Wykorzystujemy technologie takie jak pliki cookies do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji na urządzeniu. Robimy to w celu poprawy jakości przeglądania oraz wyświetlania (nie)personalizowanych reklam. Wyrażenie zgody na te technologie umożliwi nam przetwarzanie danych takich jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Nie wyrażenie zgody lub jej wycofanie może negatywnie wpłynąć na niektóre funkcje i działania.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Prośba o weryfikację działania portalu na przeglądarce Brave (Version 1.64.116 Chromium: 123.0.6312.105 (Official Build) (64-bit)). Nie wyświetlają się miniaturki z filmów załączanych do artykułów.
’@Surowce
Witam serdecznie,
zamieszczam krótkie podsumowanie dotyczące rynku surowców.
Notowania Indeksu surowcowego CRB wybiły powyżej poziomu ok. 290 USD, przy którym cena zawracała kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Z technicznego punktu widzenia jest to silna przesłanka za kontynuacją wzrostów indeksu.
![comment image](https://zapodaj.net/images/1c84708b0d998.jpg)
W ostatnich tygodniach, wiele osób zwracało uwagę na wzrosty notowań surowców rolnych. Często, aby to pokazać posługiwano się notowaniami DBA (Invesco DB Agriculture Fund) co nie jest do końca miarodajne. Fundusz ten ma bowiem w swoim portfelu ponad 25% udział kakao, które bije ostatnio rekordy. Drugim pod względem udziału surowcem w portfelu DBA jest kawa (11,3%), która także doświadczyła ostatnio sporych wzrostów.
![comment image](https://zapodaj.net/images/64af723832f11.jpg)
Warto podkreślić, że wiele „wiodących” surowców rolnych nie doświadcza podobnych wzrostów. Przykłady:
Pszenica
![comment image](https://zapodaj.net/images/207e661e0d6ac.png)
Soja
![comment image](https://zapodaj.net/images/57c9aaa651289.png)
Ryż
![comment image](https://zapodaj.net/images/225bdca1f08bf.png)
W mojej ocenie, o wiele bardziej miarodajnym indeksem do monitorowania szerokiego rynku surowców rolnych jest S&A GSCI Agriculture Index.
![comment image](https://zapodaj.net/images/190098b02cb81.png)
Jak widzicie, pozostaje on w trendzie spadkowym.
Pomijając zatem wybrane towary rolne, jak kawa czy kakao, nie widać mocniejszego odbicia na szerszym rynku.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku surowców przemysłowych. Na indeksie, który ich dotyczy mamy właśnie powrót do poziomów z kwietnia ubiegłego roku.
![comment image](https://zapodaj.net/images/0388eb1e8d0c5.png)
Trzeba jednak podkreślić, że spory wpływ na notowania ma tutaj miedź, która w Londynie notowana jest już najwyżej od 14 miesięcy.
![comment image](https://www.bnnbloomberg.ca/polopoly_fs/1.2054937.1712187541!/fileimage/httpImage/image.png_gen/derivatives/landscape_620/image.png)
Osobiście uważam, że dla miedzi i kilku innych surowców prawdziwe wzrosty dopiero przed nami, co sugeruje m.in. poniższy wykres:
![comment image](https://zapodaj.net/images/ea32236fd9a66.jpg)
Kolor biały przedstawia wydatki kapitałowe (CAPEX) po stronie producentów surowców. Mowa tutaj m.in o firmach wydobywczych inwestujących w nowe aktywa trwałe, jak kopanie, sprzęt górniczy itd. Są to wydatki od których uzależniona jest podaż surowców.
Kolor czerwony reprezentuje wydatki związane z budownictwem, czyli te przekładające się na popyt na surowce.
Obie kategorie wydatków powinny podążać za sobą, natomiast obecnie obserwujemy spory rozjazd miedzy nimi. Prędzej czy później, CAPEX producentów surowców wzrośnie. Im dłużej potrwa ten rozjazd i im większy będzie, tym większy potencjał dla inwestycji surowcowych. Aby CAPEX producentów surowców znacząco wzrósł, niezbędne są wyższe ceny surowców. Z racji tego, że rozwój kopalni jest procesem wieloletnim, wzrost CAPEX w krótkim terminie nie przełoży się natychmiast na spadek cen surowców.
Pozdrawiam,
Konrad ITT
Przydałoby się, aby była opcja przełączenia na dawny układ portalu by móc czytać jeden post po drugim oraz móc wrzucić kilka zdjęć naraz
Co się dzieje na rynku najmu? Eksperci piszą o „trzęsieniu ziemi”
„Spadki stawek najmu w połączeniu ze wzrostem cen mieszkań przełożyły się na spadek rentowności nowych inwestycji w mieszkania na wynajem. W przypadku zakupu bez udziału kredytu i przy założeniu, że mieszkanie jest wynajęte przez pełne 12 miesięcy w roku, w lutym było to 4,75 proc. netto, co jest odpowiednikiem oprocentowania lokaty na 5,87 proc. Dla porównania jeszcze w styczniu było to 4,98 proc. netto, czyli odpowiednik stawki 6,05 proc.”
Co się dzieje na rynku najmu? Eksperci piszą o „trzęsieniu ziemi” (businessinsider.com.pl)
’
Andrzeyoo
Poprzedni serwis mi pasował i się przyzwyczaiłem. Był szybki, formuła komentarzy jako Hyde Park (bez opcji odpowiedzi) też była spoko.
W tym momencie jest dużo zbędnych rzeczy typu Avatary, lajki które w środowisku poważnych ludzi nie powinny nic znaczyć.
Liczy się treść a treści w komentarzach coraz mniej bo część użytkowników sprawiła, że wartościowi pouciekali.
To jak z Windowsem 7 oraz 11. Pomimo wszystko wolę rozwiązania z Windowsa 7. Był idealny.
Ale może każdy się przyzwyczai.
Nie wiem też dlaczego ale na firefoxie nie wyświetlają mi się żadne obrazki z komentarzy więc nic tu nie widzę. Muszę wejść przez Chrome żeby widzieć. Na komórce to samo.
Teraz wyświetla mi się- nie można odpowiadać na niezatwierdzone komentarze… na pewno ktoś to poprawi kiedyś…
Kto tak uporczywie dokucza Comexowi?
Donald Tusk
Z moralnego punktu widzenia jestem nawet za zerwaniem stosunków dyplomatycznych.
Pragmatyzm natomiast, kieruje mnie do zadania pytania. Jakie uzyskamy korzyści odcinając się od Izraela?
China i Indie… Comex ma dalej kupę golda i srebra zarejestrowanych… i wątpię, żeby utracili kontrolę nad cenami. ale muszą pozwolić na dogonienie inflacji przez ceny metalu, inaczej kopalnie splajtują.
’@Z cyklu prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski autorytet fanatyków czarnego ładu.
W poniedziałek opublikowaliśmy artykuł, w którym naświetlaliśmy poważny błąd merytoryczny zawarty w komunikacie rządu po spotkaniu z górniczymi związkowcami. Ministerstwo zapowiedziało w nim „odejście od obligatoryjnego handlu energią poprzez giełdę”. Rząd i związkowcy byli przekonani, że to „ograniczy import energii i zwiększy jej produkcję w krajowych elektrowniach”.
W artykule wyjaśnialiśmy, że nałożony na elektrownie obowiązek sprzedaży energii elektrycznej przez giełdę jedynie zwiększa przejrzystość rynku i nie ma związku z importem energii. Ten wynika z różnicy cen między rynkami i odbywa się w dużej mierze bez wiedzy o źródle pochodzenia energii. Nasi rozmówcy tłumaczyli, że efektem proponowanej zmiany będą najwyżej wzrosty rachunków za prąd.
Mity na temat importu energii
We wtorek okazało się, że ministerialny komunikat odsłaniał tylko część niezrozumienia zasad handlu energią w Polsce ze strony górniczych związkowców i – najprawdopodobniej – części przedstawicieli rządu. Na jednym z portali branżowych profesor Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej opublikował swoją analizę przygotowaną „na prośbę” Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”. Dołączona została do niej prezentacja, która – jeżeli wierzyć jej opisowi – została zaprezentowana przedstawicielom rządu i związkowcom w trakcie piątkowych obrad Zespołu ds. Transformacji Górnictwa, którego owocem był ten nieszczęsny komunikat.
W dużym uproszczeniu Ministerstwo Aktywów Państwowych uznało, że giełdowy handel energią, gdzie kupujący i sprzedający są dla siebie anonimowi, utrudnia państwowym spółkom energetycznym kupowanie dla swoich klientów (kilkunastu milionów gospodarstw domowych i tysięcy firm) energii elektrycznej z węgla (droższej od tej rynkowej). Zniesienie obowiązku obrotu giełdowego miałoby więc ułatwić im zawieranie transakcji z własnymi elektrowniami spalającymi węgiel, aby te pracowały więcej godzin w roku (wypierając z rynku elektrownie produkujące taniej, prawdopodobnie na… węgiel brunatny).
To miałoby, w jakiś magiczny sposób, sprawić jednocześnie, że na polską giełdę przestanie wpływać energia elektryczna z innych państw. Profesorska analiza przekonuje bowiem, że poziom importu energii do Polski to decyzja polityczna, że zarabiają na tym jakieś nieznane autorom analizy podmioty i że kupowanie prądu za granicą zagraża bezpieczeństwu państwa.
Analiza i prezentacja ukazały się w serwisie cire.pl pod trafnym tytułem „Mielczarski: Mity importu energii elektrycznej”. Dawka mitów zaprezentowanych przez profesora Politechniki Łódzkiej była jednak tak duża, że oświadczenie ws. nieścisłości jego analizy wydały nawet niezwykle powściągliwe Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
(…)
W opublikowanym wcześniej na portalu cire.pl artykule pt. „Polska bez własnego węgla będzie zdana na import” prof. Mielczarski twierdzi, że w 2040 r. będziemy musieli produkować wciąż ok. 85 TWh energii z węgla kamiennego czyli nawet więcej niż obecnie, ponieważ „braki energii elektrycznej mogą być uzupełnione tylko poprzez elektrownie węglowe”. Elektrowni atomowej nie wybudujemy, a „możliwości wykorzystania gazu w energetyce wielkoskalowej są oganiczone”.
Dalej prof. Mielczarski pisze, że jeśli zamkniemy kopalnie węgla, to potrzebne będzie 35 mln ton węgla z importu, do tego zdaniem profesora trzeba doliczyć 30 mln ton na potrzeby ciepłowni i odbiorców indywidualnych. Na te prognozy powołują się także górniczy bonzowie związkowi.
Innymi słowy, profesor Mielczarski zakłada, że w Polsce przez dwadzieścia lat nie zmieni się nic. Ludzie dalej będą palili węglem w kopciuchach, ciepłownie zlekceważą unijne przepisy dyrektywy MCP i normy BAT, które praktyczne eliminują węgiel po 2030 r. Stare elektrownie węglowe zostaną zastąpione przez nowe i wszystko będzie tak jak dawniej. Gdzie miałyby powstać te nowe elektrownie węglowe, kto miałby je wybudować, za czyje pieniądze – to są nieistotne szczegóły.
Zapewne wystąpimy też z Unii Europejskiej, ale profesor już o tym litościwie nie wspomina.
Górnicze związki zawodowe, zwłaszcza „Solidarność” uporczywie próbuje znaleźć winnych własnych błędów. Przez lata związkowcy unikali jakiejkolwiek dyskusji o restrukturyzacji, cięciu kosztów, uzależnieniu wynagrodzeń od wydajności, zamykaniu nierentownych kopalń i zwiększaniu nakładów inwestycyjnych w tych lepszych. Winni byli zawsze inni − energetyka, która spala za mało „czarnego złota”, zły „ruski węgiel”, bo jest wydobywany dużo taniej od polskiego i polskie państwo, które rzekomo obłożyło górnictwo nadmiernymi podatkami. Notabene, jak jest naprawdę, pokazał przełomowy raport NIK z 2016 r.
Teraz chłopcem do bicia stał się import prądu. Szkoda, że prof. Mielczarski ryzykuje swoim autorytetem naukowym firmując zasłonę dymną, która ma ułatwić robienie zwykłym górnikom wody z mózgu przez tracących „rząd dusz” na kopalniach działaczy związkowych. Gorzej, że w jego teorie, oderwane od realiów prawnych i ekonomicznych, zdają się wierzyć nawet niektórzy ministerialni urzędnicy i politycy. I na podstawie analizy utkanej błędami merytorycznymi przygotowują zmiany prawa.
Wszystkich przekonanych o nieomylności profesorskich autorytetów czujemy się w obowiązku ostrzec. Prognozy prof. Mielczarskiego dotyczące polityki klimatycznej się nie sprawdzają. Na własne uszy słyszeliśmy, jak na konferencji organizowanej w 2017 r. przez ambasadę Niemiec profesor mówił, że Berlin nigdy nie dopuści, aby ceny uprawnień do emisji CO2 wzrosły powyżej 15 euro, bo byłoby to zabójcze dla niemieckiego przemysłu. Od dwóch lat ceny przekraczają 25 euro, przemysł nad Renem ma się świetnie, a kanclerz Angela Merkel jakoś nie rozpacza.
https://wysokienapiecie.pl/31936-awantura-o-import-pradu-profesor-zaryzykowal-autorytetem/
A teraz wisienka na torcie.
Wisieńka na torcie: KOL
Dlaczego nie mogę uśredniać KOL skoro ENPH bazuje na węglu? Zostałem oszukany!
Wielka Brytania od kilkunastu lat nie ma żadnych całościowych planów, co robić w razie wybuchu wojny; nie ma dokładnego planu obrony kraju, nie ma planu mobilizacji, nie ma planu przestawienia gospodarki na potrzeby wojny – ujawniła w środę stacja Sky News.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sky-News-rzad-nie-ma-zadnych-planow-dzialania-w-razie-wybuchu-wojny-8721407.html
Za dyrektywą budynkową, która przeciętnego posiadacza domu będzie kosztować pomiędzy 200.000-300.000 zł, a wiele mieszkań i domów zrówna do zera głosowali europosłowie:
-PO
-PSL
-Lewica
-PL2050.
„Polacy stracą nawet połowę dochodu”. Prof. Mielczarski ostrzega przed Zielonym Ładem
„Polacy stracą nawet połowę dochodu”. Prof. Mielczarski ostrzega przed Zielonym Ładem (wnp.pl)
Supermario ma tupet, żeby na poważnie przedstawiać opinie prof. dr hab. inż. Władysława Mielczarskiego autorytetu fanatyków czarnego ładu.
Niemcy. Plaga przestępstw gospodarczych
„Oszustwa, korupcja, zmowy cenowe, uchylanie się od płacenia podatków lub nielegalne zatrudnianie: jedna trzecia firm w Niemczech miała w ubiegłym roku do czynienia z przestępczością gospodarczą.” Czytaj dalej
Niemcy. Plaga przestępstw gospodarczych – DW – 02.04.2024
krzysztofbosak „Z oświadczenia World Central Kitchen wynika, że ich konwój — w którym zginął między innymi nasz obywatel — był oznaczony jako humanitarny, a @idf były informowane o jego ruchach. Wolontariusze zostali zaatakowani już po rozładowaniu żywności. Wygląda na to, że celem izraelskiego dowództwa jest sterroryzowanie organizacji humanitarnych i narastanie klęski głodu wśród Palestyńczyków. W tej chwili z powodu blokowania dostaw umierają tam ludzie, w tym niemowlęta. To ma swoją nazwę: zbrodnie wojenne. Wezwanie ambasadora Izraela do MSZ to minimum co powinno nastąpić.”
„WOJNA TO POKÓJ
WOLNOŚĆ TO NIEWOLA
IGNORANCJA TO SIŁA”
Internet jest już pełen informacji na temat tego w jak przemyślany sposób Izrael zabił tych wolontariuszy. Chłodna kalkulacja. A nasz rząd będzie teraz domagał się „wyjaśnień”. Tu nie ma czego wyjaśniać, bo wszystko jest klarowne.
Odpowiedź ambasadora Izraela pokazuje, że ktokolwiek przyczepi się do nich o cokolwiek, to znaczy, że jest antysemitą i tyle. Dlatego podoba mi się propozycja pana Wojczala – trzeba przynajmniej wykorzystać tą sytuację jako pretekst, aby dość mocno odciąć się od Izraela i tego co dzieje się w tamtym regionie. Pytanie czy polski rząd stać chociaż na tyle „przebojowości”.
Pytanie czy po 1945 roku rządy w Polsce były polskie ? Oczywiście retoryczne. Czy rząd stać ? Supermario zastanowiłby się raczej czy Polacy są na taką okoliczność przygotowani. Jak zareagowaliby na wodospad na WIGu i na dolara po 6 zeta ?
Jednak sprawdziłem mniejszą kwotą i wygląda na to, że nie ma tych opłat „maksymalnych” wpisowych. Pobrało mi tylko jakiś promil.
Chciałem zaparkować część pieniędzy w Money Market Fundzie. Wybrałem BNP USD MONEY MARKET C.
Nie rozumiem tylko czym jest Maximum Subscription Fee i czy w jego skład wchodzi ewentualnie Maximum conversion Fee.
Jeżeli kupię ten fund za euro to koszt przewalutowania będzie znaczny i wyniesie 1,5%. Czyli 2×1,5% = 3%.
Maksymalny koszt subskrypcji wynosi 3%. Czy chodzi tu o to, że jak kupię taki fundusz za dolary to od razu pobiorą mi 3% całości kwoty jako opłata czy tylko w wypadku przewalutowania ?
Koszt obsługi funduszu to 0,42% rocznie.
Dzięki
Koszty wg. Saxo
’@ kakao => czekolada
,,Wybrzeże Kości Słoniowej, które jest największym producentem ziarna kakaowego na świecie, od wtorku podniesie jego cenę o 50 proc, z 1000 do 1500 franków CFA (z 1,65 do 2,47 USD) za kilogram – podał w poniedziałek portal Abidjan, powołując się na źródła w firmach eksportowych.
Według tych źródeł podwyżka zostanie zatwierdzona przez prezydenta Alassane Ouattarę, który wcześniej zaakceptował propozycję ceny w przedziale 1100-1200 franków CFA za kilogram, ale potem zmienił zdanie i poprosił o jeszcze wyższą cenę, oczekiwaną przez producentów.”
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Najwiekszy-producent-ziarna-kakaowego-podnosi-jego-cene-o-50-proc-8720541.html
Kiedyś będziemy opowiadać naszym dzieciom, że było nas stać na czekoladę. Nikt nam nie uwierzy.
,,Chociaż światowy wzrost cen kakao jeszcze nie jest odczuwalny w polskich sklepach, już wkrótce może się to zmienić. Podrożeje jednak nie tylko kakao, które tak chętnie dodajemy do ciasta. To zaledwie wierzchołek góry lodowej. Podrożeją również czekolady (najbardziej oczywiście czekolady gorzkie, w których zawartość kakao jest największa). Osoby liczące na to, że biała czekolada jest bezpieczna, również muszą ograniczyć swój optymizm. Biała czekolada wytwarzana jest z masła kakaowego, które również jest pozyskiwane z ziaren kakaowca.
Wzrost cen słodyczy nie ograniczy się tylko do czekolady. Podrożeją również wypieki, zawierające w swoim składzie czekoladę lub kakao. Istnieje również ryzyko, że jakość części produktów znacznie się pogorszy – producenci, nie chcąc tracić klientów, ze względu na wysoką cenę, mogą próbować szukać zamienników i zmniejszać zawartość kakao w swoich produktach. Siejąc czarne scenariusze, można stwierdzić, że już za chwilę tabliczka gorzkiej czekolady, czy Tort Sachera, staną się dobrami luksusowymi. Warto jednak pamiętać, że ograniczenie spożycia tych produktów może mieć całkiem dobry wpływ na zdrowie społeczeństwa.”
https://bezprawnik.pl/ceny-kakao-2024/
P.S. Jakby coś i ktoś, to z Terenio mamy delikatny zapas zacnych czekoladowych smakołyków o różnych kształtach (tabliczki, kulki, beczułki itp.). Przypomnę, że następne uroczyste święta tuż, tuż …, gdzie pan Mikołaj jest wyczekiwany również przez Wasze pociechy.
(…)Kiedyś będziemy opowiadać naszym dzieciom, że było nas stać na czekoladę. Nikt nam nie uwierzy.(…)
Takie coś miało już nastąpić w końcówce zeszłego roku… Jak wybuchła wojna w Sudanie to afrykański eksport gumy arabskiej miał się zablokować do tego stopnia, że wszyscy co są od niej uzależnieni, w tym producenci czekolady, mieli szybko wyczerpać rezerwy… Linie produkcyjne takich potentatów tacy jak Coca-Cola, czyli (…)nikt nas nie przelicytuje(…), miały stanąć po pół roku, czyli najpóżniej w okolicach Bożego Narodzenia.
I nic takiego nie nastąpiło… a jakoś nie słyszałem, żeby sytuacja na froncie się poprawiła, ani żeby otworzył się jakiś nowy szlak logistyczny. Nie wie ktoś coś?
Mówimy teraz o złocie, kakao, czy o gumie arabskiej?
Zarządza potężnym majątkiem polskiego miliardera. „Złoto się kończy”
„W poprzednim roku Dawid Jakubowicz przejął stery w funduszu zarządzającym wielomiliardowym majątkiem Sebastiana Kulczyka. W „Biznes Klasie” Jakubowicz mówi o barierach, z jakimi zderzyła się europejska gospodarka, o kopalni złota w Afryce i o tym, gdzie dziś widzi okazje inwestycyjne.
Według niego złoto na świecie się kończy, a jednocześnie jest towarem, którego potrzeba coraz więcej w rozwijającej się branży technologicznej. – Jakbym ci pokazał zdjęcie, ile my złota wydobyliśmy z tej wielkiej, ogromnej dziury przez ostatnie 30 lat (…), to ten sześcian by się tu zmieścił na moim miejscu – mówi gość „Biznes Klasy”.
Zarządza potężnym majątkiem polskiego miliardera. „Złoto się kończy” – Money.pl
’@Miedź
Poniżej zamieszczam aktualizację sytuacji na rynku miedzi.
Poprzednia aktualizacja: 21.03.2024
Po tym jak 13 marca cena miedzi wybiła powyżej oporu zaznaczonego na poniższym wykresie, nastąpiło chwilowe odreagowanie i zdaje się, że metal zbiera się do kolejnego ruchu w górę.
![comment image](https://zapodaj.net/images/7adb770fa51d4.jpg)
Na uwagę zasługuje rekordowa przewaga otwartych opcji call (na wzrosty) nad opcjami put (na spadki).
![comment image](https://zapodaj.net/images/c38be3af98aca.jpg)
Działalność produkcyjna w Chinach wzrosła w marcu po raz pierwszy od sześciu miesięcy, co sugeruje, że druga co do wielkości gospodarka świata ożywia się.
![comment image](https://zapodaj.net/images/c9ed566fff3b4.png)
Źródło
Dowodem desperacji chińskich rafinerii w pozyskiwaniu miedzi jest raport Bloomberga, z którego wynika, że BHP sprzedawał koncentrat z Escondidy, największej kopalni miedzi na świecie, po stawkach za obróbkę wynoszących zaledwie 3 dolary za tonę i opłatach rafinacyjnych w wysokości 0,3 centa za funt. co najmniej jednej chińskiej hucie.
Poniższy wykres dobrze pokazuje, jak źle na rynku miedzi wygląda sytuacja od strony podażowej. Ciemna linia dotyczy wydobycia zaś jasna odnosi się do produkcji miedzi rafinowanej. O ile podaż miedzi rafinowanej rośnie, tyle że w tempie coraz wolniejszym, o tyle wydobycie się kurczy.
![comment image](https://www.mining.com/wp-content/uploads/2024/03/copper-mine-growth.jpg)
Contango dla miedzi jest najwyższe od 30 lat. Handlowcy obstawiają, że niektóre huty miedzi będą musiały spowolnić i/lub wstrzymać produkcję, co ograniczy dostawy. W mniejszym stopniu chodzi tu o popyt, a bardziej o niższą produkcję wpływającą na łańcuch dostaw.
![comment image](https://zapodaj.net/images/48b47ac6ccb16.png)
Podsumowując
Główną rolę odgrywa strona podażowa w przypadku miedzi, natomiast PMI w Chinach wskazuje na to, że również od strony popytowej perspektywy dla miedzi mogą się poprawić.
Pozdrawiam,
Konrad ITT
P.S. Dla zainteresowanych, ostatnia aktualizacja dotycząca rynku uranu: 02.04.2024.