Spadki na rynku krypto. Okazja czy pułapka? – Q&A Trader21

„Stan wiedzy Polaków na temat giełdy oraz zasad, jakie panują na parkiecie, nie jest najlepszy – wynika z badania WIB i Fundacji GPW „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024”. Jeden na czterech mieszkańców naszego kraju przyznaje otwarcie, że nie ma żadnej wiedzy o rynku kapitałowym. Aż 70 proc. badanych nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czym są akcje. Podobny odsetek (62 proc.) nie umie zdefiniować obligacji. Trzech na czterech mieszkańców Polski nie słyszało o opcjach, a czterech na pięciu o kontraktach terminowych czy ETF. Prawie wszyscy, bo aż 90 proc. ankietowanych, nie znają pojęcia certyfikatów inwestycyjnych.

Co istotne, z roku na rok wśród badanych maleje odsetek osób, które wskazują na potrzebę pogłębiania swojej wiedzy ekonomicznej w różnych obszarach. W przypadku inwestowania odsetek deklaracji o niedoborach w wiedzy zmalał o 13 pp. w porównaniu do 2023 roku. Jednocześnie badani przyznają, że poprawa poziomu wiedzy finansowej może się przyczynić do lepszych efektów w oszczędzaniu (39 proc.), a według ponad 1/3 – do lepszego gospodarowania budżetem.”

Dlaczego Polacy nie inwestują? Przyczyna jest prozaiczna – Biznes Wprost

Jak to nie inwestują , a mieszkania to kto wykupuje.

„Rynkowym wydarzeniem będzie aukcja, jaką 23 kwietnia w Paryżu zorganizuje dom aukcyjny Millon. Licytowane będzie malarstwo polskich artystów z Ecole de Paris, m.in. Zygmunta Menkesa, Meli Muter i Henryka Haydena.

Atrakcją są dwa obrazy Józefa Czapskiego (1896–1993). Dzieła Czapskiego drożeją, ale nie osiągnęły jeszcze należnej im ceny. 15 lat temu dobry obraz artysty można było kupić na międzynarodowym rynku za ok. 3 tys. euro. Teraz w Millon jeden z obrazów ma wycenę 12–15 tys. euro, a drugi 15–20 tys. euro.

Artysta przez kilkadziesiąt lat mieszkał w Maisons-Lafitte w siedzibie paryskiej „Kultury”, którą współtworzył. W ostatnich latach na świecie ukazały się poczytne książki o Czapskim, odbyły się ważne wystawy, m.in. w 2020 roku w Szwajcarii. To był impuls do zainteresowania się obrazami artysty. Dzieła malarza dopiero wychodzą na międzynarodowy rynek. Rozproszone w różnych krajach obrazy importowane są do Polski, gdzie osiągają najwyższe ceny. W Polsce w ostatnich latach zorganizowano głośne wystawy Czapskiego. Pod ich wpływem rośnie popyt, rosną ceny. Aktualnie trwa wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie.

W pierwszej połowie 2026 roku zaplanowana jest wielka monograficzna wystawa malarstwa Czapskiego w jednym z najbardziej prestiżowych francuskich muzeów. To może być przełom, ceny po wystawie mogą skoczyć do góry. Na pewno dzięki paryskiej wystawie dorobek malarski Czapskiego wejdzie do światowego obiegu informacyjnego.

Sztuka promowana jest przede wszystkim poprzez rekordy cenowe na aukcjach. Cena budzi sensację, powstaje medialny szum. Na rynek przychodzą nowi kolekcjonerzy lub inwestorzy. Na aukcjach w Millon często zaopatrują się polscy pośrednicy, którzy kupują obrazy do odsprzedaży z zyskiem w Warszawie.
Kilkanaście lat temu obrazy Czapskiego nie budziły większego zainteresowania. Często spadały z licytacji. Spektakularnym tego przykładem jest znakomity portret światowej sławy pianisty Witolda Małcużyńskiego, który w krakowskiej Desie dwa razy spadł z licytacji, ponieważ nie znalazł się nabywca.” Czytaj dalej

Rosną ceny obrazów Józefa Czapskiego. To dobra lokata – rp.pl

„W Polsce przez długi czas funkcjonował mit biednego artysty – idealisty, którego świat jest w stanie docenić dopiero po śmierci. – Dziś to się zmienia, rozmawiamy o pieniądzach, a rynek sztuki jest transparentny. W sztuce współczesnej nie ma limitów, jeśli chodzi o progi finansowe – mówi Piotr Czajkowski, artysta i wykładowca akademicki. Co wpływa na cenę dzieła sztuki?
W przypadku sztuki dawnej są to renoma danego artysty i ulokowanie jego prac w muzeach, galeriach i instytucjach publicznych. W przypadku sztuki współczenej działa maksyma „wartość sztuki leży poza nią samą”.
– Można powiedzieć, że na cenę nie wpływa to, co jest zawartością danego dzieła, ale kontekst, w którym zostało ono zaprezentowane – gdzie stoi i kto o nim napisał – tłumaczy rozmówca Kasi Dydo. – To jest złożona i wielokontekstowa sytuacja.”

Sztuka zarabiania pieniędzy. Czy artysta musi być biedny? – Czwórka – polskieradio.pl

Supermario poleca odsłuchać całą rozmowę. Dawno temu pewna galeria zachęcała Supermaria do licytacji obrazu P.Cz. Supermario zastanawiał się długo bo obraz był interesujący i wielki ( 150×150 ) jednak do licytacji nie przystąpił. Obraz spadł spod młotka . Supermario postanowił jednak obraz nabyć , bo bardzo go „męczył” , w sprzedaży poaukcyjnej i na drugi dzień zadzwonił do galerii , niestety obraz już się sprzedał . Dziś podobne obrazy P.Cz. chodzą w cenie 5-7 razy wyższej.