Search
Close this search box.

Czy banki centralne pomogą notowaniom złota?

W tym miesiącu usłyszeliśmy o kilku ważnych decyzjach wydanych przez poszczególne banki centralne na świecie. Są to komunikaty, którym bardzo mocno się przyglądamy. To właśnie od polityki monetarnej poszczególnego kraju zależy jak tanio, czy też drogo możemy pożyczyć pieniądz, co z kolei wpływa na stan gospodarki czy siłę lokalnej waluty. Przypomnijmy, że od kilku lat świat zmaga się z wysoką inflacją. Jest ona pokłosiem dodruku, jaki nastąpił po zatrzymaniu globalnego handlu na skutek COVID-19, a także kryzysu energetycznego w związku z atakiem Rosji na Ukrainę.  W celu walki z inflacją większość państw przeprowadziła szybki cykl podwyżek stóp procentowych. Obecnie, po kilku miesiącach utrzymywania oprocentowania na stałym, wysokim poziomie, oczekuje się, że zobaczymy stopniowe obniżki, a wszystkie oczy jak zwykle skierowane są w stronę Stanów Zjednoczonych.

Sprawdźmy zatem jakie komunikaty docierały ostatnio ze świata banków centralnych.

SNB – Szwajcaria

W ubiegłym tygodniu, 21 marca Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) wykonał zaskakujący krok i obniżył stopy procentowe z 1,75% do 1,5% podczas gdy wielu analityków wskazywało, że dojdzie do tego dopiero w czerwcu. Szwajcaria okazała się pierwszym krajem z ważną walutą (znajduje się w top 10 najczęściej handlowanych walut na świecie), który wykonał w ostatnim czasie taki krok. Według szefa SNB było to możliwe ze względu na drogiego franka (CHF), który pozwolił zwalczyć inflację, jednak działał na niekorzyść lokalnych przedsiębiorstw. Mocna waluta powoduje, że produkty eksportowe szwajcarskich firm są drogie, na czym cierpi sprzedaż i ich dochody. Wyprzedzająca obniżka stóp procentowych pozwoliła osłabić CHF względem innych ważnych walut, co ma pomóc szwajcarskim biznesom.

FED – Stany Zjednoczone

W odróżnieniu od Szwajcarii inne kluczowe banki centralne utrzymują swoje oprocentowanie na wysokich poziomach z obawy przed kolejną falą inflacji. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku inwestorzy byli przekonani, że amerykański bank centralny (FED) wykona pierwszą obniżkę stóp procentowych już w marcu. Napływające dane jednak wskazują, że wzrost cen zatrzymał się w okolicach 3% i pomimo wysokich stóp procentowych na ten moment nie chce spadać do wyznaczonego celu na poziomie 2%. Przypomnę, że w USA mamy do czynienia z najwyższymi stopami procentowymi od niemal dwóch dekad. Wynoszą one 5,5% i znajdują się na tym poziomie od 5 miesięcy. Inwestorzy na ten moment dają niemal 61% szans, że do pierwszej obniżki dojdzie już w czerwcu. Zdaje się to zbiegać z prognozami członków FED, wg których jeszcze w tym roku zobaczymy 3 obniżki. Czy do tego dojdzie? Wszystko będzie zależało od napływających danych o inflacji, która uparcie utrzymuje się na poziomie ponad 3% (grafika poniżej). To właśnie tutaj decydenci chcą widzieć pewny trend spadkowy.

Katalizatorem do obniżki mogą być również słabsze dane z gospodarki, mowa tutaj głównie o danych z rynku pracy. Jeśli one będą się pogarszać, a inflacja nie będzie chciała spadać, to FED będzie musiał podjąć trudną decyzję.

ECB i BoE – Unia Euroejska i Wielka Brytania

Podobne zachowanie widzimy ze strony Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i Banku Anglii (BoE), gdzie stopy procentowe wynoszą odpowiednio 4% i 5,25%. W przypadku ECB oczekuje się możliwości obniżki stóp procentowych w czerwcu podczas gdy BoE miałby wydać taką decyzję dopiero w sierpniu. Oczywiście dokładnie jak w przypadku FED i te banki centralne chcą mieć więcej pewności, że inflacja zmierza do celu na poziomie 2%.

BOJ – Japonia

Prawdziwym przełomem w tym miesiącu była jednak decyzja Banku Japonii (BOJ). Do 19 marca bieżącego roku był to ostatni kraj na świecie, który utrzymywał negatywne stopy procentowe wspomagane również nieograniczonym skupem obligacji skarbowych (QE).  Pomimo tej niezwykle luźnej polityki, inflacja i tak nie rosła – głównie ze względu na słabą demografię, brak wzrostu płac i mały popyt na kredyty. Wręcz przeciwnie, Japonia miała problemy, aby podnieść ją do celu na poziomie 2% (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi). Obecnie głównie na skutek szybkich podwyżek stóp procentowych na świecie japoński jen dramatycznie potaniał względem innych walut. W efekcie przyczyniło się to do wzrostu cen towarów importowych takich jak olej, gaz, surowce i żywność, co podbiło lokalną inflację. W odpowiedzi na to BOJ dokonał pierwszej od 17 lat podwyżki stóp procentowych z -0,1% do przedziału 0-0,1% oraz nie wykluczył dalszych podwyżek, jeśli będzie taka konieczność. Analitycy wskazują, że dalszy wzrost cen może być skutkiem wzmożonego popytu krajowego. Ma być to efekt dużego wzrostu płac, jakie wywalczyły lokalne związki zawodowe – wstępnie 5,28%, czyli największa taka podwyżka od 1991 roku.

Wyższe stopy procentowe powinny teoretycznie umocnić japońską walutę, jednak informacja ta nie zdołała zawrócić spadkowego trendu jena. Obecnie japońska waluta jest najtańsza od 34 lat, co może również skłonić BOJ do dalszych podwyżek stóp procentowych. Na ten moment niewykluczona jest nawet interwencja walutowa, czyli skup jena przez BOJ w celu jego umocnienia.

Polityka monetarna Japonii jest bardzo istotna ze względu na jeszcze jeden aspekt. Długi okres utrzymywania niskich stóp procentowych spowodował, że japońscy inwestorzy stali się największymi eksporterami tamtejszego kapitału. Brak ciekawych okazji inwestycyjnych na lokalnym rynku zmusił ich do poszukiwania wyższych stóp zwrotu za granicą. Obecnie szacuje się, że posiadają oni ponad 1 bln USD w obligacjach amerykańskich i ok. 0,5 bln USD w obligacjach europejskich. Jeśli Japonia będzie kontynuowała podwyżki stóp procentowych, możemy zobaczyć zmianę zachowań lokalnych inwestorów, czyli zaprzestanie skupu obcych obligacji bądź nawet ich sprzedaż na rzecz własnych, krajowych. Już w tym momencie inwestowanie w 10-letnie obligacje skarbowe USA po uwzględnieniu wszystkich kosztów zabezpieczenia spadku kursu USD/JPY ma być dla nich nieopłacalne. Przedstawia to poniższy wykres – prawa skala to pkt procentowe.

twitter.com

Jeśli faktycznie dojdzie do takiego scenariusza, to może to mieć duży wpływ na popyt i rentowność zachodnich obligacji. Jest to szczególnie istotne w dobie, kiedy USA nieustannie sponsoruje swój deficyt długiem, na który potrzebuje kupców.

Co wiąże się z cyklem obniżek stóp procentowych?

Obecnie cały finansowy świat oczekuje na obniżki stóp procentowych w USA. Tańszy pieniądz z pewnością ulży wielu biznesom. Choć rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych jest mocno wyczekiwane przez inwestorów, a każda wzmianka na ten temat przyjmowana optymistycznie (widać to po notowaniach indeksu S&P500), to jednak należy pamiętać jaki efekt przynosiło to historycznie.

  1. Po okresie wysokich stóp procentowych nadchodziła recesja, podczas której widzieliśmy spadki na wiodącym indeksie S&P500. Najlepiej zobrazuje to poniższa grafika – linia niebieska to stopy procentowe USA, linia czerwona to wycena rynku akcji USA, a szarymi strefami zaznaczono recesję.
  1. Zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych na ostatnich kilku przykładach z historii, wiązało się z bardzo dobrym zachowaniem złota, co poniekąd już się dzieje (metal przebił 2200 USD za uncję). Bardzo dobrze widać to na poniższym wykresie. Linią złotą zaznaczono złoto, linią granatową stopy procentowe, a zielone strefy to okres wzrostów na złocie.
  1. Pamiętajmy, że jeśli dojdzie do recesji, bankierzy centralni mogą zdecydować się skorzystać z narzędzia, jakim jest dodruk (QE), na co w przeszłości inwestorzy reagowali bardzo pozytywnie, zwiększając swoje zaangażowanie na giełdzie. Poniżej zachowanie indeksu S&P500 (czarna linia) wraz z rosnącym bilansem FED ze względu na programy QE.
  1. Rosnąca płynność na globalnym rynku (m.in. ze względu na QE) bardzo pozytywnie wpływa na aktywa o ograniczonej inflacji jak złoto i kryptowaluty. Poniżej wykres od CrossBorder Capital, który zakłada wzrost płynności w kolejnych latach.

Jak widzicie, wiele ważnych decyzji banków centralnych jest dopiero przed nami. Z przywołanych wyżej przykładów wynika, że mogą mieć one znaczny wpływ na zachowanie różnego rodzaju aktywów finansowych. Na ten moment nie pozostaje nam nic innego jak śledzić kolejne odczyty ekonomiczne, co może dać nam pewne wskazówki co do przyszłych posunięć bankierów centralnych.

97 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy