Search
Close this search box.

Kobieta, która przejmuje rynek metali strategicznych

Drodzy Czytelnicy,

na łamach naszego portalu przybliżaliśmy już Wam postaci znanych inwestorów (przykładowo Carla Icahna). Osobiście uważam, że tego typu artykuły oraz biografie traktujące o osobach, które osiągnęły imponujące rezultaty w danej dziedzinie to świetne źródło wiedzy, które można wykorzystać, aby przyspieszyć swój rozwój. Z racji tego, że moją pasją są inwestowanie oraz surowce, chętnie sięgam po artykuły i biografie poświęcone znanym inwestorom preferującym tzw. twarde aktywa. Mam tutaj na myśli m.in. kopalnie czy też grunty rolne. Jedną z takich osób niewątpliwie jest Georgina Rinehart, miliarderka z Australii, nazywana często „magnatką surowcową”, albo „żelazną damą”.

„Córka górnika”, czyli kim jest Gina Rinehart?

Nie da się przedstawić postaci Giny Rinehart bez przynajmniej kilkuzdaniowego komentarza na temat jej ojca. Rinehart jest bowiem córką Langa Hancocka – potentata surowcowego, który w 1952 roku odkrył największe na świecie złoża rudy żelaza w regionie Pilbara w Australii Zachodniej. Za sprawą tego stał się on jednym z najbogatszych ludzi w tym kraju i długo utrzymywał wysoką pozycję w biznesie oraz polityce. Wierzcie mi na słowo – człowiek legenda, wokół którego nie brakowało także kontrowersji. Legendarne na swój sposób było też odkrycie wspomnianych złóż.

Lecąc samolotem wraz ze swoją żoną, złe warunki pogodowe zmusiły ich do przelotu bardzo nisko przez wąwóz rzeki Turner. Hancock dostrzegł wtedy, że ściany wąwozu mają rdzawy kolor i wyglądają, jakby były wykonane z litego żelaza. Potem wielokrotnie wracał w te okolice w towarzystwie geologów i ostatecznie potwierdzono, że natknął się on na gigantyczne zasoby rudy żelaza. W połowie lat 60-tych, wraz ze swoim partnerem biznesowym, Peterem Wrightem (starszym kolegą ze szkolnej ławki), zawarli umowę z gigantem górniczym Rio Tinto w sprawie eksploatacji tych złóż.

Lang Hancock założył w 1955 roku firmę Hancock Prospecting, za pośrednictwem której posiadał prawa do złóż surowców znajdujących się na terenie Pilbary. Po jego śmierci w 1992 roku, przedsiębiorstwo przejęła jego córka – Gina Rinehart. Tutaj od razu muszę wtrącić, że do momentu, kiedy Rinehart była nastolatką, miała bardzo dobrą relację ze swoim ojcem. Była jego prawą ręką i wiele swoich młodzieńczych lat spędziła w Pilbarze, mając możliwość poznania branży wydobywczej od podszewki.

Gina Rinehart Lang Hancock Hancock Prospecting górnictwo Australia ruda żelaza surowce najbogatsza kobieta
hancockprospecting.com

Już jako dziecko zabierał ją ze sobą na spotkania biznesowe po całym świecie. Kiedy podrosła i zapisała się do szkoły dla dziewcząt, Hancock czasami odwiedzał ją swoim Rolls-Royce’em i spędzali popołudnia na rozmowach w samochodzie. Kiedy Rinehart weszła w dorosłe życie zaczęła kłócić się z ojcem. Jak to często bywa, poszło o majątek (w międzyczasie umarła jej matka, ojciec poślubił inną kobietę, a Rinehart wyszła za mąż). Wspominam o tym, ponieważ dziennikarze często wytykali Rinehart, że majątek zawdzięcza ojcu i że trudno mówić w jej przypadku o osobistym sukcesie w dojściu do bogactwa. Sytuacja nie jest jednak tak jednoznaczna, jak przedstawiały to media.

Po tym jak Lang Hancock związał się z młodą gospodynią z Filipin, którą zatrudniła Rinehart, zaczął podejmować wiele nierozważnych decyzji (zarówno prywatnych, jak i biznesowych). Nie wchodząc w szczegóły, kiedy Rinehart przejęła Hancock Prospecting po ojcu, firma była potwornie zadłużona, część majątku została roztrwoniona, a na dodatek przez kolejne 11 lat walczyła w sądach z macochą o utrzymanie kontroli nad poszczególnymi aktywami.

Pod przewodnictwem Giny Rinehart, Hancock Prospecting urosła do rangi jednej z wiodących firm prywatnych w Australii, która posiada zdywersyfikowane przychody z rudy żelaza, węgla, wołowiny, mleka a także z poszukiwania złóż surowców strategicznych i rozwijania projektów wydobywczych. Oczywiście drogę do bogactwa ułatwiły Rinehart spadek oraz rosnące przychody z eksploatacji złóż odkrytych przez jej ojca, jednak według mnie to, jak bardzo bohaterka mojego artykułu później rozwinęła tą firmę oraz jakie decyzje inwestycyjne podejmuje, zasługuje na uznanie.

Hancock Prospecting – rozwój surowcowego imperium

W momencie przejęcia firmy po ojcu, Hancock Prospecting trudno było nazwać zdywersyfikowanym przedsiębiorstwem. Zdecydowana większość przychodów pochodziła z operacji związanych z rudą żelaza, które Rinehart rozwijała w kolejnych latach we współpracy ze spółkami, takimi jak Rio Tinto. Bez wchodzenia w szczegóły, flagowe aktywa skupione na rudzie żelaza, z których Rinehart do dziś czerpie olbrzymie korzyści to kopalnia Roy Hill oraz kompleks górniczy (kilka kopalni) Hope Downs.

Zanim omówię kolejne posunięcia Rinehart w branży wydobywczej, chciałbym odnotować, że Hancock Prospecting posiada w swoim portfolio aktywów ponad 25 dużych gospodarstw rolnych, za sprawą których firma stała się drugim największym w Australii producentem wołowiny. Działalność rolnicza Hancock Prospecting ma swoje początki jeszcze przed wejściem Langa Hancocka w branżę wydobywczą. Kluczowym posunięciem w rozwoju działalności rolniczej firmy było natomiast przejęcie przez Rinehart spółki S. Kidman & Co, do którego doszło w 2016 roku.

wołowina bydło surowce rolne mięso gospodarstwo rolne stado mleko nabiał
hancockprospecting.com

Kidman to kultowa firma rodzinna, założona przez Sir Sidneya Kidmana w 1899 roku i jeden z największych australijskich producentów wołowiny, posiadający stada liczące 65 000 sztuk bydła.

Obecnie Hancock Prospecting to coś więcej niż firma skupiona na rudzie żelaza oraz wołowinie i jest to głównie zasługa decyzji podejmowanych przez Ginę Rinehart. Od przejęcia władzy nad firmą w 1992 roku, tych decyzji było wiele i nie sposób opisać je wszystkie w jednym artykule. Zamiast tego, chciałbym skupić się na jej wybranych ruchach inwestycyjnych wykonanych w trakcie ostatnich 12 miesięcy, a te koncentrowały się wokół tzw. metali strategicznych. W mojej ocenie pierwiastki te mają przed sobą bardzo dobre długoterminowe perspektywy na tle wielu innych surowców, a fakt, że interesuje się nimi Gina Rinehart tylko mnie w tym utwierdza. Zaliczyć ją bowiem śmiało możemy do tzw. „smart money”, czyli najlepiej poinformowanej grupy inwestorów na rynku. Innymi słowy, jeśli Rinehart kupuje akcje spółek wydobywczych, to prawdopodobnie jest to dobry moment na taką inwestycję, dlatego jeśli interesuje Was rynek surowców, nie powinniście przechodzić obok takich informacji obojętnie.  

Gina Rinehart przejmuje rynek metali strategicznych

Na przestrzeni ostatniego roku Rinehart zdywersyfikowała swój portfel wydobywczy – oparty na ogromnych projektach związanych z rudą żelaza w Australii Zachodniej w kierunku litu, pierwiastków ziem rzadkich i innych kluczowych surowców.

Lit

Zacznijmy od litu. W październiku ubiegłego roku Gina Rinehart nabyła blisko 20% udziałów w firmie Liontown Resources (australijska spółka rozwijająca projekty skupione na wydobyciu tego metalu). W ten sposób zablokowała przejecie Liontown przez wiodącą w ujęciu globalnym, amerykańską spółkę wydobywającą lit – Albemarle Corporation. Albemarle od miesięcy pracowało nad przejęciem Liontown, ale udziały Rinehart w Liontown pozwoliły jej na skuteczne zablokowanie transakcji. Na marginesie dodam, że dla Albemarle przejęcie Liontown było strategicznie ważne. Firma chciała w ten sposób zapewnić sobie surowiec do zasilania swojego zakładu przetwarzającego lit w Australii, który rozbudowuje. Nic zatem dziwnego, że od inwestycji Rinehart, notowania Albemarle osunęły się o ponad 30%.

Zwróćcie teraz uwagę na to, ile kosztował lit w momencie, w którym Rinehart zainwestowała w Liontown. Cena metalu była ok. 73% poniżej szczytu zanotowanego późną jesienią 2022 roku. Dokładnie tak się to robi – inwestuje się wtedy, kiedy jest tanio (tani lit = nisko wycenione złoża i projekty skupione na tym metalu).

lit baterie samochody elektryczne elektryki tesla Albemarle surowce do produkcji baterii
tradingeconomics.com

Koniecznie muszę jednak podkreślić, że choć jest tanio, to nie znaczy, że nie będzie jeszcze taniej. Ostatecznie na rynku litu mamy obecnie nadwyżkę surowca, która prawdopodobnie utrzyma się przez najbliższe 2-3 lata. W związku z tym, trudno jest oczekiwać znaczącego odbicia notowań tego metalu w najbliższym czasie. Nie jest to zatem w mojej ocenie idealny moment na wchodzenie w spółki wydobywające lit, ale zakupy czynione przez smart money na tym rynku są ważną wskazówką, przemawiającą za zbliżającym się końcem spadków cen tego metalu.

Dwa miesiące później Gina Rinehart nawiązała współpracę z Sociedad Quimica y Minera (SQM), czyli jednym z globalnych liderów w wydobyciu litu z Chile w sprawie przejęcia spółki Azure Minerals. Rinehart wraz z SQM złożyli ofertę nabycie tej australijskiej firmy zajmującej się poszukiwaniem złóż litu oraz rozwijaniem projektów skupionych na tym metalu za 1,1 mld USD. Do końca kwietnia okaże się, czy transakcja dojdzie do skutku. Biorąc pod uwagę ceny litu, decyzja o przejęciu Azure Minerals zapadła w jeszcze lepszym momencie, niż było to w przypadku Liontown.

Metale ziem rzadkich

W połowie kwietnia, Gina Rinehart zwiększyła swój udział w spółce Lynas Rare Earths do prawie 6%. Lynas to największy na świecie producent metali ziem rzadkich spoza Chin. Spółka ta jest nam bardzo dobrze znana i została szczegółowo przeze mnie omówiona w raporcie specjalnym „Wyścig o metale ziem rzadkich – Chiny vs. Reszta Świata”, który udostępniliśmy abonentom Portfela Tradera. Zainteresowane osoby odsyłam do próbki raportu, która znajduje się tutaj.

Podobnie jak w przypadku litu, spróbujmy ocenić czy decyzja o inwestycji Rinehart w Lynas, podjęta została w odpowiednim momencie. Na poniższym wykresie znajdują się notowania neodymu (jednego z 17 pierwiastków ziem rzadkich). Z informacji dostępnych w Internecie wynika, że Rinehart budowała swoją pozycję na akcjach tej spółki już w grudniu ubiegłego roku, natomiast ostatnich zakupów dokonała w połowie kwietnia. Jak zatem widzicie, moment na taki ruch jest jak najbardziej uzasadniony, ponieważ cena neodymu znajduje się obecnie ok. 70% poniżej szczytu osiągniętego w lutym 2022 roku.

neodym metale ziem rzadkich pierwiastki ziem rzadkich rzadkie pierwiastki rzadkie metale surowce strategiczne wojna o surowce łańcuchy dostaw deficyt supercykl surowcowy lynas rare earths mp materials azoty puławy rafinacja i separacja
tradingeconomics.com

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Rinehart zwiększała swoją ekspozycję na Lynas, budowała też pozycję na akcjach spółki MP Materials (firma wydobywająca metale ziem rzadkich w Kalifornii). Aktualnie posiada ona ok. 5,3% akcji tego przedsiębiorstwa. Co ciekawe, w lutym zaczęły szerzyć się pogłoski o tym, że Lynas oraz MP Materials prowadzą rozmowy w sprawie fuzji. Zainteresowanie akcjami tych spółek przez Ginę Rinehart uwiarygadnia taki scenariusz. Jeśli doszłoby do połączenia tych spółek, powstałaby duża firma stanowiąca poważną konkurencję dla dominujących na rynku metali ziem rzadkich chińskich przedsiębiorstw.

Miedź

Lit oraz metale ziem rzadkich to nie jedyne surowce, którymi w trakcie ostatniego roku interesowała się Gina Rinehart. Poczyniła ona także kroki w kierunku ekspozycji na miedź. Przykładowo w połowie kwietnia Hancock Prospecting ogłosiła umowę zakupu początkowo 5% udziału spółki Titan Minerals z potencjałem zwiększenia pozycji do 80%. Titan Minerals to firma prowadząca w Ekwadorze działalność polegającą na poszukiwaniu złóż złota oraz miedzi.

Podsumowanie

Niedawna działalność Giny Rinehart pokazuje jej przemianę z potentata w branży rudy żelaza w kluczową postać w sektorze surowców strategicznych. Co istotne, jej działania przygotowują Australię i sojuszników do tego, aby szeroko pojęty Zachód mógł zmniejszyć swoją zależność od Chin. Dzięki sporemu kapitałowi oraz przenikliwości strategicznej, Rinehart inwestuje nie tylko w surowce, ale też zwiększa stabilność globalnych łańcuchów dostaw.

W mojej ocenie warto śledzić jej ruchy, tym bardziej, że za dobrymi długoterminowymi perspektywami dla litu, metali ziem rzadkich oraz miedzi przemawia naprawdę wiele czynników. Zarówno archiwalne, jak i przyszłe decyzje inwestycyjne Giny Rinehart najwygodniej będzie Wam monitorować w sekcji „News” na stronie jej firmy.

Konrad Pietruszka

Konrad Pietruszka

Artykuły autora

Wciąż dążymy do tego, aby sekcja komentarzy była możliwie jak najbardziej wygodna w użytkowaniu i miała wiele praktycznych funkcji. Już niebawem chociażby wklejanie wykresów czy grafik stanie się dużo bardziej intuicyjne. Do tego czasu możecie publikować obrazy na 3 sposoby:

  • poprzez wklejenie linku do grafiki w treści komentarza,
  • poprzez skopiowanie pliku ze swojego komputera (na zasadzie ctrl+c i ctrl+v), 
  • poprzez skopiowanie i wklejenie wycinka ekranu (korzystając np. z Narzędzie Wycinanie) na Windows.
33 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najwyżej oceniane
Informacji zwrotnych
View all comments
coci
coci(@coci)
2 miesięcy temu

Po 25 latach „The Wall Street Journal” przy pomocy organizacji NORC, pod auspicjami University of Chicago, postanowił zadać respondentom te same pytania. Wyniki przedstawiają nam zmieniającą się Amerykę. Niestety, na gorsze. Badania zatytułowano znamiennie: „Ameryka wycofuje się z wartości, które kiedyś ją definiowały”. Nie są to jednak wyniki zaskakujące.

… Kto chce przy każdej okazji, aby ingerować i pouczać zwykłych ludzi, co mogą, a czego nie mogą robić, jak mają żyć, a jak nie, co mogą myśleć i co nie?

…Kilkadziesiąt lat, aby „wyhodować” nowego Amerykanina – zapatrzonego w marksizm, polityczną poprawność i „postępowość” – przyniosło skutki.

https://nczas.info/2024/04/29/inna-ameryka-czyli-tragiczny-eksperyment/

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez coci
Dante
Dante(@dante)
2 miesięcy temu

Bank of japan intervened in their currency this morning once it crossed 160 Yen to USD
https://www.ft.com/content/455784ec-0465-46ee-8c73-fc5ce3e31c37

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

 Konrad Pietruszka
Dzięki.

Gina, to dziecko kapitalizmu i najlepszych czasów USA, Australii czy Kanady czyli lat 50, 60 i 70 tych. Kiedy w większości rodzin, jeden z rodziców nie musiał pracować, prowadził dom, zajmował się dziećmi i ich wychowaniem w kazdym tego slowa znaczeniu. Wychowanie, gotowanie, pranie i prasowanienie „parzyło” wtedy tak ówczesnych kobiet jak teraz.
Supermario powinien wiedzieć, skąd i od kogo takie wzorce były czerpane.

Nie wspomnę już nawet, że takie majątki rozwijały się zwykle pokoleniami, bo były wynikiem ciężkiej i solidnej pracy- bez jakiegokolwiek lewara czy kredytu. W interes lokowano jedynie nadwyżki.

W kolektywie, przejętym i zarządzanym przez socjalistów i kołchoz- postawiono na model nowobogackiego, gdzie Napoleońska pszczoła została zamieniona na szczura, a pracowitość na szwindel, krętactwo i złodziejstwo.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Zgodze się to były piękne czasy jesli cgodzi o stan systemu kiedy jeszcze był zdrowy.
Niestety dług go niszczy.

Chociaż wciąż są piękne tylko nie dla wszystkich.

Cascader
Cascader(@cascader)
2 miesięcy temu

Rosja zajmuje aktywa firm zachodnich w odpowiedzi na przejęcie rosyjskich rezerw. UE wzywa do cofnięcia sankcji przeciwko włoskich i niemieckim firmom operującym w Rosji. Jak Kali kraść to dobrze, jak ukraść Kalemu to źle. Szczyt hipokryzji i bezczelności w wykoniu zachodnich elit.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Cascader
Cascader
Cascader(@cascader)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

-Było po rozpadzie zsrr przejść na współpracę wschód chiny i okolice zachód ue usa i okolice.
-następnie było wprowadzać kapitał i technologie na swój rynek.
-następnie było rozwiać technologie niewojskowe aby tworzyć gospodarkę oparta na nowoczesnych technologiach
-następnie było tworzyć dobrobyt społeczny
– ….

Niestety postawiono na najprostsze produkty propagandę i zamordyzm społeczny a zyski pochlania ologarchia i armia przez co społeczeństwo jest zacofane biedne mentalnie w xviii wieku A perspektywy na przyszłość były tragiczne w obliczu planów odnośnie przyszłych gospodarek….

Więc w obliczu porażki w nowym porządku pozimnowojennym elity rosyjskie postanowily wywołać wojnę aby zmienić obecny porządek światowy przez co cierpią teraz Ukraińcy… którzy prawdopodobnie nie byli by zainteresowani pójściem w stronę zachodu gdyby postawiono na nowoczesną gospodarkę która ma coś do zaoferowania.

Teraz będą się funkcjonować okradać A później zabijać zamiart rozwijać.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Że co? Zmienić obecny porządek światowy?
Xi tam właśnie zmienia u kacapów porządek, całkowicie kolonizując ich gospodarkę.
W maksymalnie dekadę kiedy zacznie spadać światowe zapotrzebowanie na paliwa kopalne, kacapy będą leżeć i kwiczeć niczym przedstawiciele PiS odrywani od koryta. Teraz to trzeba się ugadywać z Chinami ile nam kacapii odstąpią i za co w tej rozgrywce.

Cascader
Cascader(@cascader)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Za dekadę to następne setki milionów, jeśli nie miliard ludzi w krajach Emerging Markets osiągnie pułap dochodów na tyle wysoki, żeby wejść w posiadanie samochodu, szczególnie jeśli Chiny rozbudują inftrastrukturę w Afryce i podniosom lokalsom nieco standard ich życia a będą musiały to zrobić bo przeinwestowały w moce produkcyjne i potrzebują pilnie przekierować swój eksport w inne miejsce niż te na zachodzie. Spadek popytu na ropę za 10 lat to bajdurzenie i farmazony,

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

@Cascader

Ja swoich przewidywań nie wysysam z palca, bo tak mi się wydaję.
Opieram się na danych przede wszystkim Międzynarodowej Agencji Energetycznej, która myli się bardzo rzadko, a w występujących trendach nigdy. A właśnie o trend tu chodzi. Czy stanie się to za 5, 10 czy 20 lat nie ma to akurat większego znaczenia. Istotne jest to, że proces jest nieunikniony. Zdaje sobie sprawę, że ciężko jest wyobrazić sobie murzyna w Afryce jeżdżącego elektrykiem, ale Chiny po to dotowały ten przemysł przez 20 lat, żeby móc teraz zalać świat tanimi „zielonymi zabawkami”. Za 3-5 lat samochody EV będą tak tanie, że żaden samochód spalinowy nie wytrzyma tej konkurencji, a murzyn może mieć szyby na korbkę 🙂

Keracz
Keracz(@keracz)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

Polecam znaleźć i obejrzeć film F. Zalewskiego na YT, o tym kto rządzi Rosją od 500 lat. Były chyba ze trzy wykłady na ten temat.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  Keracz
2 miesięcy temu

Nie wiem co tam internety gadają, ale z moich źródeł w Międzygalaktycznej Unii Telepatycznej wynika, że światem rządzą Reptilianie. 

Keracz
Keracz(@keracz)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Co do rządzenia światem, to mam uzasadnione wątpliwości, ale Tobą to na pewno tarmoszą.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Keracz
2 miesięcy temu

Lenon poza ta fiksacja zielona myśli zdrowo.

Bo dużo niestety myśli w sposób „Rosja rządzą siły xxx to musi być spisek światowy ”
Zamiast czy to nowa rosyjską propaganda.

Putin i jego klika rządzi.

Lech
Lech(@lech)
2 miesięcy temu
janwar1
janwar1(@janwar1)
Odpowiedź do  Lech
2 miesięcy temu

nie siedzi i nie będzie

Keracz
Keracz(@keracz)
2 miesięcy temu

@ silver & gold
Krótki film od pana Rekina:
Czy rok 2024 będzie to rok srebra? Czy cena srebra nadal będzie rosnąć? Czy srebro ma szansę na przebicie nowych rekordów cenowych?

https://www.youtube.com/watch?v=_okDTW2oVOw

@ rolnictwo
Druga część wizyty w Ziołowym Zakątku, Mirosław Angielczyk zabiera nas na ekskluzywną i wszechstronną wycieczkę po codziennych operacjach jego firmy, nad którymi bezpośrednio czuwa. Jego dziesięciolecia doświadczenia w uprawie setek różnych ziół na ubogich glebach są niezrównane, co czyni jego obecność na farmie niezbędną i nie do zastąpienia. Opowiada fascynująco o licznych roślinach rosnących w swoim rozległym ogrodzie botanicznym, na polach i w szklarniach. Omawia ważną historię różnych budynków na terenie posiadłości, w tym starej wiatrak. Pokazuje nam również swoje laboratorium, gdzie wszystkie surowce są testowane, aby zapewnić najwyższą jakość. Mówi także o wielu skomplikowanych aspektach prowadzenia tak rozległego biznesu opartego na ekologicznie pozyskiwanych produktach w tym dynamicznie zmieniającym się świecie. Pokazuje nam także swoją nową linię naturalnych produktów kosmetycznych oraz liczne zwierzęta hodowlane, w tym świnie, owce, kozy, kurczaki i kaczki.

https://www.youtube.com/watch?v=ICnw_1vDXu4

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Supermario doda jak ważne są relacje rodziców z dziećmi. Gdyby ojciec nie zabierał wszędzie córeczki ze sobą tylko wkładał do łapek smartfona , niech się sama bawi , z Giny Rinehart nie wyrosłaby żadna inwestorka. Jak mawiali nasi przodkowie – czym skorupka za młodu nasiąknie …

Nowa nienormalnosc
Nowa nienormalnosc(@nowa-nienormalnosc)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

 supermario
To prawda. Polecam „The House of Hancock” – jest na amazonie, gdyby ktoś był zainteresowany. Tam jej relacja z ojcem jest dość dobrze opisana i na pewno uczyniła ją tym, kim jest dzisiaj. Była w niego absolutnie wpatrzona, i wzajemnie.

Natomiast nie wygląda na to, aby udało jej się to powtórzyć, bo zdaje się, że jej relacje z własnymi dziećmi są tragiczne już od wielu lat, i poza rosnącym imperium, Pani Gina nie ma się chyba za bardzo czym pochwalić w życiu, jeśli chodzi o sukcesy na innych polach.

Inspirująca, ale i smutna biografia.

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Nowa nienormalnosc
2 miesięcy temu

Pewnie nie dopilnowała dzieci i system edukacji , mass media i hollywood pomieszał im w głowach. Obecnie jest dużo gorzej , bo będą w szkołach „uświadamiać” rożne kolorowe pasożyty , a roboty dokończą tzw. psychologowie .

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@silver & gold
☆Who’s buying gold and silver?☆

https://aheadoftheherd.com/whos-buying-gold-and-silver-richard-mills/

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

Jakiś czas temu postanowiłem zaprezentować część radosnej twórczości prof. dr hab. inż. Władysława Mielczarskiego, autorytetu fanatyków czarnego ładu, piszącego oderwane od rzeczywistości raporty na zlecenie górniczych central związkowych.Dla zachowania równowagi zamieszczę od czasu do czasu link do opinii prof. dr hab. inż. Konrada Świrskiego, którego nikomu kto interesuje się energetyką, czy to w Polsce, czy na świecie nie trzeba przedstawiać.
Energetyka z kopalniami – czyli betonowe koło na ratunek tonącemu
„Węgiel kamienny zasypuje wszystkie dostępne miejsca składowania. Górnicy pracują, ale energetyka nie spala go dostatecznie dużo. Winna jest pogoda, bo było za ciepło i na dodatek słonecznie więc fotowoltaika „blokowała” pracę innych elektrowni.
Na zwałach rekordowe ilości milionów ton węgla, elektrownie raportują, że dwukrotnie przekroczyły standardowe maksymalne zapasy. Węgla jest za dużo, więc od razu trzeba znaleźć rozwiązanie. Ministerstwo znalazło – blokując import.
Słusznie podjęte działanie w imię obrony polskiego dobra narodowego, bo przecież już dobre kilka milionów ton węgla przypłynęło z zagranicy a dopiero skończył się pierwszy kwartał. Wobec tego zakaz importu przyniesie poprawę sytuacji kopalń i konsumentów.
 Co prawda niektórym przypomina się, że dwa lata temu, interwencyjnie kupowano węgiel z zagranicy (niekiedy jeszcze leży na składach) – ale to było co innego. Interwencyjny import przyniósł poprawę sytuacji kopalń i konsumentów.
Można oczywiście zapytać, dlaczego importowaliśmy w tym roku węgiel, jeśli kopalnie miały nadwyżki, ale jest to pytanie niepoprawne politycznie i wyborczo, bo musielibyśmy od razu tłumaczyć, dlaczego polskie kopalnie produkują drożej niż zagraniczne i dlaczego tak musi być.
Ministerstwo Przemysłu więc jak już się ukonstytuowało ochoczo zabrało się do rozwiązania palącego (zwałowego) problemu górnictwa w sposób najlepszy jaki zawsze umiemy – to znaczy wprowadzając regulację i sztuczny rynek oraz szukając, gdzie można upchnąć problem kopalni. W prasowych wypowiedziach pokazał się nowy pomysł – połączenie kopalni z blokami energetycznymi.
Co prawda energetyka węglowa jest w stanie zawałowym (a można powiedzieć, że tonie), produkcja maleje wobec konkurencji OZE, koszty są wysokie a koncerny marzą żeby się jej pozbyć poprzez NABE – rodzaj rządowego centrum wytwarzania węglowego z dotacjami.
Teraz koncepcja NABE idzie do kąta a koncerny mają przyjąć jeszcze węglowe kopalnie i je zintegrować z wytwarzaniem. To rodzaj „betonowego koła ratunkowego”, które koncerny zatopi (już mają problemy z bankami, płynnością i pieniędzmi na nowe niezbędne inwestycje, a tu otrzymują dodatkowe miliardy strat i jeszcze nieśmiało wspominany dodatkowy pomysł, że może na dodatek odebrać im dystrybucję). Nic dziwnego, że rynek zareagował w sposób rynkowy (gwałtowny spadek kursów), prezesi koncernów chwycili za telefony, a już następnego dnia zaczęły pojawiać się dementi, że właściwie ten pomysł (betonowego koła) zostanie jednak zmodyfikowany i na razie do kopalń będziemy dopłacać osobno. 
W nagrodę mamy jeszcze dodatkowy pomysł – import węgla z zagranicy zostanie zablokowany. To rozwiązanie wielokrotnie stosowane – znacznie lepiej więc zablokować konkurencję, może koniunktura się poprawi – to znaczy będzie wyższa cena węgla, ale żeby nie była za wysoka, bo znowu trzeba będzie importować interwencyjnie. Nawet trochę tak się dzieje (koniunktura), bo za sprawą uderzenia kontenerowca w most w Baltimore, zblokowany został największy amerykański port eksportowy węgla (Ministerstwo dementuje, żeby miało cokolwiek z tym wspólnego).
Węglowa epopeja narodowa trwa więc dalej i cała nadzieja teraz w notyfikacji programu wygaszania kopalń, który w swojej kwintesencji zawiera dotacje dla górnictwa i to jest kluczowe – trzeba je wypłacić.
 Co prawda w międzyczasie świat energetyczny zmienia się jeszcze szybciej niż przypuszczano, spadek cen fotowoltaiki i magazynów jest ekstremalny i za chwilę rynek będzie zalany energia z PV – którą już dziś trzeba ograniczać w produkcji, a to i tak jeszcze szybciej będzie eliminować węgiel. 
Kwestia węgla przestaje być nawet tematem na przeglądy satyryczne, bo i tak wiadomo co się stanie – zwały będą rosnąć, górnicy będą protestować, dotacje będą notyfikowane, zwiększane i wypłacane, rynek konkurencji blokowany, węglowa generacja będzie upadać i ustawiać w kolejce do dotacji. Ministerstwo Przemysłu wobec koncentracji prac na jednym zagadnieniu planuje pewnie powrót do nazwy, która obowiązywała w latach 1949-1957 czyli Ministerstwo Górnictwa Węglowego. Obecnie prawdopodobnie mniej więcej tyle samo czasu będzie trwał proces samorozwiązania problemu węgla w Polsce.”

https://wysokienapiecie.pl/99969-energetyka-z-kopalniami-czyli-betonowe-kolo-na-ratunek-tonacemu/

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
Lech
Lech(@lech)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Czyli ceny węgla powinny spadać, prądu też..

Krypto walut tym bardziej…Jak wyjaśnia Marina Markezic, dyrektor wykonawcza stowarzyszenia branżowego European Crypto Initiative, największą zmianą na rynku kryptowalut będzie utrata poufności i łatwości transakcji, do której przyzwyczajeni są użytkownicy giełd i kantorów kryptowalut.
Dyskusja nad projektem ustawy w Parlamencie Europejskim wkroczyła w końcową fazę. Posłowie do PE wiążą przyjęcie dokumentu z obawami dotyczącymi problemów związanych z praniem pieniędzy w branży kryptograficznej.
Według unijnej komisarz finansowej Mairead McGuinness ustawa ma na celu uregulowanie obrotu kryptowalutami we wszystkim, od gotówki i nieruchomości po towary luksusowe i kluby piłkarskie, aby zmniejszyć ryzyko nielegalnej działalności.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  Lech
2 miesięcy temu

Węgla i prądu zapewne tak. Na krypto się nie znam.

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Ceny prądu powinny spadać tylko że my mamy socjalizm w energetyce A za PiS próbowano socjalizm stworzyć wszędzie więc może się okazać że będą rosły i będą dotowane.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Rynkowe ceny energii spadają i będą w dalszym ciągu spadać.
Czym innym jest cena na bilingu z doliczonymi kosztami funkcjonowania tego kurwidołka, plus koszty ukryte, który każdy musi zapłacić w podatkach.
Dopóki większość społeczeństwa przejrzy na oczy, dopóty będziemy dymani, a fanatycy czarnego ładu, piewcy monopolu, likwidatorzy wolnego rynku w imię taniej energii będą wciskać po internetach kit zmieszany z własnymi urojeniami.

Arekb52
Arekb52(@arekb52)
2 miesięcy temu

Kiedyś już pytałem o NOBL, i oni podobno wypłacają dywidendy. Nie wiecie jak to jest w przypadku COPP i COPX itp surowcowcach?

Arekb52
Arekb52(@arekb52)
Odpowiedź do  Konrad Pietruszka
2 miesięcy temu

COPP już kupiłem w tym tygodniu, na razie jest nieźle 🙂

KaBu
KaBu(@kabu)
2 miesięcy temu

Świetny artykuł!

Powiązane wpisy