniej. To oznacza, że zapasy złota w skarbcach NBP urosły o 4,25 tony, do 363,4 mld ton.”
Kolejne zakupy prezesa Glapińskiego. Puchną zasoby złota NBP (businessinsider.com.pl)
To się dopiero okaże, czy to nie pozłacany wolfram. Po tej mafii wszystkiego można się podziewać.
Ostatnia afera z stylu pozłacanego wolframu to była na giełdzie londyńskiej…
Nawet gdyby to było prawdziwe złoto to z chwilą wejścia do strefy euro nie będzie już polskie. Pojedzie w siną dal …
Najpierw trzeba by było ustalić czy owe złoto kiedykolwiek przyjechało do nas z tej „sinej dali”. Jeśli nie przyjechało, to bez znaczenia czy to czysty wolfram czy worki z cementem.
Coś nie tak jest w tym artykule z jednostkami miary podanymi przy ilościach. Tych drugich nie sprawdzam.
Ponad 1 tys. 500 donosów do skarbówki. Sprawdź, czego dotyczą!
„Jak wskazał Kurier Lubelski, do urzędów skarbowych w województwie lubelskim w 2023 r. wpłynęło 1 tys. 576 donosów od podatników. Grzegorz Głowala z Trzeciego Urzędu Skarbowego w Lublinie podkreślił, że liczba donosów nasila się zwykle po świętach, bądź po większych uroczystościach rodzinnych takich jak wesela, komunie czy chrzciny.”
Ponad 1 tys. 500 donosów do skarbówki. Sprawdź, czego dotyczą! – Dziennik.pl
Supermario był uczony , że to obrzydliwość i żadnemu sygnaliście ręki nie poda.
„Według niego producenci paliw mogą nie nadążyć z produkcją ze względu na lata opóźnień w wymaganych działaniach konserwacyjnych w rafineriach, co może prowadzić do awarii.”
Okazuje się , że nie tylko sieci elektroenergetyczne w Polsce mają podobną przypadłość. Tak działa ogólnie liberalny kapitalizm na całym świecie.
Czyżby
supermario był zwolennikiem monarchii?
Sieci energetyczne średniego i wysokiego napięcia mają się świetnie.
Sieci niskiego napięcia kuleją, ponieważ PiS wprowadził najkorzystniejsze na świecie zasady rozliczania prosumentów, żeby wypełnić lukę we wzroście zapotrzebowania na energię elektryczną nie dostosowując ich uprzednio do wymaganych parametrów, pozwalających na przyjęcie takiej masy energii do sieci wysokiego i średniego napięcia. Nie siej zatem propagandy, że jakiś system jest za to odpowiedzialny. Półgłówki bez wyobraźni i tyle.
A czy Wielce Czcigodny
lenon zastanawiał się co by się stało gdyby w ulu , albo mrowisku wprowadzić demokrację ?
Lenona uczono w szkole, że człowiek nie należy do królestwa owadów.
Supermaria uczono , że w Niebie też nie ma demokracji , a w paciorku stoi – ” jako w Niebie tak i na Ziemi ..”
Kiedy Lenon zdał sobie sprawę na czym polega miłosierdzie despoty, uznał że to niemożliwe.
Dla uzupełnienia Supermario doda , że i w Piekle nie ma demokracji. Demokracja to iluzja podsunięta naiwnym przez ojca kłamstwa.
Lenon jest przekonany, że tą iluzją jest czas. Każdy może się o tym empirycznie przekonać , chcąc znaleźć się w chwili przeszłej lub w przyszłej. Miast tego, ludzie wymyślają niedorzeczne historie, chcąc kompensować ów fakt.
(…)W ostatnich dniach doszło jednak do pewnej bardzo istotnej zmiany, kiedy to Amos Hochstein, doradca Joe Bidena ds. energii zakomunikował, że „jeśli zajdzie taka potrzeba to prezydent jest chętny skorzystać z SPR w celu wsparcia gospodarki USA”.(…)
Jak dobrze pamiętam to w krytycznym momencie kryzysu SPR główny hub USA był tak wykrwawiony, że był był blisko poziomu, w którym pojawia się zagrożenie tamponadą. A tu ogłaszają, że szykują się do dalszego puszczania ropy? Toż to szaleństwo!!!
Rzucenie na rynek przez administrację Bidena milionów baryłek ropy z rezerw strategicznych zadziałało 2 lata temu przed wyborami 'połówkowymi’ wiec teraz też może zadziałać przy niewielkich różnicach między podażą i popytem
Zapominasz, że wtedy magazyny były daleko od poziomów, które stwarzałyby zagrożenie dla procesu wydawania paliwa… w zeszłym roku główny hub zbliżył się do tego poziomu na odległość 2 mln. baryłek. Jeśli do tej pory się oddalił to nieznacznie.
Gdyby faktycznie Biden przegrał z powodu ropy to byłby chyba najdobitniejszy dowód na to, że sankcje działają.