Search
Close this search box.

Jak inwestować w Metale Ziem Rzadkich? Wszystko co musisz wiedzieć

Istnieje grupa 17 pierwiastków, bez których niemożliwe byłoby istnienie oraz dalszy rozwój wielu zaawansowanych technologii. Zaryzykuję stwierdzeniem, że większość osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że Metale Ziem Rzadkich (Rare Earth Elements, w skrócie: REEs), o których mowa, umożliwiają działanie powszechnie wykorzystywanych na co dzień urządzeń, takich jak smartfony czy laptopy. Lecz to nie wszystko. Są one niezbędne także m.in. w wyścigu zbrojeń. Dość powiedzieć, że bez nich skuteczność wielu systemów wojskowych pozostałaby na poziomie z lat 80-tych.

Temat Metali Ziem Rzadkich jest bardzo ciekawy i trudno byłoby wyczerpująco omówić go w jednym artykule. Między innymi z tego względu w grudniu 2022 roku w ramach Portfela Tradera przygotowałem obszerny raport poświęcony REEs, pt. „Wyścig o Metale Ziem Rzadkich – Chiny vs. Reszta Świata”. Zachęcam do zapoznania się z próbką tego raportu, a jeszcze bardziej zachęcam do zapewnienia sobie dostępu do jego pełnej wersji poprzez wykupienie subskrypcji Portfela Tradera. Uważam bowiem, że po wielu miesiącach spadków na rynku Metali Ziem Rzadkich, ponownie warto się nimi zainteresować.

W tym artykule, w skrócie przedstawię Wam rynek tej specyficznej grypy pierwiastków, natomiast więcej uwagi poświęcę omówieniu aktywów (spółek oraz ETF-ów), które w mojej ocenie w pierwszej kolejności warto wziąć pod uwagę, rozważając ekspozycję na REEs.

Metale Ziem Rzadkich w pigułce

Nazwa wskazywać by mogła, że Metale Ziem Rzadkich występują bardzo rzadko w skorupie ziemskiej. To jednak nieprawda. Przykładowo powszechność występowania ceru (jednego z REEs) jest zbliżona do miedzi – jednego z najważniejszych metali przemysłowych. Jednak ze względu na trudności w wydobyciu danego pierwiastka z rudy, „rzadki” to trafne określenie. Metale te bowiem rzadko występują w skorupie ziemskiej w czystej postaci. Zwykle towarzyszą im inne pierwiastki, które trzeba odseparować, a to powoduje dodatkowe koszty.

Około 38% globalnych złóż Metali Ziem Rzadkich znajduje się w Chinach. Kolejne blisko 19% – w Wietnamie i niewiele mniej (18%) w Brazylii. Jak zatem widzicie, 3/4 wszystkich światowych złóż REEs zlokalizowane jest zaledwie w trzech krajach. Kluczowe jest tutaj jednak Państwo Środka, o czym za chwilę się przekonacie.

Kto kontroluje globalny łańcuch dostaw Metali Ziem Rzadkich?

Jak już wiecie, Chiny posiadają ok. 38% globalnych złóż Metali Ziem Rzadkich. Ważniejsze jest jednak to, że Państwo Środka kontroluje ponad 60% globalnego wydobycia REEs. Dla porównania, wspomniane wcześniej Wietnam oraz Brazylia odpowiadają łącznie zaledwie za mniej niż pół procenta wydobycia w ujęciu globalnym.

Odnotować trzeba też fakt, że za Chinami, drugim największym globalnym producentem Metali Ziem Rzadkich są Stany Zjednoczone (15,5%). Na trzeciej pozycji z kolei znajduje się Birma z nieco ponad 9-procentowym udziałem w globalnym wydobyciu.

A zatem Państwo Środka dominuje w wydobyciu REEs, natomiast prawdziwy monopol posiada w kwestii przetwarzania tych pierwiastków, czyli w ich separacji oraz rafinacji.

Chiny kontrolują surowce takie jak miedź, nikiel, kobalt, metale ziem rzadkich, lit. Dominacja Chin w wydobyciu i przetwarzaniu kluczowych pierwiastków. Surowce niezbędne dla transformacji energetycznej.
Visualcapitalist.com

Zgodnie z powyższą grafiką, Chiny kontrolują ok. 87% globalnego rynku przetwarzania REEs.

Metale Ziem Rzadkich – broń polityczna Chin

Skoro Metale Ziem Rzadkich są tak pożądanymi i niezbędnymi dla wielu branż surowcami, a Chiny kontrolują większość globalnego łańcucha ich dostaw, to nic dziwnego, że Państwo Środka wykorzystuje swoją pozycję na tym rynku. Można wręcz powiedzieć, że kraj ten traktuje REEs, jako broń polityczną, bądź jak kto woli – gospodarczą.

Państwo Środka wykorzystało pozycję monopolisty na rynku Metali Ziem Rzadkich przykładowo w 2010 roku. Wprowadziło wówczas embargo eksportowe na kilka kluczowych surowców, w tym Metale Ziem Rzadkich. Początkowo restrykcje były wycelowane w Japonię (największy importer REEs z Chin), a później rozszerzono je na Stany Zjednoczone i Europę.

Ceny metali ziem rzadkich, chińskie embargo na metale ziem rzadkich. Chiny zmonopolizowały rynek pierwiastków ziem rzadkich.
Visualcapitalist.com

W efekcie, średnie ceny Metali Ziem Rzadkich podwoiły się (patrz niebieska linia na powyższym wykresie), a niektóre pierwiastki podrożały nawet 4-krotnie (np. cer – fioletowa linia).

Wyścig o Metale Ziem Rzadkich – Chiny vs. Reszta Świata

Wykorzystywanie w brutalny sposób swojej pozycji na rynku Metali Ziem Rzadkich przez Chiny sprawiło, że różne kraje zaczęły dywersyfikować źródła dostaw tych pierwiastków, a także w miarę możliwości postawiły na własne wydobycie oraz przetwórstwo. Tym samym w krajach, takich jak np. Australia czy Stany Zjednoczone poczyniono znaczące inwestycje w zakłady do separacji i rafinacji REEs.

Jak się zapewne domyślacie, taki stan rzeczy nie jest na rękę Państwu Środka. Na różne sposoby Chiny starają się przeszkadzać szeroko rozumianemu Zachodowi w tworzeniu alternatywnego łańcucha dostaw Metali Ziem Rzadkich. Ten wątek sam w sobie to temat na zupełnie oddzielny artykuł lub raport, ale poniżej w skrócie go opiszę.

W ostatnich latach jedna z wiodących firm wydobywających REEs spoza Chin – Lynas Rare Earths – budowała w Teksasie rafinerię Metali Ziem Rzadkich. Państwo Środka za pośrednictwem mediów społecznościowych sabotowało tą inicjatywę. Grupa stojąca za atakami, znana jako Dragonbridge, wykorzystała fałszywe konta na Facebooku i Twitterze, aby głosić, że rafineria Metali Ziem Rzadkich finansowana przez rząd USA w Teksasie, narazi ten obszar na nieodwracalne szkody środowiskowe i skażenie radioaktywne. Poniżej zamieszczam jeden z nagłówków wspominający o tych atakach.

Fejki, propaganda chińska, rywalizacja USA-Chiny, wojna informacyjna, rafinacja metali ziem rzadkich, separacja metali zim rzadkich, surowce krytyczne.
Financial Times

Idźmy dalej. Bardzo ważne w kontekście kształtowania się poza-chińskiego łańcucha dostaw Metali Ziem Rzadkich są inwestycje w wydobycie oraz separacje i rafinacje REEs realizowane w Australii. Jedna z tamtejszych firm – Iluka Resources – planuje budowę pierwszej w Australii w pełni zintegrowanej rafinerii Metali Ziem Rzadkich, przy wsparciu rządu w postaci kredytu o wartości 1,25 mld AUD.

Na początku maja bieżącego roku, na łamach The Australian Financial Review ukazał się artykuł, w którym zacytowano szefa Iluki – Toma O’Learyego:

„Wyraźnie widać ciągłe wysiłki, w tym chińskich podmiotów będących własnością państwa, mające na celu rozszerzenie monopolu swojego narodu poprzez kontrolowanie australijskich złóż pierwiastków ziem rzadkich od Australii Zachodniej po zachodnią Wiktorię.”

Iluka Resources, producent pierwiastków ziem rzadkich, Australia, surowce, wywiad, Chiny szpiegują, Chiny sabotują, wojna hybrydowa.
The Australian Financial Review

W trakcie pisania tego artykułu pojawił się natomiast kolejny interesujący news. Jak się dowiadujemy:

Australijska firma zajmująca się pierwiastkami ziem rzadkich Northern Minerals podała, że ​​niektóre jej dane zostały udostępnione w „dark web” kilka miesięcy po tym, jak firma wykryła naruszenie swoich zabezpieczeń cybernetycznych. Oświadczenie wydano zaledwie dzień po tym, jak rząd Australii nakazał inwestorom powiązanym z Chinami sprzedaż swoich udziałów w Northern Minerals, powołując się na potrzebę ochrony interesu narodowego.

Jak zatem widzicie, Państwo środka stara się na wiele sposobów utrzymać status monopolisty na rynku REEs. Z kolei kraje zachodnie starają się tą dominacje Chin ukrócić. Pod koniec maja bieżącego roku, w artykule Global Times mogliśmy przeczytać:

„Chiński przemysł ziem rzadkich dysponuje nie tylko dużymi zasobami, ale także przewagami związanymi z zaawansowanymi technologiami wydobycia, hutnictwa i separacji, a także kompletnym systemem przemysłowym, zajmującym wiodącą pozycję w branży. Jednakże według chińskich władz, zagraniczne agencje wywiadowcze od dawna uważnie monitorują poufne informacje dotyczące chińskiego przemysłu Metali Ziem Rzadkich i prowadzą działalność szpiegowską.

Jak widzicie, szeroko rozumiany Zachód stara się za wszelką cenę pozyskać dostęp do chińskiej technologii kluczowej do przetwarzania Metali Ziem Rzadkich. Przypomnę, że w grudniu ubiegłego roku, Chiny zakazały eksportu technologii ekstrakcji i separacji ciężkich Metali Ziem Rzadkich, aby jeszcze bardziej zaostrzyć kontrolę.

ban eksportowy, embargo, ograniczenie eksportu, technologia, hutnictwo, sektor obronny, czyta energia, dominacja Chin na rynku metali strategicznych
Financial Times

Rywalizacja o Metale Ziem Rzadkich pomiędzy Zachodem a Wschodem trwa i w mojej ocenie będzie postępować, ponieważ podobnie jak chipy (półprzewodniki), REEs niezbędne są dla rozwoju wielu zaawansowanych technologii. Między innymi dlatego w ramach Portfela Tradera posiadamy już ekspozycję na obie te branże.

W dalszej części artykułu przedstawię listę aktywów, które umożliwiają ekspozycję na branżę Metali Ziem Rzadkich, a także omówię ich mocne i słabe strony. Zanim jednak przejdę do konkretów, w kilku punktach podsumuję specyfikę rynku REEs, aby ułatwić Wam własną analizę.

Metale Ziem Rzadkich – punkt wyjścia do własnej analizy

  1. Rynek Metali Ziem Rzadkich kontrolowany jest głównie przez Chiny, ale wysiłki krajów z szeroko rozumianego Zachodu sprawiają, że monopol Państwa Środka stopniowo maleje. Z uwagi na postępującą rywalizację na linii USA-Chiny, moim zdaniem bezpieczniej jest inwestować w spółki spoza Państwa Środka. W ten sposób nie narażamy się na ewentualne sankcje.
  2. Grupa Metali Ziem Rzadkich składa się z 17 różnych pierwiastków mniej lub bardziej skorelowanych ze sobą. Dosyć trudno jest śledzić notowania tych surowców (w przeciwieństwie do złota, miedzi, ropy czy innych popularnych towarów). Co więcej, samo ustalanie cen tych pierwiastków to jedna wielka niewiadoma. Mechanizmy wyceny REEs pozostają owiane tajemnicą, co przekłada się na sporą zmienność cen i niepewność inwestorów. Niepewność utrudnia analitykom, zwłaszcza nowym w tej dziedzinie, dokonywanie dokładnych wycen spółek zajmujących się pierwiastkami ziem rzadkich. W związku z tym ryzyko popełnienia błędnych decyzji inwestycyjnych jest wysokie, biorąc pod uwagę spekulacyjny charakter tych ocen. Osobiście, kiedy chcę sprawdzić, jak kształtują się ceny REEs, patrzę na wykres notowań neodymu (jednego z najważniejszych Metali Ziem Rzadkich). Możecie je podejrzeć na stronie tradingeconomics.com.
  3. Zgodnie z poniższym wykresem, notowania neodymu znajdują się obecnie ok. 70% poniżej szczytu z lutego 2022 roku. Jednocześnie pojawiły się już pierwsze sygnały wskazujące na to, że potencjał do dalszych spadków jest ograniczony. Jednym z takich sygnałów jest aktywność tzw. smart money, czyli grupy najlepiej poinformowanych inwestorów na rynku. Mam na myśli przykładowo Ginę Rinehart (magnatkę surowcową z Australii), która w połowie kwietnia bieżącego roku zwiększyła swoją ekspozycję na dwie bardzo ważne spółki z branży REEs spoza Chin. Wspominałem o tym w artykule z końca kwietnia pt. „Kobieta, która przejmuje rynek metali strategicznych”.
ceny neodymu, magnes neodymowy cena, notowania neodymu, notowania metali ziem rzadkich, samochody elektryczne
Tradingeconomics.com
  1. Jak już wiecie, notowania Metali Ziem Rzadkich potrafią być bardzo zmienne. Podobną zmiennością wykazują się aktywa (spółki oraz ETF-y) powiązane z REEs. Dlatego też uważam, że rynek Metali Ziem Rzadkich to odpowiednie miejsce głównie dla inwestorów o mocnych nerwach. Wielkość ewentualnej ekspozycji na REEs w portfelu powinna być dostosowana do poziomu wiedzy oraz obycia ze zmiennymi aktywami.
  2. Pierwiastki ziem rzadkich stosuje się w tak różnorodnych produktach, jak lasery, sprzęt wojskowy, magnesy do pojazdów elektrycznych, turbiny wiatrowe czy elektronika użytkowa. W związku z wieloma zastosowaniami, ewentualne ograniczenie dostępności REEs na rynku może sprawić, że ucierpią różne branże. Takie działania ze strony Chin są więcej niż pewne. Bądźcie zatem wyczuleni na wszelkie newsy informujące o cłach, embargo czy innych restrykcjach eksportowych, bo prawdopodobnie wtedy drożeć będą Metale Ziem Rzadkich oraz aktywa (spółki oraz ETF-y) z nimi powiązane.

Nadszedł czas, aby przejść do tej części artykułu, w której przedstawię listę aktywów, za pomocą których można zdobyć ekspozycję na rynek Metali Ziem Rzadkich.

Jak inwestować w Metale Ziem Rzadkich?

Zacznę od omówienia dostępnych ETF-ów, a w drugiej kolejności opiszę wybrane spółki.

VanEck Rare Earth and Strategic Metals UCITS ETF (REMX)

Jeśli kiedykolwiek interesowaliście się mocniej branżą Metali Ziem Rzadkich, to zapewne ETF REMX jest już Wam znany. Jak się zaraz przekonacie, mimo iż jest to jedyny sensowny fundusz zapewniający ekspozycję na REEs, to nie jest on również pozbawiony wad. Przede wszystkim zwróćcie proszę uwagę na to, że w nazwie tego ETF-u, oprócz „Rare Earth” (rzadka ziemia – dosłownie tłumacząc) są także „Strategic Metals”, czyli metale strategiczne pokroju litu, niklu czy kobaltu. Zatem już sama nazwa funduszu informuje nas o tym, że nie daje on „czystej” ekspozycji na Metale Ziem Rzadkich. Ostatecznego potwierdzenia dostarcza nam natomiast wykaz 10 aktywów z największym udziałem w portfelu REMX. Jak widzicie w poniższej tabeli, spółką, której jest najwięcej w portfelu tego ETF-u jest Albemarle Corp, czyli jeden z wiodących na świecie producentów litu.

ETF, ETFy, ETF-y, REMX, fundusze surowcowe, ETF-y surowcowe, producenci litu, baterie litowo-jonowe, auta elektryczne, pojazdy ba baterie, EVs, plug-in
vaneck.com

Osobiście uważam, że nie jest to duża wada, bo niektóre z tych metali strategicznych mają dosyć dobre perspektywy. Jednak co do zasady nie możemy tutaj mówić o wyłącznej ekspozycji na REEs i należy o tym pamiętać.

Drugą, znacznie większą wadą REMX jest w mojej ocenie fakt, że ponad 25% jego portfela stanowią spółki chińskie (patrz – poniższa tabela). Oczywiście jest to uzasadnione, ponieważ to spółki z Chin wiodą prym na rynku Metali Ziem Rzadkich, ale jak już wspomniałem, o wiele bezpieczniej jest koncentrować się na firmach z szeroko rozumianego Zachodu, bowiem inwestując w spółki z Państwa Środka narażamy się na ewentualne sankcje.

portfel, Chiny, produkcja metali ziem rzadkich, surowce krytyczne
vaneck.com

O ile spółki z Australii, Stanów Zjednoczonych oraz Kanady łącznie stanowią ponad 62% wartości portfela REMX, to w dalszym ciągu udział spółek z Chin w portfelu tego ETF-u pozostaje dość wysoki. Miejcie to na uwadze, jeśli będziecie rozważać inwestycję w REMX.

Więcej informacji na temat tego funduszu znajdziecie na stronie emitenta.

Sprott Energy Transition Metals ETF (SETM)

Wyżej wspomniałem, że REMX mimo swych wad jest jedynym sensownym ETF-em na branżę Metali Ziem Rzadkich. Z kronikarskiego obowiązku muszę jednak wspomnieć o dwóch innych tego typu funduszach dostępnych na rynku, które zapewniają częściową ekspozycję na branżę REEs.

Pierwszym takim aktywem jest SETM, czyli fundusz powołany przez Sprotta – renomowanego i dobrze nam znanego w Independent Trader emitenta ETF-ów. Instrument ten z założenia ma zapewniać ekspozycję na metale niezbędne dla tzw. transformacji energetycznej (zastępowanie paliw kopalnych OZE oraz energią jądrową). SETM ma zatem w swoim portfelu spółki z branży miedziowej (32%), uranowej (24%), producentów litu (20%), Metali Ziem Rzadkich (10%), niklu (5%) itp. Szczegółowy wykaz przedstawia poniższa tabela.

Sprott, emitent ETF-ów, ETF, inwestowanie w ETFy, miedź, uran, surowce, lit, srebro, nikiel, mangan
sprott.com

Jak sami widzicie, udział Metali Ziem Rzadkich w portfelu omawianego ETF-u jest bardzo mały. Biorąc jednak pod uwagę założenia tego funduszu, uważam, że są bardzo sensowne i w przyszłości może on się stać atrakcyjnym instrumentem zapewniającym ekspozycję na surowce niezbędne w transformacji energetycznej. Aktualnie jednak jego aktywa w zarządzaniu wynoszą niecałe 16 mln USD i są zbyt niskie, aby poważnie rozważać dodanie go do portfela (patrz – poniższa grafika).

aktywa ETF, Sprott, fundusze typu ETF, transformacja energetyczna,
sprott.com

To, co jeszcze chciałbym zaliczyć na plus dla ETF-u SETM, to fakt, że jego portfel skoncentrowany jest przede wszystkim na spółkach z Kanady (27%), Stanów Zjednoczonych (24%) oraz Australii (19%). Chiny stanowią zaledwie 1,2% portfela tego funduszu.

Szczegółowe informacje na temat ETF-u SETM znajdują się na stronie emitenta.

Disruptive Materials UCITS ETF (DMAT)

Fundusz ten ma z założenia zapewniać ekspozycję na surowce, które odgrywają kluczową rolę w napędzaniu przełomowych innowacji, prowadzących do potencjalnie bardziej ekologicznych i wydajniejszych systemów transportu, energii i produkcji. W portfelu DMAT znajdziemy zatem spółki poszukujące złóż m.in. Metali Ziem Rzadkich, cynku, palladu, platyny, niklu a także rozwijających projekty wydobywcze z nimi związane, czy w końcu wydobywające te metale.

Niestety trudno powiedzieć, w jakim dokładnie stopniu ETF DMAT koncentruje się na Metalach Ziem Rzadkich, ale sądząc po udziale spółek, które mają coś wspólnego z tym rynkiem i są obecne w portfelu tego funduszu, zdaje się, że branża ta nie przekracza 10% portfela DMAT.

Sporym minusem tego ETF-u jest moim zdaniem duży udział spółek chińskich w portfelu, który na koniec maja bieżącego roku wynosił ponad 28% (patrz – poniższa tabela).

Chiny, ETF, dominacja na rynku metali ziem rzadkich, wojny surowcowe, rywalizacja o surowce, geopolityka,
globalxetfs.eu

Natomiast to, co w mojej ocenie dyskwalifikuje na chwile obecną ten ETF, to bardzo mała wielkość aktywów w zarządzaniu wynosząca nieco ponad 4,6 mln USD.

Więcej informacji na temat tego ETF-u znajdziecie na stronie emitenta.

Jak już wspomniałem, fundusze SETM oraz DMAT omówiłem z kronikarskiego obowiązku. Być może w przyszłości „dojrzeją” i będzie trzeba ponownie je rozważyć, tymczasem spośród dostępnych ETF-ów z ekspozycją na branżę Metali Ziem Rzadkich wygrywa REMX. Bądźcie natomiast świadomi jego wad.

W dalszej części artykułu wymienię wybrane spółki z branży REEs. Zanim jednak do tego przejdę, chciałbym jeszcze przedstawić porównanie notowań trzech omówionych wyżej funduszy. Poniższy wykres obejmuje okres od początku lutego 2023 roku. To wtedy powstał najmłodszy spośród porównywanych ETF-ów, dlatego nie mogłem dokonać analizy za dłuższy okres.

notowania, ETFy surowcowe, porównanie ETF-ów, ranking ETF-ów
tradingview.com

Jak widzicie, ETF REMX (kolor niebieski) zanotował w tym czasie spadek o ponad 48%. Trochę mniejszy zjazd zaliczył fundusz DMAT (kolor pomarańczowy), kończąc ze stratą rzędu 29%. Najmniej na wartości stracił ETF SETM (kolor zielony), którego notowania osunęły się o niespełna 6%. Kluczową rolę dla relatywnie dobrego wyniku SETM odegrał spory udział uranu i miedzi w portfelu tego ETF-u. W maju ten fundusz znalazł się nawet na chwilę „nad kreską”.

Inwestowanie w akcje poszczególnych spółek

Poniżej wymieniłem 5 spółek z branży Metali Ziem Rzadkich wraz z krótkim komentarzem. Skupiłem się na tych firmach, które w mojej ocenie odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu się poza-chińskiego łańcucha dostaw REEs.

Lynas Rare Earths (LYC)

Jest to australijska firma wydobywająca i przetwarzająca Metale Ziem Rzadkich. Zarządza największym na świecie zakładem do rafinacji i separacji REEs zlokalizowanym w Malezji, skąd gotowy produkt eksportowany jest na rynki azjatyckie, do Europy i USA. Surowiec pozyskuje w australijskiej kopalni Mt Weld, która ma jedne z największych zasobów Metali Ziem Rzadkich na świecie.

Poza tym, Lynas jest w trakcie budowy nowego zakładu do rafinacji i separacji REEs w Kalgoorlie, w Australii. Dzięki niemu, firma będzie mogła zmniejszyć koszty produkcji, ponieważ aktualnie urobek z Australii wysyłany jest do zakładu w Malezji.

Lynas buduje też podobny zakład w Teksasie przy wsparciu administracji Stanów Zjednoczonych.

Iluka Resources (ILU)

Australijska spółka, będąca największym na świecie producentem cyrkonu (45% przychodów) i trzecim największym producentem rutylu (23% przychodów) oraz rutylu syntetycznego (32% przychodów) zaraz po Rio Tinto i Tronox. Posiada bardzo zasobną kopalnie cyrkonu na południu Australii, gdzie prowadzi większość wydobycia.

Co ważne, złoża piasków mineralnych należące do firmy zawierają monacyt bogaty w Metale Ziem Rzadkich. Od lat 90-tych Iluka strategicznie gromadzi monacyt produkowany w zakładzie separacji minerałów w Eneabba w Zachodniej Australii. Jednak co jeszcze ważniejsze, spółka buduje we współpracy z rządem pierwszą w Australii w pełni zintegrowaną rafinerię metali ziem rzadkich.

MP Materials Corp. (MP)

Spółka jest największym producentem metali ziem rzadkich na półkuli zachodniej. Posiada kopalnię REEs Mountain Pass oraz zakład przetwarzający te pierwiastki w Kalifornii, w USA.

MP Materials może mieć strategiczną przewagę jako dostawca metali ziem rzadkich pochodzących z Ameryki Północnej, a nie z Państwa Środka. Niestety, pomimo że spółka ma swoją kopalnię w Stanach Zjednoczonych, jej łańcuch dostaw jest nadal mocno powiązany z Chinami. To dlatego, że firma sprzedaje dużą część wydobytego surowca do Chin w celu przetworzenia.

Energy Fuels (UUUU)

Spółka ze Stanów Zjednoczonych wydobywająca uran, wanad oraz (od niedawna) Metale Ziem Rzadkich. Pozyskiwanie tych surowców umożliwia firmie posiadanie jedynego w swoim rodzaju zakładu White Mesa Mill w USA. Jeśli czytacie komentarze pod naszymi artykułami, na pewno trafiliście na moje wpisy dotyczące tej spółki. Jeśli jesteście tu pierwszy raz, bardzo zachęcam do śledzenia dyskusji, ponieważ aktywnie monitoruje tę spółkę i dzielę się swoimi przemyśleniami na jej temat regularnie.

Neo Performance Materials (NEO)

Jest to kanadyjska spółka przetwarzająca metale ziem rzadkich w zaawansowane materiały wykorzystywane m.in. w magnesach. Firma wyróżnia się tym, że posiada jedyny w Europie zakład umożliwiający separacje REEs. Zlokalizowany jest on w Estonii.

Tabela podsumowująca (ETF-y)

fundusze ETF, ETFy, surowcowe fundusze surowcowe, inwestowanie w surowce,
Opracowanie własne

Tabela podsumowująca (spółki)

spółki, akcje, rynek akcji, branża surowcowa, zestawienie spółek, ranking spółek
Opracowanie własne

Podsumowanie

W mojej ocenie warto ponownie zainteresować się branżą Metali Ziem Rzadkich. Mam nadzieję, że przedstawione informacje na temat rynku tych specyficznych pierwiastków oraz opis aktywów, które zapewniają ekspozycje na REEs będą dla Was pomocne przy dokonywaniu własnych analiz.

Jak wspomniałem na wstępie artykułu, trudno byłoby wyczerpać temat Metali Ziem Rzadkich w jednym wpisie. Dlatego też regularnie wracamy (i będziemy wracać) do tego tematu na łamach Portfela Tradera.

Na koniec, chciałbym zachęcić Was do dyskusji w sekcji komentarzy pod tym artykułem. Będę wdzięczny, jeśli dacie mi znać, który rynek surowcowy Waszym zdaniem powinienem omówić następnym razem.

P.S. Wszystkie wymienione ETF-y oraz spółki są dostępne w ofercie Exante. Przypominamy, że rejestrując się u tego brokera poprzez nasz baner można zyskać 3-miesięczny darmowy dostęp do Portfela Tradera. Szczegóły zostały opisane w Niezbędniku

128 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy