Search
Close this search box.

Jak inwestować w miedź? Wszystko co musisz wiedzieć

Jednym z surowców, który ma przed sobą bardzo dobre perspektywy jest miedź. Metal ten znajduje olbrzymią ilość zastosowań, których przybywa wraz z rozwojem technologicznym. Warto podkreślić, że miedź jest fundamentem tzw. globalnej transformacji energetycznej, o czym wspominałem w artykule z marca ubiegłego roku pt. „Jakie skutki przyniesie deficyt miedzi?”.

Z drugiej strony, przez ostatnie kilka dekad eksploatowano „stare” złoża tego surowca i niemalże nie inwestowano w nowe kopalnie. Za sprawą tego oraz wielu innych czynników, które sprawiają, że miedzi będzie brakować w kolejnych latach, inwestorzy powinni moim zdaniem poważnie rozważyć ekspozycje na rynek tego metalu. Sposobów na to, jak inwestować w miedź jest wiele. W tym artykule przedstawię kompletną listę instrumentów, które w mojej ocenie powinny znaleźć się wśród obserwowanych przez Was aktywów.

Bieżąca sytuacja na rynku miedzi

W kwietniu ubiegłego roku w ramach Portfela Tradera opublikowaliśmy obszerny raport, w którym szeroko omówiłem długoterminowe perspektywy dla miedzi. Wówczas panowała narracja, że 2024 rok będzie ostatnim rokiem z nadwyżką tego metalu na rynku. Narracja ta uległa jednak zmianie w trakcie ostatniego kwartału. Zaczęły pojawiać się stwierdzenia, że 2024 rok będzie pierwszym, w którym na rynku pojawi się deficyt tego surowca. W skrócie – bieżący rok przyniósł znaczącą poprawę perspektyw dla miedzi zarówno w długim, jak i krótkim terminie.

Sytuację dobrze pokazuje poniższy wykres, według którego w tym roku deficyt miedzi na rynku (pomarańczowe słupki) wyniesie ponad 400 tys. ton. Co więcej, ma on się jeszcze mocniej pogłębić w kolejnych latach.

deficyt miedzi

Spójrzmy teraz na notowania miedzi na przestrzeni ostatnich 5 lat. Jak widzicie, metal znacząco podrożał między 2020 a 2022 rokiem m.in. za sprawą lockdownów spowodowanych koronawirusem oraz wojny na Ukrainie. Następnie nadeszło odreagowanie wzrostów a cena miedzi przez rok poruszała się w trendzie bocznym. Na poniższym wykresie na pomarańczowo zaznaczony został poziom, który odgrywa bardzo ważną rolę z punktu widzenia analizy technicznej. Jak widzicie, mniej więcej w połowie marca notowania surowca wyłamały się powyżej tego poziomu.

notowania miedzi, analiza techniczna miedzi

Zazwyczaj takim wybiciom towarzyszy jakaś istotna informacja. Tak było również tym razem. Największe chińskie huty miedzi wyraziły zgodę na wspólne cięcia produkcji. Automatycznie wzbudziło to obawy o dostępność metalu na rynku, w ślad za którymi podążyła jego cena.

Warto w tym miejscu podkreślić, że w ciągu ostatniego roku chińskie huty szybko zwiększały swoje moce produkcyjne, aby wyprzedzić spodziewany wzrost zapotrzebowania na miedź ze strony sektorów związanych z przejściem na zieloną energię, takich jak pojazdy elektryczne czy energia wiatrowa i słoneczna. Jednak kilka zakłóceń w kopalniach na całym świecie, w tym zamknięcie dużej kopalni Cobre w Panamie, której właścicielem jest spółka First Quantum, sprawiło, że obecnie brakuje koncentratu miedzi.

Koniecznie trzeba odnotować też fakt, że Chiny odgrywają bardzo ważną rolę w globalnej produkcji pojazdów elektrycznych, paneli fotowoltaicznych czy turbin wiatrowych i zamierzają utrzymać status lidera na tych rynkach w kolejnych latach. Prawdopodobnie dlatego Państwo Środka bardzo agresywnie gromadziło miedź w pierwszym kwartale bieżącego roku (patrz – najciemniejsza linia).

zapasy miedzi, chińskie zakupy miedzi

Niewykluczone, że wzmożone zakupy miedzi w Chinach mają też związek z oczekiwaniami co do większego zaangażowania Państwa w stymulowanie gospodarki, która w ostatnich miesiącach spowolniła.

Jak zatem widzicie, ostatnie wybicie na miedzi jest bardzo dobrze uzasadnione i wiele wskazuje na to, że to początek większych wzrostów. Oczywiście bardzo prawdopodobne jest odreagowanie notowań w krótkim terminie, co powinno także przynieść korektę na aktywach powiązanych z miedzią (spółki, ETF-y itd.).

Jak inwestować w miedź?

Z racji tego, że miedź jest jednym z podstawowych surowców przemysłowych, istnieje szeroki wachlarz instrumentów, za pomocą których możemy inwestować w ten metal. Mam na myśli m.in. kontrakty terminowe oraz fundusze ETN oparte na tych kontraktach, a także akcje spółek wydobywczych i ETF-y na tego typu firmy. Jeśli nie wiesz czym jest ETF, sprawdź tutaj.

Z racji tego, że inwestowanie za pomocą kontraktów terminowych i innych instrumentów opartych na dźwigni jest obarczone wysokim ryzykiem i wymaga znacznie większej wiedzy niż w przypadku akcji czy funduszy ETF, zdecydowanie preferuję ostatnie dwie grupy. Na marginesie, jeśli ktoś chce lepiej poznać ryzyka związane z lewarem powinien zapoznać się z naszym artykułem „Uwaga na lewarowane ETN’y”.

W związku z powyższym, w niniejszym artykule skupię się przede wszystkim na najciekawszych spółkach oraz ETF-ach związanych z rynkiem miedzi. Zacznijmy natomiast od ekspozycji najbardziej zbliżonej do fizycznego metalu poprzez tzw. fundusz typu ETC (Exchange-traded commodity).

United States Copper Index Fund (CPER)

CPER, jak wspomniałem wyżej, jest funduszem typu ETC. Notowania tego aktywa opierają się albo na cenie spot (cena natychmiastowej dostawy) surowca, albo cenach kontraktów terminowych.

Zaletą omawianego ETC jest niemal identyczne zachowanie jego notowań (kolor niebieski) względem miedzi (kolor pomarańczowy). Wadą z kolei jest to, że z uwagi na strukturę tego instrumentu ma on skłonność do radzenia sobie gorzej od surowca w dłuższym terminie. Kluczowy wniosek: jeśli zamierzacie długoterminowo inwestować w miedź, lepiej unikajcie omawianego CPER. Lepiej w tym celu korzystać z ETF-ów.

notowania miedzi, inwestowanie w miedź

Sporo informacji na temat tego aktywa znajdziecie na tej stronie.

Global X Copper Miners ETF (COPX)

Jest to największy i najdłużej istniejący fundusz tego typu, którego portfel składa się z blisko 40 spółek zajmujących się zarówno wydobyciem miedzi, jak i hutnictwem tego metalu. COPX został powołany w kwietniu 2010 roku, a więc na niedługo przed szczytem jednej z poprzednich hoss na miedzi, który przypadł na początek 2011 roku. W momencie pisania tego artykułu, aktywa w zarządzaniu (AUM) tego ETF-u przekraczają 1,8 mld USD. Więcej szczegółowych informacji na jego temat znajdziecie na stronie emitenta.

Warto już w tym miejscu zaznaczyć, że choć w artykule przedstawię Wam jeszcze kilka innych ETF-ów, niewątpliwie COPX nie ma sobie równych, jeśli chodzi o bezpieczną ekspozycję na miedź.

Bardzo ważne w przypadku funduszy skupionych na spółkach surowcowych jest to, czy odpowiednio odzwierciedlają one zachowanie cen danego surowca. COPX radzi sobie z tym bardzo dobrze. Jak możecie zauważyć na poniższym wykresie, notowania ETF-u (niebieska linia) są wysoko dodatnio skorelowane z cenami miedzi (kolor pomarańczowy).

ETF COPX, ETF na miedź

Co więcej, notowania spółek surowcowych zazwyczaj są o wiele bardziej zmienne od cen surowca, w związku z czym ETF COPX powinien radzić sobie lepiej od cen miedzi, co również ma miejsce. Podczas gdy na przestrzeni ostatnich 5 lat, miedź podrożała o ok. 38%, fundusz zanotował wynik ponad 107%. Warto podkreślić, że na taki rezultat duży wpływ miały relatywnie spore dywidendy wypłacane przez spółki wchodzące w skład portfela tego ETF-u.

Zanim przejdziemy dalej mała uwaga. W dalszej części artykułu omówiłem inne ETF-y związane z miedzią, które dosyć dobrze naśladują cenę surowca. W związku z tym nie będą zamieszczał wykresów, które to udowadniają, a raczej skupię się na porównaniu tych funduszy do ETF-u COPX.

iShares Copper and Metals Mining ETF (ICOP)

Jest to fundusz spod ramienia BlackRocka, czyli jednego z największych globalnie emitentów ETF-ów. Został powołany 21 czerwca ubiegłego roku. W swoim portfelu ma 35 firm z całego świata skoncentrowanych na wydobyciu miedzi. Z racji tego, że powstał on relatywnie niedawno, jego aktywa w zarządzaniu wynoszą obecnie niecałe 7 mln USD. Jest on zatem zbyt mały, aby móc bezpiecznie w niego inwestować. Tak małe aktywa w zarządzaniu świadczą bowiem o możliwych problemach z płynnością. Warto jednak odnotować, że notowania ICOP (niebieska linia) od początku jego istnienia radzą sobie lepiej od omówionego wyżej COPX (pomarańczowa linia).

miedź, inwestowanie w surowce

Należy zatem pamiętać o tym ETF-ie, bo dobrze odzwierciedla notowania surowca i być może w przyszłości będzie on stanowić poważną alternatywę dla COPX. Po więcej informacji na temat funduszu ICOP odsyłam Was na stronę emitenta.

Sprott Copper Miners ETF (COPP)

Jest to jeden z kilku ETF-ów powołanych przez Sprotta. Przypomnijmy, że od lat korzystamy z instrumentów tego emitenta i zdecydowanie jest to jeden z najbardziej transparentnych i rzetelnych graczy na rynku ETF-ów.

COPP został powołany 5 marca bieżącego roku, a więc ma zdecydowanie za krótką historię, aby móc ocenić, czy dobrze odzwierciedla zachowanie całej branży. Trzeba jednak zaznaczyć, że podobnie jak COPX, fundusz ten ma w swoim portfelu 40 spółek miedzowych z całego świata, a więc z czasem powinien być dla niego realną konkurencją. Na chwilę obecną COPP ma AUM rzędu nieco ponad 6 mln USD i w mojej ocenie nie nadaje się do bezpiecznego inwestowania.

Uważam jednak, że warto bacznie przyglądać się temu funduszowi, bo Sprott już wielokrotnie udowodnił swoje wyczucie rynku, kiedy powoływał swoje ETF-y dosłownie na chwilę przed rozpędzeniem się hossy.

Kończąc omawianie tego ETF-u zamieszczam w formie ciekawostki notowania COPP (pomarańczowa linia) od jego startu w porównaniu do COPX (niebieska linia). Co ciekawe, nowy fundusz poradził sobie lepiej w tym okresie. Warto zatem monitorować jego dalsze postępy.

COPX notowania, ETF na miedź, inwestowanie w miedź, surowce

Jeśli chcielibyście lepiej poznać ten fundusz, to o wiele więcej szczegółów na jego temat znajdziecie na stronie emitenta.

Sprott Junior Copper Miners ETF (COPJ)

Na liście ETF-ów Sprotta skupionych na rynku miedzi figuruje także powołany 1 lutego ubiegłego roku fundusz COPJ. W portfelu tego ETF-u znajdują się natomiast wyłącznie małe i średnie spółki działające w branży wydobycia tego metalu. Mówimy tu przede wszystkim o firmach z kapitalizacją poniżej 2 mld USD.

Warto podkreślić, że o ile w przypadku COPX i COPP mowa była głównie o spółkach, które faktycznie produkują miedź, o tyle w portfelu ETF-u COPJ znajdują się w dużej mierze tzw. eksploratorzy i deweloperzy. Pierwsza grupa firm zajmuje się poszukiwaniem nowych złóż surowca, druga zaś rozwija nowe projekty wydobywcze. Z wielu powodów spółki z obu tych grup cechują się większą zmiennością notowań, a co za tym idzie większym ryzykiem inwestycyjnym. Z drugiej strony, inwestowanie w tego typu spółki daje też spory potencjał do wzrostu, pod warunkiem, że dokonamy właściwego wyboru.

W związku z powyższym, ETF COPJ powinien być co do zasady bardziej zmienny niż dotychczas omówione fundusze. Ponadto, z racji tego, że w jego portfelu znajduje się 40 firm, kupując jego jednostki ograniczamy ryzyko nietrafionej inwestycji w wybrany projekt.

Na chwilę obecną COPJ ma AUM w wysokości ok. 6,8 mln USD. To zdecydowanie za mało, aby móc wykluczyć ewentualne problemy z płynnością na tym aktywie.

Zgodnie z poniższym wykresem, jest on (kolor niebieski) bardziej zmienny od ETF-u COPX (kolor pomarańczowy) i z czasem może być świetnym instrumentem, aby zdobyć „jakby lewarowaną” ekspozycję na miedź.

małe spółki, miedź, zmienne aktywa

Po więcej informacji na temat ETF-u COPJ odsyłam na stronę emitenta.

Powyżej omówiłem ETF-y, które skupione są wyłącznie na branży miedziowej. Istnieje natomiast kilka funduszy, które zapewniają jednocześnie ekspozycję na kilka metali przemysłowych, w tym miedź. Są one naturalnie w mniejszym stopniu dodatnio skorelowane z notowaniami miedzi, ale stanowią na tyle ciekawą alternatywę, że warto przynajmniej w kilku zdaniach opisać co ciekawsze z nich.

iShares MSCI Global Metals & Mining Producers ETF (PICK)

Jest to jeden z największych i najdłużej istniejących na rynku funduszy skupionych na spółkach wydobywających i przetwarzających metale przemysłowe. Warto zaznaczyć, że w skład portfela tego ETF-u nie wchodzą firmy pozyskujące złoto i srebro, chociaż oba metale znajdują szereg zastosowań w przemyśle. Szczególnie mowa tutaj o srebrze, które zostało bardzo szczegółowo opisane przez Marcina Kremca – szefa naszego Działu Inwestycji – w raporcie: „Czy czeka nas gorączka srebra?”.

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o tym funduszu, to zajrzyjcie na stronę emitenta.

Tymczasem zerknijcie na notowania PICK (kolor niebieski) w porównaniu do miedzi (kolor pomarańczowy) na przestrzeni ostatnich 5 lat.

metale przemysłowe, ETF PICK

Jak widzicie, notowania ETF-u generalnie są skorelowane z cenami miedzi, przy czym wynik funduszu jest zdecydowanie lepszy.

Kończąc temat PICK podkreślmy, że ma on AUM rzędu ponad 1 mld USD w związku z czym nie powinno być problemów z płynnością w przypadku tego funduszu. Natomiast zgodnie z poniższą grafiką, producenci skupieni na miedzi zajmują dopiero trzecią pozycję w składzie PICK. Zdecydowaną większość jego portfela stanowią firmy zajmujące się wydobyciem i przetwarzaniem innych metali.

ETF PICK, inwestowanie w surowce, inwestowanie w miedź, transformacja energetcyzna
Blackrock.com

Sprott Energy Transition Materials ETF (SETM)

Jest to ostatni fundusz ze stajni Sprotta, który omówię w tym artykule. Jak sama nazwa wskazuje, skoncentrowany jest on na surowcach kluczowych dla tzw. transformacji energetycznej (globalne przechodzenie od paliw kopalnych do odnawialnych źródeł energii), zatem w jego portfelu goszczą spółki mające wiele wspólnego z wydobyciem metali takich jak: lit, nikiel, miedź czy uran.

Fundusz powstał dokładnie w tym samym momencie co ETF COPJ, czyli 1 lutego ubiegłego roku. Dotychczas zgromadził aktywa rzędu 12 mln USD, co oznacza, że jest zbyt mały, aby wykluczyć ewentualne problemy z płynnością na tym aktywie.

Wspominam o nim głównie w ramach ciekawostki. Za sprawą ekspozycji na inne metale (w tym takie, które nie mają ostatnio tak dobrej passy jak miedź), jest on znacznie mniej dodatnio skorelowany z ceną miedzi. Dobrze pokazuje to poniższy wykres.

transformacja energetyczna, miedź, wiatraki, fotowoltaika

Jeśli mimo wszystko chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat, odsyłam Was na stronę emitenta.

To już wszystkie fundusze, które w mojej ocenie powinniście obserwować. Oczywiście dostępne są też inne ETF-y np. WIRE, MINE czy COPM, ale z różnych powodów wypadają one gorzej od tych przeze mnie omówionych.

Inwestowanie w akcje poszczególnych spółek

Oprócz omówionych funduszy, inwestorzy mogą również rozważyć ekspozycję na miedź poprzez wybrane spółki. Ten temat przedstawiłem szczegółowo na łamach Portfela Tradera. Jeśli chcielibyście samodzielnie przeprowadzić taką analizę, to poniżej zostawiam kilka istotnych wskazówek.

  1. Generalnie spółki z branży miedziowej możemy podzielić na firmy wydobywcze i hutników (przedsiębiorstwa posiadające własne huty miedzi). Co do zasady, działalność tych drugich wiąże się z wyższymi marżami, gdyż ich produkt zyskuje na wartości (czytaj: na czystości) w związku z różnymi procesami metalurgicznymi. Idealnie, jeśli spółka czerpie przychody zarówno z wydobycia jak i operacji hutniczych.
  2. Największe huty miedzi znajdują się w Chinach. Istnieją jednak firmy z Zachodu, które również na dużą skalę przetwarzają rude i koncentrat miedzi. Stawiając na firmy z Państwa Środka bierzemy na siebie dodatkowe ryzyko, które może dać o sobie znać przy ewentualnym pogorszeniu relacji na linii USA-Chiny. Wniosek: jeśli tylko się da, w pierwszej kolejności wybierajcie spółki zachodnie.
  3. Dużo miedzi wydobywa się w Peru oraz Chile. W przypadku obu tych krajów mamy do czynienia z podwyższonym ryzykiem politycznym. Warto mieć to na uwadze wybierając spółki do portfela. Jeśli firma, którą analizujemy, prowadzi swoje operacje głównie w tych krajach, należy zachować ostrożność. Wybierając spółki surowcowe warto zawsze zwracać uwagę na to, jak dobrze są one zdywersyfikowane geograficznie.
  4. Jeśli chcecie szybko poznać najważniejsze spółki z branży miedziowej, zajrzyjcie do portfeli omówionych przeze mnie ETF-ów (głównie COPX). W tzw. TOP10 znajdziecie globalnych liderów.
  5. Jeśli nie chcecie inwestować w zagraniczne spółki miedziowe, prawdopodobnie jedyną opcją będzie zakup akcji KGHM Polska Miedź. Nie jest to niestety najlepsze rozwiązanie, gdyż w porównaniu do innych wiodących spółek miedziowych, KGHM wypada słabo. Zapewne spory wpływ na kiepskie wyniki firmy ma duży udział skarbu państwa w jej akcjonariacie. Czytaj – firma przynosi zyski, na których politycy chętnie kładą swoją łapę.

Tabela podsumowująca

W poniższej tabeli umieściłem wszystkie fundusze omówione w artykule. Mam nadzieję, że ułatwi Wam ona samodzielne porównanie i wybór konkretnego instrumentu w razie potrzeby.

ETFY, ETF, surowce, inwestowanie w surowce, spółki surowcowe, sektor wydobywczy, surowcówka,
Opracowanie własne

Podsumowanie

Jak sami widzicie, sposobów na zainwestowanie w miedź jest dużo, natomiast diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Pisząc ten artykuł, moim celem było przygotowanie dla Was użytecznej listy aktywów, które następnie będziecie sami mogli przeanalizować, aby przygotować się do inwestycji.

Moim zdaniem nadchodzące lata będą bardzo dobre w wykonaniu miedzi. Obecnie notowania tego metalu powracają do poziomu, o którym wspominałem omawiając ostatnie wybicie na miedzi. Niewykluczone, że w kolejnych tygodniach rząd Chin zdecyduje się podjąć kolejne kroki w celu stymulowania gospodarki. Byłby to dodatkowy bodziec od strony popytowej, przemawiający za wzrostami cen miedzi. Na chwile obecną kluczowe są jednak czynniki podażowe, czyli wszystko to, co wpływa na ograniczoną dostępność metalu na rynku.

Na koniec zachęcam do dyskusji w komentarzach, gdzie systematycznie zamieszczam podsumowania dotyczące wybranych surowców.

89 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Powiązane wpisy