Search
Close this search box.

Koniec korekty? Halving bitcoina i docelowa cena złota – Independent Trader News

Witajcie,

jeśli zainteresowała Was nazwa tego artykułu, czyli „Independent Trader News” to dobrze. 😊

Z pewnością przyzwyczailiście się już do „Najważniejszych wydarzeń…” i „Najważniejszych wykresów minionych tygodni”. Zdecydowaliśmy jednak, że przejdą one małą metamorfozę. Tak narodził się pomysł Independent Trader News, które będziemy publikować mniej więcej co dwa tygodnie. Dzięki połączeniu wiadomości i wykresów w jeden artykuł, informacje które w nich zawrzemy, będą bardziej aktualne.

Dodatkowo, każdy Independent Trader News będzie dostępny zarówno w formie tekstowej, jak i jako nagranie video publikowane na naszym kanale YouTube.

Mam nadzieję, że te krótkie informacje z inwestycyjnego światka, od czasu do czasu poparte jakimś komentarzem czy dygresją przypadną Wam do gustu.

Tomek Marecki

Akcje – czy to koniec korekty?

Indeks S&P 500, czyli najistotniejszy indeks giełdowy w USA gromadzący 500 spółek o największej rynkowej kapitalizacji wyłamał się z trendu wzrostowego, trwającego nieprzerwanie od listopada ubiegłego roku i zaliczył korektę ok. 5% od szczytu. W tym samym czasie indeks znacznie bardziej skupiony na spółkach technologicznych, czyli Nasdaq 100, stracił 7%.

Ta w sumie skromna korekta natychmiast spowodowała pogorszenie nastrojów inwestorów, a chciwość szybko zmieniła się w strach. Jeszcze miesiąc temu inwestorzy skłonni byli niemal wyłącznie do zakupów wierząc w dalsze wzrosty. Dziś już są znacznie bardziej ostrożni.

Gwałtowność spadków tej korekty (S&P zaliczył 6 dni stratnych pod rząd) można po części tłumaczyć tym, że nim one nastąpiły tzw. “ulica” była dość mocno zapakowana w akcje, licząc prawdopodobnie na niekończący się wzrost dużych spółek technologicznych.

I faktycznie – na korekcie ucierpiała głównie technologia.

Spadki rozłożyły się po sektorach bardzo nierównomiernie, a niektóre branże nie odczuły ich wcale notując wzrosty. Energia (ticker XLE) ponownie okazała się liderem i jest nim nadal również w dłuższej pespektywie – 3 lat. Dobry wynik uzyskał sektor Utilities (XLU). Silne dane o zyskach popłynęły też z sektora finansowego (XLF), obejmując jednak głównie duże banki. Najgorzej spadki zniosły spółki technologiczne XLK, zdrowotne XLV i tradycyjnie już nieruchomości XLRE, które w dłuższym okresie czasu również wypadają najgorzej. Patrząc na poniższe zestawienie, mamy w zasadzie gotową odpowiedź, w co inwestować, jeśli inflacja będzie rosnąć, a stopy procentowe będą nadal wysokie lub podwyższane. W takim otoczeniu ETF-y XLU i XLE byłby dobrym wyborem i być może warto też zdywersyfikować swój portfel o te sektory.

Powodem wystąpienia wspomnianej korekty są właściwie wyłącznie rozwiane nadzieje na szybką redukcję stóp procentowych i dodruk.  Inflacja w USA maleje wolniej niż przypuszczano, a właściwie stanęła w miejscu ponad barierą 3%, a więc powyżej celu inflacyjnego ustalonego przez FED na 2%.

Założenia rynku co do przyszłych obniżek stóp są coraz bardziej pesymistyczne.

Aktualnie członkowie FED zakładają, że obniżenie stóp z obecnego poziomu, czyli 5,25 – 5,50% do 3% zajmie aż 3 lata i zakończy się dopiero w 2026 roku.

Jeszcze w sierpniu 2023 roku rynek szacował prawdopodobieństwo obniżek stóp na maj 2024 roku (a więc zaledwie za kilka dni) na ponad 90%.

Obecnie obniżek w maju praktycznie nikt się już nie spodziewa, a pierwszym realnym terminem wydaje się być dopiero wrzesień.

Mimo ostatniej korekty wycena S&P jest nadal wysoka, a wskaźnik cena/zysk przekracza 20. To sporo, ale giełda w USA rządzi się swoimi prawami i taki stan, w którym mamy bardzo wysokie C/Z potrafi trwać zaskakująco długo, co mogliśmy zaobserwować od końca pandemicznego krachu, aż do początku 2022 roku. Trudno więc na podstawie wysokiego P/E (ang. cena/zysk) dla indeksów w USA wyrokować, czy mamy przed sobą głębsze spadki. Tanio nie jest, ale taki stan równie dobrze może utrzymywać się przez kolejne miesiące, czy nawet lata.

Co jednak mogłoby stać za ewentualnym pogłębieniem się tej korekty?

Wskaźnik earning yield, czyli zysk na akcje podzielony przez cenę akcji, będący odwróceniem wskaźnika cena/zysk jest zazwyczaj wyrażony w procentach i porównywany do rentowności obligacji. Aktualnie earning yield dla indeksu S&P wypada wyjątkowo słabo na tle rentowności 10-letnich obligacji USA. Mówiąc wprost, jest niższy niż rentowność 10-latek, a nie powinien być, bo to obligacje USA są uważane za aktywa znacznie bezpieczniejsze od akcji. W końcu rząd USA jeszcze nie miał okazji zbankrutować, a wiele spółek tak. Pod tym względem tak źle było jedynie w trakcie i bezpośrednio po pęknięciu bańki na spółkach internetowych w 2000 roku.

Na domiar złego przeciętna stopa dywidendy z akcji wchodzących w skład indeksu S&P wygląda wyjątkowo słabo na tle praktycznie pozbawionych ryzyka inwestycyjnego krótkoterminowych obligacji USA.

Mówiąc wprost, krótkoterminowe obligacje dają teraz odsetki o 3,8x lepsze niż średnia stopa dywidendy dla indeksu S&P500. Aktualna stopa dywidendy dla wspomnianego indeksu wynosi zaledwie 1,33% podczas gdy ETF BIL, dający ekspozycję na krótkoterminowe obligacje USA płaci odsetki na poziomie ponad 5%.

Dla przypomnienia ETF BIL, który tu przywołałem, dający ekspozycję na krótkoterminowe obligacje USA jest praktycznie pozbawiony ryzyka spadku ceny. To taka obecnie bardzo korzystna lokata dolarowa, którą można sobie stworzyć inwestując przez platformę brokerską dającą dostęp do ETF-ów notowanych w USA. Nie dość, że otrzymujemy odsetki od zgromadzonych dolarów, to jeszcze zyskujemy podwójnie w okresach niepokoju, gdy dolar wyraźnie się umacnia.

Ale wróćmy do akcji. Pod znakiem zapytania stoi również zyskowność największych spółek, a prognozy ulegają weryfikacji raczej w dół niż w górę i tu mamy przykład Tesli, gdzie prognozy analityków co do zysków tej spółki maleją z miesiąca na miesiąc i to bez znaczenia, czy odwołujemy się do zysków za rok bieżący czy też sięgamy nieco dalej do 2025 i 2026 roku. Wygląda na to, że Wall Street przestało wierzyć w rewolucję elektromobilności.

Uważam, że dla dalszych notowań na rynku akcji, w krótkim terminie kluczowe będą ogłoszenia wyników Magnificent 7, które poznamy już w tym i przyszłym tygodniu.

Dla przypomnienia to Magnificent 7 odpowiadało za dotychczasowe wzrosty na głównych indeksach, deklasując nie tylko indeks S&P, ale też technologiczny Nasdaq. Ewentualne pogorszenie wyników tych 7 spółek może pogłębić aktualną korektę – w końcu stanowią one ponad 25% całego indeksu S&P.

Jeśli wypadną naprawdę dobrze, to być może jeszcze podciągną giełdę ku górze. Tyle co do przewidywań krótkoterminowych, natomiast …

W dłuższym terminie nadal obowiązuje zasada “im gorzej tym lepiej”.

Czyli jeśli będzie rosnąć bezrobocie, spadać produkcja dóbr jak i ich konsumpcja to indeksy giełdowe pójdą w górę, bo rynek założy interwencję FED i obniżanie stóp oraz wznowienie dodruku. Jeśli natomiast gospodarka USA będzie się dobrze rozwijać, a inflacja zacznie rosnąć, nie będzie bezrobocia, to indeksy giełdowe będą spadać zakładając, że FED nie odpuści i nie będzie obniżek, a być może nawet czekają nas podwyżki. Osobiście już raz zlekceważyłem FED zakładając, że nie dojdzie do dużych podwyżek stóp i tym razem nie zamierzam powtórzyć tego błędu. Uważam, że FED przede wszystkim będzie dusić inflację nie oglądając się na rynki. Zapowiadane obniżki stóp są oczywiście bardziej prawdopodobne, ale z pewnością do nich nie dojdzie, jeśli inflacja będzie rosła.

Kryprowaluty – na co możemy liczyć po Halvingu?

Halving Bitcoina stał się faktem i co z tego wynika? Duże prawdopodobieństwo wzrostu notowań, choć oczywiście po drodze można się spodziewać korekt i to nawet sporych. Na średni posthalvingowy wzrost na poziomie ponad 400% raczej bym nie liczył, ale jeśli samospełniająca się przepowiednia faktycznie się spełni, to w połączeniu z kapitałem płynącym z funduszy ETF na Bitcoina można teoretycznie liczyć na bardzo przyzwoity zwrot z inwestycji.

Co ciekawe, po halvingu obecna inflacja Bitcoina jest po raz pierwszy w historii niższa od inflacji złota. O co chodzi? Inflacja Bitcoina czy złota określa po prostu ile Bitcoinów lub złota jest wydobywane w skali roku w stosunku do ich obecnej ilości na rynku. Widzimy, że w wypadku BTC, ta pula będzie powiększać się już o zaledwie 0,84% rocznie, podczas gdy złota przybywa 1,45%.

Skoro panuje taka euforia na rynku krypto i wszyscy spodziewają się dalszych wzrostów to czy widzimy jakieś zagrożenia dla tego rynku? Z pewnością przynajmniej jedno, ale bardzo ważne. Zasadnicze pytanie brzmi: „Czy Bitcoin się utrzyma, jeśli rynek akcji spadnie na dno?”.

Notowania Bitcoina nadal korelują z rynkiem akcji, szczególnie z Nasdaqiem. I myślę, że ta korelacja będzie się utrzymywać, tym bardziej teraz po wprowadzeniu ETF-ów na krypto, które wiążą je z tradycyjnym rynkiem akcji jeszcze bardziej. Dotychczas spadki na nowojorskiej giełdzie powodowały jeszcze większe obniżki notowań na rynku krypto. Nie inaczej jest teraz (-15% korekta BTC = – 7% Nasdaq 100). W przypadku znacznych spadków na szerokim rynku, kryptowaluty mogą tracić i to sporo, nawet mimo wydarzenia jakim jest halving.

Złoto za 3000 USD?

Złoto wreszcie pokonało magiczny próg 2000 dolarów za uncję, z którym nie mogło sobie poradzić w roku 2020, 2022 i 2023.

Tym razem przełom jest wyraźny i wynika z tego, że rynek już zaczął uwzględniać powrót do tzw. ujemnych realnych stóp procentowych, czyli do sytuacji, gdy lokata płaci mniej niż wynosi inflacja. I tak naprawdę dla notowań złota nie ma większego znaczenia czy efekt ten jest osiągnięty przez wzrost inflacji czy obniżkę stóp, czy też przez oba te czynniki równocześnie.

Złoto zawsze dąży do utrzymania siły nabywczej i sprawdza się w tej roli znakomicie zyskując w długim terminie do głównych walut od 6-11%, a średnio niemal 9%.

Ile powinna docelowo kosztować uncja złota, skoro dziś jesteśmy na nowych szczytach?

Cóż, na szczytach jesteśmy tylko nominalnie, bo trzeba pamiętać, że 850$, bo tyle była warta uncja złota w roku 1980, to dziś po uwzględnieniu skumulowanej inflacji to ok. 3400$. Do tej wartości uncja złota może, zdaniem wielu analityków, już niebawem dojść. Generalnie możemy być niemal pewni, że notowania złota będą rosły, jeśli dojdzie do obniżania stóp procentowych.

A historycznie największe zakupy złota przez banki centralne w 2022 i 2023 roku nie są tutaj przypadkiem.

„Nieruchomości nigdy nie tanieją” – czy aby na pewno?

No cóż, mamy właśnie do czynienia z jednym z największych spadków cen nieruchomości komercyjnych w USA od co najmniej pół wieku.

Sektor nieruchomości znajduje się pod silną presją na całym świecie w związku ze wzrostem stóp procentowych. Po prostu we współczesnym świecie popyt na nieruchomości jest praktycznie całkowicie uzależniony od dostępności i atrakcyjności kredytu. W Stanach Zjednoczonych, będących największym rynkiem nieruchomości komercyjnych na świecie, ceny spadły już o ponad 11 procent, niwelując zyski z poprzednich dwóch lat.

Wyższe koszty kredytu mają tendencję do obniżania cen nieruchomości i jest to najzupełniej normalne. Niemniej jednak tak gwałtowny spadek cen nieruchomości podczas obecnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w USA jest uderzający. Jak pokazuje poniższy wykres, ceny nieruchomości komercyjnych pozostawały zasadniczo stabilne lub odnotowały mniejsze straty podczas poprzednich podwyżek stóp procentowych. Wygląda więc na to, że tym razem czas nigdy nie taniejących nieruchomości dobiegł końca.

Spadają nie tylko ceny nieruchomości komercyjnych, ale również mieszkalnych. W ujęciu nominalnym (bez liczenia wpływu inflacji) już prawdopodobnie o ponad 20% w odniesieniu do szczytu z 2022 roku.

Jest to kolejny doskonały przykład na zburzenie tezy, że “nieruchomości nigdy nie tanieją”. Owszem, tanieją, pod warunkiem, że mamy otoczenie wysokich stóp procentowych, a kredyt jest nieosiągalny lub bardzo niekorzystny, co w przypadku USA widać dość mocno.

Efektywna stopa procentowa niespłaconych kredytów hipotecznych wynosi 3,8%, czyli połowę aktualnej stopy kredytów hipotecznych wynoszącej 7,5%, a pamiętajmy, bo to ważne, że w USA znakomita większość kredytów ma oprocentowanie stałe. Nikt przy zdrowych zmysłach nie decyduje się na zawieranie nowych kredytów na obecnych warunkach. Rynek nieruchomości jest zamrożony, a ceny spadają w oczekiwaniu na jakichkolwiek kupców.

A co z cenami nieruchomości w Europie? Nominalnie niewiele się zmieniło i mamy od końcówki 2022 roku kompletną stagnację (linia fioletowa).  Na plus można jedynie dodać, że cały czas rosną wpływy z najmu (niebieska linia).

Realnie jednak (czyli z uwzględnieniem inflacji) mieszkania w strefie euro do końca 2023 roku potaniały o ok 8%.

Polska na tle Europy wygląda znacznie… no właśnie chciałoby się powiedzieć, że lepiej, ale czy tak istotnie jest…  W każdym razie ceny nieruchomości u nas nadal rosną, pomimo że w Strefie Euro stoją w miejscu.

Powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście programy z grupy Deweloper+. Po raz pierwszy wdrożone w postaci programu „Bezpieczny Kredyt 2%”, który w istocie był kiełbasą wyborczą PiS i teraz, w drugiej odsłonie jako „Mieszkanie na Start”, będący kiełbasą wyborczą Koalicji Obywatelskiej.

Po więcej szczegółów na ten temat odsyłam do artykułu Marcina pt. „Polacy skazani na kredyt. Politycy dalej pompują rynek nieruchomości” na naszym portalu.

Efektem takich programów jest oczywiście wzrost cen nieruchomości. W niektórych dużych miastach ceny mieszkań w rok wzrosły o ponad 20%.

Oczywiście te 20% wzrostu cen jeszcze nam niewiele mówi. Trzeba zestawić wzrost cen z inflacją. Gdy to zrobimy, to okaże się, że realnie ceny mieszkań w Polsce w 2023 roku spadły, ale bardzo nieznacznie (poniżej 2%) wobec kilkuprocentowych spadków cen w innych krajach Unii.

W naszym zespole jesteśmy całkowicie zgodni co do tego, że gdy politycy ingerują w działanie wolnego rynku to w większości przypadków przynosi to opłakane skutki. Zyskują nieliczni (w tym wypadku deweloperzy), a reszta społeczeństwa traci. Uważam, że w Polsce idziemy trochę śladem Chin, gdzie sektor nieruchomości w pewnym momencie stanowił niemal 30% chińskiego PKB. Nieruchomości są traktowane z nabożną czcią jako jedyna licząca się inwestycja, a deweloperzy mają u nas w kraju status “świętej krowy”. Ciekawe czy przedsiębiorcy z innych branż będą mogli kiedyś liczyć na preferencyjne kredyty dla swoich produktów? Wracając do Chin…

Tam sztuczne podtrzymywanie rynku nieruchomości skończyło się spektakularnym fiaskiem. Od 2019 roku wzrost cen nieruchomości był coraz słabszy, a w 2022 ceny mieszkań zaczęły spadać i końca tych spadków nie widać.

Bankructwo i upadek największego developera Chin, czyli Evergrande, wraz z programem zero COVID pogrążył chińską gospodarkę. Uczmy się również na cudzych błędach i pozwólmy by ceny nieruchomości kształtował wolny rynek, a nie politycy.

Surowce – uran, miedź i … cyna

Na koniec zostały nam surowce, które omówię tylko pobieżnie, bo Konrad z naszego zespołu robi świetne podsumowania tego rynku niemal pod każdym artykułem na naszym portalu. Więc tutaj w skrócie:

Uran

Czyli nasze oczko w głowie, jeśli chodzi o inwestycje w surowce, jest nadal we wzrostowym trendzie i pojawiła się kolejna przesłanka za dalszymi wzrostem notowań.

Bardzo realne staje się ograniczenie jego podaży w Kazachstanie, który odpowiada za ok. 48% globalnej produkcji uranu.

Powodzie, które nawiedziły Kazachstan przesuwają się na południe, czyli dokładnie tam…

…gdzie zlokalizowane są kopalnie uranu. Przerwy w dostawie Uranu połączone z ciągle rosnącym zapotrzebowaniem na ten pierwiastek mogą wywołać kolejną fale wzrostu notowań zarówno samego surowca jaki spółek zajmujących się jego wydobyciem.

Wzrost ceny miedzi

O miedzi pisaliśmy w połowie kwietnia 2023 roku, a dla subskrybentów Portfela Tradera opublikowaliśmy obszerny raport „Jak zarobić na deficycie miedzi?” poświęcony perspektywom dla tego metalu. Od tego czasu notowania spółki Lundin Mining będącej w naszym portfelu podrożały o ponad 44%. W tym czasie kurs Freeport-McMoRan, czyli innej spółki omówionej w raporcie zyskał na wartości blisko 12% zaś ETF COPX (dający szeroką ekspozycja na miedź) podrożał o ok. 10%.

W naszej ocenie to ułamek tego, co czeka spółki miedziowe, bo na kolejne lata przewidywany jest deficyt miedzi, którego nie da się szybko zaspokoić.

Cyna najdroższa od połowy 2022 roku

Wzrost cen złota i miedzi stał się faktem, ale tymczasem inny metal przemysłowy, który cieszy się mniejszym zainteresowaniem, podrożał do poziomów widzianych ostatnio w połowie 2022 roku.  Chodzi o cynę.

Za szybkim wzrostem ceny tego metalu kryje się wiele różnych czynników. Głównie zakłócenia w podaży cyny u głównych producentów w Indonezji, Birmie i Demokratycznej Republice Konga. Natomiast analitycy twierdzą, że popyt na elektronikę, a więc również na cynę będzie rósł w miarę, jak światowy boom związany z sztuczną inteligencją będzie wymagał większej mocy obliczeniowej.

Cyna ma obecnie największą pozycję long (nastawioną na wzrost ceny) wśród inwestorów instytucjonalnych od 2018 roku.

Całodobowa giełda – czy to dobry pomysł?

Na zakończenie luźniejszy temat pod dyskusję. Całodobowa giełda.  Takie propozycje padają w odniesieniu do rynku akcji w USA. Handel kryptowalutami od zawsze odbywał się w trybie 24 godzinnym przez 7 dni w tygodniu i inwestorzy chcą tego samego w odniesieniu do rynków tradycyjnych.

Czy Waszym zdaniem to dobry pomysł, czy wprost przeciwnie? Komu całodobowa giełda może przynieść korzyść a komu stratę? Podzielcie się proszę swoim komentarzem.

Poniżej zamieszczam Independent Trader News w wersji wideo.

Do następnego razu!

Wciąż dążymy do tego, aby sekcja komentarzy była możliwie jak najbardziej wygodna w użytkowaniu i miała wiele praktycznych funkcji. Już niebawem chociażby wklejanie wykresów czy grafik stanie się dużo bardziej intuicyjne. Do tego czasu możecie publikować obrazy na 3 sposoby:

  • poprzez wklejenie linku do grafiki w treści komentarza,
  • poprzez skopiowanie pliku ze swojego komputera (na zasadzie ctrl+c i ctrl+v), 
  • poprzez skopiowanie i wklejenie wycinka ekranu (korzystając np. z Narzędzie Wycinanie) na Windows.
65 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najwyżej oceniane
Informacji zwrotnych
View all comments
janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt tzw. globalnego podatku minimalnego. Nowa danina ma objąć największe przedsiębiorstwa i grupy kapitałowe – mowa o nawet 7 tys. podmiotów. Resort szacuje, że nowy podatek może przynieść przychody do budżetu państwa wynoszące nawet 23,8 mld zł w ciągu dekady.

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-podatek-minimalny-coraz-blizej-rzad-liczy-na-ogromne-wplywy-,nId,7480827#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

—–festiwal podwyżek niemieckiego Tuska

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Islamiści chcą kalifatu w Niemczech. Rząd nie radzi sobie z muzułmanami w kraju

Mimo zakazu w Hamburgu miała miejsce duża manifestacja islamistów. Zebrani krytykowali niemieckie prawo i wzywali do przyjęcia w kraju kalifatu. Minister spraw zagranicznych żaliła się gazetom, że „widok tego rodzaju demonstracji jest trudny do zniesienia”.

https://niezalezna.pl/swiat/islamisci-chca-kalifatu-w-niemczech-rzad-nie-radzi-sobie-z-muzulmanami-w-kraju/516809

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

Spółki energetyczne największe zyski osiągają dzięki rządowym rekompensatom za niepodwyższanie cen energii, a pieniądze na rekompensaty biorą się „z rządu”, czyli z drukarki. Satyryczny Przegląd Energetyczny prof. Konrada Świrskiego.

https://wysokienapiecie.pl/100270-podwyzka-cen-energii-to-sprawa-narodowa-drozej-byc-nie-moze/

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Donald Tusk złożył oświadczenie majątkowe. Premier nie ma żadnych nieruchomości
Donald Tusk złożył oświadczenie majątkowe. Premier nie ma żadnych nieruchomości (msn.com)

Te oświadczenia majątkowe to pic na wodę. Politycy jak chcą potrafią ukryć cały , lub część majątku. Żeby nie zarzucano Supermariowi stronniczość to dopowie , że uwaga dotyczy różnych opcji politycznych. Supermario proponuje likwidację o.m.

martipla
martipla(@martipla)
2 miesięcy temu

W jaki sposób najlepiej inwestować w cynę?

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu
jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Czyli zaczyna się już głośno mówić to o czym wszyscy wiedzą? Król jest nagi.

Cascader
Cascader(@cascader)
2 miesięcy temu

Bardzo ciekawe rzeczy dzieją się na japońskiej walucie. Pomimo skupu interwencyjnego BoJ wydaje się, że trend spadkowy na Yenie nie został zatrzymany. Jeśli dojdzie do jeszcze większych spadków to bardzo opłacalny będzie import z Japonii.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Cascader
2 miesięcy temu

Ciekawe czy słabnie do wszystkich czy głównie do dolara… Jeśli to drugie to warto sprawdzić czy tam kasa nie jest przypadkiem pompowana w ETF BTC.

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

Prąd w cenach sprzed 16 lat
W minionym tygodniu dostawy energii elektrycznej na marzec i cały drugi kwartał 2024 roku były wyceniane poniżej 300 zł/MWh. Takie poziomy na Towarowej Giełdzie Energii ostatni raz widzieliśmy jeszcze przed kryzysem energetycznym – wiosną 2021 roku.
Spadki widać także na rynku spot. Prąd z jednodniowym wyprzedzeniem w niedzielę, 4 lutego, sprzedawano nawet po 155 zł/MWh, a cały miesiąc na razie zamyka się nieznacznie powyżej 330 zł/MWh.
Jeżeli spojrzymy na całą historię notowań Towarowej Giełdy Energii w Warszawie i urealnimy ceny do dzisiejszej wartości złotówki, zobaczymy, że drożej niż dziś, handlowano prądem nawet 16 lat temu. Drożej było także w latach 2018-2019, a więc jeszcze przed wybuchem kryzysu energetycznego.
Dlaczego energia elektryczna tanieje?
Hurtowe ceny energii elektrycznej spadają z kilku powodów. Potaniały paliwa dla elektrowni: węgiel, gaz i biomasa. W ciągu roku o połowę spadły ceny praw do emisji CO2. O kilka procent zmniejszyło się zużycie energii elektrycznej. Wzrosła produkcja z odnawialnych źródeł energii (zwłaszcza wiatru i słońca). Do pracy wróciło wiele bloków elektrowni atomowych we Francji. Poziom wypełnienia magazynów energii w zbiornikach wodnych w Skandynawii przekracza przyzwoite 40%, a zbiorników gazu w UE 64%.
Na wysokim poziomie utrzymują się także zapasy węgla (w Polsce pozwoliłyby na czteromiesięczną nieprzerwaną pracę elektrowni i elektrociepłowni). Wzrosły także zdolności importu do UE gazu ziemnego w postaci skroplonej (LNG) i gazociągami (Baltic Pipe) oraz zdolności wymiany transgranicznej gazu i energii elektrycznej.
comment image

https://wysokienapiecie.pl/97999-prad-juz-ponizej-30-gr-kwh/

Ale to OZE namieszało w sierpniu 2022 r.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu

Dużo zamordystow wybiera się do koryta w UE.

Czy jest możliwy scenariusz zamordysci (skrajne parie klimaty PIS i konfederosja) stają się większością w UE następnie rozwalaja spójność w UE i ja osłabiają co Rosja odczytuje jako kolejna szansa dodatkowo widząc osłabiona ekonomicznie i sklocona Polskę przez PiS i atakuje kraje bałtyckie.

Solarsoul
Solarsoul(@solarsoul)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Jaka konfederosja? Że niby to ruscy agenci? Ty nie potrafisz poprawnie władać j. polskim a coś pieprzysz o konfederosji. Zdania przez Ciebie wypisywane nie mają ani ładu ani składu.
Nie ma drugiej takiej partii jak Konfederacja z takim odsetkiem przedsiębiorców. Do władzy powinni iść ludzie przedsiębiorczy, którzy już coś osiągnęli a idąc do polityki uznają to za misję. Niestety PRL nauczył, że przedsiębiorca to złodziej dlatego poparcie będzie jak zwykle dla socjaldemokratów J

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Solarsoul
2 miesięcy temu

Czemu konfeferosja? Bo niezależnie co głosi i niezależnie jaki odsetek kogo tam mają ideologicznie są za systemami zamordyzmu w pełni kontrolowanych przez państwo gdzie nie ma miejsca na przedsiębiorców poza swoimi oligarchami robiącymi to co państwo chce.

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Jak na razie to właśnie ta „spójność” doprowadza krok po kroku do totalitarnej UE . Trzeba wymienić całą obecną unijną klasę decyzyjną wszystkich zielonych i czerwonych właśnie na takich Konfederatów.

Parlament Europejski podjął decyzję w sprawie proponowanych zmian, dotyczących limitu płatności gotówkowych w krajach należących do UE. W przypadku, gdy nowelizacja zostanie przyjęta przez Komisję Europejską, obowiązywać zacznie zakaz płatności gotówką powyżej określonej kwoty.”

Limit płatności gotówką. PE podjął decyzję. Co to oznacza? – WP Finanse

A za głosowali ci sami posłowie co popierają różne faszystowskie ustawy klimatyczne. Nazwiska zawsze te same, Konfederacji tam nie widać nawet socjaliści z PiSu tym razem zachowali się przyzwoicie , może z tego względu , że stanowią antytezę Platformy.

janwar1
janwar1(@janwar1)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Najlepiej gdyby do koryta dostali się tylko tuskawi.

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Na co najmniej 10 mld baryłek szacowane jest złoże ropy naftowej odkryte u wybrzeży Namibii. To jedno z największych znanych złóż na świecie. Akcje koncernu-odkrywcy znacznie podrożały, w odpowiedzi na informację o zasobności złoża.

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-odkryto-zloze-ropy-naftowej-jedno-z-najwiekszych-na-swiecie,nId,7475914#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@kołchoz UE
☆”W ciągu minionych 16 lat ceny w Europie zwiększyły się średnio o 39,7 proc. Największe wzrosty zanotowano w cenach mieszkań, gazu i prądu, które podrożały o 53,3 proc.” – wylicza Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. (invest.cinkciarz.pl). Jak dodaje, na drugim miejscu znalazła się kategoria żywności i napojów bezalkoholowych, ze wzrostem cen średnio o 51,6 proc.
Analityk Conotoxia Ltd. przyjrzał się też poszczególnym produktom.▪︎ „Zdecydowanie najmocniej urosły w Europie ceny energii, łącznie o 107 proc▪︎., na drugim miejscu znalazły się oleje i tłuszcze, które podrożały o 102 proc., a podium zamknęły produkty tytoniowe, czyli papierosy, ze 101,6 proc. wzrostu” – wylicza Grzegorz Dróżdż.☆

https://www.money.pl/gospodarka/polska-wsrod-rekordzistow-europy-polacy-placa-fortune-nie-tylko-za-prad-7021032347548576a.html

Nie wszędzie miks energetyczny opierał się na weglu.
Jednak ceny, wzrosły wszędzie! 😉

„Welcome to The Pleasuredome!”
FGTH

Solarsoul
Solarsoul(@solarsoul)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

„W ciągu minionych 16 lat ceny w Europie zwiększyły się średnio o 39,7 proc.

A to dobre. Przestańmy czytać głupoty. Jakie 39,7 %? Może w Ameryce Południowej ale chyba nie w Europie? Ciekawe jaki jest rozkład procentowy tego koszyka, na którym bazuje cinkciarz. 

Czyztak
Czyztak(@czyztak)
2 miesięcy temu

Świetny artykuł. Dodam tylko, że EY rynku akcji w przeszłości czasami był poniżej rentowności dlugoterminowych obligacji USA, np. w latach 70tych czy początku lat 80tych.

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

Według PetroChina, największego w kraju producenta ropy i gazu, zużycie ropy w chińskim sektorze transportu osiągnie szczyt „najpóźniej” w przyszłym roku, ponieważ szybkie wprowadzenie pojazdów elektrycznych (EV) przez kierowców na kontynencie spowoduje zmniejszenie zużycia benzyny.
Według państwowej spółki całkowity krajowy popyt na ropę naftową w 2024 r. wzrośnie zaledwie o 1 proc. rok do roku, do 764 mln ton, w porównaniu z 11 proc. wzrostem rok do roku w 2023 r.
Chociaż zużycie ropy naftowej będzie nadal rosło w innych sektorach, takich jak petrochemia, przemysł naftowy musi szukać nowych modeli biznesowych i przełomów w obliczu globalnej transformacji na czystą energię, powiedział w czwartek jeden z dyrektorów.

„Wierzymy, że zużycie ropy w Chinach osiągnie swój szczyt przed 2030 rokiem na poziomie 780–800 milionów ton rocznie” – powiedział Wu Mouyuan, wiceprezes CNPC Economics & Technology Research Institute (ETRI), oddziału badawczego państwowego giganta energetycznego China National Petroleum Corp (CNPC), spółka-matka PetroChina.
„W latach 2031–2050 ropa naftowa nie będzie już zużywana jako paliwo transportowe, ale przekształcana w surowiec do produkcji chemicznej” – powiedział w Hongkongu, gdzie firma opublikowała raport na temat rozwoju przemysłu naftowego i gazowego.
Oszacował, że po 2031 r. zużycie ropy w Chinach będzie w dalszym ciągu spadać, do 200–250 mln ton rocznie po 2050 r., w miarę jak kraj zmierza w kierunku ogólnokrajowej zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2060 r .

https://www.scmp.com/business/china-business/article/3260353/petrochina-rapid-ev-uptake-means-oil-consumption-transport-peak-next-year-latest-china?utm_source=rss_feed

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Poruszasz ciekawy wątek… jakaś petrochemia musi zostać. Pytanie tylko jak skoro do ubicia idzie jakieś 2/3 cash flow rafinerii?

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Wiesz. W latach 2031–2050 ropa naftowa nie będzie już zużywana jako paliwo transportowe
Można to traktować z przymrużeniem oka. Bardziej trzeba patrzeć na to jako trend.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Co byś powiedział to frakcje napędowe to lwia część produktów przemysłu naftowego. Powiedzmy, że część diesla OPEC da wykorzystać jako olej opałowy do elektrociepłowni co by na ich podstawie zbudować strefy przemysłowo-informatyczne (w tym branży krypto). Ale ile tego będzie?

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
2 miesięcy temu

Dlaczego inwestowanie na polskiej giełdzie jest błędem.

https://youtu.be/-BgJiHPFLHM?si=uoAKWrxwdioLQwDS

greg654321
greg654321(@greg654321)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

wnioskuję, że każdy z RP powinien inwestować w USA, najlepiej w ETF, a inwestycje na WGPW zostawić Morganom, Bloombergom i im podobnym.

brednie.
ja przez ten 'błąd’ i pit-38 co roku muszę robić przelew do US. smutno mi wtedy.

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Kto buduje portfel emerytalny w oparciu o jakąkolwiek giełdę ( także amerykańską ) powinien najpierw zapoznać się z tą oto książką.

Wielka konfiskata – David Rogers Webb (bonito.pl)

Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Hansclox
2 miesięcy temu

Supermario ja preferuję realną wartość tylko trzeba wiedzieć ze historycznie amerykańska giełda wygrała.

Nieruchomości- były burzone przez wojny i zmieniały się prawa własności.
Zloto było konfiskowane prawnie i podczas wojen.
Waluty trafiły wartość.
Wartościowe przedmioty dzikie plemiona (narody) niszczyły i rozkradaly.

To że teraz mamy pokoj globalny (który zaczął być niedawno testowany) dzięki Ameryce może powodować błędy inwestycyjne.

Pamiętaj kapitał rządził rządzi i będzie rządził.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Pewnego dnia pracownik firmy produkującej narzędzia i matryce w Indianie wydał 30 dolarów na kilka używanych mebli i stary obraz przedstawiający kwiaty. Kiedy przyniósł nowe rzeczy do domu, zdecydował się powiesić obraz, aby zakryć dręczącą go dziurę w ścianie.
Kilka lat później grał w grę planszową o nazwie Masterpiece, ku jego zaskoczeniu, jedna z kart w grze przedstawiała obraz kwiatów, który wyglądał bardzo podobnie do tego, który miał na ścianie. Poszperał więc w Internecie i odkrył, że jego malarstwo jest podobne stylem do prac Martina Johnsona Heade, amerykańskiego artysty zajmującego się martwą naturą, najbardziej znanego z pejzaży i kompozycji kwiatowych. W trakcie swoich poszukiwań znalazł galerie Kennedy’ego na Manhattanie, w których można zobaczyć wiele prac Heade’a, i poprosił je o obejrzenie jego malarstwa. Zgodzili się i byli w stanie zweryfikować, że dzieło sztuki zakrywające dziurę w jego ścianie to nieznany wcześniej obraz Heade’a, nazwany Magnolie na złotym aksamitnym płótnie.
W 1999 roku Muzeum Sztuk Pięknych w Houston zakupiło obraz za 1,25 miliona dolarów.”

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Właściciel sieci aptek Gemini żąda od Polski ogromnego odszkodowania albo uchylenia nowych przepisów. Chodzi o zmiany w prawie farmaceutycznym potocznie zwane „apteka dla aptekarza”. Regulacje w znacznym stopniu mają ograniczać tworzenie sieci aptek. Z ustaleń mediów wynika, że roszczenie, którego domaga się firma Warburg Pincus, opiewać może nawet na 25 mld dolarów.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-pozew-przeciwko-polsce-domagaja-sie-miliardow-odszkodowania,nId,7475223#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

 zenek
Chińczycy sponsorują od wielu lat organizacje ekologiczne, aby Europa przenosiła swój przemysł do Chin.
Europa redukuje CO2, za pieniądze podatników kupując chińskie PV i EV produkowane głównie na „brudnej” energi z wegla czy gazu. UE ograniczyła swoje emisje w 2023 r. o 7,4 proc., natomiast w Chinach emisje wzrosły o 8,2 proc.
Oni produkują PV i sprzedają je Europie, przejmujac ich rynek w Europie. Jak ty, jako „wolnościowiec” pierdolić mi tu Xi i Chinolach w samych superlatywach, kiedy społeczeństwa Europy płacą za ton najwyższą cenę? Jesteś pieprzonym hipokrytą!

Na nic się zdaja twoje piekne wpisy, okraszone pięknym slownictwem- przygotowywane w taki sposób, jak przemówienia Urbana za komuny. Ani ja, ani nikt logicznie myślący tutaj nie daje w to wiary. Na starcie nie miałeś nic przeciwko łączeniu ściezek OZE i zielonego ładu, do póki większe grupy społeczne jak np.rolnicy noe wyszli na ulice. Tutaj także ty i twoi towarzysze sprawdzacie czujność i to, na ile sobie mozecie pozwolić. Przypomnij sobie swoje wykrętne tłumaczenia o zanieczyszczonym powietrzu i brudnych paliwach kopalnych. Ty nawet nie wiesz, jak działa blok węglowy. Znam sytuację elektrowni w Opolu, której najblizszym.otoczeniem są ogródki działkowe i dzielnice mieszkalne.

Wkleiłem ci kiedyś, ile kosztuje utrzymanie mocy rezerwowych dla OZE i ile.musi ich zabezpieczać OZE. Okazalo się, ze te moce rezrowowe są mocami podstawowymi a nie rezerwowymi.Rok ma 8760 godzin, słońce w Polsce świeci około tysiąca godzin, wiatr wieje może około dwa tysiące godzin, a sezon grzewczy w Polsce może trwać nawet i siedem miesięcy. Rozumiesz to, czy nie?

Zrozum, tania energia to tania w utrzymaniu i świetnie prosperująca gospodarka. Za wzór stawiasz Chiny, a w Polsce energię z węgla ci nie pasuje? Ile placiliśmy za energię zanim trafiliśmy w lapy UE? Mamy takie ilości węgla i jeszcze ilości bloków węglowych, że śmiało w drodze ro energii z atomu moglibyśmy budować gospodarkę na taniej energii. Bo nie węgiel jest problemem, a złodzieje politycy którzy własnymi łapami tworzyli spółki węglowe i zwiazki zawodowe górników. W efekcie branża górnicza kosztuje takie pieniądze.

Jak ktoś potrzebuje OZE bo zużywa wytworzoną przez nie energię na bierząco, (firmy) to ma to sens. Dla małych gospodarstw dpmowych PV na dachu to pozbawiony ekonomicznego sensu projekt. Mieso, ziemniaki też ma sobie każdy hodować czy uprawiać?
Zostanie po tym incydencie kupa nieprzetworzonych śmieci i oszukanych niewolników, produkujacych na dachach własnych nietanich domów czy gruntów za bezcen -energię dla kołchozu

Odpisałem ci w poprzednim wątku:
▪︎”Najtańszym źródłem energii jest wolność i rozum.
Ludzie, którzy posiadają obie te cechy, wykorzystują postęp tak, aby było im tanio, wygodnie, oraz tak aby nie przeszkadzać w życiu innym i nie wyrządzać szkody Planecie.
To się nazywa- współistnienie jednostek.

Natomiast kołchoz, charakteryzuje się głupotą i przymusem”▪︎

Na koniec.
Jesteś dla mnie uosobieniem prostactwa i głupoty w niewyobrażalnej skali. Odpisuję ci tylko ze wzgledów moralnych. I to pewnie ostatni już raz! 😉

Amen.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Jak odpowiadasz pięćdziesiąty raz po raz ostatni, to rób to w wątku na, który odpowiadasz. Nawet tego nie możesz pojąć, że po to są wątki?

Na wstępie dziękuje za docenienie moich oratorskich zdolności, ale się z tym nie zgadzam. Mam duże braki w aparacie i brak lotności umysłu jaki bym sobie w tym względzie życzył.

Wracając do sedna.

Europa redukuje CO2, za pieniądze podatników kupując chińskie PV i EV produkowane głównie na “brudnej” energi z wegla czy gazu. UE ograniczyła swoje emisje w 2023 r. o 7,4 proc., natomiast w Chinach emisje wzrosły o 8,2 proc.
Oni produkują PV i sprzedają je Europie, przejmujac ich rynek w Europie. Jak ty, jako “wolnościowiec” pierdolić mi tu Xi i Chinolach w samych superlatywach, kiedy społeczeństwa Europy płacą za ton najwyższą cenę? Jesteś pieprzonym hipokrytą!

Urojenia mające na celu ucieczkę od tematu dyskusji.
To że piszę o faktach dziejących się w Chinach nie oznacza, że nadaję temu rangę superlatyw. To Twoja klasyfikacja, dlatego wniosek jakobym był w tym względzie hipokrytą znajduje się w sferze Twoich urojeń.
Od zawsze piszę, że OZE nie ma nic wspólnego z ekologią, a Ty mi wciąż jak jakiś ideologicznie przyspawany do tej zależności, z uporem maniaka próbujesz udowodnić ich brudny charakter. Tak, masz rację. Choć chcąc być uczciwym muszę dodać, że wyprodukowanie 1MWh z węgla to około 760 kg CO2, z panela PV 20 kg, a wiatraka 120 kg.

Na starcie nie miałeś nic przeciwko łączeniu ściezek OZE i zielonego ładu, do póki większe grupy społeczne jak np.rolnicy noe wyszli na ulice. Tutaj także ty i twoi towarzysze sprawdzacie czujność i to, na ile sobie mozecie pozwolić. Przypomnij sobie swoje wykrętne tłumaczenia o zanieczyszczonym powietrzu i brudnych paliwach kopalnych. Ty nawet nie wiesz, jak działa blok węglowy. Znam sytuację elektrowni w Opolu, której najblizszym.otoczeniem są ogródki działkowe i dzielnice mieszkalne.

Kolejne urojenia.
To że jestem zwolennikiem czystego powietrza, uważam to za moje niezbywalne prawo, a podtruwanie mnie różnymi związkami chemicznymi powstającymi ze spalania stawiam w jednym szeregu z dosypywaniem mi cyjanku do wody pitnej nie oznacza, że ma to coś wspólnego z OZE. Choć sam byłeś oburzony, że Ci sąsiad kopci, przyspawałeś się do tego związku wyciągając kolejne fałszywe wnioski składające się na urojenia.
Elektrownie w Opolu budowałem. Spytaj tam jakiegoś pracownika jak tam im się sprawują taśmociągi i dlaczego za ich sprawą nie są w stanie osiągnąć zakładanej elastyczności. Ty oczywiście jesteś specjalista, bo widziałeś kiedyś elektrownię przez szybę samochodu.

Wkleiłem ci kiedyś, ile kosztuje utrzymanie mocy rezerwowych dla OZE i ile.musi ich zabezpieczać OZE. Okazalo się, ze te moce rezrowowe są mocami podstawowymi a nie rezerwowymi.Rok ma 8760 godzin, słońce w Polsce świeci około tysiąca godzin, wiatr wieje może około dwa tysiące godzin, a sezon grzewczy w Polsce może trwać nawet i siedem miesięcy. Rozumiesz to, czy nie?

Bzdury, niekompetencja i dalszy ciąg urojeń.
Ja Ci wkleiłem ilu górników w Polsce pracuje przy wydobyciu 1 miliona ton węgla.
Koszty nie są czymś uniwersalnym i zależą od wielu czynników. Jeden będzie kopał łopatą, a drugi użyje do tego koparki. Monopol, którego jesteś piewcą i bezkrytycznie kierujesz się jego opiniami używa łopaty, a ty w swoim ideologicznym ograniczeniu uważasz, że jest to jedyna metoda. Pewnie i tak to ograniczenie nie pozwoli Ci zrozumieć tej metafory.
Wkleiłem również dobowy wykres zapotrzebowania na moc, który zgoła od 50 lat wygląda tak samo i pytałem, ile mocy rezerwowej trzeba trzymać dla sprostania dobowym wahaniom zapotrzebowania?
Odpowiedź z Twojej strony na to pytanie, musiała by się wiązać z załamaniem Twojego urojonego systemu przekonań. Lepsze jest wyparcie, bo myślenie musiałoby bardzo zaboleć.
Nigdy nie twierdziłem, że OZE może być jedynym źródłem zasilania. Nie mam nic przeciwko elektrowniom węglowym działającym na równych rynkowych zasadach ze wszystkimi innymi źródłami energii.
Uważam również, że to rynek a nie książęta monopolu z Tobą na czele powinien decydować o kształcie systemu energetycznego. Dopiero wtedy może być tanio. Twoje urojenia jakoby to monopol miał decydować i miałoby to doprowadzić do czegoś dobrego, można między bajki włożyć i uznać, że jesteś jego pożytecznym idiotą.

Jak ktoś potrzebuje OZE bo zużywa wytworzoną przez nie energię na bierząco, (firmy) to ma to sens. Dla małych gospodarstw dpmowych PV na dachu to pozbawiony ekonomicznego sensu projekt. Mieso, ziemniaki też ma sobie każdy hodować czy uprawiać?
Zostanie po tym incydencie kupa nieprzetworzonych śmieci i oszukanych niewolników, produkujacych na dachach własnych nietanich domów czy gruntów za bezcen -energię dla kołchozu

O tym co ma ekonomiczny sens, zawsze powinien decydować inwestor. Twoje zamordystyczne wynurzenia i opinie w jaskrawy sposób stoją w sprzeczności z ich decyzjami. Tak jak nie raz zwracałem uwagę mogą to być błędne decyzje związane z nierynkowym charakterem obrotu energii w Polsce.

Natomiast kołchoz, charakteryzuje się głupotą i przymusem

Zgadza się. Jesteś jego wybitnym przedstawicielem.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Biznes ważniejszy od wojny:

Ukraińcy, którzy posiadają zezwolenie na pobyt czasowy w Niemczech, nie muszą mieć ważnego paszportu. Nie zostaną wydaleni z kraju, jeśli straci ważność – wynika z komentarza uzyskanego od władz lokalnych Berlina. Informacja ma związek z decyzją MSZ Ukrainy o zawieszeniu usług konsularnych dla tamtejszych mężczyzn w wieku poborowym, którzy przebywają za granicą.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-wygasl-im-paszport-berlin-zezwala-na-dalszy-pobyt-w-kraju,nId,7473752#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

„Aktywiści” – nowa klasa próżniacza

„Aktywiści” – nowa klasa próżniacza – YouTube

Tacy zawodowi rewolucjoniści XXI w. Utrzymywani przez wielki kapitał ( o czym wielu z aktywistów nawet nie wie ) , oraz między innymi polskiego podatnika ( który nie zdaje sobie z tego sprawy , że z jego podatków są finansowani różne pasożyty).

janwar1
janwar1(@janwar1)
2 miesięcy temu

Osobiście jestem przeciwny całodobowej giełdzie.

Consensys pozywa SEC, chce, aby sąd uznał Ethereum za papier wartościowy
https://pl.investing.com/news/cryptocurrency-news/consensys-pozywa-sec-chce-aby-sad-uznal-ethereum-za-papier-wartosciowy-563490

Dante
Dante(@dante)
2 miesięcy temu

Rosja komentuje nuclear sharing NATO:

Jeżeli w Polsce zostanie rozmieszczona broń nuklearna NATO, to broń ta stanie się dla Rosji jednym z priorytetowych celów – powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow, cytowany w czwartek przez agencję Reutera za lokalnymi mediami.

„Działania w tym kierunku nie zapewnią Polsce większego bezpieczeństwa, a obiekty (nuklearne – PAP) będą na czele (listy) priorytetów w planowaniu naszej armii” – powiedział Riabkow, cytowany przez rosyjską agencję TASS.
„Wspólne misje nuklearne NATO mają charakter czysto destabilizujący” – ocenił. Jak dodał, Moskwa bacznie obserwuje, jak „różne organy polskiej władzy wykonawczej” rozważają tę kwestię „w krajowym dyskursie”.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla dziennika „Fakt”, że „jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing, także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi„. „Jesteśmy sojusznikiem w sojuszu północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę” – podkreślił Duda w rozmowie z gazetą, przypominając, że Rosja coraz bardziej militaryzuje obwód królewiecki i rozmieszcza broń nuklearną na Białorusi.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w czwartek, że „ewentualne rozszerzenie programu nuclear sharing na wschodnią flankę NATO, musi być decyzją sojuszniczą, a powściągliwość w tym zakresie jest wskazana”. Wyjaśnił, że sprawa ta wymaga dużej staranności, poufności determinacji i działania sojuszniczego. „Jestem za zwiększaniem bezpieczeństwa Polski. Natomiast w tym obszarze, sprawy mają określone klauzule, a publiczne dyskusje na ten temat raczej nie pomagają” – zaznaczył. Dodał, że budzi to w natowskich partnerach uzasadnioną powściągliwość.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja-komentuje-nuclear-sharing-NATO-Polska-bedzie-priorytetowym-celem-8735243.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szef-MON-Rozszerzenie-Nuclear-Sharing-musi-byc-decyzja-sojusznicza-8734671.html

========

Sebastien Lecornu: Broń jądrowa na terenie Polski podważyłaby Akt Stanowiący Rosja-NATO

Francuski minister obrony Sebastien Lecornu przedstawił swoje stanowisko w kwestii rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Polski w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Uważa on, że podważyłoby to Akt Stanowiący Rosja-NATO z 1997 roku.

Prezydent Andrzej Duda powiedział w wywiadzie dla poniedziałkowego „Faktu”, że gdyby sojusznicy podjęli decyzję o rozlokowaniu w ramach „nuclear sharing” broni jądrowej na terytorium Polski, aby wzmocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi.

Z kolei minister obrony Niemiec Boris Pistorius oświadczył, że nie należy spekulować na temat tego, gdzie obecnie należy rozmieścić broń jądrową. „W Europie istnieje parasol nuklearny NATO, który dowiódł swojej adekwatności i zdolności odstraszania” – powiedział Pistorius.

https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/9496373,sebastien-lecornu-bron-jadrowa-na-terenie-polski-podwazylaby-akt-stan.html

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Dante
Hansclox
Hansclox(@hansclox)
Odpowiedź do  Dante
2 miesięcy temu

Jak rosyjsja propaganda wykorzystuje polska ignorancję.

https://www.youtube.com/live/qTXr_ZEyb5A?si=49ZQ006dUJ2nXp2Y

W temacie jestem za redukcją zbrojeń i rozmieszczenia broni atomowej i należy zacząć od rozmów typu „atom na Białorusi należy zredukować do 0”

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez Hansclox
Arekb52
Arekb52(@arekb52)
2 miesięcy temu

Alphabet 12 % w górę w handlu posesyjny. Jak tak będą ciągnąć inne spółki to rakieta leci dalej.

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Tomasz Marecki
2 miesięcy temu

Normalka… jest recesja więc gotówka parzy.

lenon
lenon(@lenon)
2 miesięcy temu

@Tomasz Marecki

W naszym zespole jesteśmy całkowicie zgodni co do tego, że gdy politycy ingerują w działanie wolnego rynku to w większości przypadków przynosi to opłakane skutki. Zyskują nieliczni (w tym wypadku deweloperzy), a reszta społeczeństwa traci. Uważam, że w Polsce idziemy trochę śladem Chin, gdzie sektor nieruchomości w pewnym momencie stanowił niemal 30% chińskiego PKB. Nieruchomości są traktowane z nabożną czcią jako jedyna licząca się inwestycja, a deweloperzy mają u nas w kraju status “świętej krowy”. Ciekawe czy przedsiębiorcy z innych branż będą mogli kiedyś liczyć na preferencyjne kredyty dla swoich produktów?

Przedsiębiorcy z innych branż nie tylko mogą liczyć na preferencyjne kredyty, ale również na bezpośrednie wypłaty z budżetu państwa.

Zaczęło się wiele lat temu od wpompowania w nierentowne kopalnie blisko 250 miliardów złotych nie licząc, napraw szkód kopalnianych, na które będzie łożone jeszcze ze sto lat, wypłat rent i odszkodowań za choroby zawodowe i wypadki, oraz wypłat wcześniejszych emerytur.
Potem PiS wykupił wszystkie prywatne elektrownie węglowe pod hasłem odzyskiwania majątku narodowego sowicie przepłacając, a w ostatnim ruchu przekazał wszystkie kopalnie spółką energetycznym, a te uspołeczniają teraz straty tych wszystkich podmiotów w postaci bilingu za energię elektryczną.
Całkiem niedawno niejaka minister klimatu, ogłosiła zamrożenie cen energii elektrycznej do kwoty 500 zł/MWh i zapowiedziała z tego tytułu rekompensaty dla koncernów energetycznych, przy rynkowej cenie energii na poziomie 320 zł/MWh.
Jeżeli myślicie że to przecież państwowe spółki, a nie żadni przedsiębiorcy, to jesteście w dużym błędzie.
Do obsługi tego konglomeratu, prywatnych firm staranie dobieranych przez pisią swołocz, większość tych pieniędzy płynie szerokim strumieniem.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

Wielce Czcigodny  lenon chyba przebywa w stanie hibernacji i nie zauważył , że „pisią swołocz” wymiotła żelazna miotła.

lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Niestety nie wymiotła. Tych firm nie da się tak po prostu zmienić na inne, albo je pogonić, bo z dnia na dzień nie jest możliwe ich zastąpienie. PiS budował to osiem lat.
Kompetencji nie zdobywa się z dnia na dzień.

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez lenon
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  lenon
2 miesięcy temu

250 mld? Ile kosztowało i będzie kosztowało dotowanie OZE tylko w Polsce?

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
lenon
lenon(@lenon)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

Ile kosztowało, pisałem z rok temu. Oczekuję Twoich szacunków. Nie szalej tylko, bo w przeciwieństwie do Ciebie jestem w stanie przedstawić te dane.
Przyszłości nie jestem w stanie przewidzieć, mogę przedstawić jedynie to co już wiadomo, ale to są jakieś śmieszne kwoty. Tu też liczę na Twoje szacunki.
Sądząc po tym, że PiS musiał zablokować możliwość stawiania np. wiatraków bez żadnych dotacji, na całkowicie komercyjnych warunkach, dowodzi raczej temu, że wystarczy nie przeszkadzać, a OZE nie potrzebuje żadnych dopłat, żeby móc się prężnie rozwijać.
Twoim i wielu Tobie podobnym fanatykom problemem jest to, że utożsamiacie OZE z jakąś ideologią, gdy w rzeczywistości jest to tylko jeden ze sposobów wytwarzania energii.
Czym innym jest np. „Zielony ład” z jego absurdalnymi pomysłami i kosztami jego wprowadzenia. Jak czytasz te raporty, które wskazują na te absurdalne koszty, choć jestem pewien, że ich nie czytasz, to tam nigdzie nie znajdziesz pozycji, która wskazuje, że do OZE trzeba będzie dopłacić jakiś choćby złamany grosz. Już nawet Xi co nie jest powszechną wiedzą przestał do tego dopłacać. Technologia jest dojrzała i jeżeli w takiej Polsce jeszcze ktoś do tego dokłada, to tylko z własnej bezdennej głupoty. Już w czasach gdy wchodziła w życie pierwsza edycja programu „Mój Prąd” pisałem, że to absurd i w przeciwieństwie do Ciebie jak mnie przyciśniesz to zadam sobie ten trud, znajdę to i Ci tym oczy wybiję 🙂
To były czasy kiedy PiS obliczył, że nie zdąży z budowaniem nowych mocy mogących sprostać przyrostowi zapotrzebowania, a z drugiej strony doszedł do skąd inąd ideologicznego wniosku, że system energetyczny nie może opierać się na prywatnej własności. Dlatego zablokował energetykę wiatrową, myśląc że rozdrobnione PV nie stanowi zagrożenia, bo to przecież polscy obywatele będą właścicielami i wprowadził najkorzystniejszy system rozliczeń na świecie, rzygając jednocześnie dotacjami. Energetykę wiatrową, zaś, jako lukratywny interes postanowił przejąć sam, stawiając wielkie morskie elektrownie.
To wszystko z `całym zielonym ładem for fitami i tym co roi Ci się w głowie nie miało wiele wspólnego. Miało tyle że polska zobowiązała się, że do bodajże 2019 roku będzie produkować 20% energii z OZE. Chyba dopiero teraz to osiągnęła.
Utożsamiasz OZE z redukcją CO2, gdzie energetyka odpowiada może za 40% jego emisji. Te koszty którymi epatujesz nie mają nic wspólnego z ilością OZE w miksie. Koszty powstają przy próbach redukcji z innych sektorów

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  voter0477
2 miesięcy temu

Pieniądze przejdą przez gospodarkę… czyli wsparcie trzeba dopiero wyprodukować. Thank you USA… for such help.

jsc
jsc(@jsc)
2 miesięcy temu

Zamiast komentować caładobową giełdę to pokuszę się na podsumowanie newsa:
(…)W końcu rząd USA jeszcze nie miał okazji zbankrutować, a wiele spółek tak.(…)
Tylko ile spółek dało się zadłużyć na 300% obrotów?
A idąc szerzej tematem giełdy to trzeba się poważnie zaniepokoić tym, że w krótkim czasie rynek rozminął się z FED’em już z fafnaście razy. To musi świadczyć, że jakaś powszechnie stosowana teoria makrokonomiczna zwyczajnie się rozkraczyła… mi pozostaje tylko zgadywać, że chodzi o MMT.
A jeśli chodzi o luzowanie monetarne to USA nie bardzo mają do tego zasoby… FED żeby znaleźć pieniądze na to co już jest dokonuje coraz bardziej karkołomnych sztuczek, a sektor bankowy jest pod kolosalnym stresem, a nieruchy jak widać dorzucają do pieca. W ramach dygresji warto zauważyć, że UBS właśnie przeprowadza masowe zwolnienia.
A jeśli miałbym dywagować co by się stało z krypto gdyby giełda walnęła to sądzę, że to byłby sygnał, że gospodarka USA jest w ruinie. To z kolei jest sygnał do ucieczki od dolara… tylko gdzie, jak gospodarka europejska ledwo zipie, a Rosja i Chiny są passe? W takich warunkach azylem dla oszczędności powinne się okazać krypto i kruszce.

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Konflikt z Ukrainą bardziej prawdopodobny niż z Rosją – dr Artur Bartoszewicz i dr Leszek Sykulski

Konflikt z Ukrainą bardziej prawdopodobny niż z Rosją – dr Artur Bartoszewicz i dr Leszek Sykulski – YouTube

TeQ
TeQ(@teq)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

raczej zdalnie sterowany stan X z Ukraińcami w PL, po to żeby dop… wszystkim (nie władczym) na polskiej ziemi

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Złoto po 3400 $ czyli idziemy na bańkę ?

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  Tomasz Marecki
2 miesięcy temu

Teraz lepiej zapytać… a na czym bańki teraz nie ma?

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  jsc
2 miesięcy temu

Największa jest głupocie ludzkiej. Tylko ona nigdy nie pęka. Niestety.
Unijny kołchoz jest tego przykładem! 🙂

jsc
jsc(@jsc)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

No to dlaczego Europa nie ma swojego S&P 500?

supermario
supermario(@supermario)
Odpowiedź do  Tomasz Marecki
2 miesięcy temu

Są tacy co uważają , że na złocie nie może być bańki i nie można im tego wyperswadować . Przy okazji ciekawe czy w takim scenariuszu tzw. polskie mennice nie zawieszą skupu.

siwy83
siwy83(@siwy83)
Odpowiedź do  Tomasz Marecki
2 miesięcy temu

Bańka 3400$ do dzisiejszej podaży pieniądza , zadłużenia, wycen akcji ? Chyba nie jest to prawdziwe wyliczenie do roku 1980? Jesteśmy zupełnie na innym pułapie podaży pieniądza, zadłużenia, itd
Nie da się tego porównać wyliczając rzeczywistą inflację od tamtego czasu i określić pułap „bańki”

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez siwy83
supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Wyklęta przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza wystawa alegorycznych obrazów Ignacego Czwartosa cieszy się dużym zainteresowaniem podczas Biennale w Wenecji. W przeciwieństwie do oficjalnego polskiego pawilonu, Czwartos zbiera pochlebne recenzje. „Wielu polskich krytyków, ludzi zajmujących się profesjonalnie sztuką, gratuluje nam, że udało się tę wystawę zrobić. Przychodzi także wielu obcokrajowców, oczywiście najwięcej Włochów” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl kurator wystawy Piotr Bernatowicz.
Na Biennale w Wenecji miały znaleźć się obrazy malarza Ignacego Czwartosa. Taką decyzję podjął jesienią były minister kultury Piotr Gliński. Kuratorami wystawy „Polskie ćwiczenia z tragiczności świata. Między Niemcami a Rosją” zostali Piotr Bernatowicz i Dariusz Karłowicz. Projekt wygrał konkurs, w którym zgłoszono 24 inne i uzyskał rekomendację jury. Niestety jedną z pierwszych decyzji min. Sienkiewicza było wyrzucenie wystawy z polskiego pawilonu i wysłanie do Wenecji polsko-ukraińskiej instalacji wideo „Powtarzajcie za mną”.
A co dzieje się w Polskim pawilonie Biennale gdzie mamy ukraińską „Open Group”? Zaproponowano pewien rodzaj karaoke pod hasłem „Powtarzaj za mną”. Rozstawiono mikrofony, aby widzowie mogli się włączać. Jak dowiadujemy się od odwiedzających pawilon widzów, nie dzieje się nic. Min. Sienkiewicz odniósł pyrrusowy sukces, bo wędrująca po Biennale publiczność przechodzi tamtędy, ale nikt się w propozycję polskiego pawilonu nie włącza.
Wyjątkowe w swej treści i przekazie obrazy Czwartosa do Wenecji jednak pojechały. Zamek Ujazdowski zorganizował alternatywną polską wystawę „Polonia bez cenzury”, której kuratorem został Piotr Bernatowicz.
Jak mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Bernatowicz, zainteresowanie wystawą Czwartosa, która nie znajduje się na głównym szlaku uczestników Biennale jest ogromne.”

„Wyklęte” obrazy Czwartosa poruszają na Biennale w Wenecji! (wpolityce.pl)

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
2 miesięcy temu

@miedź
Czy BHP przejmując Anglo chce zmonopolizować rynek miedzi?

☆BHP-Anglo American: a quick Q&A☆

https://www.ft.com/content/2bfe0d47-a88e-4e97-9a4a-46be40018b82

Ostatnio edytowano 2 miesięcy temu przez NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

☆O skali transakcji, w której olbrzym kupuje potentata, świadczy udział w światowej produkcji, jaki miałby nowy moloch w przypadku powodzenia operacji. Sam BHP wyprodukował w ubiegłym roku około 1,2 mln ton miedzi. Ubiegłoroczna produkcja rdzawego metalu w Anglo American (spółka ma siedzibę w Londynie) wyniosła niespełna 0,83 mln ton. Po połączeniu produkcja miedzi w koncernie wyniosłaby znacząco ponad 2 mln ton. W praktyce gigant produkowałby niemal cztery razy więcej metalu niż np. KGHM Polska Miedź☆

https://www.wnp.pl/hutnictwo/narodziny-giganta-szykuje-sie-wstrzas-w-globalnym-gornictwie,828893.html

TeQ
TeQ(@teq)
Odpowiedź do  NieBoskaKomedia
2 miesięcy temu

🙂
Zakładając, razem dają ok 4x KGMH, to osobno, każda spółka średnio robi miedź 2x KGHM…

supermario
supermario(@supermario)
2 miesięcy temu

Całodobowa giełda to pomysł jak wielcy mogą jeszcze sprawniej wyczyścić maluczkich.

NieBoskaKomedia
NieBoskaKomedia(@nieboskakomedia)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Im szybciej, tym lepiej. Głupota także ma swój kres.
„…This is the end
Beautiful friend
This is the end…”

The Doors

Arekb52
Arekb52(@arekb52)
Odpowiedź do  supermario
2 miesięcy temu

Całodobowa giełda to koniec rąbania na tzw lukach. Jestem za.

Powiązane wpisy